Koledzy, poniższy tekst został bezpośrednio skopiowany z profilu fb 'Forum Wędkarzy Dolnośląskich'.
Dodam tylko że łowisko z którego mają być zabrane ryby jest jednym z fajniejszych we Wrocławiu. Ręce opadają.. Zapraszam do dyskusji.
Przyjaciele Wędkarze!
W tym roku we Wrocławiu zorganizowane będą Spławikowe Mistrzostwa Świata Kobiet. To wyjątkowe wydarzenie, które może poprawić nieco wizerunek naszego okręgu – o ile zostanie przygotowane profesjonalnie. Wszystko wskazuje jednak na to, że pomimo zaangażowania kilku działaczy, którzy w osamotnieniu pracują nad projektem, ta wielka impreza zakończy się skandalem i zagładą ryb, o które wszyscy powinniśmy się troszczyć, a które zginą w wyniku odłowu!
Trzy niezależne źródła (członkowie ZO, zespołu ds. organizacji SMŚ Kobiet oraz działacze niższego szczebla) doniosły nam o skandalicznym pomyśle, którego autorem jest obecny z-ca dyrektora ZO PZW we Wrocławiu i główny ichtiolog, a kiedyś wieloletni kierownik ośrodka zarybieniowego Szczodre. Pan ten wpadł na „błyskotliwy” pomysł, aby ubogie w ryby łowisko, na którym rozegrane zostaną mistrzostwa wzbogacić rybami, które chce odłowić z innego odcinka wrocławskiej Odry. Na ostatnim spotkaniu poświęconym właśnie organizacji tej imprezy zaproponował takie właśnie rozwiązanie i w tym celu zwróci się o stosowne zezwolenia! W sklepach wędkarskich, gdzie spotykamy się wszyscy dość regularnie już huczy, że odłów ma zostać dokonany najprawdopodobniej z kanału Odry przy ul. Bujwida. Tak idiotycznego pomysłu jeszcze nie słyszeliśmy, ale widzieliśmy już kiedyś naszych okręgowych ichtiologów w akcji, która miała miejsce podczas odłowy zbiornika Stradomia i wiemy czym to pachnie. Kilka lat temu doszło tam do zagłady ryb spowodowanej przez wykonanie zaplanowanego odłowu w niedopuszczalnych warunkach wysokich temperatur. Osoby odpowiedzialne wówczas za odłów nie poniosły żadnych konsekwencji. Przypomnijmy: ówczesny dyrektor biura zarządu okręgu (dzisiaj okręgowy skarbnik, a z wykształcenia ichtiolog) poinformowany przez pracownika o mającej właśnie miejsce katastrofie powiedział, że nie może się sprawą zająć, bo jest u fryzjera ( w godzinach pracy). Odesłał pracownika do Kierownika. Kierownik spuścił gościa „na drzewo”, a już po całej sprawie załatwił „dupokrytkę” od kolegów z IRŚ (Instytut Rybactwa Śródlądowego), że wszystko zrobił profesjonalnie i to nie jego wina. Opinia odnosiła się jednak do techniki odłowu zastosowanej w ekstremalnie wysokiej temperaturze. Nie odpowiedziała na zasadnicze pytanie: kto dopuścił wtedy do odłowu podczas upału? Kto uzgodnił jego termin na okres, kiedy panują wysokie temperatury wykluczające powodzenia takiego odłowu? Kto jeździł kilkukrotnie pobierając zwrot za delegację w celu rzekomego nadzorowania spuszczania wody ze zbiornika i panujących warunków? My odpowiedź znamy! Za ustalenie terminu odpowiadali Dyrektor i Kierownik OZ - główny ichtiolog okręgu. Obaj w/w się nie poczuwają do winy. Najpewniej winne są ryby...
Dzisiaj Z-ca dyrektora – ten który wtedy właśnie był kierownikiem – wpada na pomysł powtórzenia nam tego scenariusza! Ryby na MŚ zaplanowano odłowić w podobnych, jeśli nie wyższych, temperaturach i przerzucić zawodnikom w łowisko przed zawodami. Ciekawe, co na to obecny kierownik ośrodka zarybieniowego w Szczodrem. Czyżby doniesienia o tym, że nadal biega w kaloszach, nie ma nic do gadania i pełni swą funkcję tylko z nazwy były prawdziwe? Czy obecny Z-ca dyrektora nadal jest faktycznym kierownikiem tego bałaganu i zarządza jak dotychczas? Podobno z Ośrodka wyściubia nos do okręgu nie częściej niż 2 razy w tygodniu...
Okręgowi „specjaliści” szykują nam jak widzicie kolejny skandal. Tym razem taki, o którym będzie się mówić nie tylko we Wrocławiu czy w Polsce, ale i za granicą. O czym mają opowiadać uczestniczki zawodów? O łowisku, którego brzegi upstrzone będą trupami ryb? O rybach pokaleczonych podczas odłowu, które przyjdzie im łowić? Takie rzeczy tylko we Wrocławiu!
Pozostaje tylko zadać kilka zasadniczych pytań: czy państwowy organ wyda zezwolenie na taką hucpę, co na to ichtiolodzy z IRŚ-u i ostatnie:
Kiedy Z-ca Dyrektora Biura PZW we Wrocławiu zamierza wpaść na pomysł, aby w miejscu rozgrywania Mistrzostw Świata Kobiet w dyscyplinie spławikowej POMALOWAC TRAWĘ NA ZIELONO?!?
Bardzo gorąco Was prosimy: przekazujcie dalej te doniesienia wszystkim swoim kolegom wędkarzom. Nagłaśniajcie gdzie się da. Może w końcu jakiś organ państwowy zainteresuje się sprawą i powstrzyma galopującą głupotę, a ZG PZW zrobi z tym bajzlem porządek raz na zawsze!