Autor Wątek: Czy warto pokazywać skuteczne techniki łowienia?  (Przeczytany 9383 razy)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Edycja moderatora:
wątek został wydzielony z http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=8693.msg267901#msg267901


Lucek, ja nie twierdzę, że nie należy edukować. Należy, koniecznie. Taka gazetka powinna właśnie traktować o łowiskach no-kill, stadach tarłowych, patologiach PZW-IRŚ i tak dalej. A nie o metodzie z PVA i jak najskuteczniej dobrać się do dużych sztuk.
Ciągle piszesz: "polski mięsiarz musi zrozumieć". On NIE zrozumie. Oni nad pustymi wodami siedzą i każdą najmniejszą rybkę wkładają do wiaderka/siatki. Twoje/moje/nasze gadanie i tłumaczenie spływa po nich jak po kaczce i tego nie zmienisz.
Dalej, nawet gdybyś połowę mięsiarzy przekonał, co jest bajką o żelaznym wilku, to druga połowa wytłucze wszystko do czysta. Co się zresztą dzieje.

Dlatego edukacja - tak. Ale uczenie skutecznego łowienia - dopiero, gdy zmianie ulegnie prawo.

Zrobiłeś dla polskiego wędkarstwa WIELE dobrego. Dla mnie to nie ulega żadnej kwestii. Najwięcej ze znanych mi wędkarzy tak naprawdę. To dzięki Tobie nad wodami coraz częściej gości mata i tak dalej. Wielki szacunek za to!
Jednak przy swoim zdaniu obstaję - ta gazetka to nie jest dobry pomysł. Oczywiście, gdy mowa o pisaniu w niej o skutecznych technikach. Bo sam pomysł gazetki jako tuby do walki z patologią jest świetny.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline mirek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 234
  • Reputacja: 80
Odp: Czy warto pokazywać skuteczne techniki łowienia?
« Odpowiedź #1 dnia: 07.08.2017, 21:08 »
Lucek, ja nie twierdzę, że nie należy edukować. Należy, koniecznie. Taka gazetka powinna właśnie traktować o łowiskach no-kill, stadach tarłowych, patologiach PZW-IRŚ i tak dalej. A nie o metodzie z PVA i jak najskuteczniej dobrać się do dużych sztuk.
Ciągle piszesz: "polski mięsiarz musi zrozumieć". On NIE zrozumie. Oni nad pustymi wodami siedzą i każdą najmniejszą rybkę wkładają do wiaderka/siatki. Twoje/moje/nasze gadanie i tłumaczenie spływa po nich jak po kaczce i tego nie zmienisz.
Dalej, nawet gdybyś połowę mięsiarzy przekonał, co jest bajką o żelaznym wilku, to druga połowa wytłucze wszystko do czysta. Co się zresztą dzieje.

Dlatego edukacja - tak. Ale uczenie skutecznego łowienia - dopiero, gdy zmianie ulegnie prawo.

Zrobiłeś dla polskiego wędkarstwa WIELE dobrego. Dla mnie to nie ulega żadnej kwestii. Najwięcej ze znanych mi wędkarzy tak naprawdę. To dzięki Tobie nad wodami coraz częściej gości mata i tak dalej. Wielki szacunek za to!
Jednak przy swoim zdaniu obstaję - ta gazetka to nie jest dobry pomysł. Oczywiście, gdy mowa o pisaniu w niej o skutecznych technikach. Bo sam pomysł gazetki jako tuby do walki z patologią jest świetny.

 :thumbup:

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 568
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Czy warto pokazywać skuteczne techniki łowienia?
« Odpowiedź #2 dnia: 08.08.2017, 04:51 »
Michał, gazetka o 'patologiach' nie przejdzie, bo nikt tego czytać nie będzie chciał. Z drugiej strony nie wiem dlaczego uważać, że jeden artykuł czy dwa może 'rozwalić' jakieś łowiska. Czy bez magazynu ryb w tych wodach byłoby  bez liku? 8)

Metoda z amortyzatorem to jak na Polskę dość droga impreza, i nie wierzę, że dziadki kupują podajniki ESP, tunele i siatki, aby łowić ryby :D

Jak napisał Luk.
Zmiany w PZW zostaną pośrednio wymuszone przez drogie i skuteczne zanęty i przynęty. ;D

