Autor Wątek: Byłem dziś na zebraniu koła...  (Przeczytany 10385 razy)

Offline Mario1988

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 549
  • Reputacja: 122
  • Płeć: Mężczyzna
  • Niemożliwe nie istnieje
    • Galeria
    • Mapa forumowiczów SiG
  • Lokalizacja: Wałbrzych
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Byłem dziś na zebraniu koła...
« dnia: 11.02.2017, 16:00 »
Witajcie koledzy (w większości) i koleżanki.
W dniu dzisiejszym wybrałem się na zabranie sprawozdawczo wyborcze w swoim kole w Wałbrzychu.
Opiszę wam moje odczucia:

Zebranie swój początek miało o godzinie 10. Na zebraniu było 24 członków koła plus 5 delegatów z kół innych tzw. "gości".
Oczywiście, jak na każdym zebraniu ustalony został porządek obrad. Nie będę się tu rozdrabniał i wchodził w szczegóły bo dużo by tu pisać.
Porządek obrad zawierał aż 29 punktów.
I tak lecąc od punktu do punktu przeszliśmy do sprawozdania finansowego, dalej do tego co zrobiono (informacje o zarybieniach itd), następnie wybór nowego prezesa koła, członków zarządu, sądu koleżeńskiego itp. Ale zanim doszło do zgłaszania kandydatur i wyborów była dyskusja. Dyskusja, ot co, najbardziej mnie interesująca i właściwie na nią czekałem.
Chciałem na niej poruszyć pewne kwestie, które mogłyby wpłynąć na rybność okolicznych wód i nie tylko. Chwilę przed dyskusją, delegat z okręgowego związku PZW opowiadał o zarybieniach, o łowieniu ze współmałżonkiem, o porozumieniach (głośno o Opolu). Wspomniał o wprowadzeniu zakazu wędkowania koło mostu "garbatego" na Kozielnie w określonym terminie, podobnie na jeziorze Bystrzyckim (odcinek od mostu żelaznego do wiszącego), wspomniał o górnym wymiarze ochronnym karpia wynoszącym 65cm (chyba na kilku łowiskach-niestety nie dosłyszałem) co ogólnie mnie ucieszyło, ale niestety zabrakło większej ilości gatunków ryb, dla których zostałby ustalony górny wymiar ochronny.
Podczas dyskusji zadałem jedno pytanie: Jakie są łowiska "No kill" w moim okręgu (Wałbrzych) i otrzymałem odpowiedź następującą: W naszym okręgu łowiskiem "No kill" są Pilce i odcinek Nysy Kłodzkiej (nie wiem dokładnie który). Na kolejne pytanie: Czy istnieją szanse na przystosowanie jeszcze jakiś łowisk dla "No kill", otrzymałem odpowiedź następującą i szczerze mnie rozczarowującą, otóż: Nie ma takiej opcji, ponieważ już teraz wędkarze (czyt. mięsiarze) zaczynają się awanturować, bo co im jeszcze zabronicie. Łowić? Zabierać ryby? To jak karta się zwróci?
Takie podejście związku mówi wszystko - nie ma sensu iść na kompromis i zadowolić wielu wędkarzy, przy tym jednocześnie zwiększając liczbę członków (dane z lat poprzednich mówią, że średnio 10-15 członków rocznie odchodzi z koła) bo po co? Ważne żeby nie stracić tych co są teraz - którym karta musi się zwrócić w postaci mięsa... Powiedziałem wprost, że smutne i martwiące jest takie podejście i powinniśmy nad tym pracować, aby to zmieniać. Dodałem także, że liczba członków maleje, bo wielu z nas nie ma po prostu tyle czasu na wędkarstwo co starsi koledzy i mimo chęci odstresowania się nad wodą, nie raz wraca o kiju i z poczuciem frustracji, że się płaci, a nawet normalnie połowić nie idzie...
Na następne pytanie nie było już szans, bowiem przewodniczący szybko przeszedł do kolejnego punktu, czyli wyborów.
Tu dostałem propozycję kandydowania do zarządu koła, ale na tą chwilę z niej nie skorzystałem (najpierw muszę zobaczyć z czym to się je), myślę, że przy następnej okazji na pewno nie odmówię.

Dalszych punktów nie ma co tu opisywać, ponieważ już nic istotnego miejsca nie miało.

