Autor Wątek: Ilość zanęty spożywczej w mieszance  (Przeczytany 7752 razy)

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 607
  • Reputacja: 1121
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Ilość zanęty spożywczej w mieszance
« Odpowiedź #30 dnia: 02.02.2020, 14:23 »
Najpierw najlepszy sprzęt to Mivardi, potem Tubertini, potem Rive, Hydra ciekawe co następne

Pan Górek rzeczywiście niekiedy plącze się w marketingowych zeznaniach: sprzedawane od kilku lat przyponówki Rive "idealnie trzymają deklarowaną średnicę", sprzedawane od niedawna przyponówki Hydra również są "idealnie skalibrowane", ale "jeśli dotąd stosowaliśmy np. żyłkę Rive Hooklenght 0.128, to jej odpowiednikiem będzie Hydra Prodige 0.14, natomiast 0.12 będzie odpowiednikiem Rive 0.115, 0.10 to odpowiednik Rive 0.091 itd" ;D

Online Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 730
  • Reputacja: 302
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Ilość zanęty spożywczej w mieszance
« Odpowiedź #31 dnia: 02.02.2020, 14:27 »
-"Profesor Górek " pojechałeś sobie równo :D :D  szanuje i podziwiam go że tak szybko rozwinął firmę nie mając nic, :thumbup: Niestety  mimo że ma jednego z najlepszych Profesorów wędkarstwa który udziela mu lekcji, ciężko mu przychodzi przyswajanie lub nie lubi się słuchać ;D :P
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz

Offline Semit

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 280
  • Reputacja: 141
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tomek
  • Lokalizacja: Warszawa/Janów Podlaski
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Ilość zanęty spożywczej w mieszance
« Odpowiedź #32 dnia: 02.02.2020, 14:29 »
Ale że co, temat o zanętach, a zaczęliście jechać po sprzęcie i Górka sklepie?
Tomek

Chub

  • Gość
Odp: Ilość zanęty spożywczej w mieszance
« Odpowiedź #33 dnia: 02.02.2020, 14:43 »
Ale przepraszamy najmocniej, że po raz pierwszy odkąd istnieje to forum odbiegliśmy troszkę od tematu Semit i akurat tutaj o tym wspomniałeś ;)

Offline Łuki

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 993
  • Reputacja: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • SiG
Odp: Ilość zanęty spożywczej w mieszance
« Odpowiedź #34 dnia: 02.02.2020, 14:51 »
W końcu ! Chub, to z siebie wyrzuciłeś. Strasznie długo trzymałeś informację co za pani, ze sklepu tak Ciebie potraktowała ;)
 
...to królestwo...

Pozdrawiam.

Chub

  • Gość
Odp: Ilość zanęty spożywczej w mieszance
« Odpowiedź #35 dnia: 02.02.2020, 14:55 »
Budowałem napięcie :P

Offline Łuki

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 993
  • Reputacja: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • SiG
Odp: Ilość zanęty spożywczej w mieszance
« Odpowiedź #36 dnia: 02.02.2020, 15:06 »
Napięcie, było w wątku "Siwy Feeder", więc, jak nie rozumiesz reklamy i filmów na YT, to powinieneś przeczytać.  :)
 Również, tyczy się to pisania niechlubnie o reklamach Górka.
...to królestwo...

Pozdrawiam.

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 036
  • Reputacja: 664
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Ilość zanęty spożywczej w mieszance
« Odpowiedź #37 dnia: 02.02.2020, 15:14 »
Panowie,nie róbmy zamieszania.

Sam nie raz zamawiałem w sklepie Kacpra i nigdy nie miałem żadnego problemu. To jakie marki reklamuje ,to jego marketingowa sprawa.

Temat nie tyczy sie samego Kacpra Góreckiego,a różnych wyczynowych wędkarzy,którzy zmieniają swoje podejście do zanęt.

