Autor Wątek: Gdzie ta ryba?  (Przeczytany 61660 razy)

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gdzie ta ryba?
« Odpowiedź #225 dnia: 11.04.2018, 18:50 »
Czyli trzeba zatrudnić ludzi. Zrobić 4 okręgi, opłacić fachowców. W porządku.
Teraz musisz do tego doprowadzić. Pomysł mądry.

Matchless my tak naprawdę chcemy tego samego i pewnie jakbyśmy się spotkali nad wodą to spokojnie byśmy się dogadali w większości kwestii. Problem jest taki, że klikanie w klawiaturę to nie rozmowa. I jest duże pole do nadinterpretacji.
A już tak marginesie to wyobraźcie sobie teraz, że każda osoba ma swoją własną wizję związku. Jak to pogodzić? Oddolnie się nie da ;) Można wówczas być jak M. de Robespierre, Pol Pot, Kim Ir Sen albo jak święty Franciszek z Asyżu albo też jak Edyp z mitologii greckiej ;)

Grzegorz samo się zrobi albo zatrudnią osoby po 3 tys zł/ etat i wyjdzie na to samo :D :P

Enzo Ty zawsze musisz iść w skrajność :P Wiem dobrze jak wygląda rzeczywistość. Wiem też jak Ty wiele czasu poświęcasz na pracę z młodzieżą, ale dla mnie jesteś - bez urazy, bo mówię wyłącznie o tej dyskusji - osobą mało wiarygodną z uwagi na to, że do 2021 r. zasiadasz w Okręgowym Kapitanacie Sportowym. Zawsze będziesz bronił diametralnych zmian, szczególnie wymierzonych w aspekty sportowe wędkarstwa. Przecież Wasza kłótnia z Lukiem zaczęła się od jego ataków na organizację oraz koszty związane ze sportem w PZW. Tak wiem, że większość u Was chciałaby tylko brać za jak najmniej. Jednak to powoli się zmienia.

Ludzie siedzą w necie, oglądają kanały Górka, Luka, Wędkarstwo Jedziemy Na Ryby i widzą, że  goście łowią poza granicami kraju ryby, które znają  z opowieści lub z czasów zamierzchłych. Ludzie czytają, dowiadują się jak naprawdę wygląda rybactwo w PZW. Na co idą środki. Nie doceniasz roli internetu. Zobacz co zrobił producent CUZO. Jak się robi biznes przez skuteczny marketing za grosze. Naprawdę to nie jest atak na Twoją osobę, bo naprawdę jestem pełen podziwu dla Twojej pracy. Jednak moja wizja związku jest trochę inna ;)   


O to dokładnie :thumbup: :beer:

Offline MarioG

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 126
  • Reputacja: 312
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Prawie pod Warszawą
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gdzie ta ryba?
« Odpowiedź #226 dnia: 11.04.2018, 20:55 »
Zmiana pokolenia i nastawienia potrwa dłuzej niż założenie stowarzyszenia, przygotowanie papierów i przystąpienie do przetargu za wspomniane 3-4 lata.
Ale racja ze to są koszty.

Ale chcąc wejść na rynek z czymkolwiek to trzeba zainwestować. Tak już jest.


Pamiętajmy też, że wody nie da się zbudować od razu. Oprócz kosztów, nakładów pracy, batalii o wygranie przetargu czeka nas kolejna sprawa - budowanie rybostanu, praca nad łowiskiem. To jest więc spora inwestycja, w której nie ma szybkich zwrotów kosztów, i trzeba lat aby coś 'urosło'.

Dlatego mówienie, że 'trzeba tylko chcieć' lub 'zakasać rękawy' jest mocno na wyrost. Nie ma wielu chętnych do zakładania stowarzyszenia i partycypowania w kosztach, bez 'zysku'. Ludzi chcą należeć do 'gotowych' stowarzyszeń, nieprawdaż? Kompletnie inna sprawa ;)
Nie znam szczegółów ale widziałem na fejsie, że chłopaki którzy kiedyś tu byli ale teraz założyli fundację już mają jakąś swoją wodę i to nawet sporo rybek tam.
Więc chyba można szybciej i da się jeśli się chce.

Grzegorz samo się zrobi albo zatrudnią osoby po 3 tys zł/ etat i wyjdzie na to samo :D :P
Kilka stron wcześniej zrobiłem nawet taką krótką symulację kosztów. Ciut z przymróżeniem oka ale jednak.

