Ja od 6 lat posiadam Kolibri K - 240 TL.
Przez pierwsze 2 lata wspólnie z kolegą dość intensywnie użytkowaliśmy ponton do wywózki.
Później ja zacząłem coraz bardziej odchodzić od wędkarstwa karpiowego i obecnie mój ponton użytkuje kolega
Łukasz. Raczej aktywnie, bo Łukasz jest bardzo zapalonym karpiarzem. Wywózki, holowanie ryb, sondowanie i szukanie miejscówek na dalekich odległościach na dużych zaporówkach. Obecnie ponton jest cały czas na łowisku. Zmieniają się jedynie ekipy, które go użytkują.
Z tego, co mi wiadomo, to jedynie dulka z jednej strony wymagała wymiany, bodaj 2 lata temu.
Ja wysoko oceniam ten produkt. Wcześniej użytkowałem pontony polskie i rosyjskie (również wojskowe), które też dawały radę. Raz kupiłem ponton o nazwie Fish Hunter, ale nie przetrwał jednego sezonu intensywnego karpiowania. Najpierw poduszka, a potem sam ponton rozeszły się na słońcu.
Wtedy, w 2010 roku, kiedy nosiłem się z zamiarem kupna nowego pontonu, podzwoniłem do kilku znanych mi kapriarzy, żeby zebrać opinie. Wszyscy oni używali pontonów Kolibri.
Podejrzewam jednak, że od tego czasu mogły pojawić się na rynku inne, godne uwagi produkty, które również warto wziąć pod uwagę.