2. AkcesoriaTesty czy recenzja ?
Chyba jednak krótka prezentacja która być może nawet zawiedzie wielu. Jednak Ci którzy spodziewają się, że można będzie poczytać o tym co dodatkowo można dołączyć do fotela nie będą zawiedzeni. Choć nie poczytają tego teraz i nie ja to będę pisał. Ja bowiem skupiłem się na tym co dostałem w zestawie i na wykorzystaniu tego co mam. Nie chciałem w pierwszym tekście o Cuzo pisać o tym co każdy może sobie wyobrazić bo przy przednich nogach o średnicy 25mm łatwo zgadnąć co i jak można zamontować. Weźcie również pod uwagę to, że fotel był ze mną nad wodą tylko raz więc nie spodziewajcie się za dużo. Z czasem będę uzupełniał tu informacje a już niedługo kolega Długi dopisze swoją "historię" i własne doświadczenia z Cuzo.
Tymczasem serdecznie zapraszam do lektury.
Wcześniej mam nadzieję, że dość dokładnie zaprezentowałem Wam sam fotel a dziś o akcesoriach będzie.
Dostałem w zestawie i chwilę zastanawiałem się co z nich zmajstrować i wykombinować. Bo instrukcji brak a ja z pracami technicznymi tak trochę na bakier jestem.
Przyznam szczerze, że tak naprawdę po rozpakowaniu nie wygląda to zachęcająco. A nie dość, że wygląda jak wygląda to jeszcze swoje waży.
Pomyślałem, pomyślałem i przypomniało mi się jak producent zaleca montowanie tego zestawu. A skoro producent zaleca to znaczy, że tak trzeba zrobić. Więc nie zastanawiając się już dłużej zrobiłem co umiałem i w miarę tak jak trzeba.
Zasad i sposobu montażu nie będę już drugi raz opisywał bo pokazałem we wcześniejszym poście.
Powsadzałem co trzeba i gdzie trzeba. Dokręciłem i dumny z siebie odłożyłem wędkę.
Wygląda to nieźle. Przyznajcie sami.
No ale niestety wygląd to nie wszystko. Nie dość, że przy takim montażu nie ma możliwości skierowania szczytówki ku wodzie, bo zamiast tego sterczy dumnie do góry to jeszcze przez to, że fajka z przodu przygarnięta została bez adaptacji od F5R i zrobiona jest pod kątem 110-120 stopni to kijek nie leży w niej tak jak powinien. Mam wrażenie, że na rzece to ustawienie mogłoby cieszyć się większym powodzeniem. Zwłaszcza jeśli wysunąłbym i rozwinął fajkę a tylny element opuścił pionowo w dół. Podniosłoby to szczytówkę dość wysoko do góry.
Jak zauważycie zapewne na poniższych fotkach mamy dość spore możliwości regulacji.
Jednak ja nie łowiłem na rzece i w tamtej chwili nie podobało mi się takie ustawienie. Doszedłem do wniosku, że to wszystko to jednak drobiazgi i byłbym w stanie pogodzić się z tym ale dobiło mnie to, że gdy usiadłem i chciałem sięgnąć po kij to sięgałem do tyłu i biorąc go przesuwałem do przodu dając luz na żyłkę. Zapewne dlatego, że nie przyzwyczajony jestem do odkładania wędki za siebie to i przy tej czynności również miałem problem i nie było to wcale wygodne a dość szybko budziło irytację. A może po prostu nerwowy jestem.
No nic.. trochę lipa pomyślałem. Ale postanowiłem się nie poddawać i poeksperymentować. Bardzo szybko zrobiłem małą zmianę.
Dzięki temu udało mi się odrobinę przesunąć kij do przodu oraz pochylić szczytówkę. Jako, że jednak nie był to szczyt moich marzeń postanowiłem kombinować dalej.
Efekt macie poniżej.
I jeszcze zbliżenia byście mogli dokładniej obejrzeć sobie możliwości montażu i regulacji.
Pomyślałem sobie nie jest źle, ale przecież można kijek przesunąć jeszcze bardziej do przodu i jeszcze bardziej ułatwić sobie życie. A jeśli można to czemu nie spróbować?
I przy tym ustawieniu pomyślałem sobie, że osiągnąłem już chyba to czego mógłbym oczekiwać. To ustawienie sprawdzało mi się choć miejsca na kołowrotek nie było zbyt dużo.
I tyle...
Ponarzekałem......ale uwierzcie, że jest na co. Producent nie do końca przemyślał te rozwiązania. Mimo najszczerszych chęci nie wyszło.
Jednak może nie tak do końca jest źle.
Bo tak naprawdę marudzić można zawsze ale w tym przypadku powiem szczerze i jasno, że w życiu nie siedziałem na konstrukcji tak stabilnej. Wszelkie ramiona do feedera najbardziej nawet znanych producentów mogą się schować przy tej wydawałoby się dość topornej konstrukcji. Zapyta ktoś czemu ? Choćby dlatego, że tutaj ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia. Ale to też mniej istotne. Ważne jest to co napisałem wyżej.
Stabilność - słowo klucz.
Nasze ruchy nie przenoszą się na szczytówkę. W porównaniu z ramionami Prestona tu wszystko jest sztywne i stałe. ja się ruszam ale fotel już nie i nie przenosi mojego głębszego oddechu czy ruchu na szczytówki.
