Guma szybko się starzeje. Zwłaszcza, jak za długo leży w sklepie.
Dlatego nie ma idealnego podajnika, bo jak kupisz zleżały albo za długo używasz, to strzeli.
Kupiłem kiedyś chyba zleżałe podajnika Prestona, gdzie guma pękła podczas holu trzeciego karpika ok 2 kg. Zmierzyłem wytrzymałość - 1 kg.
Ponieważ widzę sens stosowania podajników z amortyzatorem, kupiłem Trzonki Matrix Elasticated Feeder Tubes oraz Trzonki Guru X-Safe Speed Stems - Short // Heavy w sklepie na D, gdzie jest duży obrót. Testy wytrzymałości nowych ponad 3,5 kg. To mi wystarcza, nie zrywałem. Zamierzam testować, co jakiś czas przed połowem, czy guma nadal jest mocna.
Ponadto postanowiłem dokupić gumę na zapas, jeśli się zestarzeje, zużyje i nie przejdzie testów wytrzymałości. Kupiłem Amortyzator Preston Hollo Elastic - roz. 19 - najmocniejszy, fioletowy. Dozbroiłem podajniki Prestona, te gdzie miałem słabe gumy. Szczegóły w poście:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=8362.msg408939#msg408939Testy wytrzymałości - do 4 kg. Potem rozwiązują się węzły. Przy ekstremalnie mocno zaciśniętych węzłach, guma zaczyna lekko pękać, węzeł lepiej wtedy trzyma ale całość nie przekroczy raczej 5 kg wytrzymałości.
Opowieści, że amortyzator w podajniku wytrzyma 8 kg należy włożyć między bajki, jak i to, że żyłka 0,28-0,30 mm wytrzyma wiele więcej niż 7 kg.
Sens stosowania podajników z amortyzatorem przy metodzie widzę bo:
- krótki przypon z małym haczykiem może powodować wyrwanie haczyka z pyska ryby lub zerwanie przyponu podczas szamotania się ryby po braniu. Zwłaszcza przy
zestawach "na sztywno", jak przy łącznikach Drennana, które nie wysuwają się z podajnika po wzięciu ryby
- podczas łowienia na plecionkę, bez przyponu strzałowego lub z użyciem sztywnego kija - brak amortyzacji w końcowej fazie holu powoduje częste spięcia ryb.
- nie zauważyłem gorszego samozacięcia w przypadku podajnika z amortyzatorem.