Zastanawiam się nad zakupem dość budżetowego zestawu (no może poza tym młynkiem
) do połowu na zarośniętych i mocno obleganych (przez tzw dziadków przez co miejscówki są często przenęcone) starorzeczach. Są to miejsca w miarę trudno dostępne (z tego faktu często korzystają kłusole), często jeżeli już istnieje jakaś fajna miejscówka to rzuca się spod krzaka. Mam zamiar w głównej mierze łowić na najzwyklejszy zestaw ze skrętką, bombkę i czasem na metodę (ew. możecie podpowiedzieć co się może dodatkowo sprawdzić w takim miejscu. Dopiero zaczynam swoje połowy na DS
) ponieważ poza płociami, uklejami i wzdręgami występują tam niezbyt pokaźnych rozmiarów liny, karasie i leszcze. A oto zestaw:
Daiwa Ninja LT 3000-C 5.3:1
Robinson Stinger Picker 270cm/30g
Co o tym sądzicie? Z góry dziękuję za pomoc.