Autor Wątek: Żyłka - do wagglera  (Przeczytany 40708 razy)

Offline bartek_wola

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 447
  • Reputacja: 40
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Żyłka - do wagglera
« dnia: 24.02.2015, 19:57 »
Witam

Pierwszy post na forum, na poczatku chciałbym powitać wszystkich fanów i zapaleńców waggler method.
Od 2 lat jeżdże na komercje i staramy sie z kolegami lowic z roznymi wynikami na wagglera.
Pytanie moje kieruje do bardziej doswiadczonych.
Caly czas uzywalem zylki Trabucco T-Force XPS Match Sinking, jakie macie o niej opinie?
Zastanawiam sie czy jest to odpowiednia sprzet w konfrontacji cena/jakosc. U mnie w sklepie szpula w cenie ok.20 zl.

Zastanawiam sie rowniez nad kupnem: Cralusso match sinking?
Lub czy mozecie polecic inne zylki do wagglera, lecz DOSTEPNE bezproblemowo w polskich sklpach, internecie itp.

Pozdrawiam


Offline andrzejm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 604
  • Reputacja: 41
  • Płeć: Mężczyzna
  • "..plaża to wylęgarnia hipisów." - Skipper
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Żyłka - do wagglera
« Odpowiedź #1 dnia: 24.02.2015, 20:35 »
Polecam Tubertini Gorilla Sinking  - za 35 PLN dostajesz 350 m. bardzo dobrej tonącej żyłki.
Error Team Poland

Offline júlio

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 404
  • Reputacja: 14
  • Płeć: Mężczyzna
  • TU NIE MA RYB
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bolonka
Odp: Żyłka - do wagglera
« Odpowiedź #2 dnia: 24.02.2015, 20:40 »
Też używam tej żyłki Trabucco i jestem raczej zadowolony.

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Żyłka - do wagglera
« Odpowiedź #3 dnia: 24.02.2015, 22:14 »
XPS Match Sinking to dobra żyłka. Używałem i myślę, że można polecić.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline FiveO

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 154
  • Reputacja: 8
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Żyłka - do wagglera
« Odpowiedź #4 dnia: 07.03.2015, 15:12 »
Zastanawiam się od pewnego czasu czy kolor żyłki przy wagglerze ma znaczenie ?
Panowie jakie macie wnioski odnośnie żyłek, czarnych, camo , a bezbarwnych które waszym zdaniem lepsze prosiłbym uwzględnić jakiego koloru macie dno czy zbliżone do koloru żyłki czy też różne.
Karpiarze raczej używają żyłek dobrze widocznych w nocy też łowią na nie z jakimiś efektami czy by mieli lepsze jakby używali żyłek bezbarwnych nie wiem i nurtuje mnie to.
Pozdrawiam :)
Roman.

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Żyłka - do wagglera
« Odpowiedź #5 dnia: 07.03.2015, 18:48 »
Ja nie odczułem, by kolor żyłki przy wagglerze miał jakiś wpływ na ilość brań.
Stosując przeróżne żyłki o przeróżnych kolorach, nie odnotowałem żadnych różnic. Bez względu na rodzaj dna.

Myślę, że rzadko kto zmienia żyłkę częściej niż raz na 2 miesiące. Łowimy na różnych wodach. W różnych porach roku. Przy takich warunkach nie można mówić o wiarygodnych testach, które dałyby odpowiedź. Tak więc nie można jednoznacznie stwierdzić, że kolor nie ma żadnego znaczenia.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline gadotius

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 54
  • Reputacja: 0
Odp: Żyłka - do wagglera
« Odpowiedź #6 dnia: 28.03.2015, 10:54 »
Koledzy przy okazii żyłek pozwolicie że wejdę w temat.Czy można używać do łowienia wagglerem tonącej plecionki i jaką byście polecali. 

Offline marek118

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 669
  • Reputacja: 188
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: RNI, Koło PZW nr 28 "Szuwarek" Nowa Sarzyna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Żyłka - do wagglera
« Odpowiedź #7 dnia: 28.03.2015, 11:04 »
Obawiam się że plecionka nawet tonąca będzie łatwiej zbierała zanieczyszczenia z uwagi na porowatą strukturę i będzie pływała. Uniemożliwi to prawidłowe łowienie bo zestaw będzie łatwiej ściągany przez wiatr niż łowiąc przy użyciu tonącej łatwiej niż plecionka żyłki.

Offline Ścigacz

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 594
  • Reputacja: 139
  • Płeć: Mężczyzna
  • No fish no fun :)
  • Lokalizacja: Tuszyn
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Żyłka - do wagglera
« Odpowiedź #8 dnia: 28.03.2015, 11:29 »
Osobiście też używam tej zylki trabucco ale w tym roku chce przetestować żyłkę dragona hm80 0.18. Jest to zylka spiningowa ale tonaca a moim powodem wymiany zylki jest fakt ze przy moich zabawach z boczny trokiem ta zylka okazała się najlepszą.  Przy zastosowaniu tych samych zestawów i przynęt na tej żyłce odnotowałem więcej bran. A przez fakt ze jest tonaca sądzę że w 100% nada się do wagglera i oczywiście jest bezbarwna.

