W wieku około 6 lat otrzymałem gałązkę leszczyny. Żyłka na początku była cienka jak i przypon, do tego wszystkiego spławik
Często zrywałem sam przypon lub cały zestaw.
Ojciec długo nie kombinował, założył żyłkę w granicach 0,30+, przypon to chyba 0,20 i hak też spory 12 (może 10) abym mógł sam robaka założyć.
Na leszczynie były wzorki zrobione scyzorykiem
, to była moja pierwsza wędka.
Leszczyna była ciężka i w końcu miałem jedną po której ręce nie bolały.
Przy takich wagach wędek i wieku dziecka, kupiłbym leciutką i 2,5 m.
Dla dziecka własna wędka to na pewno ogromne wrażenia, radość, chęć złowienia rybki.