Może nie dosłownie. Bardziej chodzi o to, że osoby które wchodzą w 'nowoczesne' wędkarstwo, zaczynają się interesować tym i owym, zaczynają 'rozumieć'. Zasada jest według mnie prosta. Zdecydowana większość tych co zabiera ryby nie popiera zanęt na mączkach. Dlaczego? Proste jak drut - bo są drogie. Typowy fan mięsa ma przelicznik w głowie, i dla niego 35 zeta za 2 kilo zanęty jest raczej nie do przyjęcia. Tacy co najwyżej szarpną się na jakiegoś Magnetica z Lorpio.  Wyjątek stanowią od tej reguł górnicy, którzy mają wysokie emerytury,  tych stać na większe wydatki. Ale ogólnie - ci co wchodzą w 'nowe', zaczynają tez myśleć inaczej. Schemat 'karta musi się zwrócić' tu nie działa.


Dlatego edukacja - tak. Ale uczenie skutecznego łowienia - dopiero, gdy zmianie ulegnie prawo.

Ja obserwuję stale kilka łowisk na śląsku i mogę stwierdzić jedno...
Nasz naród jest za głupi, żeby otrzymywać takie "skuteczne" metody połowu. 

Niestety, wielu wędkarzy korzysta z masy źródeł wiedzy, to nie jest tak, że SiG to jedyne miejsce, gdzie się można czegoś dowiedzieć :) Wszystkie czasopisma wędkarskie piszą teraz  tym, są filmy. To, przed czym się bronimy, nadejdzie tak czy siak, nie ma co ściemniać, że rok, dwa czy tez trzy coś zmienią. Teraz mamy niecałe cztery lata do kolejnych wyborów w PZW, gdzie wybierać się będzie delegatów. Aby coś zmienić, trzeba wywalczyć usunięcie antystowarzyszeniowego zapisu o ordynacji wyborczej, i wybrać odpowiednich ludzi. Jeżeli prześpimy ten czas, to mamy znowu kolejne cztery lata rządów kliki działaczy. Mamy trzy lata z okładem, aby cos wypracować, to dużo i mało zarazem :)

Poza tym - jaką macie pewność, że brak ryb to tylko wina nowoczesnych technik, zanęt i przynęt? Wielu z nas zapomina, jak bardzo działa na niekorzyść demografia. Otóż teraz masa ludzi jest na rentach i emeryturach, i ma czas, siedzi nad wodami. Z roku na rok coraz więcej. Obecne czystki partyjne doprowadziły do sporych 'odejść' na emeryturę, zwłaszcza w służbach mundurowych.To też jest jakiś 'czynnik'. Nie powinno się wszystkiego przypisywać Metodzie :)

Ja sam myślę o tym, jak ugryźć temat. Problemem numer jeden jest nierozsądna postawa wędkarzy, dodatkowo powiększona o brak chęci do działania. Jest to cecha Polaków, widoczna w polityce. Wybory wygrywają u nas partie, mające wcale nie miażdżące poparcie. Obecna partia a wcześniej PO, rządziła dzięki głosom 1/4 wyborców. Do tego należy dodać ile ludzi nie głosuje, i mamy tragiczny obraz. Niecałe 20% poparcia dla zwycięskiej partii oznacza zgarnięcie większości sejmowej. Teraz patia rządząca pokazała wyraźnie, na przykłądzie TVP, że zmienia coś pod siebie, wbrew woli 80% ludzi. Tylu jest przeciwnych zmianom jakie się dokonały w państwowej, utrzymywanej z pieniędzy podatnika, telewizji.

To samo mamy w wędkarstwie. Ludzie nie chcą wziąć spraw w swoje ręce. Ja nie rozumiem jak to ma przynieść pozytywne efekty. Przeciwko działaczom w PZW jest zdecydowana większość wędkarzy, w walnym głosowaniu o wotum nieufności, nawet nie trzeba by liczyć głosów. Jakoś jednak trwają przy władzy, co lepsze, zmieniają sobie statut pod siebie, wcześniej zaś zrobili sobie folwark ze związkowych wód, w tym ze strategicznego dla Warszawiaków i okolicy Zalewu Zegrzyńskiego. Jak przechodzą takie numery, to znaczy, ze jesteśmy w czarnej doopie.

