Autor Wątek: Jezioro Otmuchowskie  (Przeczytany 12412 razy)

Offline adamczyk6509

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 175
  • Reputacja: 13
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pozdrawiam Michał C&R
  • Lokalizacja: Kłodzko
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Jezioro Otmuchowskie
« dnia: 17.02.2017, 09:59 »
Czy ktoś wędkował ? Bo ja mam pewien problem a mianowicie wędkowałem tam bardzo często ale praktycznie bez efektów przez cały sezon tylko 4 leszcze ok. 50 cm i jedna piękna płoć ok. 40 cm a w sezonie 2015/16 co wypad co najmniej 3 duże leszcze . Czy ma ktoś jakieś sugestie co mogło się stać lub co zastosować ?????
Pozdrawiam Michał
C&R

Offline pawel899

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 419
  • Reputacja: 32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Jezioro Otmuchowskie
« Odpowiedź #1 dnia: 17.02.2017, 14:31 »
Pewnie leszcze wypełniają zamrażarki ludzi którzy gardzą zasadą C&R.

Offline didek_b

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 699
  • Reputacja: 73
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Jezioro Otmuchowskie
« Odpowiedź #2 dnia: 17.02.2017, 17:04 »
Mięsiarstwo, brak zarybień, kłusole...przyczyn może być wiele a sumą ich jest brak ryb. Łowiłeś od strony Frydrychowa na kamieniach?
"...Ryby pływają na niby..."
     Pozdrawiam:  Dawid.

Offline adamczyk6509

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 175
  • Reputacja: 13
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pozdrawiam Michał C&R
  • Lokalizacja: Kłodzko
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Jezioro Otmuchowskie
« Odpowiedź #3 dnia: 17.02.2017, 17:53 »
Tak właśnie o tą część jeziora chodzi bo z drugiej strony nawet nie ma co szukać miejsca bo mieszka facet w domku i zaprasza 6 następnych i idą wieczorem i jak się przyjeżdża o 3 nad ranem to nawet niema gdzie palca włożyć
Pozdrawiam Michał
C&R

Offline adamczyk6509

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 175
  • Reputacja: 13
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pozdrawiam Michał C&R
  • Lokalizacja: Kłodzko
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Jezioro Otmuchowskie
« Odpowiedź #4 dnia: 17.02.2017, 17:56 »
Ale i tak rzadko łowiłem w zeszłym sezonie na jeziorze większość czasu spędzałem na rzece poniżej jeziora aż do mostu koło miasta i przez cały sezon udało mi się ją dość dobrze poznać :D i nawet bardzo fajnie połowić piękne ryby :fish:
Pozdrawiam Michał
C&R

Offline Daavid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 639
  • Reputacja: 126
  • Lokalizacja: UK
Odp: Jezioro Otmuchowskie
« Odpowiedź #5 dnia: 18.02.2017, 04:19 »
Mięsiarstwo, brak zarybień, kłusole...przyczyn może być wiele a sumą ich jest brak ryb. Łowiłeś od strony Frydrychowa na kamieniach?

Dużym problemem są wiosenne zrzuty wody. Ikra zostaje na brzegu.....
Na tym jeziorze stawiałem swoje pierwsze wędkarskie kroki. Łowiłem głownie z łodzi Kiedyś ryb było pełno, Sandacze, szczupaki, okonie i pełno leszcza. Na płytkiej wodzie spławiały się wielkie karpie i pewnie jakieś tam zostały bo w takim dużym jeziorze ciężko je mięsiarzom wyłowić. Dużo się zmieniło po powodzi z 1997 rok. Teraz tam nie łowię, słyszałem dużo o boleniach, sumach....i ogólnym bezrybiu.