Więc mimo wszystko mamy już pierwszy ogromny plus.
Zdawać sobie jednak należy sprawę z tego, że jeśli naprawdę zaczniemy się mocno i energicznie wiercić to nie ma bata ale ciut tam szczytówki zagrają.
Idźmy dalej.
Czas montażu. Chwila...dosłownie chwila i wszystko mamy skręcone mocno i stabilnie.
Więc znów zaznaczam plus.
No ale z drugiej strony tak sobie myślałem, że przecież fajka sprawdziłaby się dużo lepiej gdyby zrobiona była pod kątem prostym. Dobrze kombinuję? A może jakby zamiast 2 fajek i 2 nagwintowanych ramion dać 4 ramiona rezygnując z fajek?
Wydaje mi się to całkiem dobrym pomysłem. Ale z przynajmniej 2 te pionowe ramiona przydałby się dłuższe. No i gdyby zwiększyć przerwę na kołowrotek i przesunąć całość ciut do przodu ?
Hmmmm..... już jest ciekawie. Zamykam oczy i prawię to widzę.
No dobra, to ja już miałbym to czego mi trzeba. Wolę to niż latające na wszystkie strony ramię montowane na przedniej nodze. Przynajmniej przy moim kręceniu się w fotelu nie będzie skakało mi ciśnienie przy każdym drgnięciu szczytówki.
Ale co jeśli ktoś woli inne ustawienie? Nic... nie interesuje mnie to, bo każdy może zrobić sobie co zechce. Poważnie, możliwości jest sporo i wiele zależy od naszej inwencji. Nie będzie żadnym problemem jeśli zechcemy zamontować 2 wędki po jednej stronie. Wystarczy użyć do tego specjalnych baz do nasadek i w ten sposób z jednego gwintowanego ramienia wyjść na 2 lub nawet 3 podpórki.
A może ktoś zechce założyć sobie typowe ramię np. Prestona. No to co? Dalej zostają mu akcesoria i opcje montażu tacek czy innych akcesorii.
Reasumując, to to co opisałem powyżej, mimo wszystko nie jest spełnieniem marzeń. Ale można śmiało z tym działać i eksperymentować. Możliwości są i szanse na rozwój jeszcze wieksze.
Rozwój... no tak, zapomniałbym o najważniejszym. Ten fotel i akcesoria to wciąż wersja rozwojowa. Spędziłem sporo czasu przekazując swoje uwagi do Elektrostatyka, rozmawiałem z Konradem też całkiem sporo.
I z największą przyjemnością przekażę wam pewne informacje.
Zacznę od tego, że już niedługo fotel trafi do sprzedaży.
W fotelu najprawdopodobniej również tyle nogi będą z okrągłych rurek.
Jeśli kupicie fotel to wstrzymajcie się z zakupem akcesoriów innych firm bo ruszają prace nad akcesoriami dedykowanymi do tego fotela.
A co można będzie kupić?
Lista zapowiada się ciekawie:
- plecak/torba na fotel,
- uchwyt do parasola,
- ramię feederowe,
- podłokietniki,
- itp. (specjalnie nie wymienię wszystkiego ale zapewniam, że będzie tego trochę)
Dodatkowo najprawdopodobniej obecne akcesoria również będą modyfikowane i lepiej dopasowane.
Zdjąłem czapkę z głowy i wykonałem głęboki skłon gdy dowiedziałem się, że Konrad nie wypnie się na użytkowników starszych foteli typu F5R i będzie robił co się da by również do tych foteli uatrakcyjnić akcesoria i nie zostawiać użytkowników bez wsparcia.
Jeśli pomysł okaże się sensowny i byłoby zainteresowanie to akcesoria o których dziś wspominałem może uda wykonać się tak by miały rozmiar bardziej typowy a więc jakieś 19mm co da nam jeszcze więcej możliwości do rozbudowy. (19 to rozmiar choćby nóg w Korumie)
No i coś na co wielu czeka.
Cena.....
Ciekawi jesteście?
Bardzo ?
No to uwaga......
Cena za fotel Elektrostatyka - model Cuzo - najprawdopodobniej kształtować się będzie na poziomie max 300zł .
I co Wy na to ?
Acha... i jeszcze jedno.
Jakby komuś przyszło do głowy, żeby w otwory ze śrubami w tych dłuższych ramionach zamontować (czytaj włożyć i dokręcić) standardowe podpórki wbijane w ziemię to od razu mówię, że można. Skręcić da się tak, że nie powinna wypaść ale będzie krzywo. Jeśli chodzi o montaż takiej podpórki w fajce zamiast tego co jest włożone oryginalnie to również napiszę, że można ale będzie luz bowiem przynajmniej te moje mają minimalnie mniejszą średnicę niż otwór w fajce.
Kończąc napiszę śmiało, że jak dla mnie ten fotel już teraz jest produktem niemal doskonałym. Być może tylko dla mnie ale jest i będzie w nim wszystko to czego mi osobiście trzeba.
Jeśli ktoś planuje zakup to po prostu poczekajcie aż wersja finalna trafi do sklepów.
Jeśli nie przekonałem Was pisząc to również poczekajcie. Poczekajcie by moc przymierzyć się w sklepach do tego fotela. Poczekajcie na opnie innych kolegów.
Poczekajcie..... bo naprawdę warto.