Azymut dobrze napisał,światowe wędkarstwo raczej nie kombinuje z dodawaniem minerałów do zanęty,może poza Włochami,bo czasem na filmach widzę,jak robią coś na styl polskiego spławika.
Być może ,w dużej mierze wpływ na nasze taktyki ,ma drobny rybostan,a także długo propagowane spławikowanie w różnych odmianach. Dopiero z nastaniem ery feedera,myślenie powoli zmienia się. Niemniej tak na prawdę,łowiąc z góry przetartym szlakiem ubogich mieszanek,nie jesteśmy w pełni świadomi ,co możemy złowić,zmieniając swoje nastawienie.
Wesprę się przykładem Bogdana Bartona. Facet pewnie w życiu,nie zrobił żadnej mieszanki z ziemią. Podejżewam,że i z samą spożywką za wiele nie miał styczności,bo został wychowany jeszcze w erze rybnych wód,gdzie ryba reagowała na wszystko. Nęci grubymi ilościami ziarna i łowi piękne ryby. Tak ,owszem ,na swoich jeziorach,i długofalowo,ale i tam rybostan zapewne jest przeciętny i statystycznie nie za bogaty.
Zmierzam do tego,że duże ryby są i czekają na naszą zmianę myślenia, podczas zasiadek.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 655
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Ilość zanęty spożywczej w mieszance
« Odpowiedź #38 dnia: 02.02.2020, 16:11 »

Podejście "wyczynowe" do prywatnego łowienia wielokrotnie pozwoliło, i pozwala mi regularnie łowić relatywnie duże ryby w miejscach gdzie do tej pory ja i inni nie mieliśmy takich efektów, albo efektów nie było wcale. Chodzi mi zarówno o sposób nęcenia, zanęty, przynęty jak i haki oraz żyłki. Niejednokrotnie zmiana haka na nr 20 i przyponu na 0,08 + ochotka pokazywała, że jednak ryby w łowisku są i to nie małe. Podkreślę, że chodzi mi o ryby duże jak na nasze zwykłe łowiska.

Ja nie odradzam wcale stosowania ziem i glin, nie mam też żądnych pretensji do Górka, wręcz uważam, ze facet zrobił bardzo dużo dobrego swoimi filmami. Pokazał wędkarstwo bezmięsne, postawił się bezrybiu w wodach PZW, otworzył wielu osobom oczy na to jakie wody mają inni, poprzez swe filmy z Czech. Nie ma sensu mu zarzucać, że nie robi tego dla chwały wędkarstwa i ma w tym interes. Bo to raczej normalne :)

To o czym mówię, to kopiowanie podejścia, które pokazują wyczynowcy. Do jakiegoś czasu oni jakby wyznaczali jak i kiedy używać zanęt, technik. Kładli nacisk na odległościówkę, najtrudniejszą z technik i przeznaczoną do łowienia pewnych ryb tylko, jakby nie było innych metod. Dopiero Lorenc się 'otworzył na świat' i zapodał zanęty na bazie mączek, pellety i tak dalej. I pozamiatał rynek, bo się okazało, że można łowić skutecznie bez pięciu wiader, ziem, glin i wielu kul, konkurencję zostawił daleko za sobą, bo jego produkty znalazły tysiące zadowolonych nabywców. A wcześniej - mieliśmy kilka tysięcy wyczynowców, łowiących w specyficzny sposób i na specyficznych łowiskach, którzy jakby wyznaczyli zasady nęcenia wszystkim technikom.

