Autor Wątek: Łowiska no kill - konieczność dla PZW, czyli działajmy!  (Przeczytany 34932 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW, czyli działajmy!
« Odpowiedź #15 dnia: 20.09.2017, 21:09 »
Federek, musicie cisnąć i tworzyć presję, jednocześnie szukając zwolenników tej opcji. I szykować się na zebranie roczne :)
Lucjan

Offline Martinus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 622
  • Reputacja: 108
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW, czyli działajmy!
« Odpowiedź #16 dnia: 20.09.2017, 21:48 »
Nie chce zakładać nowego wątku więc napiszę tu.

Wraz z kolegami zbieramy podpisy o utworzenia w naszym kole zbiornika no kill .
Koło posiada pod opieką 4 akweny .
Zarząd koła ma nas gdzieś , nie pomaga, a nawet troche utrudnia. Nie chcą nam podać dokładnej liczby członków .
Jesteśmy wyśmiewani przez nich.
Ale panowie to co robią dziadki mięsiarze to paranoja. Jesteśmy wyzywani, na każdym kroku kiedy się widzimy.
Liczymy , że w przyszłym roku powstanie takie łowisko.

Rozumiem że musicie zdobyć jak najwięcej podpisów od członków waszego koła żeby można było by utworzyć taką wodę NO KILL ? Czy podpisy wam wystarczą ? Czy jednak musi być głosowanie na zebraniu o utworzenie takiego łowiska , i wtedy liczy się większość głosów . Tak czy siak musicie przekonać do "siebie" jak najwięcej osób chcących zrobić coś innego niż dotychczas . Czyli wygrywa większość :)

4 akweny powiadasz ? Rogóźno w Tomaszowie Lub. ma ich 12 , i na obecny rok 2017 żaden ze zbiorników nie jest No Killem . Dlaczego? Bo za zbiornikiem No KILL na zebraniu jest tyle osób że można policzyć na palcach jednej ręki :facepalm: A reszta ? To mięsiarze co nie chcą zmian i jest im dobrze tak jak jest . Sorry żebym ja sam chciał utworzyć zbiornik No Kill to muszę mieć za "sobą" ok. 30 zwolenników a takich nie mam .
Z poważaniem Marcin

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW, czyli działajmy!
« Odpowiedź #17 dnia: 21.09.2017, 10:15 »
PAnowie, trzeba też dobrze sprawę rozegrać. Bo łowisko 'no-kill' to nie tylko dla mięsiarzy musi być coś złego. Jeżeli przedstawi się im wersję, że tam będą zarybienia początkowe, później zaś jakieś korekcyjne, to suma sumarum będzie więcej kasy aby zarybić wody pozostałe. Do tego taki zbiornik może przyciągnąć dodatkowych ludzi do koła, co da większą kasę. No i zawody - będa mogły byc rozgrywane na konkretnych rybach wreszcie. Tak więc zarybieniowy karp i tak trafi do wód gdzie się rybę zabiera, co zatwardziały fan 'yes, kill', będzie w stanie zaakceptować.

Na zebraniu rocznym warto więc sprawę przedstawić pokazując korzyści dla wszystkich, jakie wypłyną z posiadania takiego łowiska. Natomiast jeżeli będzie: 'my żądamy' i tak dalej, wtedy powstanie mocny opór i konflikt.
Lucjan

Offline Pajone

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 923
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Śląsk - Bytom
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW, czyli działajmy!
« Odpowiedź #18 dnia: 21.09.2017, 13:18 »
Lucjan zarybienia są według pieniędzy czy według opracowań? Skoro jest gdzieś na papierku że wpuszczamy 200kg na dany zbiornik to czemu by nagle wpuszczać drugie tyle. Bo kasa została? Wytłumacz mi to jak możesz. Tyle ryby zaburzy równowagę zbiornika jak nie zostanie odłowiona.. My oczywiście  wiemy swoje.
Paweł

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW, czyli działajmy!
« Odpowiedź #19 dnia: 21.09.2017, 13:39 »
Lucjan zarybienia są według pieniędzy czy według opracowań? Skoro jest gdzieś na papierku że wpuszczamy 200kg na dany zbiornik to czemu by nagle wpuszczać drugie tyle. Bo kasa została? Wytłumacz mi to jak możesz. Tyle ryby zaburzy równowagę zbiornika jak nie zostanie odłowiona.. My oczywiście  wiemy swoje.

