Witajcie, zostałem poproszony o recenzję tego kijka, więc lecimy
Przedmiotem jest oczywiście Mistrall Tournament/Thunderstrike Match 3.90 do 25g
Wędka ta jest dostępna na allegro w cenie ok. 160 zł. Jednak próżno szukać jej pod nazwą "Tournament". Podobno zmiana nazwy była spowodowana złamaniem praw autorskich Daiwy, która ma zastrzeżony zwrot "Tournament", ale żadnych pewnych wiadomości na ten temat nie posiadam. Mimo wszystko coś musiało być na rzeczy bo Mistrall wypuścił kijek prawdopodobnie identyczny, pod nazwą "Thunderstrike".
Wędka jest klasycznym w tej długości 3-składem, długość transportowa to ok 137 cm.
Dolnik mierzony do stopki kołowrotka ma długość ok 48 cm i bardzo przyjemny dla oka i dłoni kształt, zwężony po środku.
Korek z którego jest wykonany mimo sporej ilości szpachli jest moim zdaniem dobrej jakości. Jest gładki, nie kruszy się, nie pęka, nie odchodzi od blanku. Nie mam w zwyczaju wbijać haka w korek, bo i konstruktorzy przewidzieli oczko do tego celu, dlatego nie wiem jak zachowywał by się w tym przypadku, myślę jednak, że nie było by to problemem.
Dolnik nie jest w żadnym razie gruby i nieporęczny, dla mnie jest idealny 
Pierwszy i chyba jedyny mankament mojego egzemplarza. Nie, korek nie wypadł sam, pomogły mu moje świerzbiące paluchy
Sam nie wypada, więc nie wklejam go nawet, a jedynie wkładam, po co naprawiać coś co działa
Dodatkowo pozwala nam to zobaczyć grubość korka.
Uchwyt kołowrotka jest bardzo prosty i bardzo solidny. Kołowrotek siedzi w nim pewnie, nie porusza się w żadnej płaszczyźnie, nawet minimalnie. Metalowe skuwki pozwalają mi ufać, że uchwyt nie pęknie przy dokręcaniu, podobnie jak obrączka na pokrętle. Uchwyt jest też bardzo wygodny.
Przednia część rękojeści ma długość 10 cm do środka stopki kołowrotka. Podobnie jak dolnik jest wyłożona przyzwoitej jakości korkiem. Dodatkowo ładnie wyprofilowana, nigdzie nie wystaje, i ograniczona z przodu przez metalowy, wklejony pierścień, daje odczucie, że kij jest solidny. Nic nas tu nie uwiera w dłoń, bardzo wygodnie operuje się wędką trzymając ją za foregrip.
Grubość blanku przed przednią częścią rękojeści wynosi 14 mm, co moim zdaniem w tej długości i w tej cenie jest bardzo przyzwoitym wynikiem.
Oczko przeznaczone do zaczepiania haczyka według mnie jest bardzo dobrze skonstruowane. Jest ruchome, więc dopasowuje się do wielkości haka, a także ułożone w sposób niepozwalający nam się haczykiem skaleczyć, czy za coś zahaczyć. Grot zawsze skierowany jest w stronę blanku i dobrze unieruchomiony dzięki trójkątnemu kształtowi uszka.
Pierwsza przelotka, podobnie jak kolejna jest dwustopkowa i bardzo solidna. Ma średnicę 9 mm co pozwala wykonywać dalekie zarzuty, żyłka odwijająca się z kołowrotka przechodzi przez nią swobodnie.
Łączenia w wędce to niestety nie Spigot, jak u Kongera czy Shimano, są to najprostsze z możliwych łączenia składów.
Jeśli jednak będziemy przy składaniu wędki uważać aby nie dostał się tam piasek i kurz, posłużą długo. Moja wędka ma 3 lata a nie widać na łączeniach prawie żadnych rys.
Trzecia i pozostałe z 12 przelotek jest jednostopkowa, jednak również solidna. Ustawione są pod sporym kątem do blanku, co ogranicza plątanie się żyłki wokół blanku, żyłka zsuwa się po przelotce. Dodatkowo dzięki małej średnicy i sporej odległości od blanku utrzymują mokrą żyłkę z daleka od niego, dzięki czemu żyłka nie przykleja się, a rzuty są dłuższe.
Część szczytowa nie jest w żaden sposób skrzywiona, co zdarza się w tańszych wędkach, przelotki ustawione są osiowo, żadna nie wystaje poza szereg.
Przelotka szczytowa jest maleńka, ma zaledwie 2 mm średnicy, mimo to świetnie spełnia swoją rolę. Jest tak ułożona, że żyłka nie owija się wokół niej na stałe, można ją łatwo zrzucić jeśli już do tego dojdzie. Dodatkowo jest bardzo stabilna i mocna, aż 3 podpory nie dopuszczają do żadnych odkształceń w czasie holu czy przy splątaniach.
Wdać tu też niewielką nadlewkę lakieru, jednak za te pieniądze, Chińczycy i tak się postarali w tej materii.
Jak widać lakier nie jest położony jakby omotki były malowane wielokrotnie zanurzeniowo, za tą cenę jest na prawdę OK.
Nie jestem w stanie sam w domowych warunkach zobrazować wam ugięcia i pracy wędki, jednak tu widać, że akcja jest wybitnie szczytowa, wędka jest szybka i sprężysta, w żaden sposób nie lejąca i kluchowata. Przy zarzucie słychać ładny świst
Pozwala na skuteczne zacięcia z dużej odległości.
Na koniec masa rzeczywista kija. Waga pokazała 218g, co chyba jest trochę niższą wartością niż katalogowa, jednak nie pamiętam dokładnie jak była opisana.
Podsumowując:
Wędka na pewno zasługuje na szansę i konkurencję z najlepszymi modelami do kwoty myślę 250 zł. Ma wszystkie niezbędne elementy, dobrą pracę, jest czuła. Już hol małej płoteczki jest wyraźnie wyczuwalny na dolniku i daje satysfakcję. Pod karpiem 2-3 kg wędka pracuje prawie do łączenia pierwszego i drugiego elementu, choć ma zapas mocy. Odległość rzutu przy żyłce 0.16 i zestawie ze spławikiem 5 g to lekką ręką 25-30 m, więc raczej zadowalająco.
Ja używam kija głównie do wagglera na małe odległości i nadaje się do tego świetnie, jest dość lekka, nie męczy dłoni.
Moja subiektywna ocena dla tej wędki to w tej kategorii cenowej 8/10. Minusem jest zaślepka w dolniku, minimalne nadlewki lakieru i brak łączeń typu Spigot.
Nie jest to szczyt techniki z zachodu, ale wędka pozwala mi czuć się pewnie nad wodą i wygodnie łowić ryby, a chyba o to chodzi, prawda?
Pozdrawiam, DvD
