Autor Wątek: Sposób na... szybkie łowienie  (Przeczytany 3120 razy)

Offline Don_M

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 205
  • Reputacja: 18
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bartek
  • Lokalizacja: Tychy
  • Ulubione metody: method feeder
Sposób na... szybkie łowienie
« dnia: 01.06.2019, 22:06 »
Hej, mowa oczywiście o PZW, czasem chciałbym zamiast spinningu skoczyć na grunt/spławik - i tutaj moje pytanie.

Co sprawdzi się lepiej na szybkie łowienie (mowa tutaj o 2-3h łowienia wraz z rozłożeniem sprzętu i nęceniem). Tyle mam czasu po pracy i na tyle często chadzam na spinning, aczkolwiek połowiłbym dla rozrywki jakieś małe płoteczki/leszczyki/krąpie

Z tego co mi się wydaje to  łatwiej i szybciej będzie chyba ze spławikiem? Jeżeli raz już sobię wygruntuję miejscówkę, to zyskam te kilkanaście minut każdego dnia, a nęcenie to kwestia 5minut, ale może się mylę?

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Sposób na... szybkie łowienie
« Odpowiedź #1 dnia: 01.06.2019, 22:14 »
Hej, mowa oczywiście o PZW, czasem chciałbym zamiast spinningu skoczyć na grunt/spławik - i tutaj moje pytanie.

Co sprawdzi się lepiej na szybkie łowienie (mowa tutaj o 2-3h łowienia wraz z rozłożeniem sprzętu i nęceniem). Tyle mam czasu po pracy i na tyle często chadzam na spinning, aczkolwiek połowiłbym dla rozrywki jakieś małe płoteczki/leszczyki/krąpie

Z tego co mi się wydaje to  łatwiej i szybciej będzie chyba ze spławikiem? Jeżeli raz już sobię wygruntuję miejscówkę, to zyskam te kilkanaście minut każdego dnia, a nęcenie to kwestia 5minut, ale może się mylę?
Przy feederze nie musisz gruntować, a nęcenie załatwisz w 5 minut. Podstawą będzie raczej wytypowanie odpowiedniego miejsca. Nie zakładam, że masz czas na regularne nęcenie.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline Don_M

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 205
  • Reputacja: 18
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bartek
  • Lokalizacja: Tychy
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Sposób na... szybkie łowienie
« Odpowiedź #2 dnia: 01.06.2019, 22:17 »
Przy feederze nie musisz gruntować, a nęcenie załatwisz w 5 minut. Podstawą będzie raczej wytypowanie odpowiedniego miejsca. Nie zakładam, że masz czas na regularne nęcenie.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Nęceniem zajmują się wszędobylscy emeryci górniczy, także o to bym się nie martwił. Wiadomo, że nie będzie to prezycyjne punktowe nęcenie, ale w miejscu, na którym się usadawiam jest sporo drobnicy.

Offline tstg

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 578
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowie, bo lubię :)
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Sposób na... szybkie łowienie
« Odpowiedź #3 dnia: 01.06.2019, 22:46 »
Ja też mam mało czasu i maksymalnie staram się wykorzystać czas na łowienie.

-Picker to jest szybkie łowienie. Teoretycznie batorzenie też jest szybkie ale trzeba więcej zanęty.

- przygotuj pickera wcześniej. Zrób skrętkę, złóż go i zabezpiecz rzepami, gumami. Weż parę uniwersalnych koszyków.

- miej portfel na przypony. Zawiąż parę uniwersalnych przyponów.  Nie będziesz czasu tracił przy zaczepach itp.
 
- zrób zanętę dzień wcześniej i włóż ją do worka strunowego. Ja przesiewam na balkonie parę razy. Może po nocce by się przydało ją jeszcze przesiać, ale łowimy rekreacyjnie, a nie wyczynowo. Zanętę raczej przemocz delikatnie. Przez noc wypije wodę (oczywiście w granicach zdrowego rozsądku, żebyś błotem nie rzucał w koszyku). W samochodzie pod siedzeniem jest zimno i zanęta przez cały dzień będzie do łowienia)

- zminimalizuj sprzęt. Podpórki, szybko składane krzesło, wędka, podbierak (składany jak masz).

- robactwo nie jest dobra na szybkie zasiadki (chyba, że jesteś w domu i możesz odwiedzić lodówkę), dlatego kuku z puszki jest ok. Tania i dobra. Robactwo w sumie od biedy można opędzić i wziąć wrzucić do worka zanętowego mrożone białe i pinki i wybierać z zanęty. Przez cały dzień wytrzymają i nie skisną (sprawdzone, brak różnicy w braniach).

- znaj miejscówkę. Może infantylna porada, ale wybadaj dobre miejsce, gdzieś blisko, gdzie są ryby. Zrób to wcześniej, jak masz czas, to zaoszczędzisz go później.

- naucz się nęcić na klipsie. W sumie żadna filozofia, obierasz punkt, rzucasz, klipujesz. 3-4 koszyki w to samo miejsce i jedziesz. Jak jest rybson, to weźmie :)

Pozdro!


Offline Don_M

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 205
  • Reputacja: 18
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bartek
  • Lokalizacja: Tychy
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Sposób na... szybkie łowienie
« Odpowiedź #4 dnia: 01.06.2019, 22:49 »
Ja też mam mało czasu i maksymalnie staram się wykorzystać czas na łowienie.

-Picker to jest szybkie łowienie. Teoretycznie batorzenie też jest szybkie ale trzeba więcej zanęty.

- przygotuj pickera wcześniej. Zrób skrętkę, złóż go i zabezpiecz rzepami, gumami. Weż parę uniwersalnych koszyków.

- miej portfel na przypony. Zawiąż parę uniwersalnych przyponów.  Nie będziesz czasu tracił przy zaczepach itp.
 
- zrób zanętę dzień wcześniej i włóż ją do worka strunowego. Ja przesiewam na balkonie parę razy. Może po nocce by się przydało ją jeszcze przesiać, ale łowimy rekreacyjnie, a nie wyczynowo. Zanętę raczej przemocz delikatnie. Przez noc wypije wodę (oczywiście w granicach zdrowego rozsądku, żebyś błotem nie rzucał w koszyku). W samochodzie pod siedzeniem jest zimno i zanęta przez cały dzień będzie do łowienia)

- zminimalizuj sprzęt. Podpórki, szybko składane krzesło, wędka, podbierak (składany jak masz).

- robactwo nie jest dobra na szybkie zasiadki (chyba, że jesteś w domu i możesz odwiedzić lodówkę), dlatego kuku z puszki jest ok. Tania i dobra. Robactwo w sumie od biedy można opędzić i wziąć wrzucić do worka zanętowego mrożone białe i pinki i wybierać z zanęty. Przez cały dzień wytrzymają i nie skisną (sprawdzone, brak różnicy w braniach).

- znaj miejscówkę. Może infantylna porada, ale wybadaj dobre miejsce, gdzieś blisko, gdzie są ryby. Zrób to wcześniej, jak masz czas, to zaoszczędzisz go później.

- naucz się nęcić na klipsie. W sumie żadna filozofia, obierasz punkt, rzucasz, klipujesz. 3-4 koszyki w to samo miejsce i jedziesz. Jak jest rybson, to weźmie :)

Pozdro!

I to można podwiesić jako perfekcyjną odpowiedź dla laika mojego pokroju. Wszystko idealnie objasnione :)

Bardzo pięknie Ci dziękuję :)

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Sposób na... szybkie łowienie
« Odpowiedź #5 dnia: 01.06.2019, 23:21 »
Dokładnie, odpowiedź konkretna :) jak bym tylko do ekwipunku dorzucił torebeczkę strunową pelletu 2-4-6mm żeby grubszy towar też był w koszyku i czerwone robaki. Te żyją w pudełku i po dwa tygodnie.
Uzależniony od wędkarstwa