Operat jest robiony na pewnej podstawie oczywiście. Niestety, zazwyczaj na zaniżonych danych z rejestrów. Spokojnie można zarybiać mocniej :) Ale oczywiście trzeba robić to z głową. Formalnie powinno się więc uzyskać zgodę, zrobić poprawkę. Ale chyba początkiem jest odpowiednia zgoda uzyskana w RZGW. Według mnie nie powinno być problemów większych. Oczywiście trzeba mieć jakąś poprawkę operatu gotową jeżeli trzeba, powinien to zrobić okręgowy ichtiolog PZW (po to on jest między innymi).

Sprawa ogólnie nie jest do załatwienia od ręki, należy ją odpowiednio przygotować. Na pewno z punktu widzenia państwa, łowisko no kill jest korzystne, gdyż zakłada posiadanie silnych stad tarłowych ryb, czyli takich, jakich teraz praktycznie nigdzie nie ma. Mówiąc prościej - ryb przybędzie :)

W normalnie prowadzonej wodzie sztucznie się uzupełnia braki, na podstawie tego co się zabrało. Czyli jest to działanie na oślep w polskich warunkach. Przy no kill nastąpi powrót do samoregulacji ekosystemu, trzeba go tylko odpowiednio potraktować zarybieniami, zaś wodę okresowo badać, co jest w interesie samych wędkarzy. Na przykład spora ilość drobnicy lub jakiegoś gatunku niepożądanego - np. karasia srebrzystego, może być wtedy odławiana. Na pewno nikt na tym nie traci, oprócz tych co biorą no i... ośrodków zarybieniowych PZW. Po części tutaj jest pies pogrzebany. Dla wielu prezesów okręgów zbyt duża ilość łowisk no kill to mniejsze zapotrzebowanie na ryby, a co za tym idzie mniejsze zyski z przekrętów, czy też mniejsza ilość etatów. Mniej do robienia :)  Smutne ale prawdziwe.
Lucjan

Offline Pajone

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 923
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Śląsk - Bytom
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW, czyli działajmy!
« Odpowiedź #20 dnia: 21.09.2017, 15:26 »
Spoko czyli na upartego jest to do zrobienia.. Zapytam jeszcze o jedno. No kill na zbiorniku 1-2 hektara. Czy w małej wodzie jest szansa na odrodzenie i utrzymanie się rybostanu? Wydaję mi się że zawsze będzie regulować to ręka człowieka. Pytanie, kogo będą obchodzić te małe wody? Mnie odbudowa    rybostanu jakoś tak kojarzy się z dużymi wodami.
Paweł

Kadłubek

  • Gość
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW, czyli działajmy!
« Odpowiedź #21 dnia: 21.09.2017, 15:36 »
Właśnie takie małe stawy czy jeziora są odpowiednie na początek:

- dla mięsiarzy mała strata bo mała woda
- łatwiej przekonać zarząd bo przecież to mała woda
- mniejsze zarybienia (wstępne czy "poprawkowe")
- łatwiejsza obserwacja zbiornika bo wszystko widzisz okiem a nie lornetką

Wiele jeszcze argumentów można znaleźć...

