Autor Wątek: Leszcz - jak i kiedy?  (Przeczytany 292907 razy)

Offline Tomek M.

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 292
  • Reputacja: 53
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #390 dnia: 04.06.2018, 22:59 »
No ostatnio nie mam zbyt dużo czasu na ryby. Uzbroić się w cierpliwość jest sensowne, gdy się ma czas :( Miałem nadzieję na złowienie paru ryb z marszu i nic. Najbliższa nocka dopiero 23/24 czerwca- praca nie pozwala na szaleństwa. Ale dzięki Luk za wlanie trochę normalności w podejściu do ryb. Chyba zapomniałem nieco jak z nimi jest. To bombardowanie super wynikami przez kolegów z forum powoduje, że zacząłem myśleć, że takie wyniki to standard :D
Kłusole-... temat rzeka (nomen omen). Różnie się o naszej pięknej Łynie mówi. Szczególnie miejscowi koledzy niejedno potrafią powiedzieć. Ale wędkujący inaczej raczej koszą drapieżniki. Chyba...
No nic, chyba faktycznie zaatakuję nocą z najlepszym towarem i zobaczę jak wyjdzie. Dzięki za wsparcie radą i zdrowym rozsądkiem :)

Offline ŁYSY0312

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 489
  • Reputacja: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Reguły, Łomża
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #391 dnia: 06.07.2018, 01:30 »
To moja pierwsza prośba o poradę, a z góry zaznaczam, że absolutnie nie mam zielonego pojęcia o kulkach, pelletach, dipach, mixach itp. itd.
Otóż, wybieramy się z kolegą na tydzień nad jezioro, cel - leszcz, lin. Akwen rynnowy, głęboki bez możliwości łowienia z brzegu, więc tylko łódka i spławik w dzień (zakaz połowu nocą). Problem stanowi dobranie się do dużych leszczy, z powodu niesamowitej ilości drobnej ryby zwłaszcza płotki, i 25cm "podleszczaków". Obojętnie czym i jak się zanęci to nawet na głębokości ponad 16m drobnica buszuje w łowisku (reaguje nawet na czystą glinę, którą kiedyś podałem z ciekawości jako kule) i potrafi obskubać 3-5 ziaren kukurydzy z haczyka, oraz zmasakrować rosówkę, a na groch biorą piękne płocie, a leszcze nie.
Wymyśliłem więc, że może by tak spróbować nęcić i łowić na jakiś gruby pellet + ewentualnie jakiś dip do maczania przynęty. I tu właśnie moje pytanie - jaki pellet oraz dip: firma, smak, rozmiar...... no i ma być względnie tanio, bo trochę tego pójdzie. Fajnie też, żeby dało się go założyć bezpośrednio na haczyk bez gumek, czy włosa.
Przeczytałem chyba wszystkie tematy w których przewinął się leszcz, i jako laik mam "kolorowy, pelletowy zawrót głowy".
Kuba

Offline mrucin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 513
  • Reputacja: 56
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #392 dnia: 06.07.2018, 09:33 »
Pierwsza kluczowa sprawa to znalezienie tych dużych leszczy, a zanęta ma za zadanie przytrzymanie ich w łowisku.
Jeżeli masz takie parcie drobnicy, to ja bym jednak dodawał kulki proteinowe min. 16mm. Pellet moim zdaniem za szybko się rozpuszcza i padnie łupem drobnicy. Jego plus to powolne uwalnianie aromatów, więc trochę twardego można dodać np. aller aqua 11mm.
Do tego kukurydza w dużej ilości ale tylko lekko ugotowana, żeby była twarda. Tylko dużo, bo leszcze to odkurzacze. Kiedyś zrobiłem test z kamerą i 4l kuku zostały zjedzone po 3h.

A na co łowić? to już chyba drugorzędne sprawa, bo jeżeli w łowisko wpłyną duże leszcze to drobnica ucieknie i wtedy brania możesz mieć na  robaki, pellet, kuku...

Offline Mikołaj Burkiewicz

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 697
  • Reputacja: 116
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #393 dnia: 06.07.2018, 09:46 »
Bez włosa się raczej nie obędzie. Doradzałbym zrobienie przyponów z włosem. Nie jest to nic trudnego. Większość przynęt odpornych na drobnicę jest twarda (kulki proteinowe, dumbellsy, gotowana kukurydza) i nie nadaje się do zakładania bezpośrednio na haczyk.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #394 dnia: 06.07.2018, 10:26 »
Łysy, obejrzyj lepiej wszystkie filmy pana Bartona. On jest specjalistą od tego rodzaju łowienia. Jezioro, łódka, spławik, leszcz. Całe życie temu poświęcił.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline ŁYSY0312

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 489
  • Reputacja: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Reguły, Łomża
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #395 dnia: 07.07.2018, 00:06 »
Filmy Pana Bogdana oglądałem, i nie uśmiecha mi się gotowanie kilogramów łubinu, bobiku i czego tam jeszcze nie wymyślił..... Może jesienią, gdy będę jechał tylko na ryby. Tym razem ma być całkowity relaks + czas dla rodziny i inne rozrywki. Dlatego myślałem o gotowcach czyli worek 10kg pelletu/kulek do nęcenia + kilka smaków w małych opakowaniach na haczyk..
Kol mrucin - my wiemy gdzie duże leszcze mają swoje trasy, ale tym razem chodzi o to żeby ściągnąć je, i utrzymać tam gdzie my chcemy.
Co do włosa, to faktycznie może by było warto nauczyć się.
Ponawiam więc moją prośbę - jaki pellet/kulki wybrać do nęcenia i jakie jako przynęty warto zabrać ze sobą (wielkość, smak, firma)
Kuba