Jak komuś pasuje łowienie z ziemiami i glinami lub ma takie wody, to nie ma sprawy, wybieramy to co najlepsze. Jednak u nas jest nacisk jakby aby to robić, a według mnie nie zawsze ma to sens. Jeżeli feederem można wprowadzić 4-6 koszyków zanęty, ziaren i pelletów czy robactwa, po czym łowić wcale nie cienko, jak się patrzy - a tak się w Polsce dzieje, to znaczy to, że do spławika można mieć podobna taktykę, bez ziemi i glin, nieprawdaż? Jeżeli chcemy zatrzymać stado leszczy, mowa o tych sporych, to o wiele lepsze jest nęcenie odpowiednimi frakcjami niż bazowanie na kulach z ziemią i gliną, zwłaszcza jak mamy więcej czasu niż 5 godzin. I warto to wiedzieć :)

U nas w Polsce funkcjonują 'prawdy objawione' - swojego czasu zdecydowana większość używała rurki antysplątaniowej przy feederze, bo bez niej zestaw by się plątał, nieprawdaż? Dzisiaj nagle rurka staje się czymś jak sprężyna, używają jej starsi wędkarze. Nagle większość łowi na klasyka czy Metodę :) Podonie jest z ziemią czy glinami. Nie są wcale niezbędne. Nie są też złe. To jest po prostu jedna z opcji :)
Lucjan

Offline linus1

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 188
  • Reputacja: 12
  • Lokalizacja: Błonie
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: Ilość zanęty spożywczej w mieszance
« Odpowiedź #39 dnia: 02.02.2020, 16:13 »
"Sypta co chceta" 😂 Naprawdę uważacie, że da się znaleźć złoty środek ? W takich dyskusjach doskonale widać,jak bardzo różni się łowienie rekreacyjne od wyczynu. Gruba ryba niekoniecznie jest pożądana w wyczynie,znam zawodników którzy celowo robią dwie diametralnie różne linie nęcenia,łowiąc tylko na jednej,tylko po to by móc odławiać małą i średnią rybę,bo ona na niektórych łowiskach daje pewny wynik. Wyczynowe łowienie bez glin,ziemi na naszych wodach PZW raczej marnie rokuje. Ale to oczywiście moje prywatne zdanie.😉

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 655
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Ilość zanęty spożywczej w mieszance
« Odpowiedź #40 dnia: 02.02.2020, 16:27 »
Linus, 'nasze wody PZW' też są różne. Nie wszystko wygląda jak Kanał Żerański :) Na przykład Odra ma wcale niezły potencjał. Ale im bliżej Warszawy tym gorzej :)

Lucjan

Offline Morgoth13

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 446
  • Reputacja: 163
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
Odp: Ilość zanęty spożywczej w mieszance
« Odpowiedź #41 dnia: 02.02.2020, 16:29 »
Pozdrawiam
Mirek

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 964
  • Reputacja: 544
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Ilość zanęty spożywczej w mieszance
« Odpowiedź #42 dnia: 02.02.2020, 18:35 »
Pamiętam czasy gdzie brało się pończoszkę, do środka kamień i ochotka szła wiązało się na supełek, kilka dziurek się robiło i sru do wody, bez ziemi, gliny, zanęt a efekty były zaskakujące :P

Bombay

  • Gość
Odp: Ilość zanęty spożywczej w mieszance
« Odpowiedź #43 dnia: 02.02.2020, 21:11 »
Każdy z wyczynowców ,w którymś momencie daje rady,by myśleć samodzielnie,nie powielać.
Myślmy zatem jak uskutecznić i zarazem uprościć nasze wyprawy,bo za jakiś czas,trzeba będzie pomyśleć o vanie na cały ten bajzel do przygotowania się przed łowieniem.

Najważniejsze jest rozróżnienie wyczynu i wędkarstwa. W wyczynie liczą sie punkty nie ryby. Możesz mieć 10000pkt w plotkach jak i 10000pkt w leszczach.
Żeby rozumieć sens stosowania glin i ziem trzeba zdać sobie sprawę jak żerują i na czym określony gatunek ryb i co może spodowac zainteresowanie wśród określonego gatunku. Oczywiście nie są niezbędne w naszym lowieniu ale skreslanie gliny tylko dlatego bo wymaga pomysłu to błąd.
Największym błędem jest przenoszenie standardów z komercji na dzikie wody.

