Dziś dotarł do mnie nowy pokrowiec Tandem Baits Invader 12. Po ostatnio przeczytanej, świetnej recenzji Krystiana stwierdziłem, że warto wrzucać takie opisy sprzętu. Można się z nich dowiedzieć dużo więcej, niż z opisów w katalogach i sklepach internetowych. Zakup tak dużego pokrowca był podyktowany tym, że najdłuższy kij w mojej stajni to Korum Barbel, którego długość transportowa przekracza 180 cm. Zakupiony przeze mnie pokrowiec jest naprawdę duży 200 cm długości i 35 cm szerokości.
Można w nim transportować trzy uzbrojone kije i trzy nieuzbrojone (tych spokojnie wejdzie sześć)
Kije są przypinane na solidne rzepy, które dobrze je trzymają.
Kołowrotki są schowane w głębokich kieszeniach i oddzielone od siebie grubymi ściankami. Przy kołowrotkach w rozmiarze 4000 (Spro Passion) nie trzeba składać nawet rączek.
Dolniki chowane są w specjalnych kieszonkach.
Kije uzbrojone i nie uzbrojone oddzielone są od siebie na całej długości grubą falbanką.
Główna komora tak jak i kieszenie boczne są zapinane na solidne zamki.
Pokrowiec posiada aluminiowa rurę, która stanowi jego kręgosłup. Materiał jest bardzo gruby i wygląda na wytrzymały. Na dole i górze jest dodatkowo wzmocniony specjalną tkaniną.
Zamek nie zapina się do końca, co jest sporym plusem ponieważ zapewnia dostęp powietrza do środka pokrowca.
Na zewnątrz znajdziemy dwie duże kieszenie. Pierwsza mniejsza przeznaczona jest na podpórki. Do drugiej większej spokojnie wejdzie nawet największy parasol. Jej długość to prawie dwa metry
Uchwyt do noszenia jest bardzo solidny i na pewno wytrzyma noszenie pokrowca nawet wypełnionego na maksa. Pas naramienny jest długi z grubą antypoślizgową poduszka, która zapewni komfort noszenia pokrowca na plecach.
Myślę, że jeśli ktoś szuka dużego pojemnego pokrowca, to jest to propozycja godna uwagi. Cena myślę, że rozsądną bo 270 zł.
Jeśli ktoś będzie chciał, żebym coś zmierzył lub zrobił foto z innej perspektywy, służę pomocą.