Od pewnego czasu coraz mniej bawi mnie babranie się z gliną - czy to targanie jej nad rzekę, czy też pozyskiwanie jej nad nią i kręcenie kul. Staram się maksymalnie odchudzić majdan i fajnie by było mieć jakąś zanętę kompaktową, gdzie kule można przygotować w domu. Ma być pod spławik, na skraj nurtu, prądy wsteczne, uciągi - 5 - 20 gram. Głębokość: 1,5 - 3 metry.
Pierwszy pomysł, jaki przychodzi mi do głowy, to kasza manna jako nośnik: kulka ciasta nadziewana kukurydzą, pęczakiem, płatkami owsianymi, może też pelletem. Obawiam się tylko, że będzie to zalegać na dnie i składniki nie będą się z ciasta uwalniać tak, jak z gliny. Może jakaś rzadsza kasza, dogęszczona bułką tartą?
Druga opcja: kule tłuszczowe dla ptaków. Wygląd mają odpowiedni, jakieś ziarna tam są... Trochę się obawiam, że to jednak będzie zanęta na drobnicę, w dodatku nie dużych możliwości dosmaczania jakimiś atraktorami. No sam nie wiem
Macie jakieś doświadczenia z powyższym, albo inne pomysły?