Rozmawiamy z ludźmi ( członkami kół ) i wiemy czego oni oczekują i w bardzo wielu przypadkach ich zdanie jest sprzeczne z tu na tym forum proponowanymi zmianami i wierzcie mi że bardzo ciężko jest  ich przekonać czy wprowadzić jakiekolwiek zmiany.  Jeśli nie ma już w Kołach chęci zmian to jakim cudem w Okręgach czy ZG cokolwiek zmienić ?
Jest jak jest. Dzieje się to czego oczekują ludzie. A ludzie nie chcą zmian. Chcą mięsa. Nie wędkowania.
No kill i zmiany limitów to drobne procenty jeśli nie promile.

gdyż dopiero zmiany w Kołach mogą poruszyć machinę która umożliwi zmiany w Okręgach czy ZG.
Też tak uważam.
To jest Nas już 3 :)

Mario
Mazovia Fishing Team

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 729
  • Reputacja: 302
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Gdzie ta ryba?
« Odpowiedź #227 dnia: 11.04.2018, 21:10 »
Selektor bez urazy ale jak widzę jesteś "szpecem" od netu , wyszukujesz kto, co i jak, dla Ciebie jestem  nie wiarygodny bo zasiadam w OKS :facepalm: Sprawdź sobie jeszcze raz co wkleiłeś ( władze Okręgu ) i poszukaj mnie po czym zastanów się co piszesz. Obraliście z Lukiem i kilkoma osobami swoją drogę naprawy PZW - ok , ale nie obrzucajcie błotem tych którzy maja inny pomysł na naprawę i go realizują.
Tyle mojego udzielania w tym wątku, bo napisze za dużo i po raz kolejny zostanę zablokowany.
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz

ProBono

  • Gość
Odp: Gdzie ta ryba?
« Odpowiedź #228 dnia: 11.04.2018, 21:48 »
Enzo :thumbup: polać temu Panu :beer: dobrze gada

P.s moim zdaniem jest to kolejny lub pochodny temat PZW, stanu rybostanu, chęci naprawy, wiodącej misji jaką tworzy ta społeczność i samo forum w sobie. Temat jest jak rzeka. Powielany, inaczej określany jednak ciągle wszystko powraca do tych samych treści i wartości.

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Gdzie ta ryba?
« Odpowiedź #229 dnia: 11.04.2018, 21:57 »
Selektor bez urazy ale jak widzę jesteś "szpecem" od netu , wyszukujesz kto, co i jak, dla Ciebie jestem  nie wiarygodny bo zasiadam w OKS :facepalm: Sprawdź sobie jeszcze raz co wkleiłeś ( władze Okręgu ) i poszukaj mnie po czym zastanów się co piszesz. Obraliście z Lukiem i kilkoma osobami swoją drogę naprawy PZW - ok , ale nie obrzucajcie błotem tych którzy maja inny pomysł na naprawę i go realizują.
Tyle mojego udzielania w tym wątku, bo napisze za dużo i po raz kolejny zostanę zablokowany.

Gdzie ja Cię Enzo obrzucam błotem? Czytałeś ten post w całości? Czy przeczytałeś go tak jak naszą dyskusję w tym temacie odnośnie niezrzeszonych? Sorry Enzo, ale możesz mnie nazywać jak chcesz, ja nie mam z tym problemu. Jednak zauważam pewien schemat tu na forum w rozmowach z działaczami. Jak napiszę o czymś niewygodnym dla związku albo po prostu napiszę o samym fakcie bycia w organach PZW (nie wiem czego Wy się tak boicie skoro sam podkreślam mój szacunek do Waszych działań. Nie chcecie aby ktoś wiedział o tym? To jest aż taka tajemnica?) to zwykle jest atak, że tak nie jest, że jest inaczej , że ja oponowałem, bla bla. Łatwiej jest atakować. Wiem o tym. No i wpadasz Enzo do tematu i zaczynasz:

Tak  na szybko, PZW to monopolista  ?! :D :'( Dobre, czyli te wszystkie przetargi na wody do jedna wielka lipa, no tak to wina PZW że nie ma chętnych w przetargach, lub wygrywają bo zaproponują najwięcej.
Grzegorzu Ty nie dobry, zły działaczu poddaj się lub słuch po Tobie zaginie :D ;D ;D :P

Jak Ci wytknąłem fakt, że już w styczniu na posiedzeniu Zarządu Twojego okręgu była podnoszona kwestia tego, że PZW działa niezgodnie z prawem i narusza prawo konkurencji, to oczywiście nic nie odpowiedziałeś ::) Trudno żebyś o tym nie wiedział skoro tak aktywnie działasz. Ba nawet jest świeża uchwała ZG mówiąca o tym i nakazująca okręgom podjąć działania naprawcze, tak aby nie narażać PZW na kary ze strony UOKIK. O tym też nie wiesz ? ::)

Tak, ale łatwiej jest atakować. Wyśmiewać. I właśnie dlatego napisałem, że dla mnie w tym temacie jesteś niewiarygodny. Tyle.