Offline didek_b

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 699
  • Reputacja: 73
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Jezioro Otmuchowskie
« Odpowiedź #6 dnia: 18.02.2017, 17:19 »
Fakt - zrzuty wody również degradują rybostan "mojego" Kozielna. To są zbiorniki retencyjne i RZGW we Wrocławiu ma w nosie dobro ryb i wędkarzy. Oni mają swoje przepisy, rozkazy, nakazy a my jesteśmy tylko dodatkiem do tych wód. Słyszałem, że na Otmuchowie są duże sumy w dużej ilości. Są też duże karpie, brakuje sandacza z którego zawsze słynęło chyba na całą Polskę, nie ma leszcza.
Na Kozielnie zauważam analogiczną sytuację. Chociaż to woda o wiele młodsza, to nie uświadczyłem tutaj już cztery lata leszcza,jest o wiele więcej karpia (zapewne przez rokrocznie rozgrywane zawody karpiowe i zarybienia), wzrosła populacja suma i pojawiają się okazy rekordowe (video na YT) o sandaczach to krążą już tylko opowieści jakie to się kiedyś łowiło. W tym roku znowu zawody karpiowe i spiningowe GP Polski. Zobaczymy co będzie.
"...Ryby pływają na niby..."
     Pozdrawiam:  Dawid.

Offline adamczyk6509

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 175
  • Reputacja: 13
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pozdrawiam Michał C&R
  • Lokalizacja: Kłodzko
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Jezioro Otmuchowskie
« Odpowiedź #7 dnia: 18.02.2017, 17:43 »
A w tamtym sezonie na Kozielnie coś połowiłeś ?
Pozdrawiam Michał
C&R

Offline didek_b

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 699
  • Reputacja: 73
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Jezioro Otmuchowskie
« Odpowiedź #8 dnia: 18.02.2017, 18:22 »
a w tamtym sezonie na Kozielnie coś połowiłeś ?

Karpiki 1,5 kg jak z jednej foremki, dużo zabawy ze wzdręgą, zero okonia, zero szczupłego, zero sandacza. Leszcze na Topoli. Wiele tego nie było, to taki paradoks - mieszkasz nad wodą i nie masz czasu na ryby :'(
"...Ryby pływają na niby..."
     Pozdrawiam:  Dawid.

Offline Daavid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 639
  • Reputacja: 126
  • Lokalizacja: UK
Odp: Jezioro Otmuchowskie
« Odpowiedź #9 dnia: 18.02.2017, 23:42 »
Fakt - zrzuty wody również degradują rybostan "mojego" Kozielna. To są zbiorniki retencyjne i RZGW we Wrocławiu ma w nosie dobro ryb i wędkarzy. Oni mają swoje przepisy, rozkazy, nakazy a my jesteśmy tylko dodatkiem do tych wód. Słyszałem, że na Otmuchowie są duże sumy w dużej ilości. Są też duże karpie, brakuje sandacza z którego zawsze słynęło chyba na całą Polskę, nie ma leszcza.
Na Kozielnie zauważam analogiczną sytuację. Chociaż to woda o wiele młodsza, to nie uświadczyłem tutaj już cztery lata leszcza,jest o wiele więcej karpia (zapewne przez rokrocznie rozgrywane zawody karpiowe i zarybienia), wzrosła populacja suma i pojawiają się okazy rekordowe (video na YT) o sandaczach to krążą już tylko opowieści jakie to się kiedyś łowiło. W tym roku znowu zawody karpiowe i spiningowe GP Polski. Zobaczymy co będzie.

Ponoć, paradoksalnie sytacja pogorszyła się od kiedy nie ma tam "rybaczówki" bo oni jakimiś sposobami potrafili dogadać się z odpowiednimi ludźmi i zadbać o to by stan wody był odpowiedni. Czy to prawda czy nie nie wiem. Zgaduję, że po powodzi po prostu zaczęto dbać o to by zrobić miejsce dla letniej fali powodziowej.

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Jezioro Otmuchowskie
« Odpowiedź #10 dnia: 18.02.2017, 23:52 »
Ja dawno tam nie byłem.
Przychodzi do mnie czasem taki 70-letni pacjent i namawia na 3-dniowy wyjazd. Tłumaczył mi, w jaki sposób łowią tam z kolegą. Przepływają pontonem na wyspę. Rozbijają tam biwak. Nęcą bardzo obficie. Każdy zakłada po 3-4 wędki. Na wyspie nie chodzą z kontroli, więc można też zastawić w trzcinach wędki na sandacza. Zbliżającą się motorówkę widać dobrze, więc można odpowiednio wcześniej się przygotować.
Leszczy poniżej 60 cm się nie bierze. Tylko te większe. Czasem ponoć siaty ciężko wyciągnąć z wody.