Tak oto zakończyło się moje pierwsze zebranie w kole, po którym mam mieszane odczucia, chociaż są i te pozytywne, bowiem po zebraniu, kilka osób pochwaliło mnie za odwagę i poruszenie istotnej kwestii, a ponadto podzieliło również moje stanowisko i usilnie namawiało, abym do zarządu koła wstąpił, ponieważ potrzeba ludzi młodych, z pomysłem i chcących zmian.

Zobaczymy co to będzie 
Łączy nas pasja :) No i zloty SiG :D

Mapka forumowiczów<= Link do mapki :)

Offline zwir73

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 422
  • Reputacja: 37
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Byłem dziś na zebraniu koła...
« Odpowiedź #1 dnia: 11.02.2017, 16:49 »
Brawa za postawę ,szkoda że się nie zdecydowałeś wstąpić do zarządu koła ,bo następna okazja będzie dopiero za cztery lata.


Offline Pajone

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 923
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Śląsk - Bytom
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Byłem dziś na zebraniu koła...
« Odpowiedź #2 dnia: 11.02.2017, 17:55 »
:bravo: Dokładnie za to że się odezwałeś na ten temat :beer:
Paweł

Offline Mario1988

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 549
  • Reputacja: 122
  • Płeć: Mężczyzna
  • Niemożliwe nie istnieje
    • Galeria
    • Mapa forumowiczów SiG
  • Lokalizacja: Wałbrzych
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Byłem dziś na zebraniu koła...
« Odpowiedź #3 dnia: 11.02.2017, 18:08 »
Brawa za postawę ,szkoda że się nie zdecydowałeś wstąpić do zarządu koła ,bo następna okazja będzie dopiero za cztery lata.

Żeby nie fakt, że to moje pierwsze zebranie i trochę brak wiedzy to zapewne bym kandydował, ale jak nie teraz to następnym razem. Jak wspomniałem, najpierw muszę zobaczyć i wyczaić z czym to się je, a wtedy mając już pewną wiedzę i obeznanie w realiach koła, mogę działać myślę, że skutecznie. I oby tak było :)
Łączy nas pasja :) No i zloty SiG :D

Mapka forumowiczów<= Link do mapki :)

Offline Bolo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 989
  • Reputacja: 97
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Byłem dziś na zebraniu koła...
« Odpowiedź #4 dnia: 11.02.2017, 18:15 »
Dokładnie :bravo: za postawę i poruszenie tematu, niestety dużo starszych wędkarzy tzw. dziadków co siedzą na emeryturach czy rentach, bądź zaraz będą (bez obrazy oczywiście) to mięsożercy i raczej nic z tym nie zrobimy. Nie powiem sam też raz na jakiś czas wezmę z jedną rybkę ale reszta wraca do wody. 
Może wprowadzenie restrykcji min. i max. wymiarów oraz lepsze dopilnowanie w jakimś stopniu by to podziałało, oraz co najważniejsze edukacja młodych wędkarzy !! bo na nich jeszcze mamy wpływ.
Dobrze znam to z autopsji, mam kolegę stary wędkarz który sporo mi pokazał stara szkoła itd..  ale on jedzie po ryby, a nie na ryby ile razy próbowałem mu wyperswadować to ale jak grochem o mur, po naprawdę wielu ale to wielu sprzeczkach i próbach tłumaczeń teraz przynajmniej nie zabiera ryb na tzw. kotlety ehhh..
W życiu pewne są tylko dwie rzeczy, jest to śmierć i podatki

Pozdrawiam
Sławek

Offline Mario1988

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 549
  • Reputacja: 122
  • Płeć: Mężczyzna
  • Niemożliwe nie istnieje
    • Galeria
    • Mapa forumowiczów SiG
  • Lokalizacja: Wałbrzych
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Byłem dziś na zebraniu koła...
« Odpowiedź #5 dnia: 11.02.2017, 18:20 »
Dokładnie :bravo: za postawę i poruszenie tematu, niestety dużo starszych wędkarzy tzw. dziadków co siedzą na emeryturach czy rentach, bądź zaraz będą (bez obrazy oczywiście) to mięsożercy i raczej nic z tym nie zrobimy. Nie powiem sam też raz na jakiś czas wezmę z jedną rybkę ale reszta wraca do wody. 
Może wprowadzenie restrykcji min. i max. wymiarów oraz lepsze dopilnowanie w jakimś stopniu by to podziałało, oraz co najważniejsze edukacja młodych wędkarzy !! bo na nich jeszcze mamy wpływ.
Dobrze znam to z autopsji, mam kolegę stary wędkarz który sporo mi pokazał stara szkoła itd..  ale on jedzie po ryby, a nie na ryby ile razy próbowałem mu wyperswadować to ale jak grochem o mur, po naprawdę wielu ale to wielu sprzeczkach i próbach tłumaczeń teraz przynajmniej nie zabiera ryb na tzw. kotlety ehhh..