Offline Jarekb11

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 382
  • Reputacja: 112
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wilkowice
Odp: Gdzie ta ryba?
« Odpowiedź #230 dnia: 11.04.2018, 22:52 »
1. Wywnioskowałem to kol Boohal że masz "wonty" do Pzw że limity są rodem z komuny że prawo jest nieżyciowe itd
2. Więc pisz petycje dot zmiany prawa ,zmniejszenia limitów a nie obwiniaj  innych o wyłapywanie wam ryb.
3. To że ktoś chce niskiej opłaty za wędkowanie lub nawet tej opłaty "krajowej" tak jak było, to nie znaczy że jest mięsiarz, wali w beret każdą rybę .


Co za koleś :facepalm:

1. Ja "wonty" do PZW? Ja przede wszystkim mam "wonty" do nienażartych "wędkarzy". Przez ostatnie 20-30
lat zostało wyłapanych większość najlepszych tarlaków i przez durne limity i durnych ludzi się nie odrodzą. A na pewno nie choćby w 10-20%
2. Tak się składa, że napisałem.
3. A kto tak napisał? ??? :facepalm:  Ty za to sugerujesz mi jakąś filantropię i wytykasz jakieś bzdury, których ani nie napisałem, ani nie miałem na myśli.
A wyłapywanie ryb przez dziadów jest faktem czy Ci się to podoba czy nie. Daleko mi od zwalania całego zła tego wędkarskiego świata na rybostan wód, gdzie nie ma kolaboracji PZW z IRŚ itp.
Jestem na rybach około 150 razy w roku i nie piszę sobie z czapki.

Przedstawiłem tylko jedną z wielu składowych beznadziejnego rybostanu, a Ty piszesz, że obrażam ludzi :bravo:

Nie spinaj sie tak kolego bo co coś pęknie :P
Jeśli cie uraziłem i ci ulży to przepraszam.
Nie chce sie tu kłócić.
Ale nie jest moją winą że takie są regulaminy ,takie limity i już nie wszystkie "dziadki" biorą  wszystko co ma wymiar.
W "tamtych "czasach  za "nienażartych dziadków "zaczynałem łowić ,więc odebrałem to troche osobiście
Wrzucanie wszystkich "Dziadków" do jednego wora( a tak z twojej wypowiedzi wynikało) jest troche "nie fair"




Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 729
  • Reputacja: 302
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Gdzie ta ryba?
« Odpowiedź #231 dnia: 11.04.2018, 22:54 »
Selektor ja atakuje ?! Odpowiadam na Wasze zarzuty z którymi się nie zgadzam, WY atakujecie bo macie swoja jedyna słuszną drogę naprawy a ja ktoś ma inne zdanie to jest ten niedobry działacz PZW. Jeszcze raz Proszę przeczytaj sobie Władze Okręgu i tam szukaj osób które odpowiedzą Tobie na pytanie o UOKiK i tych niewiarygodnych, ja mam swoją działkę w OKS i tym się zajmuję. Basta. 
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz

Offline booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 982
  • Reputacja: 473
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Gdzie ta ryba?
« Odpowiedź #232 dnia: 11.04.2018, 23:02 »
1. Wywnioskowałem to kol Boohal że masz "wonty" do Pzw że limity są rodem z komuny że prawo jest nieżyciowe itd
2. Więc pisz petycje dot zmiany prawa ,zmniejszenia limitów a nie obwiniaj  innych o wyłapywanie wam ryb.
3. To że ktoś chce niskiej opłaty za wędkowanie lub nawet tej opłaty "krajowej" tak jak było, to nie znaczy że jest mięsiarz, wali w beret każdą rybę .