Takie mam informacje. Być może okażą się komuś pomocne :)

Oczywiście nigdy z tym "wędkarzem" na ryby się nie wybiorę.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Jezioro Otmuchowskie
« Odpowiedź #11 dnia: 18.02.2017, 23:56 »
Teraz tak myślę, że nie jestem pewien, czy ten facet jeździ na Jezioro Otmuchowskie, czy może na Nyskie. Na tym pierwszym chyba nie ma żadnych wysp.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline basp28

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 866
  • Reputacja: 97
Odp: Jezioro Otmuchowskie
« Odpowiedź #12 dnia: 18.02.2017, 23:56 »
Czy ryb jest mniej - nie wiem, podobno im człowiek starszy tym większą ma tendencje do narzekania, że kiedyś było lepiej :)
Co się zmieniło wg mnie na przestrzeni ok 30 lat:
Sandacze przetrzebione przez ekipy z okolic - zarówno na Otmuchowskim jak i Nyskim - wiedzą gdzie są tarliska Sandacza i łowią go już od kwietnia. Sa skuteczni - to nie kłusownicy z lat 90tych z topornym sprzętem - zmiana przyszła i w kłusie - wędki spinningi po 500 - 1000 zł, plecionki, najnowsze przynęty, łódki z silnikami, echosondy, GPS znajomość miejsc i częstotliwość bywania na wodzie - jak bierze to codziennie.
Kolejna sprawa to Otmuchów bardzo się wypłycił zwłaszcza od ujścia - naniosło syfu - to typowe dla zaporówek.
Zmienił się rybostan - w latach 90tych nie było w Paczkowie, na ujściu czy na Otmuchowie ani Jazi, ani boleni, obecnie Jazi jest sporo, podobnie Boleni wydaje mi się, że wyżerają drobnice.
Wahania wody wiosenne - bardziej dotyczyły wg mnie Nyskiego, gdzie od strony Kałkowa, na łakach, woda w niektórych latach potrafiła być 4, 5 km od zwykłego poziomu jeziora.   

Offline Daavid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 639
  • Reputacja: 126
  • Lokalizacja: UK
Odp: Jezioro Otmuchowskie
« Odpowiedź #13 dnia: 19.02.2017, 00:24 »
Ja dawno tam nie byłem.
Przychodzi do mnie czasem taki 70-letni pacjent i namawia na 3-dniowy wyjazd. Tłumaczył mi, w jaki sposób łowią tam z kolegą. Przepływają pontonem na wyspę. Rozbijają tam biwak. Nęcą bardzo obficie. Każdy zakłada po 3-4 wędki. Na wyspie nie chodzą z kontroli, więc można też zastawić w trzcinach wędki na sandacza. Zbliżającą się motorówkę widać dobrze, więc można odpowiednio wcześniej się przygotować.
Leszczy poniżej 60 cm się nie bierze. Tylko te większe. Czasem ponoć siaty ciężko wyciągnąć z wody.

Takie mam informacje. Być może okażą się komuś pomocne :)

Oczywiście nigdy z tym "wędkarzem" na ryby się nie wybiorę.


Być może tak było kiedyś. Nie wierzę, że ktoś na wędkę może na tym jeziorze złapać "worek ryb" nawet kłusując na wiele wędek. Nawet leszczy tam nie ma - kiedyś faktycznie było ich pełno i nawet mięsiarze nimi gardzili. Moim zdaniem po prostu gatunki nie są w stanie się reprodukować bo przyczynia się do tego duża presja wędkarska, zatrucia wody itd. Zastanawiam się czy w takich zbiornikach nie lepiej zamiast zarybiać nie lepiej zakazać łowić na parę lat...

Offline didek_b

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 699
  • Reputacja: 73
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Jezioro Otmuchowskie
« Odpowiedź #14 dnia: 19.02.2017, 09:18 »
Teraz tak myślę, że nie jestem pewien, czy ten facet jeździ na Jezioro Otmuchowskie, czy może na Nyskie. Na tym pierwszym chyba nie ma żadnych wysp.

Zapewne na Nyskie. Również słyszałem takie opowieści. Mateo nie tylko takie akcje mają tam miejsce. Choć wiem, że kontrole są coraz częstsze a to już cieszy.
"...Ryby pływają na niby..."
     Pozdrawiam:  Dawid.