Więc własnie aby  coś zmienić, trzeba pobudzić ludzi do działania. Trzeba ruszyć masy. Do tego należy wypracować bardzo trudny układ, gdzie ryby się zabiera a pomimo tego są. W UK jest ogólne 'no kill', w innych krajach nie zeżarto stad tarłowych. U nas trzeba natomiast dokonać wielkiego wysiłku, aby wyjść z dołka.

Michał, i jeszcze jedno :) Największym problemem jest Warszawa i okolice. Tam jest rak, tam się wydarzają najgorsze z rzeczy, tam jest 'centrala' -Twarda 42. Do tego tam jest najwięcej ludzi inteligentnych, i to właśnie od Warszawy trzeba zacząć. To jest swojego rodzaju kuriozum, że właśnie w stolicy są najsłabsze wody w Polsce. Jak to możliwe? Zauważ, że wybito ryby w Wiśle, wcale nie Metodami ani jakimiś brzanowymi technikami z UK. Ludzie nie mają skąd brać mięsa, są niczym wściekłe, głodne zombie, rzucające się na wszystko co pływa. Co z tego, że wszystkie praktycznie gazety wydawane są w Warszawie, tam są twórcy wielu najczęściej oglądanych kanałów YT czy Facebooka? Nie przekłada się to w ogóle na jakość, wręcz jest odwrotnie proporcjonalne. Przykład Kanału Żerańskiego pięknie obrazuje beznadzieję wód stolicy, perypetie z odcinkiem no kill i jego usunięciem, z rzucaniem wielkiej ilości lina na żer mięsiarzom, pod publikę, wpuszczanie ryb przed MŚ w spławiku... Jak sprawić, aby ci o większym IQ zaczęli działać, robić coś dobrego dla siebie, to sa pytania. Dlaczego dopiero teraz zaczyna się kwestionować zrównoważona gospodarkę rybacką i zarybienia, dlaczego działa się tak, aby mięsiarzom było dobrze, czyli z niekorzyścią dla wszystkich? Dlaczego Pisz i okolice zebrali ponad 8000 podpisów pod wnioskiem o ograniczenie odłowów rybackich, zaś w Warszawie w ogóle nie ma żadnych petycji? Jeden okręg, w którym zmiana wywrze efekt domina. I nic, doopa ;)

Dlatego ja upierać się będę, że trzeba działać właśnie na poziomie edukacji poprzez masowe docieranie do ludzi, poprzez umieszczanie pomiędzy informacjami dla nich najważniejszymi (jak łowić lepiej), porcjami wiadomości jak dbać o wody, co robić aby ryb przybywało. Bo na co niby mamy liczyć? Że się coś zmieni samo z siebie? To jakby mieć ból zęba i zwlekać z wybraniem się do dentysty, faszerować się natomiast lekami, coraz mocniejszymi. Taka zwłoka w niczym nie pomoże, natomiast sprawi, że powikłania będą większe.
Lucjan

Splot

  • Gość
Odp: Czy warto pokazywać skuteczne techniki łowienia?
« Odpowiedź #3 dnia: 08.08.2017, 10:26 »


... Do tego tam jest najwięcej ludzi inteligentnych, i to właśnie od Warszawy trzeba zacząć. To jest swojego rodzaju kuriozum, że właśnie w stolicy są najsłabsze wody w Polsce.
Lucjan dzięki, same głupki poza Warszawą. Dobrze że mamy tą ostoje inteligencji bo było by po nas .

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka


Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czy warto pokazywać skuteczne techniki łowienia?
« Odpowiedź #4 dnia: 08.08.2017, 10:31 »
Oj tam, od razu same... :P
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Online mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 050
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Czy warto pokazywać skuteczne techniki łowienia?
« Odpowiedź #5 dnia: 08.08.2017, 10:42 »
A co wy myślicie że górale to same barano pasy.... :-X 8) :P :'( - wszka po naszemu to i unas są mądre chłopy....
Maciek

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czy warto pokazywać skuteczne techniki łowienia?
« Odpowiedź #6 dnia: 08.08.2017, 11:36 »
@Luk -  cyt :Największym problemem jest Warszawa i okolice. Tam jest rak, tam się wydarzają najgorsze z rzeczy, tam jest 'centrala' -Twarda 42. Do tego tam jest najwięcej ludzi inteligentnych, i to właśnie od Warszawy trzeba zacząć "