Dokładnie tak jest. Chociaż tyle udało Ci się zrobić - przekonać go do czegoś - a to uznałbym w tym przypadku już za spore osiągnięcie :D Ze swojej strony mam zamiar zjawiać się na comiesięcznych spotkaniach zarządu i się wypowiadać. Owszem może i nie będę miał teraz władzy decyzyjnej jako tako, ale zawsze można już pewne pomysły i wizje młodszego pokolenia wędkarzy zaprezentować :)
Łączy nas pasja :) No i zloty SiG :D

Mapka forumowiczów<= Link do mapki :)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Byłem dziś na zebraniu koła...
« Odpowiedź #6 dnia: 11.02.2017, 19:23 »
Mario, postąpiłeś bardzo dobrze! To wręcz nasz obowiązek być na zebraniu i zabrać głos. Jak się okazuje są ludzie którzy widzą rzeczy w inny sposób. Może nie dziś, może nie jutro, ale za jakiś czas będzie już więcej tych co chcą zmian - i te się dokonają! Ode mnie wielki :thumbup: za postawę i zaangażowanie!

Co do funkcji w kole, tutaj trzeba wiedzieć co to oznacza. U nas w klubie nie wydarza się czasami wiele, bo 'góra' (czyli ja również) nie mamy tyle czasu i energii aby działać. Wg mnie lepiej aby robili to ci, co rozumieją ile to jest wysiłku i godzą się na to. Trzeba się przygotowac na sporo pracy za friko, plus na wiele pretensji... ;)  Liczę, że za 4 lata nie będziesz się już wahał :D

A za 4 lata powinno się wiele wydarzyć 8)


A tak na marginesie - o co chodzi z Opolem?
Lucjan

Offline Mario1988

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 549
  • Reputacja: 122
  • Płeć: Mężczyzna
  • Niemożliwe nie istnieje
    • Galeria
    • Mapa forumowiczów SiG
  • Lokalizacja: Wałbrzych
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Byłem dziś na zebraniu koła...
« Odpowiedź #7 dnia: 11.02.2017, 19:58 »
Mario, postąpiłeś bardzo dobrze! To wręcz nasz obowiązek być na zebraniu i zabrać głos. Jak się okazuje są ludzie którzy widzą rzeczy w inny sposób. Może nie dziś, może nie jutro, ale za jakiś czas będzie już więcej tych co chcą zmian - i te się dokonają! Ode mnie wielki :thumbup: za postawę i zaangażowanie!

Co do funkcji w kole, tutaj trzeba wiedzieć co to oznacza. U nas w klubie nie wydarza się czasami wiele, bo 'góra' (czyli ja również) nie mamy tyle czasu i energii aby działać. Wg mnie lepiej aby robili to ci, co rozumieją ile to jest wysiłku i godzą się na to. Trzeba się przygotowac na sporo pracy za friko, plus na wiele pretensji... ;)  Liczę, że za 4 lata nie będziesz się już wahał :D

A za 4 lata powinno się wiele wydarzyć 8)


A tak na marginesie - o co chodzi z Opolem?

Lucjan chodzi dosłownie o to samo, o czym była już dyskusja, w której brałeś udział. Nie pamiętam tylko w którym wątku. W skrócie chodzi o kwestię załatwiania zezwoleń (mowa też była o dojeździe specjalnie do Opola), ale głównie informacje dla nas, gdzie takowe pozwolenia można załatwić. Wspomniał też o próbach wyłudzenia ponownej opłaty członkowskiej o ile ktoś opłaca zezwolenie w Otmuchowie (mówię o wędkarzach z okręgu wałbrzyskiego, którzy chcą zezwolenie opłacić). Informacja ta pochodziła od prezesa koła w Dzierżoniowie. A na sali w ten zrobiło się gwarno :P
Łączy nas pasja :) No i zloty SiG :D

Mapka forumowiczów<= Link do mapki :)

Offline Stan_Stanowski

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 356
  • Reputacja: 12
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łask
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Byłem dziś na zebraniu koła...
« Odpowiedź #8 dnia: 11.02.2017, 20:15 »
Mario brawo! :bravo: aż mnie korci, żeby zapisać się do swojego koła i zobaczyć, jak to wygląda z ich podejściem. Jak dotąd skutecznie unikam wszystkiego co wiąże się z PZW, ale Twój post dał do myślenia, szczególnie fragment że inni dziękowali Ci za podjęcie tematu, kto wie może rzeczywiście idą zmiany na lepsze :)

