Grzesiek, jest bardzo prosty sposób na tego typu nienajlepsze konstrukcje. Na jeden ze składów nakłada się dopasowaną rurkę o stosownej długości. Rurka może być wykonana ze starego wędziska, np. z jakiegoś szklanego bacika. W Twoim przypadku wystarczy nakładka o dł. 10 cm. Przedłużasz jeden ze składów, chronisz szczytówkę.
Jeden z moich "fabrycznych" spinningów był całkiem niezły, jednak czegoś mu brakowało. Kluczem do sukcesu było skrócenie dolnika o około 15 cm, co oczywiście wiązało się z przeniesieniem przelotki i spigota. Niestety, w efekcie szczytówka jest dłuższa od dolnika o te wspomniane 15 cm. Rurka nakładana na spigot rozwiązała problem. Teraz mogę ten kij przewozić bezpiecznie nawet w miękkim pokrowcu.