Autor Wątek: Drgająca szczytówka z elektronicznym sygnalizatorem  (Przeczytany 39448 razy)

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Drgająca szczytówka z elektronicznym sygnalizatorem
« Odpowiedź #15 dnia: 31.03.2015, 00:07 »
Żywcowka i sygnalizator to dość zawodna metoda gdy biorąca ryba płynie do brzegu. Chyba że jeszcze do tego bombka czy hanger
Pozdrawiam - Gienek

elvis77

  • Gość
Odp: Drgająca szczytówka z elektronicznym sygnalizatorem
« Odpowiedź #16 dnia: 31.03.2015, 00:20 »
To tylko przykład. Nie chodzi o to czy jest sens,ale o możliwość użycia. Wędkarstwo gruntowe to nie spinning,gdzie jest tylko jedna wędka i do tego cały czas trzymana w ręku. Chodzi mi o to,że mnie takie rozwiązania z reguły nie przeszkadzają,a nawet w pewnych sytuacjach pomagają. Nie widzę w tym nic złego,może faktycznie jestem leniwy,ale nie do tego stopnia,żeby niechciało mi się patrzeć na szczytówkę czy spławik. Wg.mnie ma to tylko na celu zwiększenie skuteczności.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Drgająca szczytówka z elektronicznym sygnalizatorem
« Odpowiedź #17 dnia: 31.03.2015, 00:28 »
Dla mnie to jakiś przerost formy nad treścią.
Jeszcze trochę a pojawi się ktoś kto wędkę ze spławikiem postawi na sygnalizatorze :P


 ;D ;D ;D Dobre Gienek!

Ja też nie rozumiem tej techniki, chociaż dostrzegam różnicę pomiędzy takim ustawieniem a zwykłym położeniu kija na sygnalizatorze. Przy tym dziwacznym ułożeniu alarm gra przy każdym ruchu żyłki, zaś przy normalnym feederze z alarmem dopiero wtedy gdy ryba ciągnie bardzo mocno. Nie wiem, może to taka opcja na wykonanie jakiś czynności, typu 'rozbij namiot, rozpal ognisko lub grilla' - bo nie trzeba patrzeć się na wędki? Ewentualnie feeder dla niewidomych :D
Lucjan

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Drgająca szczytówka z elektronicznym sygnalizatorem
« Odpowiedź #18 dnia: 31.03.2015, 00:29 »
Zgadzam się że eksperymentować można róznie. Czasem z takich modyfikacji rodzi się coś nowego, skutecznego. Tyle że każda z metod wędkarskich ma jakieś ramy ogólne , reguły - a to o czym piszemy odbiega od tych zasad. Może i dobrze bo kto mówi że trzeba się ich trzymać , ostatecznie niech sobie każdy łowi jak lubi (jeśli to nie jest sprzeczne z regulaminem)
Pozdrawiam - Gienek

elvis77

  • Gość
Odp: Drgająca szczytówka z elektronicznym sygnalizatorem
« Odpowiedź #19 dnia: 31.03.2015, 00:49 »
Dla mnie sygnalizator i szczytówka nie wiele się różni od sygnalizatora i np.bombki. I w jednym i w drugim przypadku sygnalizator jest urządzeniem pomocniczym.
Ale każdy może,a nawet powinien mieć swoje zdanie.
Tylko jeszcze jedno mnie zastanawia,że jak np.karpiarz wywiezie zestawy i przez dwa dni nic nie robi przez tylko śpi w namiocie przy centralce to jest to ok. To jest prawdziwe wędkarstwo?
Ps.Nie mam nic przeciwko karpiarzom (kiedyś chciałem nawet zostać),tylko porównuje.

Offline Kafarszczak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 325
  • Reputacja: 162
  • Ważne, aby uwierzyć w moc zanęty i przynęty! :)
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Drgająca szczytówka z elektronicznym sygnalizatorem
« Odpowiedź #20 dnia: 31.03.2015, 05:51 »
Jak dla mnie to poprostu wygoda stosując takie cos, bo nie skupiamy sie na szczytówce...
Krzysztof

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Drgająca szczytówka z elektronicznym sygnalizatorem
« Odpowiedź #21 dnia: 31.03.2015, 08:24 »
Każdy łowi jak uważa i tu nie ma żadnych wątpliwości . Oczywiście dla mnie takie łowienie całkiem odpada , wyobrażam sobie nieustanną , wkurzającą muzykę sygnalizatora przy fali i wietrze . Ale jest na to prosty i dużo tańszy sposób , wystarczy przypiąć do podpórki dzwoneczek , ewentualnie połączyć przednie podpórki i tam go zamontować . Jeżeli kogoś bardzo razi praca dzwoneczka ( np. tak jak mnie ) to można do wnętrza wcisnąć kawałek foli aluminiowej która przytłumi dość mocno wydobywające się dzwieki . Prosty i skuteczny sposób , spokojnie można rozbijać namiot czy grillować .





E: ''spokojnie '' to chyba nie do końca , zwłaszcza przy ostrych braniach ale zawsze coś tam wcześniej usłyszymy .

Offline marek118

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 669
  • Reputacja: 188
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: RNI, Koło PZW nr 28 "Szuwarek" Nowa Sarzyna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Drgająca szczytówka z elektronicznym sygnalizatorem
« Odpowiedź #22 dnia: 31.03.2015, 08:33 »
Dla mnie łowienie na drgającą szczytówkę ma swój niepowtarzalny urok którego na pewno  bym nie zepsuł elektroniką lub dzwoneczkiem. Obserwowałem nieraz takich wędkarzy którzy na drgającej szczytówce mocowali dzwonki i z uwagi na jej delikatność mieli co chwilę 'brania'.
Obserwacja szczytówki, czekanie w gotowości na branie to dla mnie coś wspaniałego, a nie zarzucanie wędki, postawienie jej na sygnalizatorze i elektronika za nas łowi a my wygodnie śpimy.
Wędkarstwo dla mnie wtedy traci sens bo jest leniwym oczekiwaniem na rybę która wpadnie w pułapkę.

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 66
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Drgająca szczytówka z elektronicznym sygnalizatorem
« Odpowiedź #23 dnia: 31.03.2015, 08:46 »
Feeder staje się ostatnio bardzo modny i popularny. Ma niestety jedną "wadę". Wymaga skupienia i obserwacji brań.
Dla osób, które chcą połowić feederem, a nie czują potrzeby czatowania przy wędkach stosuje się takie wynalazki. Sam kiedyś kombinowałem m.in. z dzwoneczkiem na blanku i innymi pierdołami. Teraz wiem, że to nie były dobre pomysły. Albo łowimy na feeder, albo na grunt z sygnalizatorem. Mieszanie tych technik nie za bardzo wychodzi wg. mnie.
Ja sam posiadam sygnalizatory elektroniczne i stosuje je przy feederach tylko wtedy, gdy chce połowić np. sandacza w nocy. Wtedy feedery robią za klasyczne gruntówki, gdzie zamontowana jest najsztywniejsza szczytówka, która nie ma za zadanie pokazywania brań. Robi to sygnalizator.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline Dyzma

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 515
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Drgająca szczytówka z elektronicznym sygnalizatorem
« Odpowiedź #24 dnia: 31.03.2015, 10:03 »
A ja dość często łowie na feedera z sygnalizatorem tylko ustawiam kija wzdłuż brzegu, łowiąc w taki sposób skupiam się na łowieniu przede wszystkim batem ustawiony tak feeder odciąga mi przynajmniej żyłkę  o 3 m od spławika. Oczywiście mógłbym łowić na karpiówki  ale odkąd straciłem zbiornik z karpiami 10+ kg nie bawi mnie łapanie karpików do 5kg na ciężki sprzed jeszcze samo zacinający a na feederku mam żyłkę 16 przypon 12-14 i wtedy to ja decyduje kiedy mam zaciąć i mam niesamowitą frajdę z holu ryby     
Krzysztof

Grzes77

  • Gość
Odp: Drgająca szczytówka z elektronicznym sygnalizatorem
« Odpowiedź #25 dnia: 31.03.2015, 12:08 »
Widzę, że fajny temat się pojawił, więc "wsadzę" swoje zdanie w tej kwestii ;).
Otóż każdy szuka coś nowego, przynoszącego skutek, w postaci przechytrzenia ryb i ułatwienia sobie życia. Dla jednych to obciach, dla innych fajny pomysł. Sam ostatnio stosuję zasadę minimalizmu i nad wodę zabieram tylko pokrowiec z 4 wędkami, wiadro z sedziskiem, w którym mam podstawowe akcesoria, potrzebne mi do łowienia. W taki sposób swobodnie poruszam się i szukam dogodnych miejsc ze spławami ryb (fotka poniżej). Też mógłby ktoś powiedzieć, że nie targa masy sprzętu, to jest burak i nie potrafi łowić (zapewniam, że mój garaż "przetrzymuje" różne fotele i podesty ;)), ja po prostu lubię luz i ostatnio nie zabieram zbędnych jak dla mnie klamotów nad wodę.
To samo odnośnie Martina Mataka (jak dla mnie nr 1 w naszej części europy :bravo:). Film z użyciem tych sygnalizatorów powstał w kwietniu 2010r i pokazał nam jeden z możliwych sposobów wędkowania nad wodami, chłopak nakręcił kilkadziesiąt filmów, widziałem wszystkie i tylko na tym łowił w ten sposób.

Sam dwa, lub trzy lata temu na spotkaniu integracyjnym z innego forum na komercji w m. Całowanie postawiłem jeden feeder do zabawy w ten sposób, a na zestawy w pva dawałem 8mm pellet, do tego miałem karpiówkę. Spotkaliśmy się w sporym gronie i łowiąc w ten sposób miałem najwięcej frajdy i brań ze wszystkich, mogłem połazić, pogadać i czerpać radość z łowienia, bo na karpiówkach ryby brały, ale nie tak często, jak u mnie na feederze, na który tylko ja łowiłem (reszta normalnie karpiówki). Więc jak ktoś chce, to proszę bardzo, mi nie przeszkadza ten sposób, by tylko przynosił pożądany efekt. Bardziej przeszkadzają nad wodą i kiepsko się prezentują "dzwonnicy" z zamontowanymi dzwonami, to dopiero hosanna daje, jak kilku w jednym czasie przerzuca zestawy.

Łowiąc na spławik i feeder (oczywiście z podajnikiem do metody) używam na kiju sygnalizator jak na zbliżeniu na focie poniżej. Większośc ludzi klnie to rozwiązanie, mi się jednak sprawdza. Patrząc na spławik ciężko wypatrywać również ugięć szczytówki, zamontowanie na kiju tego sygnalizatora ułatwia życie.

Najczęściej jednak łowię w tradycyjny sposób jak na pierwszej focie umieszczając na jednej podpórce o szerokim buzz barze dwie wędki, picker 3m i feeder 3,6m, dla mnie to idealne rozwiązanie. Widzę wszystko dobrze, nie muszę używać sygnalizacji dzwiękowej i czerpie radośc z wędkowania, bo o to w tym chodzi, nie neguję jednak tych, którzy "ułatwiają" sobie życie i według własnego upodobania stosują takie czy inne sygnalizatory ;).

Offline gregorio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 693
  • Reputacja: 148
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kołobrzeg
Odp: Drgająca szczytówka z elektronicznym sygnalizatorem
« Odpowiedź #26 dnia: 31.03.2015, 12:13 »
Dla mnie drgająca szczytówka to drgająca szczytówka bez żadnych udziwnień , ( miękka szczytówka specjalnie zaprojektowana jako sygnalizator ) to aktywne łowienie, obserwacja i stały kontakt wędkarz + wędka. Jeśli ktoś lubi i pomagają mu takowe rozwiązania niech stosuje nie mam nic przeciwko. Wydaje mi się że jest jak ktoś wspomniał wyżej , wędkarz może nie posiada akurat wędki, sprzętu co by był akurat właściwy do rodzaju metody jaką by chciał zastosować, i używa to co ma. Ja natomiast łowię stylem i sprzętem do tego zaprojektowanym  i nie zamierzam tego zmieniać ( podstawa to opanować  daną  metodę do perfekcji ). Jedynie co zmieniam to , to aby było więcej finezji w tym łowieniu.
Grzegorz > Kołobrzeg

Offline MATCH 2000

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 245
  • Reputacja: 14
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo to moja pasja
  • Lokalizacja: Częstochowa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Drgająca szczytówka z elektronicznym sygnalizatorem
« Odpowiedź #27 dnia: 31.03.2015, 12:55 »
Witam wszystkich.Kiedy jadę na staw i łowię na dwie wędki to jedną łowię na waglera,a drugą szykuję jako feedera i wtedy stosuję sygnalizator.Stale obserwuję spławik a feedera tylko wtedy gdy dostanę sygnał.Nie wydaje mi się żebym coś wypaczał.Chodzi przecież o wygodę i skuteczność.Bez sygnalizatora w takiej sytuacji  można stracić wędkę albo zestaw.

Pozdrawiam    Jurek.

elvis77

  • Gość
Odp: Drgająca szczytówka z elektronicznym sygnalizatorem
« Odpowiedź #28 dnia: 31.03.2015, 13:11 »
Jak widać jest nas jednak wielu,więc może to nie jest takie wypaczenie.   Może nawet bardziej wypaczone jest takie myślenie. Ja nie mam partia na wynik. Nawet na zawodach. Jeżdżę na imprezy towarzyskie i w celach towarzyskich. Jak nic nie złapię to nie rozpaczam. Dla mnie ryba jest przysłowiową wisienką na torcie. Na ryby jadę odpocząć,a nie stresować się przegapionym braniem. Itd.itd.

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Drgająca szczytówka z elektronicznym sygnalizatorem
« Odpowiedź #29 dnia: 31.03.2015, 13:28 »
Mam podobne podejście jak Daniel. A co do sygnalizatorów to powiem że podoba mi się to rozwiązanie i w sprzyjających warunkach terenowo pogodowych (dostęp do brzegu,brak fali i wiatru) szczególnie przy połowach nocnych chętnie przetestuje. Ile razy przy kiepskiej aktywności ryb i wgapianiu się przez pół nocy w świetliki w końcu traciłem pewność czy widziałem branie ? Czy omam?Sygnalizator raz że oszczędzi moje oczęta a dwa da pewność co do brania!
Arek