Offline Mario1988

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 549
  • Reputacja: 122
  • Płeć: Mężczyzna
  • Niemożliwe nie istnieje
    • Galeria
    • Mapa forumowiczów SiG
  • Lokalizacja: Wałbrzych
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Byłem dziś na zebraniu koła...
« Odpowiedź #9 dnia: 11.02.2017, 20:44 »
Mario brawo! :bravo: aż mnie korci, żeby zapisać się do swojego koła i zobaczyć, jak to wygląda z ich podejściem. Jak dotąd skutecznie unikam wszystkiego co wiąże się z PZW, ale Twój post dał do myślenia, szczególnie fragment że inni dziękowali Ci za podjęcie tematu, kto wie może rzeczywiście idą zmiany na lepsze :)

Stan to była garstka w szczególności osób świadomych, że potrzeba zmian, że nasze wody, pomimo zarybień nie są konkurencyjne dla komercji, a i zarybienia w obecnej formie właściwie nic nie dają. Coś zrobić trzeba, im nas więcej będzie mówiło jednym głosem, tym lepiej. Choć moje odczucie w stosunku do zasad panujących w PZW jest delikatnie mówiąc - mdłe. Po prostu skostniałe, zatwardziałe, przedpotopowe myślenie, że jest dobrze, a co będzie za kilka lat... To już nie ich bajka. Liczy się tylko co tu i teraz oraz koledzy - sponsorzy, którym zapewnić trzeba mięso... Choć muszę przyznać, że prowadzący zaskoczył mnie swoją świadomością problemu, jakim jest podejście, że karta musi się zwrócić. Tylko co z tego, skoro uznał, że przecież nie można członków związku denerwować i im zabraniać zabierania "mięska" wprowadzając na większej ilości łowisk zasadę "No kill"
Łączy nas pasja :) No i zloty SiG :D

Mapka forumowiczów<= Link do mapki :)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Byłem dziś na zebraniu koła...
« Odpowiedź #10 dnia: 11.02.2017, 20:56 »
Mario, właśnie tutaj jest ciekawie. Łowiska no kill są tanie - zarybia się je raz lub dwa - i hulają. Jeżeli zachęci to do zapłacenia karty kilku ludzi lub nie odejdą z powodu takiej opcji - to wtedy można więcej kasy przeznaczyć na zarybianie. Jeżeli jest woda 'bezoperatowa', można wtedy ją nawozić karpiem i amurem, aby fani mięsa mieli co łowić. Dodatkowo zawody można tam robić 'na rybie', szkolić młodzież zachęcając do wędkowania... Plusów jest więcej, i właśnie dla tych co chcą zabierać połów jest to opcja bardzo korzystna.
Lucjan

Offline Mario1988

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 549
  • Reputacja: 122
  • Płeć: Mężczyzna
  • Niemożliwe nie istnieje
    • Galeria
    • Mapa forumowiczów SiG
  • Lokalizacja: Wałbrzych
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Byłem dziś na zebraniu koła...
« Odpowiedź #11 dnia: 11.02.2017, 21:20 »
Mario, właśnie tutaj jest ciekawie. Łowiska no kill są tanie - zarybia się je raz lub dwa - i hulają. Jeżeli zachęci to do zapłacenia karty kilku ludzi lub nie odejdą z powodu takiej opcji - to wtedy można więcej kasy przeznaczyć na zarybianie. Jeżeli jest woda 'bezoperatowa', można wtedy ją nawozić karpiem i amurem, aby fani mięsa mieli co łowić. Dodatkowo zawody można tam robić 'na rybie', szkolić młodzież zachęcając do wędkowania... Plusów jest więcej, i właśnie dla tych co chcą zabierać połów jest to opcja bardzo korzystna.