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #396 dnia: 07.07.2018, 10:14 »
Offtop:
A w ogóle to pozdrówka dla ziomka z Pruszkowa. Dopiero zauważyłem ;)
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline mrucin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 513
  • Reputacja: 56
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #397 dnia: 08.07.2018, 02:28 »
Filmy Pana Bogdana oglądałem, i nie uśmiecha mi się gotowanie kilogramów łubinu, bobiku i czego tam jeszcze nie wymyślił..... Może jesienią, gdy będę jechał tylko na ryby. Tym razem ma być całkowity relaks + czas dla rodziny i inne rozrywki. Dlatego myślałem o gotowcach czyli worek 10kg pelletu/kulek do nęcenia + kilka smaków w małych opakowaniach na haczyk..
Kol mrucin - my wiemy gdzie duże leszcze mają swoje trasy, ale tym razem chodzi o to żeby ściągnąć je, i utrzymać tam gdzie my chcemy.
Co do włosa, to faktycznie może by było warto nauczyć się.
Ponawiam więc moją prośbę - jaki pellet/kulki wybrać do nęcenia i jakie jako przynęty warto zabrać ze sobą (wielkość, smak, firma)
Moim zdaniem bez kuku się nie obędzie bo kulki mogą zbytnio sycić ryby. Ale można kupić gotową kuku. Do tego twardy pellet i trochę kulek. W czasie łowienia 3 litry zanęty przytrzymuje mi leszcze 40-55cm przez około 4h. Potem znowu dosypuje. Chyba że zamiast kuku wypróbujesz pellet aller aqua 11mm.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Offline ŁYSY0312

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 489
  • Reputacja: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Reguły, Łomża
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #398 dnia: 09.07.2018, 16:23 »
Offtop:
A w ogóle to pozdrówka dla ziomka z Pruszkowa. Dopiero zauważyłem ;)
Pozdrawiam Jaktorów ;D

Filmy Pana Bogdana oglądałem, i nie uśmiecha mi się gotowanie kilogramów łubinu, bobiku i czego tam jeszcze nie wymyślił..... Może jesienią, gdy będę jechał tylko na ryby. Tym razem ma być całkowity relaks + czas dla rodziny i inne rozrywki. Dlatego myślałem o gotowcach czyli worek 10kg pelletu/kulek do nęcenia + kilka smaków w małych opakowaniach na haczyk..
Kol mrucin - my wiemy gdzie duże leszcze mają swoje trasy, ale tym razem chodzi o to żeby ściągnąć je, i utrzymać tam gdzie my chcemy.
Co do włosa, to faktycznie może by było warto nauczyć się.
Ponawiam więc moją prośbę - jaki pellet/kulki wybrać do nęcenia i jakie jako przynęty warto zabrać ze sobą (wielkość, smak, firma)
Moim zdaniem bez kuku się nie obędzie bo kulki mogą zbytnio sycić ryby. Ale można kupić gotową kuku. Do tego twardy pellet i trochę kulek. W czasie łowienia 3 litry zanęty przytrzymuje mi leszcze 40-55cm przez około 4h. Potem znowu dosypuje. Chyba że zamiast kuku wypróbujesz pellet aller aqua 11mm.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Trzy litry zanęty i litr kuku to drobnica wsuwa tam w godzinkę. Ale dzięki, że chociaż Ty jeden podałeś jakąś nazwę. Przyjrzę się temu pelletowi aller aqua.
Kuba

Offline mrucin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 513
  • Reputacja: 56
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #399 dnia: 09.07.2018, 21:03 »
No jeżeli mają taki apetyt to może jeszcze 16mm  - Czarny Halibut firmy Tandem Baits, ale cenowa to prawie 2x drożej.

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 537
  • Reputacja: 1111
  • Ulubione metody: trotting

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 537
  • Reputacja: 1111
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #401 dnia: 18.08.2018, 20:20 »

Offline łowca

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 250
  • Reputacja: 26
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #402 dnia: 20.08.2018, 16:43 »
Ja lowie leszcze na bardzo duzej angielskiej gliniance. Zwykle zaczynam lowic w sierpniu. Lowisko o glebokosciu 7-8m, nece tylko w dniu lowienia ziarnami (pszenica, kukurydza) z dodatkie kulek wlasnej produkcji oraz pelletow.
Lowie na zmodyfikowana wersje metody, stosuje tzw. cage feeder, ktory przerabiam i daje wewnatrz gume do amortyzacji. Przypony okolo 10cm, haczyki 10-6. Na wlosie slodka kukurydza, kulka lub pellet.
Lowie wieczorami bo tylko wtedy mam czas, maksymalnie do 23. Niestety nie mam czasu rozpracowac zbiornika i poszukac wiekszych ryb, lowie ryby od okolo 0.7-2.5kg. Przez kilka godzin lowie zazwyczaj kilkanascie ryb.

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 537
  • Reputacja: 1111
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #403 dnia: 20.08.2018, 20:11 »

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 537
  • Reputacja: 1111
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #404 dnia: 04.09.2018, 14:20 »