CYTAT postu Zbyszka :
Jaką widzisz alternatywę na walkę z takimi ludźmi ? Na wielu wędkarzy zabierających ryby znam tylko kilku którzy cechują się umiarem i zdrowym rozsądkiem (zabierają w granicach limitów ) Większość zabiera tyle ile złowi. Szczytem jest pewien emeryt górniczy jeżdżący nowym autem, emerytura ponad 4000 tys. Latem w ciągu paru dni wyjął ponad 200 garbusów 0,5 kg + a potem sprzedawał kumplom słoiki za 5 zł. Teraz chodzi po brzegu i się żali ,że okoni nie ma. Miał szczęście ,że nie byłem świadkiem jego połowów. Moim zdaniem jedynie wysokie kary + zabranie uprawnień do połowu może utrzymać takich ludzi z dala od wód bo są wstanie zniszczyć każde łowisko.
Zbyszek aż mnie zmroziło po przeczytaniu Twojego tekstu , niedawno byłem niedaleko Rybnika . Chętnie poznam w/wym emerytowanego górnika , on mnie niekoniecznie . Wystarczą mi nr. rejestracyjne tego nowego auta ,którym się porusza. Może warto podawać na forum/zrobić listę podejrzanych aut , bo sprawców chroni ustawa o ochronie danych osobowych . Dla PSR/SSR taka lista byłaby pomocna a oni już zajęliby się weryfikacją konkretnego pacjenta . Dawniej były skuteczne metody : w Szwecji obcinanie dłoni , w Rzymie tatuaże ,najlepiej na czole. Teraz mamy internet i fora a takim panom mówimy fora ze dwora i z PZW . Zakaz łowienia na 5 lat i 5000 PLN kary , analogicznie do łamiących drastycznie przepisy o ruchu drogowym . Jakby taki złamas musiał sprzedać auto na pokrycie kary to może by się przebudził .