Witam
Korzystając z faktu, że trochę popadało i jutro do pracy na rano to postanowiłem się podzielić refleksjami dotyczącymi tego kołowrotka.
DANE TECHNICZNE:• 5 Stalowych łożysk kulkowych
• Automatyczny system wolnego biegu szpuli, regulowany
• Blokada obrotów wstecznych INFINITE ANTIREVERSE ®, bezstopniowo
• Precyzyjna regulacja hamulca szpuli
• System ślimakowego posuwu szpuli WormShaft
• System Line-Guard
• Aluminiowa szpula do super dalekich rzutów -
dwie• Ekstra gruba oś
• Frezowana CNC aluminiowa korbka
• Uchwyt korbki Soft-Touch
• Wzmocniony kabłąk Powerbail
• Duża rolka prowadząca z systemem antyskręceniowym
• Sprężyna kabłąka o wydłużonej żywotności
PARAMETRY:• Ilość łożysk: 5.
• Pojemność szpuli: 0,35mm/250m
• Waga: 520g.
• Przełożenie: 4,9:1.
• Nawój (1 obrót): 90cm.
Dłuższy czas szukałem kręciołka z Long Castem oraz wolnym biegiem. Miałem sporo ciekawych modeli upatrzonych choćby hit tego roku"SPRO SUPER LONG CAST LCS 555" czy "OKUMA TRAVERTINE 4500" i parę innych. Dużo czytałem na temat Coromorana. Zarówno tego modelu jak i innych.
Będąc już w sklepie pokreciłem wszystkimi kołowrotkami co chciałem. Wiele osób mówiło bierz Spro są petarda i nie zajedziesz. Miałem okazje porównać w sklepie oba koło siebie.
Powiem tak, kręcąc Spro wydawało mi się, że w środku szaleje "dziadek piaskowy"
szło opornie, a po rozpędzeniu go zatrzymywał się niemal od razu. Korbka miała luzy. Za to w Cormoranie szło mi wszystko płynniej (mogło być lepiej, ale w porównaniu do Spro niebo-zemia). Wiadomo luzy delikatne były i są dalej takie same. Zobaczymy jak będzie po dłuższym użytkowaniu.
Sam kołowrotek wydaje sie pancerny z racji wykonywanego tworzywa.
Czytając różne opinie na forach. Ludzie mieli problemy i narzekali, że stopka nie wchodzi im wędke, ze jest za szeroka. Fakt jest mała różnica (porównanie do Daiwa Black Widow 4500a). jednak w moich wędkach pasuje. Nie wchodzi tak płynnie w gniazdo jak np. daiwa , ale większego problemu nie ma (wędki Mikado Golden Bay,Mikado Ultraviolet,Trabucco Precision Carp)
Kolejną sprawa jest jaka była opisywana na forach to, że potrafi sie złamać sama rączka. Tak to fakt. Lecz w tym modelu to zostało poprawione.
Stary model Moja rączka
Kolejnym problemem o którym pisali forumowicze to dość tęgo chodzi przy obciążeniu- jak trzymamy koszyk z zanętą -ma się poczucie , ze wisi tam z "czteropak piwa" i to fakt. Dziwne uczucie, ale do przyzwyczajenia moim zdaniem. Tłumaczę sobie, że to typowo męski kołowrotek
Chodzi cicho, bez dzwięku ze
środka. Słychać "filcowe/dywanowe" zabezpieczenie szpuli przed tym aby żyłka nie dostała się pod nią - patrząc na budowę.Ma tam sporo miejsca. Martwi - Zastanawia mnie co będzie jak te wkładki się wytrą i czy będzie można do dokupić w serwisie czy u producenta. Myślę, że tak. Ledwo słyszalne to jest, gdy przyłożymy ucho. W "terenie" nie słyszymy tego.
Podoba mi się hamulec, który chodzi moim zdaniem dobrze.dość precyzyjnie. Stwierdziłem to sprawdzając ręką. Wstyd przyznać, ale jeszcze żadnej ryby tym nie wyholowałem
Bardzo fajne jest to ze przez wielkość szpuli można hamulec ustawiać bez patrzenia - po za tym pokrętło jest zrobione regularnie w dobrym kształcie bez żadnych spadów i opływowych kształtach. Jak w moim Dragon Maxima 1050i - pokrętło hamulca zaokrąglone,płytkie i jeszcze ścięte.
Do czego osobiście mogę się przyczepić to "wyłączenie wolnego biegu". W innych kołowrotkach aby go wyłączyć potrzeba przekręcić trochę - są zreguły cztery punkty w których wyłącza sie wolny bieg - góra/dół/lewo/prawo. W Coromoranie są tylko dwa miejsca góra/dół. Nie wiem czy to lepiej czy gorzej dla samej żywotności mechanizmu, ale mnie trochę denerwuje.
Żyłkę nawija dla mnie bardzo dobrze. nie wiem jak z plecionką, bo nie mam.
Wygląd - tu nie bedę sie rozpisywał, ale jeśli to ma znaczenie dla kogoś to z tymi grafami wygłąda bardzo fajnie - tak młodzieżowo
\
Bebechy
Chciałem pokazać całe bebechy, ale ... nie umiem go rozkręcić. Rozkrcałem już swoje stare tanie kołowortki w celu smarowania. jednak tam to trzy śrubki i wszystko na wierzchu, a tu po próbie rozebrania wolny bieg wcześniej wyłączał się góra/dół/lewo/prawo to teraz przesuneło się to o parę stopni.
Jakby ktoś mógł mi powiedzieć jak to będę wdzięczny. Jak nie teraz to później będę musiał go rozkręcić w celu przesmarowania.
Galeria wszystkich moich zdjęć kołowrotkaPodsumowując nie neguje tego kołowrotka i, że kupiłbym go jeszcze raz. Myślę, że tą recenzja zwróciłem uwage na co w sklepie trzeba zwrócić uwagę przy jego zakupie.
Jak dla mnie kręcioł godny polecenia. (proszę pamiętać, że jego gorsza poprzednia wersja cała czarna to nie jest to samo!
http://baitbox.pl/images/Cormoran/gbr-6pif.jpg .Sporo rzeczy zostało tam zmienione )
Z góry proszę o wyrozumiałość, bo to moja pierwsza recenzja kołowrotka.
A Wy jak oceniacie? Dobry kołowrotek? Dobra firma?
Jak uważacie która forma jest najlepsza? (Spro, PENN, Okuma, Konger itd)