Offline Pajone

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 923
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Śląsk - Bytom
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW, czyli działajmy!
« Odpowiedź #22 dnia: 21.09.2017, 16:02 »
Właśnie miałem na myśli, że koło/okręg mogło by zrobić najmniejszy zbiornik jako no kill który posiada w opiece :thumbup:
Paweł

Kadłubek

  • Gość
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW, czyli działajmy!
« Odpowiedź #23 dnia: 21.09.2017, 16:20 »
Właśnie miałem na myśli, że koło/okręg mogło by zrobić najmniejszy zbiornik jako no kill który posiada w opiece :thumbup:

I chyba tędy będzie wiodła droga, małymi kroczkami małymi wodami. Oczywiście będą głosy że karpie łamią tyczki tym "sportowym" wędkarzom przynajmniej takie są u mnie ale własnie małe wody otworzą im oczy. Nie trzeba dużych nakładów finansowych, pracy bo to mały zbiornik itd.
Będzie też woda do zawodów bo po prostu będzie tam ryba choć to miecz obusieczny bo w weekendy będą zawody = nie połowisz.

No i zakaz przechowywania ryb w siatce! To istotne bo nie będzie problemów z tym, że trzymałem do zdjęcia, ważenia itd.

A pilnować się będą wędkarze nawzajem z wielu powodów (pozytywnych albo negatywnych). Wbrew pozorom im więcej oczu na drugiego na wodzie NK tym lepiej. Lepszej ochrony chyba nie będzie nie dość, że może zadzwonić do odpowiednich ludzi to jeszcze zdjęcia/filmy a i może podejdzie jak zobaczy hol większej ryby. Ciężko wtedy będzie schować do bagażnika rybę.

Co do odrodzenia ryb bo nie napisałem:
Ryby odrodzą się ale oczywiście na takim zbiorniku z czasem, nie będzie 10 sztuk kilogramowych szczupaków bo się nie pomieszczą ale zawsze będzie można coś złowić. Jak jeszcze są jakieś zaczepy podwodne i nawodne to będzie jeszcze lepiej. Trzeba też pomyśleć na początek o jakimś dokarmianiu ryb jeżeli nie ma tam wystarczającej ilości jedzenia. Później już będzie łatwiej bo zawsze jakieś zawody tam zorganizują, jacyś wędkarze w większej ilości się pojawią ale zazwyczaj na takich wodach komarów, ochotki i innych ślimaków jest pod dostatkiem. A jak żaby złożą skrzek to też będzie urozmaicenie pokarmowe ;)

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 60
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW, czyli działajmy!
« Odpowiedź #24 dnia: 21.09.2017, 18:44 »
Federek, musicie cisnąć i tworzyć presję, jednocześnie szukając zwolenników tej opcji. I szykować się na zebranie roczne :)

Sprawę staramy się załatwić bez tego zebrania , od razu wnioskując do okregu.
Bo w tym roku zapada wiele decyzji na przyszły rok.

Dostałem dziś ciekawy telefon od jednego z kolegów co zbieramy podpisy. Prezes i kompani cały czas twierdzili , że zebrała się banda gówniarzy i mają z 10 podpisów. :facepalm:
A tu zonk jest ich prawie 50 8)
Wielu nie trzeba było zbytnio namawiać najbardziej oporni są Ci z wiekiem 50 + . Ale i tu mamy wyjątki.
Feeder & spinning

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW, czyli działajmy!
« Odpowiedź #25 dnia: 21.09.2017, 18:51 »
Federek, musicie cisnąć i tworzyć presję, jednocześnie szukając zwolenników tej opcji. I szykować się na zebranie roczne :)

Sprawę staramy się załatwić bez tego zebrania , od razu wnioskując do okregu.
Bo w tym roku zapada wiele decyzji na przyszły rok.

Dostałem dziś ciekawy telefon od jednego z kolegów co zbieramy podpisy. Prezes i kompani cały czas twierdzili , że zebrała się banda gówniarzy i mają z 10 podpisów. :facepalm:
A tu zonk jest ich prawie 50 8)
Wielu nie trzeba było zbytnio namawiać najbardziej oporni są Ci z wiekiem 50 + . Ale i tu mamy wyjątki.


