PZW nie dba o przyrodę ani o wędkarza, jak zaczną rozwalać Odrę i Wisłę, wtedy zacznie się bicie na alarm. To jest niesamowite, że taka organizacja wędkarska nie dba o to co się stanie z setkami kilometrów łowisk jakimi są rzeki
No jasne, prezes Rudnik powie, że nic się nie da zrobić, że nie można, że to nie leży w 'jego' i związku kwestii. Znamy już tę śpiewkę. Prezes Teodor 'Nie da się nic zrobić' Rudnik
Wg mnie prawda jest prosta. Są dwa powody, że PZW nie angażuje się w obronę rzek. Pierwszy to taki, że w tej organizacji nie ma komórek od takiej działalności. Działacze będą doopić o sporcie, sztandarach, sprzedaży nieruchomości w Pasikulowicach Dolnych, ale nie zajmą się tym co dotyczy tysięcy wędkarzy. To jest zresztą prawdziwa 'działalność', trzeba się napocić, komuś narazić, to nie jest to samo co iść po najmniejszej linii oporu aby dostać dietki i wypłatę. Drugi powód to bardziej prozaiczna rzecz. Wg mnie ZG PZW i jego działacze, boją się jak ognia PiS, prezydenta. Drżą, że zrobi im ktoś 'dekomunizację' w PZW, że się weźmie za nich. Dlatego siedzą cichuteńko. Boją się, że rząd zakwestionuje bezpodatkowe rozliczenia, brak wglądu w większość finansów, działanie pod szyldem związku i jednoczesne prowadzenie działalności gospodarczej na całkiem dużą skalę. A rząd, gdyby chciał, to by zrobił im ostrą akcję, łącznie z przyjrzeniem się sensowności obranego kierunku, który sprawił, że wody PZW są zdegradowane a wędkarze wściekli i zawiedzeni. Ale to doprowadziłoby też do naukowców rybackich i kolejnych pytań o to, co za idiota wymyślił ten system i go jeszcze tak uparcie broni, pomimo, że trzyma się on jedynie na unijnych dotacjach, zaś turystyka wędkarska i pewne regiony z jeziorami po prostu zostały pozbawione tej gałęzi turystyki, co wysyła wielu Polaków za granicę, zamiast spędzać wakacje w patriotyczny sposób w Polsce
To też pokazuje dlaczego ZG działa wspólnie z 'Olsztynem'. W normalnym kraju, zarówno i jedni jak i drudzy mieliby już dawno na karku NIK lub jakąś komisję. Pamiętajmy, że PZW nie jest zwykłym stowarzyszeniem. Oni dostali od państwa pewien majątek i zadania, z których się nie wywiązują dobrze.