Autor Wątek: Leszcz - jak i kiedy?  (Przeczytany 292811 razy)

Offline FilipJann

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 367
  • Reputacja: 191
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wielkopolska
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #60 dnia: 13.08.2015, 12:07 »
Jaki wg. Was jest najskuteczniejszy zestaw na leszcza? Chcę spróbować czegoś nowego, bo ile można łowić na te rurki antysplątaniowe? ;)
Have fun.
Do what makes you happy.
And, ignore anyone who says you fish too much.
Life is too short to listen to those who don't respect your passion.

Filip! :)

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #61 dnia: 13.08.2015, 12:27 »
Wszystko zależy jak aktualnie żeruje ryba . Śmiało możesz łowić leszcze na metodę gdy intensywnie pobierają pokarm , ale gdy kiepsko żerują np. na wiosnę albo późna jesienią nieodzowny jest zestaw przelotowy , cienki i bardzo często długi przypon - mowa o gruncie .   Jak widzisz , nie ma jednoznacznej odpowiedzi na twoje pytanie , wszystko jest zależne od warunków jakie panują na łowisku . A rurki nie są takie złe ale trzeba je odpowiednio skrócić i zmodyfikować aby pomagały a nie utrudniały łowienie .

Offline Dyzma

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 515
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #62 dnia: 13.08.2015, 14:02 »
Nie ma lepszego zestawu na leszcza niż klasyczny koszyczek założony na żyłkę za pomocą krętlika z agrafką, ale ważniejsze od rodzaju zestawu jest jego delikatność i czułość. Wprawdzie od 2 lat nie łowie już leszczy bo nie mam możliwości wyjazdów na nocki ale jeszcze do niedawna miałem całkiem niezłe wyniki łowiąc na feedera Mój zestaw na wody stojące to żyłka główna to 0,16 im cieńsza żyłka tym dalsze żuty koszyczek to 10-15 gram o dziwo z firmy jaxon po robią je bez ołowiu i każdy w przedziale od 5- 30 gram ma taką samą wielkość link http://www.jaxon.pl/Katalog/274_201_splawikowo-gruntowe/5667_koszyczki/Produkt/21092_koszyczek-eko-okragly-otwarty-aw-oc.aspx  przypon to najczęściej 0,10 długość przyponu to  nieraz 70 cm a nieraz jedynie 15 cm haczyk to nr 18 lub 16 delikatna szczytówka oraz precyzyjnie wyregulowany hamulec to był klucz do sukcesu i oczywiście odpowiednie zanęty i przynęty
                       
Krzysztof

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 029
  • Reputacja: 303
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #63 dnia: 13.08.2015, 20:16 »
Dobry opis ,ale zastosowany rodzaj zestawu w mojej opinii też ma duże znaczenie,nawet bardzo duże :)
Staś
Klasyczny Feeder

Grendziu

  • Gość
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #64 dnia: 13.08.2015, 20:55 »
Dyzma łowie podobnie, dodatkowo powyżej stoper i obowiązkowo koralik przed i za, przypon używam grubszy :)

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #65 dnia: 13.08.2015, 21:08 »
Nie ma lepszego zestawu na leszcza niż klasyczny koszyczek założony na żyłkę za pomocą krętlika z agrafką, ale ważniejsze od rodzaju zestawu jest jego delikatność i czułość. Wprawdzie od 2 lat nie łowie już leszczy bo nie mam możliwości wyjazdów na nocki ale jeszcze do niedawna miałem całkiem niezłe wyniki łowiąc na feedera Mój zestaw na wody stojące to żyłka główna to 0,16 im cieńsza żyłka tym dalsze żuty koszyczek to 10-15 gram o dziwo z firmy jaxon po robią je bez ołowiu i każdy w przedziale od 5- 30 gram ma taką samą wielkość link http://www.jaxon.pl/Katalog/274_201_splawikowo-gruntowe/5667_koszyczki/Produkt/21092_koszyczek-eko-okragly-otwarty-aw-oc.aspx  przypon to najczęściej 0,10 długość przyponu to  nieraz 70 cm a nieraz jedynie 15 cm haczyk to nr 18 lub 16 delikatna szczytówka oraz precyzyjnie wyregulowany hamulec to był klucz do sukcesu i oczywiście odpowiednie zanęty i przynęty
                     

Dodam do opisu kolegi informację że jak widać na schemacie koszyczek do krętlika jest zamocowany pętlą z gumy. Takie mocowanie powoduje że w chwili zacięcia cała siła idzie w hak a nie w odrywanie ciężkiego koszyka od dna, zwłaszcza gdy branie jest zaraz po rzucie. Można takie pętle robić samemu ale ważne jest to by niezbyt się rozciągały w momencie gdy zarzucamy, nie mogą być za cienkie gdyż będziemy zrywać koszyki w czasie rzutu. Dobrym materiałem na pętle jest  kawałek pustego amortyzatora karpiowego lub tzn Power gum z Drennana
Pozdrawiam - Gienek

Offline grzegorz07

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 791
  • Reputacja: 58
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jastrząb
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #66 dnia: 13.08.2015, 21:28 »
Co prawda przygodę z leszczami zacząłem w tym sezonie ale łowie podobnie jak chłopaki tylko skręcam kawałek żyłki przed haczykiem pomaga w nieplątaniu się zestawu i niekiedy krętlik z agrafką wiąże w pętli. Jest to wygodne bo nie ucieka ci koszyczek przy nabijaniu zanęty. W przeciwieństwie do Dyzmy preferuje grubsze żyłki 0,20 ,0,22  są wygodniejsze ponieważ lepiej znoszą przeciążenia przy rzucaniu. Przypony od 0,10 w górę długości zawsze staram dobierać się minimalne i stosuje wymiennie przypony z włosem lub bez. W takich zestawach zwracam dużą uwagę na połączenie pętli z krętlikiem i przyponem zakładam pętle od przyponu i żyłki głównej na oczka krętlika daje to sztywniejsze połączenie i nie robi przegubu między żyłkami a krętlikiem pomaga w nieplątaniu.   I zacząłem ostatnio podciągać zestaw od razu po zarzuceniu  przy dłuższych przyponach  aby przynęta była w smudze zanęty.   No i uniwersalny helikopter.   