Offline jakub_wr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 500
  • Reputacja: 113
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Żyłka - do wagglera
« Odpowiedź #9 dnia: 28.03.2015, 12:18 »
A ja myśle ze prawie każdą żyłkę można zatopić. wystarczy żyłkę odtłuścić i mamy po problemie. Można popryskał szpulę wodą z płynem do naczyń, można przeciągnąć przez gąbkę z płynem. Żyłka tonąca zazwyczaj tonie mi tylko kiedy jest świeża. Moze właśnie fabrycznie jest dobrze odtłuszczona.

Offline alphaomega

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 180
  • Reputacja: 18
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Żyłka - do wagglera
« Odpowiedź #10 dnia: 28.03.2015, 12:24 »
Z czystym sumieniem można zarekomendować tę żyłkę. W sumie cały poprzedni sezon przełowiłem głównie na żyłkach Trabucco. Nie mam im nic do zarzucenia.
Jeśli chodzi o kolor, to osobiście nie zwracam specjalnej uwagi na zestawienie barwy dna z barwą żyłki. Nie odczuwam różnicy w ilości brań.
Na komercjach zapewne ma to duże znaczenie ze względu na presję wędkarską i wielokrotne łowienie tych samych ryb.

Co do zatapialności, to każda żyłka tonąca błyskawicznie traci tę właściwość. Stąd konieczność używania płynów do zatapiania lub ich zamiennika w postaci np płynu do naczyń. Chodzi o to, aby na żyłce znajdowała się substancja znosząca napięcie powierzchniowe wody.
Ogólnie rzecz biorąc to każda żyłka jest tonąca. Niektóre toną szybciej, a niektóre wolniej.
Połamania!
-Mateusz-

Offline Marcin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 209
  • Reputacja: 119
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gryfów Śląski
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Żyłka - do wagglera
« Odpowiedź #11 dnia: 28.03.2015, 13:31 »
Bardzo ważnym problemem przy stosowaniu płynu do naczyń jest fakt, że wymywa on smar spod rolki kabłąka a to powoduje znowu straszliwe skręcanie się żyłki
Pozdrawiam
Marcin

Offline alphaomega

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 180
  • Reputacja: 18
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Żyłka - do wagglera
« Odpowiedź #12 dnia: 28.03.2015, 13:36 »
Tutaj dużo daje kołowrotek z wyższej półki. W droższym sprzęcie jakość smarów i uszczelnień jest jednak dużo wyższa. Poza tym, o tańszy sprzęt wystarczy lepiej zadbać i nie ma specjalnych problemów :)
Połamania!
-Mateusz-

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Żyłka - do wagglera
« Odpowiedź #13 dnia: 28.03.2015, 13:51 »
Koledzy przy okazii żyłek pozwolicie że wejdę w temat.Czy można używać do łowienia wagglerem tonącej plecionki i jaką byście polecali.
Muszę powiedzieć, że nie spotkałem jeszcze dobrej tonącej plecionki. W wędkarstwie karpiowym takowa byłaby czasem bardzo pożądana. Szczególnie jako materiał przyponowy. Stosowałem wszystkie dostępne na rynku plecionki, ale poza starą i nieprodukowaną już Edge Gravity Plus nie spotkałem prawdziwie tonącej plecionki. Oczywiście wielu producentów podaje, że są tonące, ale w praktyce wygląda to tak, że tuż pod powierzchnią plecionka unosi się w postaci pętli pod wodą. Dlatego wielu karpiarzy przepuszcza swoje plecionki przyponowe przez ołowianą masę plastyczną, żeby tonęły.
Ostatnio kolega - początkujący karpiarz - nawinął sobie do wywózki super drogą "tonącą plecionkę". Wywiózł zestawy łódką zdalnie sterowaną. W drodze powrotnej - co było do przewidzenia - unosząca się przy powierzchni plecionka wciągnięta została przez silnik łódki i łódka stanęła na 100 metrach od brzegu.

Po drugie sam brak rozciągliwości plecionki nie wydaje mi się tu wskazany. Dla delikatnego kija spławikowego mogłoby to być zabójcze. Hole większych ryb mogłyby być dość ciężkie. Mniejsze ryby mogłyby spadać. Nie wspomnę już o samych zacięciach, które przy wagglerze są często energiczne i mocne.

Tak więc przenigdy nie zaryzykowałbym zastosowania plecionki do spławika. Chyba że w jakichś wyjątkowo specyficznych warunkach, o których nie wspomniałeś w swojej wiadomości :)
Pozdrawiam
Mateusz

Grzes77

  • Gość
Odp: Żyłka - do wagglera
« Odpowiedź #14 dnia: 28.03.2015, 14:20 »
XPS Match Sinking to dobra żyłka. Używałem i myślę, że można polecić.

Również od kilku ładnych lat używam żyłek Trabucco, ostatnio nie było w sklepie, to do feederów na Wisłę wziąłem Mikado UV, ale to wyjątkowo.
W pozostałych zestawach (karpiówki, feedery na wody stojące, pickerek i spławikówki) mam nawinięte żyłki Trabucco, naprawdę godne polecenia :thumbup: