Autor Wątek: Wyprawy na głodne drapieżniki z mailem  (Przeczytany 3537 razy)

Offline email

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 656
  • Reputacja: 30
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wlkp. - Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Wyprawy na głodne drapieżniki z mailem
« dnia: 09.11.2017, 22:28 »
Cześć
W końcu mam chwile wolnego i opisze ostatnie dwa wypady w poszukiwaniu drapieżnika.

28.10.2017


 Pierwszy wypad opisze szybciutko, bo za bardzo nie połowiliśmy. W teorii mieliśmy wyjechać o 5:30,  ale z powodu deszczu przesunęliśmy o dwie godziny. O 8:00 zawiozłem swoją drugą połówkę na szkolenie i szybciutko po znajomego i na wodę, ale … . Z powodu wysokiego poziomu wody jeziora i zalaniu wejść do pomostów i części pomostów pojechaliśmy do Leroy, a potem do Decathlonu kupić kalosze dla znajomego, później szybki hot-dog na stacji i w trasę. W sumie nad wodą byliśmy ok 11. Na miejscu okazało się poziom wody opadł i dojścia jak i wszystkie pomosty są dostępne bez brodzenia w wodzie. Tego dnia na Poznań szedł mr Grzegorz i z jego powodu dość mocno wiało. Na jednej stronie jeziora aż to tak nie przeszkadzało, natomiast na drugiej stronie, gdzie wiatr wiał prosto w nas było strasznie. Wobler 11 cm leciał tylko 10 metrów od nas, a fale nad wodą były jak nad morzem.



  Ok 13:00 przerwa i w tym czasie dojechał znajomy z pracy co dopiero zaczyna profesjonalne wędkarstwo. Bardzo mile zaskoczył, bo zakupił sprzętu za 700 zł od tak :) no i zakup sfinalizował pięknym okoniem 34 cm. Niestety okoń musiał zostać zabity. Przynęta tak niefortunnie się zaczepiła, że i tak ryba by zdechła, a nie chcieliśmy aby się męczyła.
W sumie złowiono: Ja jednego okonia, znajomy dwa okonie i kolega co dopiero zaczyna jednego okonia.  Był to bardzo luźny wyjazd bez nerwów, bez pośpiechu, pełen relaks.



Teraz wyjazd w poszukiwaniu pasiastych garbusów i cętkowanych zębaczy - 07.11.2017

Tym razem przygotowałem się nieco lepiej. Nowe przynęty Keitechy i plecionka PowerPro 0.13 mm Moss Green.



Dodatkowo wyposażyłem się w sprzęt do lepszego uwiecznienia chwil nad wodą.



Zbiórka o 5:15. Szybki hot-dog na stacji przed trasą. I na miejscu 6:40.



Szybkie rozpakowanie, ogarniecie zestawów i nad wodę. Pierwszy okoń padł w drugim rzucie u znajomego. Tym razem mam zgodę umieszczania jego wizerunku wiec leci fotka z okoniem



Ja katowałem gumy Keitech, ale nic nie padło. Przełowienie pomostów przy aucie i ruszamy na drugą stronę. W miedzy czasie w wodzie został wobler, pech taki, że jeden z najbardziej skutecznych przynęt na tej wodzie.
Na pierwszym pomoście na drugiej stronie poległ w wodzie kolejny wobler, też bardzo skuteczny na tej wodzie. Najlepsze to, że przed rzutem mówiłem znajomemu, aby tam nie rzucał bo za płytko. Nie posłuchał. Na szczęście to nie moje woblerki :)



Uzbroiłem Keitecha 4.5 w hak nr 4  10 gram i ruszyliśmy dalej. Zatrzymaliśmy się przez nas nazwany zagłębiem okoniowym, pomost wybrany no to zacząłem łowić. Naprawdę dużo razy rzucałem i nic, aż zacząłem się wygłupiać i kombinować w prowadzeniu przynęty. Szybsze, wolniejsze zwijanie. Krótszy, dłuższy opad. Niższe, wyższe podbija itp. I podczas jednego podbijania poczułem, że coś się zahaczyło. Nie było uderzenia jak przy szczupakach i okoniach, wiec zwijam i czuje, że jest to ciężkie i zaczyna walczyć. Jest odjazd, wiec podciągam i znów odjazd. Hamulec pięknie pracuje i śpiewa. Stres i nerwy sięgają zenitu. Gdzieś ok 3 metrów pojawił się. Leci tradycyjnie o k..wa metr. Dalej walczy i ja też. Co tylko go podprowadziłem do pomostu to odjazd w dół na 3 metry. Wędka wygina się tak, że pierwsza myśl zaraz strzeli.  Mega zdenerwowany, hol nerwowy bo widzę, że przynęta wystaje na zewnątrz wiec nie zahaczył się pewnie najlepiej. Podprowadzam do pomostu, ryba widać, że już się zmęczyła, znajomy wkłada rękę do wody aby wyciągnąć  i …









Jest, udało się. Pomiar długości, ważenie i foteczki. Nowy PB:  87 cm , 4 kg i 400 gram.
Pierwszy raz trzymam takiego dużego szczupaka i go nie do końca dobrze chwyciłem. Pod koniec fotek ryba mocno machnęła łbem i poczułem jego ząbki na palcu. Wiec jest 1:1 :)
Niestety nie miałem kamerki na głowie podczas holu, ale miałem podczas wypuszczania. Przy okazji filmiku widać krwawiący palec i lekcja od znajomego jak prawidłowo chwytać dużego szczupaka. Rybka po wypuszczeniu udała się w trzcinę koło pomostu, aby odpocząć. Odpoczywał 2-3 godziny.
Dość mocno mnie ciachnął, przez godzinę tamowałem krew.



Przerwa o 12. O 13 ruszyliśmy ponownie na zagłębie szczupakowe i na zagłębie okoniowe. W drugiej połowie dnia padły 2 szczupaki ok 45 -50 cm. I to w sumie tyle co padło tego dnia. Było nas czterech. Ja złowiłem tylko 1 szczupaka. Szkoda, że kolega co dopiero zaczyna nic nie złowił. Miał brania okoni ale nie zacinał ich i dodatkowo szczupaka o którym nie wiedział. Dopiero jak zapytał się co stało się z gumą to się dowiedział co to było :) .
Dzień zakończyliśmy o 16:30.

Wiem, wiem brak maty. Przy kolejnych większych zakupach zakupie przenośną małą matę.

Pomyślałem, że będę najciekawsze wyprawy spinningowe opisywać, ponieważ na forum nie ma za bardzo opisanych tego rodzaju wypraw. Dopiero się uczę sztuki spinningu i może komuś moja nauka się przyda.

Dziękuje za uwagę.
Mateusz "Majcher"

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 845
  • Reputacja: 389
Odp: Wyprawy na głodne drapieżniki z mailem
« Odpowiedź #1 dnia: 09.11.2017, 22:40 »
Fajne jezioro z brzegu takie wyniki pozazdrościć.

Offline Zembro

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 841
  • Reputacja: 65
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: C-nów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wyprawy na głodne drapieżniki z mailem
« Odpowiedź #2 dnia: 09.11.2017, 23:13 »
Piękne ryby Mateusz! :bravo:
-Paweł-

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 908
  • Reputacja: 185
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wyprawy na głodne drapieżniki z mailem
« Odpowiedź #3 dnia: 10.11.2017, 05:33 »
:bravo: :bravo: :bravo:
Zbyszek

Offline Bartek.B

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 440
  • Reputacja: 451
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Wyprawy na głodne drapieżniki z mailem
« Odpowiedź #4 dnia: 10.11.2017, 07:33 »
Super. Jeszcze wielkie brawa za atak z brzegu :) :thumbup:

Offline MarcinD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 671
  • Reputacja: 279
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Swarzędz/Poznań/Augustów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wyprawy na głodne drapieżniki z mailem
« Odpowiedź #5 dnia: 10.11.2017, 08:03 »
No w końcu, teraz wiem że to o taki opis Ci chodziło i się nie dziwię że potrzebowałeś więcej czasu ;-) Gratulacje nowego PB, więcej takich relacji :thumbup:

Offline ptaku_1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 894
  • Reputacja: 145
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jabłonna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wyprawy na głodne drapieżniki z mailem
« Odpowiedź #6 dnia: 10.11.2017, 08:29 »
Piękne ryby gratuluje wyjazdu :)

P.S. Nad wodę warto zabrać taki żel jak na obrazku, to taki klej na rany kosztuje jakieś 6 zł a ładnie zakleja nawet ciut większe skaleczenia np. jak damy sobie po palcach nożem w kuchni,  gdzieś kiedyś czytałem ze zakleił nawet rozwalony łuk brwiowy ale takich ran osobiście nie testowałem.

Pzdr. Paweł

"PZW jest jak ZUS, płacisz i nic z tego nie masz, jeśli potrzeba to i tak się leczysz na komercji"

Lubię zegarki https://www.youtube.com/playlist?list=PL6Tg8Td6x60FxfdbXAUGGYUyv0nzDZtAP

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wyprawy na głodne drapieżniki z mailem
« Odpowiedź #7 dnia: 10.11.2017, 08:31 »
Ptaszku, ponoć Super Glu, to Amerykanie wymyślili dla wojska by na szybko rany kleić ???
Arek

Offline ptaku_1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 894
  • Reputacja: 145
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jabłonna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wyprawy na głodne drapieżniki z mailem
« Odpowiedź #8 dnia: 10.11.2017, 08:39 »
:) to nie jest klej którym coś skleisz tylko to tak działa, robi w ranie taką skorupkę z krwi, ale podajnika tym nie skleisz :)
Pzdr. Paweł

"PZW jest jak ZUS, płacisz i nic z tego nie masz, jeśli potrzeba to i tak się leczysz na komercji"

Lubię zegarki https://www.youtube.com/playlist?list=PL6Tg8Td6x60FxfdbXAUGGYUyv0nzDZtAP

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 899
  • Reputacja: 413
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Wyprawy na głodne drapieżniki z mailem
« Odpowiedź #9 dnia: 10.11.2017, 08:48 »
:bravo: Ładna szczuka :)
;)

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wyprawy na głodne drapieżniki z mailem
« Odpowiedź #10 dnia: 10.11.2017, 08:53 »
:) to nie jest klej którym coś skleisz tylko to tak działa, robi w ranie taką skorupkę z krwi, ale podajnika tym nie skleisz :)
Rozumiem. Czyli poprawia mocno krzepliwość krwi.
Arek

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Wyprawy na głodne drapieżniki z mailem
« Odpowiedź #11 dnia: 10.11.2017, 14:47 »
Mateusz, dzięki za super fajną relację w wyprawy!
Koledze gratuluję pięknego garbusa, a Tobie szczupaka! :thumbup:
Pozdrawiam
Mateusz

Offline email

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 656
  • Reputacja: 30
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wlkp. - Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyprawy na głodne drapieżniki z mailem
« Odpowiedź #12 dnia: 12.11.2017, 20:30 »
Dzięki, dzięki Panowie :)
W czwartek ponowny wypadł, ale tym razem na łódkę, no chyba, że będzie mocno wiało. I tym razem nie ściągnę kamerki ani na chwile.

W planach mam przerobienie kamery tak aby nagrywać ciągłe kilka godzin.
Mateusz "Majcher"

Offline maciek_krk

  • ⚡⚡⚡⚡⚡
  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 434
  • Reputacja: 519
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: TG/KRK
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wyprawy na głodne drapieżniki z mailem
« Odpowiedź #13 dnia: 12.11.2017, 20:32 »
Fajna relacja! :bravo: Widać w tym pasję :bravo:
Pozdrawiam,
Maciek

Offline s7

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 623
  • Reputacja: 441
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Stolica Pyrlandii
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyprawy na głodne drapieżniki z mailem
« Odpowiedź #14 dnia: 12.11.2017, 21:29 »
Mateusz, moje Gratulacje :bravo: :thumbup:
Robert