Nie rozumiem tez dlaczgo widzisz jakas nieprawidlowosc w stworzyniu LGR. Przeciez aby wziac srodki z Unii w tamtych latach z tej konkretnej osi wymagane byly LGR-y ktore beda te srodki rozdysponowywac.
Jeszcze raz podkresle, nie wyklucza to oczywiscie mozliwosci pozniejszego rozkradania tych srodkow ale to juz inna kwestia.
Spytam z czystej ciekawości jesteś łowcą podwodnym ? Spearfisherem ? Pisałeś gdzieś w temacie dotyczącym chyba bólów kręgosłupa, że pojawiły się one przy przymierzaniu nowej pianki do nurkowania. Pytam z ciekawości, bo nie jest tajemnicą poliszynela, że stowarzyszenie podwodnych łowców ściśle współpracuje z IRŚ. Są w nim nawet jego pracownicy. Pytam się dlatego, że posiadasz wiedzę nieznaną szarym obywatelom odnośnie biomanipulacji i o tym na co idą środki w LGR-ach.
Wracając do tematu. Pytasz się dlaczego uważam udział PZW w Lokalnych Grupach Rybackich za nieprawidłowość. Odpowiem Ci. PZW jest stowarzyszeniem wędkarzy. Gdyby nie komuna to tego stowarzyszenia w ogóle by nie było. Z perspektywy lat, wielu powie "szkoda, że PZW w ogóle powstało". Faktem jest, iż komuniści zniszczyli prawdziwe stowarzyszenia. Jednak PZW to nadal jest stowarzyszenie wędkarzy, nie rybaków. Pewnie nie zauważyłeś tego cytatu, który wkleiłem specjalnie dla Ciebie, ale go powtórzę:
"Pan Edward Trojanowski powiedział, że korzystając z zapisów prawnych, które sprzyjają rozwojowi obszarów zależnych od rybactwa wymaga się, by 5 osób na 10 tys. mieszkańców trudniło się tym zawodem.
Na naszym terenie funkcjonuje Mazowiecki Okręgowy Związek Wędkarski, który ma zakład w Wierzbicy w gm. Serock i dzięki któremu zachowany jest współczynnik 0,5 – 5 rybaków na 10 tys. mieszkańców, co pozwoli na zorganizowanie tej grupy na obszarze 7 gmin, i da możliwość uzyskania środków finansowych w wysokości 19 mln.618 tys. zł."Wody będące we władaniu PZW są udostępniane Lokalnym Grupom Rybackim (Lokalnym Grupom Działania). Od Słupska po Opole kraj jest usiany Lokalnymi Grupami Rybackimi posiadającymi w swoim władaniu wody należące do PZW. W jednych LGR-ach się sieciuje, w drugich nie. Jednak każda LGD musi spełniać podstawowy wymóg - posiadania określonego współczynnika osób wykonujących zawód rybaka. I te osoby są najczęściej zatrudnione przez PZW i to PZW udostępnia swoje zasoby podmiotowo-przedmiotowe LGR-om. I tak np. z okręgu słupskiego to Zarząd Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Słupsku oraz koła PZW „LIPIEŃ” i „Bytów” aktywnie działają w Rybackiej Lokalnej Grupie Działania - Pojezierze Bytowskie. Jakie mają z tego korzyści na chwilę obecną ? Niech się sam Prezes PZW pochwali.
Przykładowo Okręg Mazowiecki przeznaczył
ponad 239 tysięcy złotych pochodzących z unijnej dotacji z LGD Zalew Zegrzyński
na zakup wędzarni dla ośrodka w Wierzbicy razem z niezbędną infrastrukturą Czy zakup wędzarni, agregatu dla ośrodka rybackiego jest w interesie wędkarzy? Czy wielomilionowa inwestycja PZW w fileciarnie i patroszalnie dla Gospodarstwa Rybackiego PZW w Suwałkach jest w interesie wędkarzy? Skądś trzeba wziąć te ryby do tych wędzarni, patroszalni, smażalni należących do PZW. Dlatego uważam, że udział PZW w LGR-ach jest nieprawidłowością.
To, że na Twoim terenie nie sieciują, nie oznacza jeszcze że w innej części Polski też tak robią. A to jest to samo stowarzyszenie. I kasa w teorii jest wspólna. W PZW jest cała masa ignorantów mających w du..ie inne okręgi, bo u nich nie sieciują. Jednak problem się pojawia jak chcą sobie powędkować w innym okręgu, jechać na wakacje. Oj wtedy to by sobie połowili. Oczywiście jest to tylko aluzja, nie odnosząca się do Ciebie. Pozdrawiam.