Jakub, jabyś potrzebował jakiejś pomocy medialnej, to chętnie pomogę. Pamiętaj, że Złota Rybka na FB ma wielką moc. Jestem też pewien, że Lucjan pomoże na SiG FB, on to dopiero ma pierdolnięcie i widownię.

Kadłubek

  • Gość
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW, czyli działajmy!
« Odpowiedź #26 dnia: 21.09.2017, 18:56 »
Jakub, jabyś potrzebował jakiejś pomocy medialnej, to chętnie pomogę. Pamiętaj, że Złota Rybka na FB ma wielką moc. Jestem też pewien, że Lucjan też pomoże na SiG FB, on to dopiero ma pierdolnięcie i widownię.

Tak to bardzo dobry pomysł! Nagłośnienie pomoże w znalezieniu osób do podpisu petycji do Okręgu.

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 60
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW, czyli działajmy!
« Odpowiedź #27 dnia: 21.09.2017, 19:02 »
Federek, musicie cisnąć i tworzyć presję, jednocześnie szukając zwolenników tej opcji. I szykować się na zebranie roczne :)

Sprawę staramy się załatwić bez tego zebrania , od razu wnioskując do okregu.
Bo w tym roku zapada wiele decyzji na przyszły rok.

Dostałem dziś ciekawy telefon od jednego z kolegów co zbieramy podpisy. Prezes i kompani cały czas twierdzili , że zebrała się banda gówniarzy i mają z 10 podpisów. :facepalm:
A tu zonk jest ich prawie 50 8)
Wielu nie trzeba było zbytnio namawiać najbardziej oporni są Ci z wiekiem 50 + . Ale i tu mamy wyjątki.


Jakub, jabyś potrzebował jakiejś pomocy medialnej, to chętnie pomogę. Pamiętaj, że Złota Rybka na FB ma wielką moc. Jestem też pewien, że Lucjan też pomoże na SiG FB, on to dopiero ma pierdolnięcie i widownię.

Z tego co się dowiedziałem to prezes  Okręgu jest zwolennikiem takich łowisk i wie już o naszym pomyśle i petycji .
Feeder & spinning

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW, czyli działajmy!
« Odpowiedź #28 dnia: 21.09.2017, 19:08 »
Federek, musicie cisnąć i tworzyć presję, jednocześnie szukając zwolenników tej opcji. I szykować się na zebranie roczne :)

Sprawę staramy się załatwić bez tego zebrania , od razu wnioskując do okregu.
Bo w tym roku zapada wiele decyzji na przyszły rok.

Dostałem dziś ciekawy telefon od jednego z kolegów co zbieramy podpisy. Prezes i kompani cały czas twierdzili , że zebrała się banda gówniarzy i mają z 10 podpisów. :facepalm:
A tu zonk jest ich prawie 50 8)
Wielu nie trzeba było zbytnio namawiać najbardziej oporni są Ci z wiekiem 50 + . Ale i tu mamy wyjątki.


Jakub, jabyś potrzebował jakiejś pomocy medialnej, to chętnie pomogę. Pamiętaj, że Złota Rybka na FB ma wielką moc. Jestem też pewien, że Lucjan też pomoże na SiG FB, on to dopiero ma pierdolnięcie i widownię.

Z tego co się dowiedziałem to prezes  Okręgu jest zwolennikiem takich łowisk i wie już o naszym pomyśle i petycji .


Jakub, piszecie dobry tekst, wklejamy fotę Waszej wody i udostępniamy na ZR.
 Polubiasz ją Ty, Twoi ziomale i sprawa lokalnie się odkrywa.
Pomyśl i wal Pan śmiało 8)

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 60
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW, czyli działajmy!
« Odpowiedź #29 dnia: 21.09.2017, 19:11 »
Pomyślimy muszę się z ziomami naradzić :)
Feeder & spinning