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 029
  • Reputacja: 303
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #67 dnia: 13.08.2015, 21:40 »
Mocowanie koszyczka na gumie ok,ale jest lepsze rozwiązanie koszyk mocowany w pętli tak jak stosuje grzegorz07 tylko dla wyczulenia zestawu stosuje się różne długosci ramion pętli ,żyłka na której mocujemy koszyk w pętli powinna być dłuższa o 1-3cm od ramiona wolnego,to daje efekt o którym pisze Druid,pomija się opór koszyczka a wolne ramię jest bezpośrednio połączone z hakiem ,dodatkowo występuje tu efekt samo zacięcia polecam,,to numer jeden w moich zestawach.Rysunek poglądowy ramie z koszykiem ma być dłuższe nie miałem innego pod ręką
Staś
Klasyczny Feeder

Offline grzegorz07

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 791
  • Reputacja: 58
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jastrząb
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #68 dnia: 13.08.2015, 21:57 »
Stas 1 Ja stosuje równe długości ramiona  Zawsze sądziłem że to przesunięcie ma bardziej odsunąć przypon w bok żeby wykluczyć ewentualne splątania. Ja wyobrażam sobie to tak ,że taki sam luz powstaje w obu przypadkach.
 Gienku co prawda nie łowiłem z takim amortyzatorem ale uważam że przy zacięciu długość uzyskana z takiego amortyzatora jest bez znaczenia.

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 029
  • Reputacja: 303
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #69 dnia: 13.08.2015, 22:01 »
Zmontuj taki zestaw ,a przekonasz się że nie,odsunięcie też ale to nie jest główne zadanie,skrętka jest odpowiedzialna za to
Staś
Klasyczny Feeder

Offline grzegorz07

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 791
  • Reputacja: 58
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jastrząb
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #70 dnia: 13.08.2015, 22:16 »
Oczywiście ,że przetestuje . A skrętkę w takim rozwiązaniu jakiej robisz długości. ;D

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 029
  • Reputacja: 303
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #71 dnia: 13.08.2015, 22:17 »
+_ koniec koszyka ale nie przeszkadza jak będzie dłuższa pierwszy lepszy dobrze pokazany
Staś
Klasyczny Feeder

Offline Marcin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 209
  • Reputacja: 119
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gryfów Śląski
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #72 dnia: 13.08.2015, 22:35 »
A ja mam inne pytanie, czy jest możliwość, że leszcz przyzwyczajony jest do tanich zanęt i starych, śmierdzących robaków tak bardzo, że źle reaguje na teoretycznie lepsze zanęty i świeże robaki?
Miałem ostatnio taką sytuację na wodą. Byłem na rybach z moim znajomym wędkarzem, starszy Pan, ja łowiłem na Gros Gardons wymieszanym z bułką tartą i Magnetic Bream. Zestawy to helikopter i klasyczny przelotowy, przynęty biały i pinka. Znajomy łowił na najzwyklejszego trapera z bułką tartą i na ohydnie śmierdzące stare białe robaki zleżałe w samochodzie, smród po otwarciu pudełka byl odpychający. Po godzinie łowienia u niego zaczął brać mały leszczyk u mnie nic. Po 3 godzinach poprosiłem go o trochę zanęty i kilka robaków, miałem branie w pierwszym rzucie.
Czy to możliwe, że w mętnej, kwitnącej wodzie na głębokości około 4-5 m leszcz lepiej kojarzył te zapachy z jedzeniem? Niby u mnie wszyscy starsi wędkarze łowią w ten właśnie sposób, ta sama zanęta te same przynęty.
Mimo wszystko i tak mam mieszane uczucia, ja dodawałem do zanęty pellety 2mm, kukurydzę, pęczak i robaki, do każdego koszyka i przy każdym rzucie, on dawał samą zanętę, zresztą powiedział, że nigdy niczego nie daje bo mu szkoda pieniędzy.
Co według Was mogło być powodem takiego zachowania leszczy?
Pozdrawiam
Marcin

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #73 dnia: 13.08.2015, 22:42 »
A ja mam inne pytanie, czy jest możliwość, że leszcz przyzwyczajony jest do tanich zanęt i starych, śmierdzących robaków tak bardzo, że źle reaguje na teoretycznie lepsze zanęty i świeże robaki?

Jest i to niezmiernie realna! Nie wiem jak to wytłumaczyć!Albo co raczej nie chce mi się myśleć Wiele przynęt marnieje i gnije na dnie . I ryba to pobiera jednak!
Arek

Offline grzegorz07

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 791
  • Reputacja: 58
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jastrząb
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Leszcz - jak i kiedy?
« Odpowiedź #74 dnia: 13.08.2015, 22:43 »
Marcin miałeś jakieś drobne puknięcia pokazujące ,że masz rybę w łowisku.