Wiesz Lucjanie, w moim okręgu ogólnie wód jest niewiele, ale dla przykładu w Zagórzu Śląskim są dwa zbiorniki - Jezioro Bystrzyckie, będące zbiornikiem zaporowym na rzece Bystrzyca oraz zbiornik "Glinianka", który jest czymś w rodzaju wody klubowej - Koło dba o nie wyjątkowo, zarybia stosunkowo często, jest stosunkowo czysto, choć ogólnie miejsc dla wędkarzy nie ma za wiele, ale to wina ukształtowania terenu, bowiem zbiornik z 3 stron otoczony jest stromizmami i drzewami. Nie jest to wielki zbiornik, ale zważywszy, że są tam dwa zbiorniki, to czy nie można by wprowadzić na nim zasady "No kill"? Jak wspomniałeś - wystarczy zarybić raz czy dwa i niech ryba rośnie, a dla tych co by chcieli "mięsko" - 300m dalej jest jezioro Bystrzyckie, które w kolejnych latach można by zarybiać z kwot, które obecnie przeznaczone są na "Gliniankę", a ryba tam niestety długo nie ostanie. Będzie informacja o zarybieniu, wpuszczą "gotowe" karpie, minie okres karencji i zbiornik zaczyna wyglądać jak firma produkcyjna - praca (łowienie) na wiele zmian... Jeżeli przykładowo wpuszczą  500kg kilogramowego karpia, który żre wszystko co mu przed nos poleci (nawet jeżeli byłby tam hak na rekina :P) to przy takiej presji góra miesiąc i ryby nie ma - mało co się ostanie i urośnie...
Myślę, że gdyby koło rozważyło taką opcję to część z moich znajomych (którzy jeżdżą na komercję bo jest ryba i całe zaplecze gastronomiczne) zapłaciłaby składkę bo niestety u nas jest jedna, może dwie komercje z prawdziwego zdarzenia. Zwłaszcza jak widzą zdjęcia z różnych wypraw - uwierz - gul im skacze, że nie mogą jechać, ale nie zapłacą takiej kwoty za to, że pojadą 5 może 10 razy nad wodę i albo wrócą o kiju albo z drobnicą. To ich zniechęca. A fanatycy mięsa od jednego czy dwóch zbiorników by nie ucierpieli.
Łączy nas pasja :) No i zloty SiG :D

Mapka forumowiczów<= Link do mapki :)

Offline Czarek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 550
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • FKM
    • Galeria
    • FKM
  • Lokalizacja: Wawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Byłem dziś na zebraniu koła...
« Odpowiedź #12 dnia: 12.02.2017, 12:08 »
Z doświadczenia powiem: bycie w zarządzie niewiele zmieni jeśli twoich poglądów nie popierają inni koledzy.
Zmian może dokonać grupa. A tak naprawdę grupa prezesów kół. To oni są w stanie wpłynąć na okręg. Raczej nikt inny.
Pozdrowienia
Czarek FKM

Offline Mario1988

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 549
  • Reputacja: 122
  • Płeć: Mężczyzna
  • Niemożliwe nie istnieje
    • Galeria
    • Mapa forumowiczów SiG
  • Lokalizacja: Wałbrzych
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Byłem dziś na zebraniu koła...
« Odpowiedź #13 dnia: 12.02.2017, 13:54 »
Z doświadczenia powiem: bycie w zarządzie niewiele zmieni jeśli twoich poglądów nie popierają inni koledzy.
Zmian może dokonać grupa. A tak naprawdę grupa prezesów kół. To oni są w stanie wpłynąć na okręg. Raczej nikt inny.

Czarek nie sposób się z Tobą nie zgodzić. Na szczęście nowym prezesem mojego koła został stosunkowo młody człowiek, pozostaje tylko pytanie jakie jest jego podejście i czy beton go nie wchłonie...
Łączy nas pasja :) No i zloty SiG :D

Mapka forumowiczów<= Link do mapki :)

Offline Wiśnia

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 385
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź/Toruń
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Byłem dziś na zebraniu koła...
« Odpowiedź #14 dnia: 14.02.2017, 12:48 »
Ja nie dotarłem na zebranie swojego koła, dotarłem za to do Nocnej Świątecznej Opieki Medycznej :-(

Zmieniły się władzę i z tego co widzę ostro zabrali się do pracy - strona koła odżyła, wyrobili normę na 3 lata jeżeli chodzi o nowe wpisy ;) Pojawił się terminarz zawodów, w poprzednich latach informacja była zamieszczana na tydzień przed zawodami. Nowością będą trzydniowe zawody karpiowe, nie moja bajka ale krok w dobrą stronę.

Uśmiech na mojej twarzy wywołała nowa galeria "Złów i wypuść - promujemy C&R" :-)

"Wielu z nas jeździ na ryby by odpocząć, bo to nasza pasja, wielu z nas nie jedzie nad wodę po mięso, wypuszczamy złowione ryby bo dla nas największą satysfakcją jest hol ryby i widok jak odpływa, by można było złowić ją ponownie jak będzie większa. Szanowny kolego wędkarzu nie każdą rybę musisz zabrać na patelnię."