Kiedyś u mojej świętej pamięci babki myśliwi zrobili polowanie na bażanty. Bażanty z hodowli niedaleko położonej od wsi mojej babci. Część tych bażantów padło od kul a część uciekła... Wiecie co z nimi się stało? Przyszły do ludzi i między kurami sobie żyły tzn. Dały się złapać w gole ręce i zjedzone. Tak samo jest z komercja.
Dlaczego o tym pisze? Otóż nie ma ogólnego pomysłu na ryby. Jeden przepis może dotyczyć ryb z hodowoli a dzikie ryby wymagają odpowdniej techniki gdzie zaneta to drugorzędna sprawa bo co ci po zajęcie jak zestaw nietrafia do ryb albo jest nieatrakcyjny dla ryb. W efekcie zmyslanie czy argile ciężka czy argile rzeczna czy może glina rzeczna i potem ile i jaką zaneta prowadzi do nikad. Dlatego trzeba się uczyć łowić i dopasowywać mieszanki.


Lub pojechać z peletem na hodowle i łowić kroczki
W mojej ocenie gorek zrobił bardzo dużo dla wedkarstwa i przedewszystkim swoim lowieniem zmusza do myślenia a nie rozważania faktów moczenia pelletu w wodzie czy tylko zalaniu.
Zrobił fajną ligę wędkarstwa wyczynowego i z tego co widzę połączył srodowisko. Nikt inny tyle nie zrobił. Kropka

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 254
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Ilość zanęty spożywczej w mieszance
« Odpowiedź #44 dnia: 02.02.2020, 22:20 »
Bombay ja akurat jestem przykładem, że przenoszenie "komercyjnych" taktyk na dzikie wody daje bardzo dobre efekty. I wiesz co? Była to max dzika woda, bo ogrodzona, prywatna od lat, zostawiona sobie samej, gdzie żeby łowić musiałem użyć kilku znajomości. Myślisz że wziąłem ochotkę i ziemię? Nie, łowiłem na metodę i pellet a ryby czasem brały w locie. Same wyniki również były spoko, kilkanaście ryb na godzinę, same średnie i małe ale były.

Także między bajki można włożyć teorie o dzikich wodach i pelecie który nie działa. :)

Druga sprawa to przytyki w stronę łowisk komercyjnych i samego Luka w kontekście odpowiednio dzikich wód i tych co zrobili "najwięcej".

Nie bardzo rozumie o co ciągle nie którzy mają ból dupy z komercjami. Czy tam jest rzeczywiście tak łatwo? Z moich obserwacji wynika, że nie koniecznie. Woda i ryba wszędzie jest taka sama. Woda mokra a ryba śliska. Jeszcze nie zauważyłem by na komercji ryba była jak bażant z Twojej opowieści. Nikomu z ręki nie jadły, i nikomu w ramiona nie wskoczyły.

Lubisz ziemię, filmy Górka i łowienie płoci za 1000 pkt? Spoko, realizuj się, ale daj innym łowić po swojemu, na swoich wodach, wg innych zasad.

Jeśli uważasz taki styl łowienia za najlepszy, to wejdź w polemike tutaj o tym właśnie, o podejściu i taktyce na rzece, kanale, zawodach i rekreacji.
Co do kanału jeszcze słów kilka. Jak miałem jeszcze opłacona kartę PZW kochałem łowić w Kanale Gliwickim. Bardzo często były to sesje z pelletem i metoda, w trakcie jednej zasiadki kilku godzinnej potrafiło wpaść kilkanaście karasi ok 1 do 1,5 kg i kilkanaście leszczy powyżej 35 cm. Bez ziem, glin, czy ochotki. Peletowo 8)

Taki soft hejt pod adresem Luka i komercji można zauważyć u kilku osób, i psuje to klimat jak dla mnie.

Kłóćmy się, nie zgadzajmy, dyskutujmy, ale na temat i w sprawie :)
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.