Co za koleś :facepalm:

1. Ja "wonty" do PZW? Ja przede wszystkim mam "wonty" do nienażartych "wędkarzy". Przez ostatnie 20-30
lat zostało wyłapanych większość najlepszych tarlaków i przez durne limity i durnych ludzi się nie odrodzą. A na pewno nie choćby w 10-20%
2. Tak się składa, że napisałem.
3. A kto tak napisał? ??? :facepalm:  Ty za to sugerujesz mi jakąś filantropię i wytykasz jakieś bzdury, których ani nie napisałem, ani nie miałem na myśli.
A wyłapywanie ryb przez dziadów jest faktem czy Ci się to podoba czy nie. Daleko mi od zwalania całego zła tego wędkarskiego świata na rybostan wód, gdzie nie ma kolaboracji PZW z IRŚ itp.
Jestem na rybach około 150 razy w roku i nie piszę sobie z czapki.

Przedstawiłem tylko jedną z wielu składowych beznadziejnego rybostanu, a Ty piszesz, że obrażam ludzi :bravo:

Nie spinaj sie tak kolego bo co coś pęknie :P
Jeśli cie uraziłem i ci ulży to przepraszam.
Nie chce sie tu kłócić.
Ale nie jest moją winą że takie są regulaminy ,takie limity i już nie wszystkie "dziadki" biorą  wszystko co ma wymiar.
W "tamtych "czasach  za "nienażartych dziadków "zaczynałem łowić ,więc odebrałem to troche osobiście
Wrzucanie wszystkich "Dziadków" do jednego wora( a tak z twojej wypowiedzi wynikało) jest troche "nie fair"
Myślę, że słowo "spina" bardziej pasuje do Twojego pierwszego postu odnoszącego się do mojego.
Mniejsza.

Nigdy nie patrzę na sytuacje tylko przez swój pryzmat. Przynajmniej się staram.
Trzeba się uderzyć w pierś i przyznać, że nie tylko PZW odpowiada za aktualny rybostan naszych wód. Przynajmniej niektórych.

Moim zdaniem w szeregu zmian, które muszą zajść, jest min. podniesienie składek.
Sam zrezygnowałem z dwu innych hobby by wrócić do wędkarstwa. Nie wyrobiłbym ani czasowo ani finansowo.
Unia rządzi, unia radzi, unia nigdy was nie zdradzi!

Offline Jarekb11

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 382
  • Reputacja: 112
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wilkowice
Odp: Gdzie ta ryba?
« Odpowiedź #233 dnia: 11.04.2018, 23:06 »
No tu mamy trochą inne zdanie.... uważam że podnoszenie składek do niczego dobrego nie zaprowadzi.

Offline booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 982
  • Reputacja: 473
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Gdzie ta ryba?
« Odpowiedź #234 dnia: 11.04.2018, 23:10 »
No ja mam inne zdanie.
Rozumiem, że będą poszkodowani ale nie dogodzi się każdemu niestety.
Unia rządzi, unia radzi, unia nigdy was nie zdradzi!

Offline MarioG

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 126
  • Reputacja: 312
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Prawie pod Warszawą
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gdzie ta ryba?
« Odpowiedź #235 dnia: 11.04.2018, 23:17 »
A ja myślę, że nikt nie ma licencji na jedne i najważniejsze mądrości (no dobra, ja mam ale nie mówmy teraz o mnie :P ).
I myślę, że spory do niczego nie prowadzą. Po co komu one ?
Każdy ma swoje zdanie. Nie przekona się tych którzy myślą inaczej. Nie jest to łatwe ale czasem warto po prostu pokazać to co się udało zrobić. Nawet jeśli jest to malutki kroczek lub malutki plus. Każde działania w kierunku zmian na lepsze są dobre. Im więcej działań tym teoretycznie powinno być lepiej.
Ale najgorsza jest bierność. Obojętność. Czy płacę i wymagam.
Janusz, Grzesiek działają u siebie lokalnie dążąc do zmian. Super sprawa. Bez takich ludzi nie będzie poprawy i zmian na lepsze. Działają.
Luk wybrał drogę edukacji. Rewelacja. Forum, filmy, wpisy dyskusje. Edukuje i naprowadza. Pokazuje, że można inaczej. Chcąc nie chcąc jest znaną postacią w wędkarskim internetowym światku. Użyję może niezbyt adekwatnego porównania ale to taki niemal celebryta z którego opinią ludzie się liczą a oglądający czerpią wzory i widzą że można inaczej. Może to nawet lepiej że jest poza krajem i pokazuje, że przy odmiennym podejściu są kraje gdzie jest ryba.
I przecież mimo odmiennych zdań uzupełniacie się Panowie. Działania jednych nie wykluczają drugich tak jak drugie nie blokują pierwszych. Mimo licznych sporów na forum każdy stara się poprawić to co może na swój własny sposób.

