Nie powinniśmy porównywać wodoodporności odzieży i namiotu, bo jednak służą do czego innego. Namiot stoi i woda po nim spływa, a przynajmniej powinna. Przy odzieży jest inaczej, w tym przypadku raczej przewiduje się ruch oraz tarcie materiału o materiał. Ja w swoim Traperze mam 5000 mm i jeszcze nie zmokłem. Raz przesiedziałem w nim 3 dni, w tym dwie burze.