Jak czytam takie brednie to nasuwa mi się nieodparty wniosek, że w pewnym  regionie  kraju na pewno takowymi nie obrodziło :P

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 568
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Czy warto pokazywać skuteczne techniki łowienia?
« Odpowiedź #7 dnia: 08.08.2017, 12:05 »

... Do tego tam jest najwięcej ludzi inteligentnych, i to właśnie od Warszawy trzeba zacząć. To jest swojego rodzaju kuriozum, że właśnie w stolicy są najsłabsze wody w Polsce.
Lucjan dzięki, same głupki poza Warszawą. Dobrze że mamy tą ostoje inteligencji bo było by po nas .

Nie wiem dlaczego bierzesz to do siebie :) Jak się okazuje, największe 'głupki' są własnie w Warszawie, to oni mają najgorsze wody, a nie Twój okręg :D

Panowie, stolica to stolica. Tam jest największa koncentracja firm i kapitału, tam tez jest najwięcej ludzi z branży, z tytułami, działających wędkarsko. Tam są wydawane WW, WŚ i WMH plus pisma karpiowe (chyba), tam jest sporo ludzi po studiach, zajmujących się wędkarstwem. Tam są najbogatsze ze sklepów, bo i ludzie mają kasę, a jest to czesto wypadkowa tego, ze sporo zarabiają - czytaj mają szkoły i dobre zawody. Dlatego więc dziwi dlaczego tam jest największy marazm. Zobaczcie jak działa Kolendowicz z Szymańskim, plus kilka osób jak Saturnin czy właściciele sklepów (Zbyszek). Gadają, gadają, a na pikietę przychodzi kilkanaście osób. Sorry, jeżeli tak wygląda rozsądne podejście, to od razu lepiej kombinować jak założyć stowarzyszenia.

@Luk -  cyt :Największym problemem jest Warszawa i okolice. Tam jest rak, tam się wydarzają najgorsze z rzeczy, tam jest 'centrala' -Twarda 42. Do tego tam jest najwięcej ludzi inteligentnych, i to właśnie od Warszawy trzeba zacząć "

Jak czytam takie brednie to nasuwa mi się nieodparty wniosek, że w pewnym  regionie  kraju na pewno takowymi nie obrodziło :P

Jurek, napisz wreszcie coś konkretnego. Bo póki co, to z jednej strony jesteś za, z drugiej przeciw. Takie niewiadomo co.  Jesteś 'za ale przeciw' :)
To chyba normalne, że w każdym praktycznie kraju stolica posiada najwięcej ludzi wykształconych. Fabryki są rozlokowane na prowincjach raczej, siedziby firm zaś w dużych ośrodkach. To chyba logiczne więc, ze Warszawa ściąga często tych wykształconych, bo tam jest dla nich sporo pracy, w różnego rodzaju korporacjach itd. Ludzie wykształceni zaś mają to do siebie, że potrafią lepiej myśleć, pracują 'głową' - i chociażby z tego powodu powinni rozumieć lepiej jaki problem mamy nad wodami. Dodatkowo - to Okręg Mazowiecki narzuca obecna politykę reszcie okręgów, czy tego chcesz czy nie. I to nie są brednie, bo pan malarz Bedyński, jest prezesem OM, jednocześnie wiceprezesem PZW. Wszystko się zaczyna w Warszawie. I trzeba zrozumieć, że kluczem do sukcesu w walce z patologia we władzach PZW jest ruch ludzi z Mazowsza właśnie, głównie z Warszawy. To oni mają najwięcej do powiedzenia.  Rozumiesz co się stało na majowej pikiecie? Prezes PZW uznał żądania wędkarzy nie za ogólnopolskie, ale za lokalne, za 'mazowieckie'. I stwierdził, ze to problem Bedyńskiego, ten przyjmował delegację protestujących. Dlatego właśnie całe 'centrum' jest w stolicy. I największa opozycja musi też być ze stolicy. Zapewniam Cię, że jeżeli okręg katowicki zrobi bunt, to PZW się nie rozpadnie, podobnie jakiś opolski czy krakowski. Ale bunt mazowieckiego może zmienić wszystko!