Bo tak to mniej więcej powinno iść. Różnymi drogami ale do mniej więcej wspólnego celu.
Powtórzę, że najgorsza jest bierność i nic nie robienie.
Dlatego nie warto się kłócić czy dyskredytować tych którzy się starają.

Każdy może się włączyć w akcję i pomagać czy to jednej czy drugiej stronie. Pomagać na swój sposób zgodny z własnym poglądem na sposób poprawy rybostanu w naszych wodach.
A może z czasem uda się wypracować kompromis.

Jeśli jednak nikt nie będzie nic robił a wszystko ograniczy się do narzekania lub próby dyskredytacji rozmówcy to nie wypłynie z tego nic dobrego.
Natomiast efekty działań już są widoczne i mogą być widoczne jeszcze bardziej.

Peace, love, sex and rock and roll :thumbup:

Mario
Mazovia Fishing Team

Offline booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 982
  • Reputacja: 473
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Gdzie ta ryba?
« Odpowiedź #236 dnia: 11.04.2018, 23:24 »
Masz rację.
Ale dyskusje są potrzebne. Dzięki nim nauczyłem się, że pohukiwanie " PZW ZŁODZIEJE!!!" nic nie da.
Zrozumiałem na co cierpią wody pod kuratelą PZW + IRŚ, a na co cierpią wody pod kuratelą rybaków z wędkami. Im wcześniej zrozumiemy jak to na prawdę działa tym szybciej osiągniemy cokolwiek.
Unia rządzi, unia radzi, unia nigdy was nie zdradzi!

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Gdzie ta ryba?
« Odpowiedź #237 dnia: 11.04.2018, 23:50 »
Ludzie, od zarania wieków żyli z natury. Czemu dopiero teraz stał się problem z zasobami? Rybacy byli zawsze. Dawniej, nie było sztucznych hodowli na dzisiejszą skalę. Ogromne gospodarstwarolne, nie dostarczały żarcia. Dojono naturę, a ona, sobie radziła. Jak to wyjaśnić? Ja wiem, wyrwany z dupy post co do całości dyskusji.
Arek

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Gdzie ta ryba?
« Odpowiedź #238 dnia: 12.04.2018, 00:40 »


Ludzie, od zarania wieków żyli z natury. Czemu dopiero teraz stał się problem z zasobami? Rybacy byli zawsze. Dawniej, nie było sztucznych hodowli na dzisiejszą skalę. Ogromne gospodarstwarolne, nie dostarczały żarcia. Dojono naturę, a ona, sobie radziła. Jak to wyjaśnić? Ja wiem, wyrwany z dupy post co do całości dyskusji.

Może problem tkwi w tym, że kiedyś to co pozyskano lub wychodowano wykorzystywano w całości. W "tych" czasach, kiedy prawie połowa żywności trafia do kosza, lub 70% ryb trafia do zamrażalnika, aby w większości być wyrzuconymi później, nie dajemy szans naturze szans na odbudowę pobieranych zasobów.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Gdzie ta ryba?
« Odpowiedź #239 dnia: 12.04.2018, 01:14 »
Pamiętajmy też, że wody nie da się zbudować od razu. Oprócz kosztów, nakładów pracy, batalii o wygranie przetargu czeka nas kolejna sprawa - budowanie rybostanu, praca nad łowiskiem. To jest więc spora inwestycja, w której nie ma szybkich zwrotów kosztów, i trzeba lat aby coś 'urosło'.

Dlatego mówienie, że 'trzeba tylko chcieć' lub 'zakasać rękawy' jest mocno na wyrost. Nie ma wielu chętnych do zakładania stowarzyszenia i partycypowania w kosztach, bez 'zysku'. Ludzi chcą należeć do 'gotowych' stowarzyszeń, nieprawdaż? Kompletnie inna sprawa ;)
Nie znam szczegółów ale widziałem na fejsie, że chłopaki którzy kiedyś tu byli ale teraz założyli fundację już mają jakąś swoją wodę i to nawet sporo rybek tam.
Więc chyba można szybciej i da się jeśli się chce.

Hehehe... No jasne, chłopaki mają Kotwica, gościa co pracuje w IRŚ i za darmochę zrobił operat i wiele rzeczy może przepchać i pozałatwiać :D :D :D Ale przykład dałeś, bardzo prosty do naśladowania. Trzeba znaleźć gościa z IRŚ lub UWM, i wtedy jest łatwo ;)

Mariusz, własna woda to nie jest łatwa rzecz do zrobienia. To długi proces, kosztowny. Dlatego stowarzyszeń jest tak mało :)


Lucjan