Witam.
Od dłuższego czasu zastanawiam się nad ugotowaniem ziaren kukurydzy w taki sposób by były jak najbardziej miękkie i aromatyczne.
Tutaj chciałbym podzielić się swoim pomysłem:
Ziarna zalać mlekiem i dodać miodu po czym odstawić je w chłodne miejsce na 48 godzin.
Następnie kukurydzę w tym samym mleku z miodem posolić (lub zrobić to we wcześniejszej fazie produkcji), można także dodać cukru, boostera czy innego dipu, czosnku, czy cebuli (oczywiście posiekanej drobno czy wyciśniętej). Następnie gotować kukurydzę przez około 30-60 minut w tym mleku. Jako, że mleko podczas długiego procesu gotowania łatwo przypalić, można by je rozcieńczyć wodą. Po upływie czasu gotowania, garnek szczelnie zakryć, owinąć kocem/ręcznikiem by temperatura jak najwolniej schodziła. Następnie po kilku godzinach gdy wywar wystygnie powstaje kilka możliwości:
1) można odcedzić kukurydzę
2) można ją zakisić tworząc niewyobrażalny smród
3) można odlać sobie ten (booster) i użyć go do zanęty.
Mam nadzieję, że zrobimy z tego ciekawy wątek, tym bardziej, że zlot już blisko, i dobrze było by wymyślić jakiś specyfik zanętowy
.