Dziś miałem okazję potestować feeder Drennana Acolyte Ultra o długości 12 stóp.
Nie będę tu opisywał i pokazywał na zdjęciach jak wygląda pokrowiec i jak prezentują się napisy na kiju, bo tego akurat jest pod dostatkiem, zarówno na stronie producenta, jak i na stronach sklepów.
Skupiłem się głównie na ugięciu blanku oraz szczytówek wskaźnikowych.
O wykonaniu też nie ma za bardzo co napisać. Koledzy, którzy mnie zdążyli poznać, wiedzą, że jestem wymagający. Nie jest to pierwszy kij Drennana, który trzymałem w rękach. Mam dwie spławikówki oraz wędkę typu avon z Series 7. W żadnej wędce z tej firmy nie znalazłem nigdy jakiegokolwiek defektu. Tym razem nic się nie zmieniło. Żadnych nadlewek lakieru, prześwitujących stopek spod omotki, nierówności, niedopasowań czy ubytków korka, krzywych przelotek, zarysowań, krzywo położonych napisów. Takie defekty zdarzało mi się spotykać np. w drogich amerykańskich wędkach spinningowych np. St. Croix.
Nie wiem, być może ja trafiam na takie wyjątkowe egzemplarze wędzisk Drennana.
Bardzo chciałem ocenić ugięcie blanku tego kija i jego moc. Tego chyba zwykle nam brakuje, kiedy oglądamy kije w internecie. Na filmiku reklamowym Drennana też za wiele nie było widać, choć producent udostępnił parę zdjęć, ukazujących pracę kija przy wyrzucie. Odniosę się do nich później.
Testy przeprowadziłem bez szczytówki sygnalizacyjnej. Jej obecność zwykle zniekształca obraz ugięcia głównego blanku wędki, dlatego zdecydowałem się usunąć szczytówkę.
Chciałem zdjęcia zrobić w lepszych warunkach na dworze, ale cały dzień u mnie padało, więc zmuszony byłem testować w domu, gdzie ciężko było znaleźć dobre tło.
Poniżej zdjęcia pokazujące ugięcie blanku pod obciążeniem równym
125 gramów.
Długość żyłki od końca wędziska do obciążenia taka sama we wszystkich testach = 120 cm.
Poniżej zdjęcia pokazujące ugięcie blanku pod obciążeniem równym
247 gramów.
Poniżej, dla porównania ugięcie przy tym samym obciążeniu (247 g) z założoną szczytówką wskaźnikową o mocy 2 oz.
Poniżej zdjęcia pokazujące ugięcie blanku pod obciążeniem równym
369 gramów.
Przyglądając się uważnie tym zdjęciom, zauważymy, że ugięcie samego blanku jest rzeczywiście dość pełne i paraboliczne - tak jak opisuje to producent.
Poniżej klatki zdjęciowe z zarzutu wędką:
SZCZYTÓWKIDo wędki dołączone są szczytówki węglowe. W innych feederach Drennana zwykle dołączane były szklane, bądź szklane i węglowe.
Tutaj mamy tylko węglowe.
Są one takiej samej długości jak dotychczasowe szczytówki, ale są znacznie cieńsze.
Chciałem porównać moc i ugięcie nowej węglowej szczytówki 2 oz i szczytówki szklanej o takiej samej mocy.
Szczytówka biała - szklana, zielona - węglowa Acolyte.
Porównanie sposobem zaprezentowanym niżej nie jest możliwe, ponieważ szczytówki w znacznym stopniu różnią się od siebie masą.
Dlatego zrobiłem inny test i przewlekłem przez każdą szczytówkę żyłkę, na końcu której przypiąłem identyczne obciążenie równe 30 gramów.
Jak widać, szczytówki uginają się identycznie, przy czym węglowa (tego już na zdjęciach się nie pokaże) szybciej reaguje i ulega wygaszeniu.
Pewnie dlatego Drennan postanowił, że dla nowej serii feederów dostępne będą tylko szczytówki węglowe.
Inne dane, których raczej nie znajdziemy w opisach katalogowych:
Średnica nowych szczytówek Acolyte: 2,6 mm
Dla porównania - średnica szczytówek do innych modeli feederów Drennana: 3,7 mm
Średnica blanku zaraz powyżej rękojeści: 10,5 mm
Masa wędki wraz ze szczytówką: 173 g.
Niektórych kolegów interesuje też tzw. wyważenie wędki (nawet w przypadku wędek gruntowych i spławikowych).
Tak więc założyłem kołowrotek, który wcześniej zważyłem (342 g) i punkt środka ciężkości znalazł się 11,5 cm od środka stopki kołowrotka.
Póki co, są to tzw. suche testy. Nie wiem czy będzie mi dane przeprowadzić testy mokre, nad wodą. Jeśli tak, to z pewnością napiszę o tym na forum.
Na moje oko jest to wędka, którą komfortowo można zarzucać na odległości do 55-60 metrów. Mam porównanie, bo posiadam feedera z Series 7 o tej samej długości i mocy 1,25 lb. Spokojnie będzie można miotać podwójnie nabitym podajnikiem do 45 gramów.
Z pewnością nie jest to wędka, która pozwoli nam delektować się holem 25-centymetrowej płotki, czy 30-centymetrowego leszczyka. Ale pod linem czy karpiem 40 cm powinna już dość fajnie się uginać. Będzie ona w swoim żywiole przy karpikach 2-3 kg, ale już karp 5 kg może wymagać pewnej ostrożności przy holu.
Tak mi się wydaje
Przy okazji, zachęcam kolegów do testowania i opisywania swoich wędzisk. Widzę, że wielu z Was nabyło fajne wędki.
Dobrze będzie zbudować taką bazę, gdzie może niekoniecznie chodzi stricte o recenzję i ocenę w punktach, ale o podanie pewnych opisów, których nie znajdziemy na stronach producenta, w katalogach i sklepach.