Ankieta

Czy mata i podbierak powinny być obowiązkiem nakazanym przez RAPR?

Tak
93 (50.5%)
Tylko na wodach specjalnych oraz typu no kill
55 (29.9%)
Nie
29 (15.8%)
Nie mam zdania
7 (3.8%)

Głosów w sumie: 176

Autor Wątek: Czy mata i podbierak powinny być obowiązkiem nakazanym przez RAPR?  (Przeczytany 45254 razy)

Offline FanFeeder

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 495
  • Reputacja: 34
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Mazowsze
  • Ulubione metody: waggler i feeder
A co do siatek. Powinny być do zawodów, jak i zawody mają być. To, że PZW nie jest już związkiem sportowym, nie ma z tym nic wspólnego. Rywalizacja sportowa to ważna część wędkarstwa i powód, że powstaje tak wiele wynalazków, to ich motor. Jak komuś nie pasuje, że są zawody, to powinien wszystko przemyśleć. Bo to jak się denerwować, że w parku jest koncert albo festyn z okazji Dnia Dziecka. Panowie, można z tym żyć, tych zawodów wcale tak dużo nie ma, a inni też mają prawo do korzystania na swój sposób. Bo to, że nie kręcą nas zawody, nie jest powodem aby olewać innych. Problemem są może zawody większej rangi, ale to są rzeczy sporadyczne. No chyba, że giną ryby, wtedy jest o co się denerwować.

Wyczynowcy z siatkami, trenujący, to tak rzadki przypadek, że szkoda używać ich w ogóle jako przykładu. Jednak samo posiadanie siatki aby robić sobie ryby do zdjęcia jest już mocno dyskusyjne. Tutaj walnąłbym minimum siatkę o długości 3 metrów, o dużych obręczach prostokątnych, z zastrzeżeniem, że jeżeli warunki są złe, i dno opada zbyt wolno, przez co siatka jest niezanurzona , wtedy takich rzeczy nie powinno być. Jak sobie ktoś trenuje albo chce zrobić zdjęcie, to tylko wtedy jak ryby na 100% przeżywają.

Nie zgodzę się że nie jest ich dużo. Na komercji w Halinowie w zeszłym roku były prawie w każdy weekend. Tu przynajmniej jest zawsze info o zawodach na ich FB i o rezerwacji większej i lepszej części łowiska. I już dla nie startującego w zawodach robi się kłopot bo zostaje mała część zbiornika dla wszystkich którzy tam się zjadą nieświadomi rezerwacji. Z wolnymi łódkami w przystaniach a Zegrzu zwłaszcza na jesieni też bywa problem bo łodzie są porezerwowane na zawody. Problem nie są duże imprezy, bo informacja o nich jest powszechna tylko szereg mniejszych. Np. łowisz i nęcisz miejscówkę od soboty popołudniu a w niedziele o szóstej zjeżdżają się ludzie z koła i wypraszają Cię bo oni mają zawody. Jednocześnie na Twój protest, że nie ma informacji wyciągają z krzaków rozmoczoną kartkę, którą powiesili tylko ktoś im zdjął i rzucił. Dlatego każde zawody powinny być wpisane do bazy na stronie www dostępnej dla każdego, by planując wyprawę właśnie mieć świadomość czy nie jest ograniczona dostępność łowiska.

Wpływ wyczynu na rozwój wędkarstwa to oczywista oczywistość i tego nikt chyba nie podważy. Rzecz tylko w korzystaniu z wody zarówno przez startujących jak i łowiących rekreacyjnie.

Masz rację - popieram to co piszesz. Jednak nie zawody są problemem jako takie, ale sposób ogarnięcia tematu jako taki. A komercje to komercje, tam musimy uznać prawo właściciela, nawet jeżeli coś tam ma wspólnego z tym PZW. Wiele łowisk robionych jest pod zawody...

Dokładnie. Mam właśnie na myśli sposób organizacji i chodzi mi o wody PZW, na prywatne łowiska faktycznie należy spojrzeć inaczej. Póki co w ostateczności można próbować poratować się telefonem do okręgu i spróbować zapytać co i gdzie w dany weekend organizują.
"Ale w jednym i drugim przypadku musi mieć w sercu tą iskrę, ten żar który rozpala wyobraźnie i sprawia, że tęsknimy za kolejną wyprawą, za kolejnym sezonem. Sposób na życie, sposób myślenia: Ja, natura, ryba, pasja, wyzwanie, tajemnica."

Tench_fan

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
A może to Okręg powinien na początku roku wydawać biuletyn, gdzie kiedy i jakie zawody są organizowane? Koła zgłaszały by to do nich i taki wykaz ułatwił by życie wszystkim. A jak na teraz? Powieszą kartkę na jednym drzewie i szukaj. Potem walisz 50km na darmo.
Arek

Offline FanFeeder

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 495
  • Reputacja: 34
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Mazowsze
  • Ulubione metody: waggler i feeder
A może to Okręg powinien na początku roku wydawać biuletyn, gdzie kiedy i jakie zawody są organizowane? Koła zgłaszały by to do nich i taki wykaz ułatwił by życie wszystkim. A jak na teraz? Powieszą kartkę na jednym drzewie i szukaj. Potem walisz 50km na darmo.

No na początku roku to chyba nie bardzo, bo zobacz co jak jakieś koło przełoży np. spławikowe mistrzostwa koła na inny termin, albo przeniesie na inne łowisko bo np. na rzece jest stan alarmowy. To powinno być w na stronie okręgu, na bieżąco aktualizowane jeśli wymaga tego sytuacja. 
"Ale w jednym i drugim przypadku musi mieć w sercu tą iskrę, ten żar który rozpala wyobraźnie i sprawia, że tęsknimy za kolejną wyprawą, za kolejnym sezonem. Sposób na życie, sposób myślenia: Ja, natura, ryba, pasja, wyzwanie, tajemnica."

Tench_fan