Jako zdeklarowany wędkarski gadżeciarz nie mogłem sobie odmówić zakupu tego akcesorium - zwłaszcza po obejrzeniu tego filmiku:
Sprzęt przyjechał w ubiegłym tygodniu, był już dwa razy nad wodą i można się pokusić o pierwsze obserwacje.
Wielkość. Moim zdaniem idealna, jednorazowo da się w nim przygotować pellety na całodniową zasiadkę z methodą. W transporcie to zewnętrzne wiaderko z tworzywa sztucznego praktycznie składa się na płasko, oszczędzamy więc miejsce. Nie wiem, jak z jego wytrzymałością na zginanie, ale wygląda porządnie.
Jakość wykonania. Bez zarzutu. Zamek chodzi doskonale, solidnie wygląda też siateczka z tworzywa sztucznego, z której jest zbudowany wewnętrzny pojemnik. Mycie tego po użyciu polega w zasadzie na zanurzeniu w wodzie - kilka ruchów ręką i mamy czysty pellet wetter.
Relacja cena-jakość. To najsłabszy punkt tego gadżetu. 84 zł - to cena regularna w Drapieżniku. W moim przypadku o decyzję było tym łatwiej, że nie miałem pudełka, które pasowałoby do tych nowych wkładek Guru. Jeśli ktoś potrzebuje ładnego, fajnie wykonanego i praktycznego szpeju do namaczania pelletu i nie żal mu tej kasy - mogę tylko szczerze polecić, głównie ze względu na poręczność.
Na razie nie wrzucam zdjęć. Jeśli zechcecie, dołączę je później.