Teraz napisz proszę, dlaczego to, co piszę, to brednie. Bez jednozdaniowych frazesów i pisania, ze się unoszę, bo się nie unoszę tylko piszę normalnie. Uzasadnij swoją wypowiedź, bez sarkazmu. A może po prostu nie zgadzasz się ze mną z racji mojego światopoglądu? Nieważne co napiszę, będzie kontra? ;D

Lucjan

Offline maszek95

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 178
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Starogard Gdański
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Czy warto pokazywać skuteczne techniki łowienia?
« Odpowiedź #8 dnia: 08.08.2017, 12:13 »
Jurek też zauważyłem, że na każdy wpis Luka,  walisz kontrę nie podając żadnych argumentów? Masz prawo się z nim nie zgadzać, ale robisz to w takim stylu, że dazysz do zwarcia. 
Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić!

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czy warto pokazywać skuteczne techniki łowienia?
« Odpowiedź #9 dnia: 08.08.2017, 12:39 »

... Do tego tam jest najwięcej ludzi inteligentnych, i to właśnie od Warszawy trzeba zacząć. To jest swojego rodzaju kuriozum, że właśnie w stolicy są najsłabsze wody w Polsce.
Lucjan dzięki, same głupki poza Warszawą. Dobrze że mamy tą ostoje inteligencji bo było by po nas .

Nie wiem dlaczego bierzesz to do siebie :) Jak się okazuje, największe 'głupki' są własnie w Warszawie, to oni mają najgorsze wody, a nie Twój okręg :D

Panowie, stolica to stolica. Tam jest największa koncentracja firm i kapitału, tam tez jest najwięcej ludzi z branży, z tytułami, działających wędkarsko. Tam są wydawane WW, WŚ i WMH plus pisma karpiowe (chyba), tam jest sporo ludzi po studiach, zajmujących się wędkarstwem. Tam są najbogatsze ze sklepów, bo i ludzie mają kasę, a jest to czesto wypadkowa tego, ze sporo zarabiają - czytaj mają szkoły i dobre zawody. Dlatego więc dziwi dlaczego tam jest największy marazm. Zobaczcie jak działa Kolendowicz z Szymańskim, plus kilka osób jak Saturnin czy właściciele sklepów (Zbyszek). Gadają, gadają, a na pikietę przychodzi kilkanaście osób. Sorry, jeżeli tak wygląda rozsądne podejście, to od razu lepiej kombinować jak założyć stowarzyszenia.

@Luk -  cyt :Największym problemem jest Warszawa i okolice. Tam jest rak, tam się wydarzają najgorsze z rzeczy, tam jest 'centrala' -Twarda 42. Do tego tam jest najwięcej ludzi inteligentnych, i to właśnie od Warszawy trzeba zacząć "

Jak czytam takie brednie to nasuwa mi się nieodparty wniosek, że w pewnym  regionie  kraju na pewno takowymi nie obrodziło :P

Jurek, napisz wreszcie coś konkretnego. Bo póki co, to z jednej strony jesteś za, z drugiej przeciw. Takie niewiadomo co.  Jesteś 'za ale przeciw' :)
To chyba normalne, że w każdym praktycznie kraju stolica posiada najwięcej ludzi wykształconych. Fabryki są rozlokowane na prowincjach raczej, siedziby firm zaś w dużych ośrodkach. To chyba logiczne więc, ze Warszawa ściąga często tych wykształconych, bo tam jest dla nich sporo pracy, w różnego rodzaju korporacjach itd. Ludzie wykształceni zaś mają to do siebie, że potrafią lepiej myśleć, pracują 'głową' - i chociażby z tego powodu powinni rozumieć lepiej jaki problem mamy nad wodami. Dodatkowo - to Okręg Mazowiecki narzuca obecna politykę reszcie okręgów, czy tego chcesz czy nie. I to nie są brednie, bo pan malarz Bedyński, jest prezesem OM, jednocześnie wiceprezesem PZW. Wszystko się zaczyna w Warszawie. I trzeba zrozumieć, że kluczem do sukcesu w walce z patologia we władzach PZW jest ruch ludzi z Mazowsza właśnie, głównie z Warszawy. To oni mają najwięcej do powiedzenia.  Rozumiesz co się stało na majowej pikiecie? Prezes PZW uznał żądania wędkarzy nie za ogólnopolskie, ale za lokalne, za 'mazowieckie'. I stwierdził, ze to problem Bedyńskiego, ten przyjmował delegację protestujących. Dlatego właśnie całe 'centrum' jest w stolicy. I największa opozycja musi też być ze stolicy. Zapewniam Cię, że jeżeli okręg katowicki zrobi bunt, to PZW się nie rozpadnie, podobnie jakiś opolski czy krakowski. Ale bunt mazowieckiego może zmienić wszystko!

Teraz napisz proszę, dlaczego to, co piszę, to brednie. Bez jednozdaniowych frazesów i pisania, ze się unoszę, bo się nie unoszę tylko piszę normalnie. Uzasadnij swoją wypowiedź, bez sarkazmu. A może po prostu nie zgadzasz się ze mną z racji mojego światopoglądu? Nieważne co napiszę, będzie kontra? ;D

Ależ moja uwaga odnosi się wyłącznie do poruszonej przez Ciebie kwestii  ludzi inteligentnych. Niby na czym oparłeś tą swoją miarę ? Wg Ciebie w fabrykach pracują same tumany a zarządzają nimi inteligenci ? I co, na prowincji te tumany płodzą kolejnych tumanów ? A w Warszawie inteligenci płodzą elitę ? To Ty się zastanów na przyszłość jakich używasz argumentów bo się po prostu galopujesz w swoich osądach, nie bacząc, że możesz w ten sposób komuś sprawić przykrość.
Właśnie, że jest dla mnie ważnym co napiszesz, bo inaczej bym nie reagował. Z Tobą, niestety, nie da się delikatnie, taki już jesteś.
Nie zgadzam się z Tobą w tym wypadku tylko co do rodzaju argumentu użytego przez Ciebie w dyskusji. Światopogląd nie ma tu nic do rzeczy ; tak to ujmując ubliżasz mojej inteligencji - no cóż, ja nie pochodzę, ani nie mieszkam w Warszawie.

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czy warto pokazywać skuteczne techniki łowienia?
« Odpowiedź #10 dnia: 08.08.2017, 12:48 »
Jurek też zauważyłem, że na każdy wpis Luka,  walisz kontrę nie podając żadnych argumentów? Masz prawo się z nim nie zgadzać, ale robisz to w takim stylu, że dazysz do zwarcia.

Przykro mi, że tak osobiście odbierasz nasze potyczki z Lucjanem aż musisz Go bronić. Jeżeli czujesz jakiś dyskomfort z tego powodu to przepraszam. Wybacz :beg: Ale wczuj się też w odczucia osób, które mogą się poczuć dotknięte jego wywodami. Gdybym miał reagować na każdy wpis Lucjana to nie starczyło by mi czasu na czytanie  innych. Zapewniam Cię, ze nie zawsze walę kontrę, staram się być delikatny,  wiele razy Go chwaliłem, jak było za co, a było :D

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 729
  • Reputacja: 302
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Czy warto pokazywać skuteczne techniki łowienia?
« Odpowiedź #11 dnia: 08.08.2017, 13:00 »
Moim zdaniem Luk chciał dobrze a wyszło jak zwykle :D :P
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz

Splot

  • Gość
Odp: Czy warto pokazywać skuteczne techniki łowienia?
« Odpowiedź #12 dnia: 08.08.2017, 13:02 »
Moim zdaniem Luk chciał dobrze a wyszło jak zwykle :D
Ale że jak? Bo ja z Wrocławia jestem wybaczcie

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka


Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 568
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Czy warto pokazywać skuteczne techniki łowienia?
« Odpowiedź #13 dnia: 08.08.2017, 13:06 »

Ależ moja uwaga odnosi się wyłącznie do poruszonej przez Ciebie kwestii  ludzi inteligentnych. Niby na czym oparłeś tą swoją miarę ? Wg Ciebie w fabrykach pracują same tumany a zarządzają nimi inteligenci ? I co, na prowincji te tumany płodzą kolejnych tumanów ? A w Warszawie inteligenci płodzą elitę ? To Ty się zastanów na przyszłość jakich używasz argumentów bo się po prostu galopujesz w swoich osądach, nie bacząc, że możesz w ten sposób komuś sprawić przykrość.
Właśnie, że jest dla mnie ważnym co napiszesz, bo inaczej bym nie reagował. Z Tobą, niestety, nie da się delikatnie, taki już jesteś.
Nie zgadzam się z Tobą w tym wypadku tylko co do rodzaju argumentu użytego przez Ciebie w dyskusji. Światopogląd nie ma tu nic do rzeczy ; tak to ujmując ubliżasz mojej inteligencji - no cóż, ja nie pochodzę, ani nie mieszkam w Warszawie.

A może mnie po raz kolejny nie zrozumiałeś? Ja też nie jestem z Warszawy jakby co, to raz. Dwa - nie pisałem nic o tumanach, aczkolwiek tych w Polsce jest bardzo dużo, wszędzie ;)  Po trzecie - czym się poczułeś urażony? Nie wiem co cię rani - fakt, ze w Warszawie jest największy procent ludzi z wykształceniem wyższym, ze tam są jedne z najlepszych polskich uczelni, najwięcej siedzib firm, banków? To chyba normalne. Jak nałożysz na to warunki jakie ma polskie wędkarstwo, gdzie w przeciwieństwie do UK nie jest to hobby klasy robotniczej (w UK spławik, grunt, karpiarstwo i spinning to hobby ludzi pracujących fizycznie), to zastanawia, dlaczego nie ma największego oporu właśnie w Warszawie. Dodatkowo to przecież mieszkańcy stolicy i okolic najbardziej cierpią na polityce swojego okręgu - patrz chociażby sprawę Zalewu Zegrzyńskiego. Tym bardziej powinni się ustawić dobrze. Jakoś takie Opole, Wrocław czy Katowice mają się o wiele lepiej...

I nie przypisuj mi jakiś rzeczy, bo ja się nie brzydzę ani pracą fizyczną, która wykonuję, ani nie wartościuję ludzi według tego co robią i jakie szkoły kończyli. To co napisałem to obserwacja, moja własna. Ludzie nie chcą wykonać pracy, jaką jest zagłosowanie, zaprotestowanie przeciwko czemuś. I tak to trwa...

Pomyśl o jeszcze jednej sprawie. Dlaczego ktoś z Opola ma walczyć o jakiś Zalew Zegrzyński, o rybaków?  W większości okręgów rybaków nie ma. Tym bardziej więc trzeba pokazywać, jakim systemem naczyń połączonych jest działalność ZG i okręgu mazowieckiego, który ma udziały w sieciowaniu wód. To dotyka inne okręgi tylko pośrednio (choć i tak mocno), głównym poszkodowanym są wędkarze z Mazowsza właśnie. Tym bardziej więc powinni się ruszyć, a to się jak widać nie wydarza.

Niestety, jakiekolwiek zmiany są bolesne, podobnie jak wszelkie analizy problemu. Najłatwiej byłoby wskazać jakiegoś winnego - kogoś, kto nam wyrządził krzywdę, przez którego wody są puste i zdegradowane. Niestety, prawda jest taka, że krzywdę sami wyrządzamy sobie, nic nie robiąc, dodatkowo przykładając samemu rękę, czy to nadmiernym zabieraniem, czy też przyzwalaniem na wałki oraz działanie wbrew wspólnemu interesowi wędkarzy w PZW czy ogólnie w Polsce. Angole nie rozumieją w ogóle jak coś takiego może mieć miejsce, nie można im polskiej sytuacji wytłumaczyć logicznie. Dla nich sami jesteśmy 'nienormalni', jeżeli pozwalamy, aby ludzie szkodzący związkowi nim zarządzali od lat, zaś państwo ani trochę nie chciało wspomóc wędkarzy. To nie jest tak, ze oni nam współczują czy coś takiego, oni nie rozumieją takiej sytuacji, jak można do czegoś takiego dopuścić. No cóż, nie doświadczyli uroków realnego socjalizmu :D
Lucjan

Splot

  • Gość
Odp: Czy warto pokazywać skuteczne techniki łowienia?
« Odpowiedź #14 dnia: 08.08.2017, 13:14 »
Lucjan ale pisząc że w Warszawie jest najwiecej osób inteligentnych jest jednoznaczne że w innych miastach i wsiach jest ich mniej.
A poza tym wykształcenie nie jest jednoznaczne z inteligencją logiczno-matematyczną i przyrodniczą o którą pewnie Tobie chodzi.

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka