Spławik i Grunt - Forum

NAD WODĄ => Łowiska => Wspólne wyprawy => Wątek zaczęty przez: Tommy54 w 23.07.2018, 18:19

Tytuł: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Tommy54 w 23.07.2018, 18:19
Szukam kompana na wspólne wyjazdy na rekreacyjne łowienie metodami : picker, feeder, match z Gdyni na Kaszuby.
Łowię od 51 lat , znam wiele ciekawych miejscówek. Kilka lat temu zakończyłem etap intensywnych, wyczynowych połowów z łodzi, kutrów, plaż, nocnych "zasadzek" itp. i przyszedł czas na spokojny relaks nad wodą. Dysponuję pakownym kombiakiem Audi A4.
Oczywiście mile widziany partner - doświadczony wędkarz w metodach angielskich (ja zacząłem je stosować w 1996 roku , jako jeden z pierwszych na Wybrzeżu) . W miarę zainteresowania wchodziłby w grę również surfcasting - uprawiałem przez kilka lat Rozewie, Ostrowo.
Jeśli ktoś dysponuje wolnym czasem w tygodniu, np. emeryt, rencista, wolny zawód i np. stracił niedawno wieloletniego kompana (jak ja) - to proszę o kontakt na PW.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Frankestin w 23.07.2018, 21:41
Mamy tutaj na pomorzu dosyć prężną grupę wędkarzy i dosyć często organizujemy wspólne wypady. Gorzej z czasem, bo nie ma go by objechać wszystkie fajne łowiska w okolicy. Za 2 tygodnie mamy lokale zawody w Milejewie koło Elbląga. Wpadnij to poznasz ekipę :)
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Rych w 24.07.2018, 07:05
Mamy tutaj na pomorzu dosyć prężną grupę wędkarzy i dosyć często organizujemy wspólne wypady. Gorzej z czasem, bo nie ma go by objechać wszystkie fajne łowiska w okolicy. Za 2 tygodnie mamy lokale zawody w Milejewie koło Elbląga. Wpadnij to poznasz ekipę :)

Jak bym się wyrobił i był już w kraju, tez z chęcią bym podjechał się zapoznać z ekipa pomorza, a i przy okazji zasięgnął bym trochę opinii "na żywo", bo przymierzam się do dość dużych zmian. Mam nadzieje ze zdążę wrócić =]
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Tommy54 w 24.07.2018, 08:16
... by objechać wszystkie fajne łowiska w okolicy....


Mam ten etap za sobą, zajęło to 30 lat, tysiące przejechanych km , a efekty - mizerne... Mówię o łowiskach dostępnych na Kartę PZW (dawniej była fajna rzecz jak tzw. wkładka na jeziora PGR za ...15 zł) lub prywatne nisko-płatne . Wód tzw. "komercyjnych" nie lubię , są to przeważnie malutkie zbiorniki a ja lubię DUUUŻE naturalne jeziora.
Jeździliśmy z kumplem "w ciemno" nie znając zwyczajów żerowania ryb, topografii dna , miejscówek.
Ok 20 lat temu zmieniłem taktykę - na białą wybrałem Choczewo , najlepsze w tamtych czasach w/g mnie jezioro linowo-szczupakowe (a i masa pięknych leszczy, płoci , krasnopiór....)
Jeździłem ze 100 lub więcej razy, poznawałem jezioro z każdej strony - jest kilka dojazdów z różnych stron jeziora od różnych miejscowości , nieraz aby dojechać z jednej miejscówki na drugą robi się kilkanaście kilometrów ;D
Mogłem powiedzieć - znałem Choczewo jak własną kieszeń...

Cytuj
Za 2 tygodnie mamy lokale zawody w Milejewie koło Elbląga. Wpadnij to poznasz ekipę :)

Tak BTW , patrzyłem na mapy Google i w pobliżu Milejewa jest kilka maleńkich jeziorek lub stawów . Nie znam zupełnie tych terenów . Na jakim zbiorniku zrobicie te zawody i napisz proszę jakie to będą zawody : metody, stanowiska, czas itp.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Szymeq w 24.07.2018, 08:38
2 wedki, stanowiska na Lini brzegowej, dowolna metoda wędkowania. Przeważa głównie karp od 2 do 10(?) kg
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Szymeq w 24.07.2018, 08:39
Przejrzyj wątek "Trójkąt SiG polska północ" a wszystkiego co niezbędne się dowiesz. Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Frankestin w 24.07.2018, 08:40
Jeśli chodzi o zawody to tu masz opisany temat: http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=11724.0

Co prawda nie uda Ci się wsiąść udziału w całości imprezy, bo pierwsza runda już za nami, ale nie będziesz jedyny.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 24.07.2018, 08:51
Od 28 VII do 11 VIII jestem w Ustce.
Jeśli ktoś w promieniu 50 km chciałby wspólnie połowić, możemy się zgadać.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Frankestin w 24.07.2018, 08:55
Od 28 VII do 11 VIII jestem w Ustce.
Jeśli ktoś w promieniu 50 km chciałby wspólnie połowić, możemy się zgadać.

Będę w okolicy i planuję łowić w niedzielę 29 lipca :) Nie wiem jeszcze tylko na jakim akwenie. Piszesz się?
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 24.07.2018, 09:04
Bardzo chętnie, ale mam rodzinkę na głowie i nie wiem, czy się uda.
Jesteśmy w kontakcie! Do dogadania w sobotę wieczorem.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Tommy54 w 24.07.2018, 16:06
Przejrzyj wątek "Trójkąt SiG polska północ" a wszystkiego co niezbędne się dowiesz. Pozdrawiam

Przejrzałem, ale sorry - nie moje klimaty.
Małe "bajorka", stoi się na łące obok siebie jak w Hipermarkecie przy kasie, tylko brakuje dużego telebimu i głośników w tle ... Ceny złowionych ryb CHORE (np. 10 zł za kilo leszcza, podczas gdy rybacy na Żarnowcu już złowione oferowali po 4,50 zł) .
Na koniec pewnie facet łazi z wagą i kalkulatorem, gdyby ktoś chciał zabrać ryby do domu. :D
No cóż takie czasy - KOMERCJA, KOMERCJA, KOMERCJA !
Może jestem nie-postępowy, ale tego nie żałuję .
Ja lubię "naturalne" duże akweny jeziorowe, trzcinowe przecinki, drzewa nad głową, ciszę przeplatana śpiewem ptaków i cykaniem świerszczy. :)   Do kolejnego wędkarza na brzegu ... kilkaset metrów.
Nie ukrywam że nie wypuszczam do wody leszczy, linów 1-3 kg - i nie płacę za nie . Opłacam u gospodarza 12-20 zł i łowię do woli. :)
Na fotce - MOJE KLIMATY, jedna z wielu poznanych przez lata miejscówek.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: maciek_krk w 24.07.2018, 19:26
Przejrzyj wątek "Trójkąt SiG polska północ" a wszystkiego co niezbędne się dowiesz. Pozdrawiam

Przejrzałem, ale sorry - nie moje klimaty.
Małe "bajorka", stoi się na łące obok siebie jak w Hipermarkecie przy kasie, tylko brakuje dużego telebimu i głośników w tle ... Ceny złowionych ryb CHORE (np. 10 zł za kilo leszcza, podczas gdy rybacy na Żarnowcu już złowione oferowali po 4,50 zł) .
Na koniec pewnie facet łazi z wagą i kalkulatorem, gdyby ktoś chciał zabrać ryby do domu. :D
No cóż takie czasy - KOMERCJA, KOMERCJA, KOMERCJA !
Może jestem nie-postępowy, ale tego nie żałuję .
Ja lubię "naturalne" duże akweny jeziorowe, trzcinowe przecinki, drzewa nad głową, ciszę przeplatana śpiewem ptaków i cykaniem świerszczy. :)   Do kolejnego wędkarza na brzegu ... kilkaset metrów.
Nie ukrywam że nie wypuszczam do wody leszczy, linów 1-3 kg - i nie płacę za nie . Opłacam u gospodarza 12-20 zł i łowię do woli. :)
Na fotce - MOJE KLIMATY, jedna z wielu poznanych przez lata miejscówek.

Tomku, zapytałeś o wspólne wypady. Dostałeś miłą propozycję wspólnego wędkowania.
Nie rozumiem po co prześmiewczy ton i słabe żarty w stosunku do miejsc, w których łowią koledzy.
Pisałeś o sporym doświadczeniu i setkach godzin spędzonych nad wodą... Szkoda tylko, że nie potrafisz uszanować forumowych kolegów i ich pasji.
Podobają Ci się miejsca, gdzie łowi się w samotności? Świetnie! W takim razie nie będziesz potrzebował kompanów na wyprawy wędkarskie :D Każdy będzie zadowolony :)
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Luk w 24.07.2018, 19:41
Nie ukrywam że nie wypuszczam do wody leszczy, linów 1-3 kg - i nie płacę za nie . Opłacam u gospodarza 12-20 zł i łowię do woli. :)

Wybacz, że zapytam, to co robisz z tymi rybami? Łowisz 'do woli' i wszystko zabierasz? Czy wdarł się jakiś błąd? :)

Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: maszek95 w 24.07.2018, 20:08
Widzisz Ty pierwsze pewnie na co spojrzales, oglądając łowiska na których łowia koledzy, to po ile jest kilogram ryby. A oni tam jeżdżą nie po ryby,a dla zabawy i zintegriwania się. A po drugie to musisz się określić czego w końcu szukasz. Kompana, czy łowisk gdzie jesteś tylko ty i natura.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Mateusz Kujawski w 24.07.2018, 20:43
Widzisz Ty pierwsze pewnie na co spojrzales, oglądając łowiska na których łowia koledzy, to po ile jest kilogram ryby. A oni tam jeżdżą nie po ryby,a dla zabawy i zintegriwania się. A po drugie to musisz się określić czego w końcu szukasz. Kompana, czy łowisk gdzie jesteś tylko ty i natura.
Bardzo dobrze napisane! 👏
To są spotkania integracyjne! 😎🎣🎣🎣
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Tommy54 w 24.07.2018, 22:06
Odpowiem może zbiorczo na zarzuty.

1. Nigdy nie lubiłem tego typu mikro-łowisk, stawków na łące.
I gdyby nawet tam pływało 1.000  4 kg leszczy czy linów (karpi nie łowię) - nie stanąłbym.
Wszak mądrzejsi powiedzieli : ...de gustibus non disputandum est ...
2. Podane przykładowo horrendalne ceny ryb świadczą w/g mnie o pazerności właścicieli tych "oczek" , bo jeszcze słono kasują za samą możliwość połowienia ( plus za matę, podbierak itd. )
3. Złowione ryby były na potrzeby domowe, choć większość rozdawałem niezamożnym sąsiadom, były czasy że pod koniec łowienia wypuszczałem liny do 35 cm. Wiele dużych ponad metrowych szczupaków, oczywiście też wypuszczałem.
4. Jak widać na fotce moje miejscówki mieszczą 2-3 wędkarzy, a że w odległości np. 200 metrów jest inna miejscówka z jakimś wędkarzem - nie ma chyba przełożenia na tezę, ze nie lubię łowić z partnerem . Wiele nocy spędziłem sam nad wodą, gdzie do najbliższego człowieka było kilka kilometrów lasem. Przeżyłem wiele potężnych nocnych burz stając między drzewami aby nie oberwać piorunem (dziwne, ale nie odczuwałem strachu) . Wierzcie mi - raźniej byłoby z kompanem,
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: MarioG w 24.07.2018, 22:06
Widzisz Ty pierwsze pewnie na co spojrzales, oglądając łowiska na których łowia koledzy, to po ile jest kilogram ryby. A oni tam jeżdżą nie po ryby,a dla zabawy i zintegriwania się. A po drugie to musisz się określić czego w końcu szukasz. Kompana, czy łowisk gdzie jesteś tylko ty i natura.
Nie uwzględniłeś trzeciej opcji.
Łowisk gdzie jest tania ryba i jest jej dużo.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Tommy54 w 24.07.2018, 22:13
...
Nie uwzględniłeś trzeciej opcji.
Łowisk gdzie jest tania ryba i jest jej dużo.

Sorry ale nie rozumiem . O jakie łowiska z tanią rybą chodzi ? Ja nie kupuje ryb ;D
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Mardead w 25.07.2018, 06:41
Skoro nie lubisz małych łowisk, to napisz gdzie łowisz... Czego oczekujesz od kompana/kompanów do wędkowania...
My łowimy mniejszym lub większym składem i jesteśmy otwarci na poznawanie nowych ciekawych miejsc. Masz łowiska na których zmieścimy się nawet w sześć osób?
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Tommy54 w 25.07.2018, 08:30
Jako że jak pisałem, przeszedłem na wędkarską "emeryturę" i interesowałby mnie odtąd wyłącznie relaks nad wodą - postanowiłem zacząć objeżdżać kilkadziesiąt fajnych miejsc na Kaszubach ,na których w dawnych latach solidnie połowiłem.
Oczywiście obecnie sytuacja z rybą , może być już tam diametralnie inna.
Wyjazd na spokojnie godz. 8-9 , powroty uzależnione od efektów , ale jak nawet jest totalna "kicha" to i tak te 4-5 godzin posiedziałbym. Jak byłby dzień intensywnego żerowania , to do zmroku.
W taki sposób w latach 2010-20013 pływałem z kilkoma partnerami (w zależności , który danego dnia miał wolny czas) moją łodzią po Żarnowcu za szczupakiem (spin, jerk, trolling). Startowaliśmy ode mnie moim autem (po co jechać singlowo 2-ma samochodami) , kosztu paliwa (auto + do silnika łodzi) dzieliliśmy po połowie.
W życiu na Żarnowcu miałem w różnych okresach postawione 3 łodzie motorowe (jedną mi nawet skradli z przystani w Nadolu ::) ). 
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Deftones w 25.07.2018, 09:02
Wybacz Tommy54 ale czytając Twoje posty za każdym razem mam wrażenie że chcesz udowodnić jak wielkie masz doświadczenie, jakim to sprzętem mega dysponujesz i w jak wielu miejscach łowiłeś. Szukasz kompana do łowienia a mam wrażenie że im bardziej zagłębiasz się w temat to coraz mniej osób chciałoby z Tobą łowić .
Sorry ale takie mam dziwne odczucia.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Tommy54 w 25.07.2018, 09:16
Wybacz Tommy54 ale czytając Twoje posty za każdym razem mam wrażenie że chcesz udowodnić jak wielkie masz doświadczenie, jakim to sprzętem mega dysponujesz i w jak wielu miejscach łowiłeś. Szukasz kompana do łowienia a mam wrażenie że im bardziej zagłębiasz się w temat to coraz mniej osób chciałoby z Tobą łowić .
Sorry ale takie mam dziwne odczucia.

To chyba dokładnie nie przeczytałeś mojego 1-go posta z "Powitalni" , cyt:

...Obecnie po kilku latach rozbratu z intensywnym "wyczynowym" wędkarstwem - mam zamiar przejść do relax-wędkowania typu "leśny dziadek" ....

PS. Klasowy sprzęt - dawno wyprzedałem >:(
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Piker w 25.07.2018, 09:18
Wybacz Tommy54 ale czytając Twoje posty za każdym razem mam wrażenie że chcesz udowodnić jak wielkie masz doświadczenie, jakim to sprzętem mega dysponujesz i w jak wielu miejscach łowiłeś. Szukasz kompana do łowienia a mam wrażenie że im bardziej zagłębiasz się w temat to coraz mniej osób chciałoby z Tobą łowić .
Sorry ale takie mam dziwne odczucia.
Nie jestem z Północy, ale ja na przykład nie miałbym już ochoty. Zwłaszcza na wspominki o łaskawym wypuszczaniu linów do 35 cm i karmieniu sąsiadów rybami. Ale to oczywiście moja osobista ocena.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Tommy54 w 25.07.2018, 09:22
...
Nie jestem z Północy, ale ja na przykład nie miałbym już ochoty. Zwłaszcza na wspominki o łaskawym wypuszczaniu linów do 35 cm i karmieniu sąsiadów rybami. Ale to oczywiście moja osobista ocena.

Normalna optyka 20-kilkulatków - jak będziesz miał 65 lat to inaczej będziesz do wszystkiego podchodził.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: koras w 25.07.2018, 09:23
Raczej wątpię, żeby ktoś tutaj chciał pojechać popatrzeć jak się beretuje ryby :-\
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Piker w 25.07.2018, 09:31
...
Nie jestem z Północy, ale ja na przykład nie miałbym już ochoty. Zwłaszcza na wspominki o łaskawym wypuszczaniu linów do 35 cm i karmieniu sąsiadów rybami. Ale to oczywiście moja osobista ocena.

Normalna optyka 20-kilkulatków - jak będziesz miał 65 lat to inaczej będziesz do wszystkiego podchodził.
Bardzo możliwe, co nie oznacza wcale, że nie na inny, lepszy sposób.
A do sytuacji odniosłem się w kontekście tylko i wyłącznie wędkarskim - nie chcąc Cię obrazić. Wiem, że były inne czasy, ale zbyt wielu wędkarzy nadal woli zjeść lub rozdać niż wypuścić i to wg mnie główna przyczyna tragicznego stanu wód. Wystarczająco widzę w weekendy takich scen z boku, by z własnej woli przygladać się temu z miejsca "partnera" :)
Ale tak jak mówiłem - bez urazy.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Tommy54 w 25.07.2018, 09:49
Raczej wątpię, żeby ktoś tutaj chciał pojechać popatrzeć jak się beretuje ryby :-\

Oczywiście moja oferta dotyczyła wędkarzy "starego typu" więc raczej 50+ , (pisałem emeryt, rencista, wolny zawód..) , z "nowoczesnymi" typu juppies (20-30 lat) mi nie po drodze . Macie swoje komercyjne stawki, dwie godzinki wolnego czasu, właściciel da nawet wędkę , podbierak, powpuszcza ryby do stawu - i GRA GITARA ! 
Czy ja Was krytykuję - nie ! ALE TO NIE JEST MÓJ ŚWIAT i to wyraźnie mówię..
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Deftones w 25.07.2018, 09:54
Twój post powyżej to właśnie kwintesencja tego w jaki sposób jesteś tu postrzegany. Przykro to nawet komentować.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: koras w 25.07.2018, 10:05
A co ma wiek do rzeczy, bo nie rozumiem? Jest tutaj wielu użytkowników 50+ i oni jakoś nie walą ryb w łeb, tłumacząc to sobie tym, że oni są z innego pokolenia. Tak samo widziałem wielu wędkarzy w przedziale 20-30 lat, którzy zabierają wszystko, co złowią.
Ja łowię od ok. 20 lat i na komercji byłem 3 razy w życiu, taki jestem nowoczesny ;) Nie lubisz być oceniany, a sam oceniasz młodych wędkarzy, z resztą pochopnie.
Nie zrozum mnie źle, ale skoro, jak sam pisałeś - to nie jest "Twój świat", to co robisz na tym forum? Poczytaj trochę o misji portalu, czym jest SiG i zastanów się jeszcze raz, czy trafiłeś w odpowiednie dla siebie miejsce.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Tommy54 w 25.07.2018, 10:16
...
Nie zrozum mnie źle, ale skoro, jak sam pisałeś - to nie jest "Twój świat", to co robisz na tym forum? Poczytaj trochę o misji portalu, czym jest SiG i zastanów się jeszcze raz, czy trafiłeś w odpowiednie dla siebie miejsce.

I tu pełna racja - raczej NIE TRAFIŁEM.

PS. Odnośnie zabierania kilku rybek albo jednej (puste zbiorniki naturalne) - to czy ktoś z Was widział czyt. "kontrolny odłów" ryb na jeziorze PZW , pod pretekstem - w rodzinie Prezesa jest wesele :D ?
Czy ktoś widział zawodowego rybaka wpuszczonego na jezioro Lasów Państwowych ?
Jak nie widzieliście to nie piszczcie takich rzeczy, że przez "leśnych dziadków" są puste, wyłowione zbiorniki .
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: makaro w 25.07.2018, 10:16
Moim zdaniem Marcin dobrze, że Tommy tutaj trafił. Poczyta co my tutaj piszemy i może zmieni swoje podejście do wędkowania.
Życzę Ci Tommy abyś znalazł kompana do wspólnych łowów. Ja niestety zachód Polski.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: koras w 25.07.2018, 10:26
Poczyta co my tutaj piszemy i może zmieni swoje podejście do wędkowania.
Szczerze na to liczę.

PS. Odnośnie zabierania kilku rybek albo jednej (puste zbiorniki naturalne) - to czy ktoś z Was widział czyt. "kontrolny odłów" ryb na jeziorze PZW , pod pretekstem - w rodzinie Prezesa jest wesele :D ?
Czy ktoś widział zawodowego rybaka wpuszczonego na jezioro Lasów Państwowych ?
Jak nie widzieliście to nie piszczcie takich rzeczy, że przez "leśnych dziadków" są puste, wyłowione zbiorniki .

Przed chwilą pisałeś o rozdawaniu ryb sąsiadom, więc nie jest to raczej kwestia jednej rybki. W moim okręgu nie ma rybaków, a z rybami też jest kiepsko. Magia? Może sum? Zawsze znajdzie się jakaś wymówka.

Podchodzenie do tego na zasadzie, że rybak wyłowi tony ryb, to ja sobie wezmę 4 liny, też jest złe. To jest taki efekt "dzikiego wysypiska" - ktoś zostawi kilka worków ze śmieciami nad wodą, to nic nie zaszkodzi jak wyrzucę opakowanie po robakach - z czasem przyjdzie kilkadziesiąt lub kilkaset takich osób i śmietnisko robi się 2x większe.

Ja naprawdę nie piszę tego na złość albo żeby komuś dowalić. Takie są moje obserwacje.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Tommy54 w 25.07.2018, 10:34
....
Przed chwilą pisałeś o rozdawaniu ryb sąsiadom, więc nie jest to raczej kwestia jednej rybki. W moim okręgu nie ma rybaków, a z rybami też jest kiepsko. Magia? Może sum? Zawsze znajdzie się jakaś wymówka.....

Kolego, rozdawałem ryby sąsiadom w starych dobrych czasach (wędkuję 51 lat) , obecnie wszyscy wiemy jak jest z ryba na "naturalnych" jeziorach . Mnie chodzi o RELAKS NAD WODĄ w przyjemnych miejscach , na wyniki NIE LICZĘ !
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: koras w 25.07.2018, 10:40
Znam te "stare dobre czasy" z opowiadań. Niestety tym opowiadaniom towarzyszą zawsze opowiadania o tym, ile kilogramów dużych ryb przywoziło się do domu i zamrażało albo rozdawało. Myślę, że to ma równie duży wpływ na obecny stan naszych wód, jak działalność rybaków. Stąd ja i wielu z nas, mamy takie a nie inne podejście do zabierania ryb. Natomiast relaksować się nad wodą nikt nikomu nie broni.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Tommy54 w 25.07.2018, 10:42
I jeszcze jedno moje przemyślenie - inaczej do C&R podchodzi się w regionach Polski gdzie jest np. 500 jezior w pobliżu , a inaczej w takich regionach , gdzie jest 1 czy 2 stawy komercyjne w promieniu 40 km ...
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Bartek.B w 25.07.2018, 10:57
Tommy54 ja rozumiem, że nie można popadać w skrajności i zasadę C&R traktować z fanatyzmem. Te forum promuje jednak C&R i nie ma co się dziwić, że  użytkownicy kładą na to szczególny nacisk, w tym również moja osoba. Znam wielu świetnych wędkarzy w różnym przedziale wiekowym. Większość z nich łowi takie ryby, że w najlepszych czasopismach na okładkach takich nie uświadczysz. Cechuje ich jednak jedno podejście. Jeżeli kogoś zabierają ze sobą na ryby muszą mieć do niego olbrzymie zaufanie. Widziałem już ogołocone główki z boleni, puste doły z sumami itd, itd. Myślę, że takim podejściem zniechęciłeś większość tutejszych wędkarzy. Nikt nie pokaże ci swoich wypracowanych często latami miejscówek tylko po to, abyś zabrał z nich ryby. Ufam, iż zmienisz swój światopogląd, czego Ci z całego serca życzę.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Szymeq w 25.07.2018, 11:11
W czym gorszy jest wędkarz 20-sto letni od 50-cio letniego? Bardzo mnie zniecheciles do siebie i zapewne większość jak nie całość wędkarzy forumowych z północy. Tak jak wspomniał Bartek, uważam, że cała nasza skromna ekipa z północy darzy się bardzo dużym zaufaniem w kwestii wędkarskiej. Wczoraj zlowilem medalowego złotego karasia, dziś zapewne wstawię jego zdjęcie, ale z pewnością nie powiem w jakim miejscu. A szkoda, napewno wiele osób by chętnie skorzystało z tej miejscowki. Dzięki Tommy za otrzezwienie umysłu!!!
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Tommy54 w 25.07.2018, 11:12
....Nikt nie pokaże ci swoich wypracowanych często latami miejscówek tylko po to, abyś zabrał z nich ryby. Ufam, iż zmienisz swój światopogląd, czego Ci z całego serca życzę.

Dzięki Kolego. Ale tu raczej sytuacja jest odwrotna , to ja mam wiele miejscówek poznanych przez tysiące wyjazdów z kumplem na ryby i ja oczekiwałbym partnera - GENTELMANA . Komercyjne mnie - nie interesują.
Co do C&R , to myślę , że sensowne byłoby podzielenie się argumentami za i przeciw , ale w innym wątku.
Stawiam więc tezę :
Gdyby w latach normalnej gospodarki rybackiej (nonem-omen socjalistycznej) z przed kilkudziesięciu lat wszyscy stosowali C&R - to jeziora byłyby tak przepełnione rybami , że wystąpiłaby karłowatość lub wręcz wymieranie z powodu braku pokarmu.
To tak obrazowo - jakby populację Chińczyków przesiedlić na obszar np. Woj. Mazowieckiego.
A wtedy mimo, że wędkarze zabierali ryby populacja NIE MALAŁA (występowała naturalna zastępowalność pokoleń).


A dlaczego obecnie jest jak jest - to temat na 100 postów.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Tommy54 w 25.07.2018, 11:16
...ale z pewnością nie powiem w jakim miejscu. A szkoda, napewno wiele osób by chętnie skorzystało z tej miejscowki. Dzięki Tommy za otrzezwienie umysłu!!!

I bardzo bobrze - zapomniałem napisać, że sporadyczne przyłowy z karasi (srebrnych i złotych) - wypuszczałem :D i na pewno nie byłbym zainteresowany tą "miejscówką".
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Szymeq w 25.07.2018, 11:20
...ale z pewnością nie powiem w jakim miejscu. A szkoda, napewno wiele osób by chętnie skorzystało z tej miejscowki. Dzięki Tommy za otrzezwienie umysłu!!!

I bardzo bobrze - zapomniałem napisać, że sporadyczne przyłowy z karasi (srebrnych i złotych) - wypuszczałem :D i na pewno nie byłbym zainteresowany tą "miejscówką".

To dobrze bo nie pływają tam ani liny ani szczupaki ani okonie ani płocie ani wzdręgi
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Bartek.B w 25.07.2018, 11:22
....Nikt nie pokaże ci swoich wypracowanych często latami miejscówek tylko po to, abyś zabrał z nich ryby. Ufam, iż zmienisz swój światopogląd, czego Ci z całego serca życzę.

Dzięki Kolego. Ale tu raczej sytuacja jest odwrotna , to ja mam wiele miejscówek poznanych przez tysiące wyjazdów z kumplem na ryby i ja oczekiwałbym partnera - GENTELMANA . Komercyjne mnie - nie interesują.
Co do C&R , to myślę , że sensowne byłoby podzielenie się argumentami za i przeciw , ale w innym wątku.
Stawiam więc tezę :
Gdyby w latach normalnej gospodarki rybackiej (nonem-omen socjalistycznej) z przed kilkudziesięciu lat wszyscy stosowali C&R - to jeziora byłyby tak przepełnione rybami , że wystąpiłaby karłowatość lub wręcz wymieranie z powodu braku pokarmu.
To tak obrazowo - jakby populację Chińczyków przesiedlić na obszar np. Woj. Mazowieckiego.
A wtedy mimo, że wędkarze zabierali ryby populacja NIE MALAŁA (występowała naturalna zastępowalność pokoleń).


A dlaczego obecnie jest jak jest - to temat na 100 postów.

 :facepalm:
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: kordi w 25.07.2018, 11:23

Stawiam więc tezę :
Gdyby w latach normalnej gospodarki rybackiej (nonem-omen socjalistycznej) z przed kilkudziesięciu lat wszyscy stosowali C&R - to jeziora byłyby tak przepełnione rybami , że wystąpiłaby karłowatość lub wręcz wymieranie z powodu braku pokarmu.
To tak obrazowo - jakby populację Chińczyków przesiedlić na obszar np. Woj. Mazowieckiego.
A wtedy mimo, że wędkarze zabierali ryby populacja NIE MALAŁA (występowała naturalna zastępowalność pokoleń).


A dlaczego obecnie jest jak jest - to temat na 100 postów.
Teza z założenia jest totalnie błędna, bo jak na jej podstawie wytłumaczysz normalne populacje wszystkich gatunków ryb jeszcze jakieś 70 lat temu? Wędkarstwo wtedy prawie nie istniało, rybactwo też nie miało nic wspólnego z obecną rzezią każdej pływającej istoty. A jakoś nikt nie słyszał o stadach leszczy wychodzących na łąki z braku miejsca i pokarmu :P
Natura sama świetnie sobie radzi, ale to nam, ludziom, wydaje się że mamy monopol na wiedzę i wszystko czego się dotkniemy zamieni się w szczere złoto.
Szkoda tylko, że zazwyczaj jest dokładnie odwrotnie.......
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: koras w 25.07.2018, 11:25
Stawiam więc tezę :
Gdyby w latach normalnej gospodarki rybackiej (nonem-omen socjalistycznej) z przed kilkudziesięciu lat wszyscy stosowali C&R - to jeziora byłyby tak przepełnione rybami , że wystąpiłaby karłowatość lub wręcz wymieranie z powodu braku pokarmu.
To tak obrazowo - jakby populację Chińczyków przesiedlić na obszar np. Woj. Mazowieckiego.
A wtedy mimo, że wędkarze zabierali ryby populacja NIE MALAŁA (występowała naturalna zastępowalność pokoleń).


Teza rodem z IRŚ :facepalm: Czyli, gdyby nie zbawienna ingerencja człowieka, matka natura nie poradziłaby sobie i ryby dawno by wyginęły...
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Szymeq w 25.07.2018, 11:27
....Nikt nie pokaże ci swoich wypracowanych często latami miejscówek tylko po to, abyś zabrał z nich ryby. Ufam, iż zmienisz swój światopogląd, czego Ci z całego serca życzę.

Dzięki Kolego. Ale tu raczej sytuacja jest odwrotna , to ja mam wiele miejscówek poznanych przez tysiące wyjazdów z kumplem na ryby i ja oczekiwałbym partnera - GENTELMANA . Komercyjne mnie - nie interesują.
Co do C&R , to myślę , że sensowne byłoby podzielenie się argumentami za i przeciw , ale w innym wątku.
Stawiam więc tezę :
Gdyby w latach normalnej gospodarki rybackiej (nonem-omen socjalistycznej) z przed kilkudziesięciu lat wszyscy stosowali C&R - to jeziora byłyby tak przepełnione rybami , że wystąpiłaby karłowatość lub wręcz wymieranie z powodu braku pokarmu.
To tak obrazowo - jakby populację Chińczyków przesiedlić na obszar np. Woj. Mazowieckiego.
A wtedy mimo, że wędkarze zabierali ryby populacja NIE MALAŁA (występowała naturalna zastępowalność pokoleń).


A dlaczego obecnie jest jak jest - to temat na 100 postów.

 :facepalm:

 :facepalm:
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Tommy54 w 25.07.2018, 11:41
....
Teza z założenia jest totalnie błędna, bo jak na jej podstawie wytłumaczysz normalne populacje wszystkich gatunków ryb jeszcze jakieś 70 lat temu? Wędkarstwo wtedy prawie nie istniało, rybactwo też nie miało nic wspólnego z obecną rzezią każdej pływającej istoty. A jakoś nikt nie słyszał o stadach leszczy wychodzących na łąki z braku miejsca i pokarmu :P
...

A słyszałeś może od Swojego dziadka (jeśli łowił) , jak 70 i więcej lat temu chłopi rybaczyli ?
Sznurek, albo żyłka z tzw. "myjki" , patyk z leszczyny , czasem kołowrotek okrągły i ... potrafili w godzinę wyciągnąć więcej RYB i to JAKICH !!! , niż obecnie wytrawny wędkarz w miesiąc . Więc naprawdę występował odłów , ale nie RABUNKOWY JAK OBECNIE !!!
 
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Szymeq w 25.07.2018, 11:45
Chyba nie ma co ciągnąć tego wątku, robi się niepotrzebna awantura.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Tommy54 w 25.07.2018, 11:51
Chyba nie ma co ciągnąć tego wątku, robi się niepotrzebna awantura.

jak nie masz kolego MERYTORYCZNYCH ARGUMENTÓW - to wszystko postrzegasz w kategoriach "zadymy" .
Po co więc nabijasz jałowe posty , aaaa wiem ... chyba chcesz wkrótce dostać status EKSPERTA ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Bartek.B w 25.07.2018, 11:54
Myślę, że ewidentnie nie nadajemy na tej samej fali. Jesteś niecałe 3 dni na forum, a już zdążyłeś zniechęcić do siebie większość ludzi o obrażaniu i osobistych wycieczkach nie wspomnę. Dyskusję z Twoją personą uważam za bezsensowną. Miłego dnia.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Tommy54 w 25.07.2018, 12:01
Proponowałem w PW  do GM , aby przenieść tą "dyskusję" do wątku pod tytułem np.
WĘDKARSTWO DAWNIEJ I DZISIAJ , czy coś w tym stylu ...
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 25.07.2018, 12:02
Potrafili i wyciągali. I tak wyciągnęli większość dużych ryb i mamy co mamy. Bo właśnie większość dużych ryb miała po 20-30 lat. Mniejszym już nie dano dorosnąć...
Powtórzę za kolegami: :facepalm:
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: shmuggler w 25.07.2018, 12:17
Jeżeli dobrze pamiętam to populacja ryb w ciągu kilkudziesięciu ostatnich lat zmniejszyła się o 70%. Winny jest człowiek  (rybacy, wędkarze, zanieczyszczenia).

W stawie pływa 10 ton ryby. Wędkarze wyciągną w roku tonę ryb (10 wędkarzy, 20 razy w roku na rybach, średnio po 5 kg ryb dużych). Narybku w roku dojdzie tona.

W kolejnych latach jest podobnie, ale mniej narybku, ponieważ mniej ryb przystępuje do tarła. Po kilkunastu latach w stawie jest 5 ton ryb, ale samej drobnicy.

Niestety, ale dlatego polskie wody są "puste".

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Tommy54 w 25.07.2018, 12:27
Wystarczy wielkie-rozpłodowe egzemplarze ryb wypuszczać . Ja nie jem ryb, ale słyszałem, że takie przerośnięte ryby są niesmaczne i starzy wędkarze robią z nich jakieś pasztety . Ja wypuszczałem nawet 90-cm szczupaki ( te duże to samice) ,choć wymiar był od 100 cm.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 25.07.2018, 12:30
Wystarczy...
O to cały czas kruszymy kopię. Ale specjaliści z IRŚ wiedzą lepiej. Duża ryba to szkodnik. Daje marną ikrę, tlen marnuje... W ogóle to nie przeżywa holu i potem zdycha. Ale tak sprytnie, że nie jak każda inna, tylko na dnie cichutko, żeby nikt jej ciała nigdy nie zobaczył.

Szkoda gadania. Znowu to samo...
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Mardead w 25.07.2018, 12:34
Ok...wypuszczasz duże szpaki... A łowiłeś na Żarnowcu... A tam szczupak ma wymiar górny 90cm więc wypuszczanie od 90cm to obowiązek nie dobra wola.
Nie chcę się z nikim tu spierać... Myślę sobie że Tom po prostu niefortunnie zaczął znajomość z forumowiczami... Co prawda zraził do siebie już parę osób, ale mam nadzieje że to porządny człowiek i porządny wędkarz... Nie bardzo mnie kręci słuchanie tego co było 50 lat temu, tylko trzeba się mierzyć z tym co jest teraz... Mi nie przeszkadza czy łowię z 70 latkiem, czy 14 latkiem, byle to była rozsądna osoba.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 25.07.2018, 12:36
W sumie po raz kolejny bardzo - ale to bardzo interesujący temat... :'( :P 8)
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Tommy54 w 25.07.2018, 12:36
Ok...wypuszczasz duże szpaki... A łowiłeś na Żarnowcu... A tam szczupak ma wymiar górny 90cm więc wypuszczanie od 90cm to obowiązek nie dobra wola.

...może teraz ma 90 cm , w czasie gdy ja tam łowiłem - miał 100 cm.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: kordi w 25.07.2018, 12:39
W sumie po raz kolejny bardzo - ale to bardzo interesujący temat... :'( :P 8)
Co się dziwisz, sezon ogórkowy w pełni 8)
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 25.07.2018, 12:41
W sumie zachęta jak z dobrego anonsu... mam doświadczenie pół wieku , audi do tego kombi... nic ino brać... 8) 8) 8) :-X
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Tommy54 w 25.07.2018, 12:41
a może iść dalej i np. zakazać polskim chłopom posiadania i ZABIJANIA świnek , z których robią min. pyszne kiełbasy "wiejskie" :D
Niech idą do Biedronki i tam kupuję kiełbasę ... Będzie "ekologiczniej" ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 25.07.2018, 12:41
W sumie po raz kolejny bardzo - ale to bardzo interesujący temat... :'( :P 8)
sezon ogórkowy w pełni 8)
... a szczupaki na patelni :P
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 25.07.2018, 12:42
a może iść dalej i np. zakazać polskim chłopom posiadania i ZABIJANIA świnek , z których robią min. pyszne kiełbasy "wiejskie" :D
Niech idą do Biedronki i tam kupuję kiełbasę ... Będzie "ekologiczniej" ;D ;D ;D

W sumie chyba upał dał sie we znaki za mocno..... :rain: :rain: :rain:

Polecam jednak samotne wypady :narybki: :fish: :beer:
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 25.07.2018, 12:43
W sumie chyba chłopi nie mogą iść do lasu wybić wszystkiego, co żyje, na pyszne pasztety. Więc nie do końca wiem, o co Ci chodzi.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Tommy54 w 25.07.2018, 12:47
W sumie chyba chłopi nie mogą iść do lasu wybić wszystkiego, co żyje, na pyszne pasztety. Więc nie do końca wiem, o co Ci chodzi.

o to, że można coś samemu zrobić, złowić, upolować, wyhodować - zamiast iść do sklepu i to samo kupić , nabijając kabzę innym MORDERCOM zwierząt .
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 25.07.2018, 12:52
Można, gdy nie narusza to naturalnej równowagi środowiska. W polskich wodach równowaga zniknęła kilkadziesiąt lat temu. I tyle samo lat potrzeba, by ją odbudować. A potem będzie można w restrykcyjny sposób, jako dodatek do wędkarstwa, czasem zabrać rybę, mieszczącą się w odpowiednich widełkach wymiarowych, ze szczególnym uwzględnieniem ochrony drapieżnika.

To jest, qwa, tak proste. A dalej słychać argumenty rodem z poprzedniej epoki.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Zola67 w 25.07.2018, 12:54
Zaraz pewnie jednym z argumentów będzie to że, w 2 Wojnie Światowej dużo pocisków trafiło w jeziora i rzeki. Ludzie kiedyś nie dbali o rybostan też mi dziadek opowiadał ile to złapali i na goły haczyk. A ryby typu węgorz to lepsza forma zapłaty od pieniędzy była.

Co do łowienia na kij z leszczyny w weekend na wsi u znajomych widziałem żulika co na małej rzeczce łowił płocie 30cm+ i bez kołowrotka i da się.

Ryby wypuszczać też da się.

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Mardead w 25.07.2018, 12:58
No i tu facet masz kłopot. Bo niemożna od tak sobie iść upolować, złowić czy wychodować...

Do polowania to PZŁ...pozwolenie na broń, przynależność do koła i do tego składki, a każdą sztukę masz obowiązek zgłosić i jak chcesz wziąć do domu to trzeba za to zapłacić.

Do złowienia rybki to trzeba mieć co najmniej kartę wędkarską... ( to wymóg ustawy o rybactowe sródlądowym ) do tego tak czy owak za łowienie trzeba zapłacić...

Co do hodowania, to trzeba mieć na to warunki:)

Proponuje jednak zejść do tematyki związanej z wędkarstwem.
Ryb nie jesz, wypuszczasz... łowisz tam gdzie lubisz i jest OK.
Nie wiem co przeszkadza Tobie w 20 latkach...Szymeq jest akurat równy gość.
Jak Ci się nie podoba łowienie na małych zbiornikach to napisz że dziękujesz....
Może sam zaproś na forumowiczów do wspólnego wędkowania na łowiskach które dla Ciebie są OK...zamiast krytykować czyjeś zaproszenie.

Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Mardead w 25.07.2018, 13:01
Ile razy łowiłeś na komercji?
Np taka Batorówka... cisza, spokój, co najwyżej kogut we wsi zapieje. Pani Bator nawet picie i jedzenie przyniesie:)
Relaks przez baaaardzo duże R.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Tommy54 w 25.07.2018, 13:01
Można, gdy nie narusza to naturalnej równowagi środowiska. W polskich wodach równowaga zniknęła kilkadziesiąt lat temu. I tyle samo lat potrzeba, by ją odbudować. A potem będzie można w restrykcyjny sposób, jako dodatek do wędkarstwa, czasem zabrać rybę, mieszczącą się w odpowiednich widełkach wymiarowych, ze szczególnym uwzględnieniem ochrony drapieżnika.

To jest, qwa, tak proste. A dalej słychać argumenty rodem z poprzedniej epoki.

Raczej tych czasów nie możesz pamiętać , to działo się na początku "transformacji ustrojowej" , początek lat 90'. Sprywatyzowano PGRyb , nuworysze-kapitaliści pobrali w tzw. dzierżawy ( na 3 ,5 lat) , gdy kończyła im się dzierżawa - zostawiali dany akwen PUSTY .  Gdy przez kilkadziesiąt lat woda miała jednego stałego właściciela ( np. PGRyb) - to prowadzona była racjonalna gospodarka , minimalne odłowy tak że dla wędkarzy po kilka rybek starczało aż nadto. Co roku poławialność była na podobnym poziomie. W tym szukajcie autentycznego problemu - pisżę o tym znając kilkadziesiąt tak "załatwionych" jezior na Kaszubach.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 25.07.2018, 13:06
Można, gdy nie narusza to naturalnej równowagi środowiska. W polskich wodach równowaga zniknęła kilkadziesiąt lat temu. I tyle samo lat potrzeba, by ją odbudować. A potem będzie można w restrykcyjny sposób, jako dodatek do wędkarstwa, czasem zabrać rybę, mieszczącą się w odpowiednich widełkach wymiarowych, ze szczególnym uwzględnieniem ochrony drapieżnika.

To jest, qwa, tak proste. A dalej słychać argumenty rodem z poprzedniej epoki.

Raczej tych czasów nie możesz pamiętać , to działo się na początku "transformacji ustrojowej" , początek lat 90'. Sprywatyzowano PGRyb , nuworysze-kapitaliści pobrali w tzw. dzierżawy ( na 3 ,5 lat) , gdy kończyła im się dzierżawa - zostawiali dany akwen PUSTY .  Gdy przez kilkadziesiąt lat woda miała jednego stałego właściciela ( np. PGRyb) - to prowadzona była racjonalna gospodarka , minimalne odłowy tak że dla wędkarzy po kilka rybek starczało aż nadto. Co roku poławialność była na podobnym poziomie. W tym szukajcie autentycznego problemu - pisżę o tym znając kilkadziesiąt tak "załatwionych" jezior na Kaszubach.
Ależ akurat w tym aspekcie masz rację.
(A te czasy pamiętam, tak przy okazji. Co nie ma absolutnie znaczenia w tej dyskusji. Fakt, że nie żyłem w czasie II wojny światowej nie odbiera mi prawa dyskutowania na temat bezsensowności powstania warszawskiego.)

Za taki stan rzeczy odpowiada"racjonalna" gospodarka rybacka, która doprowadziła do dewastacji środowiska wodnego w większych częściach kraju. Eksperyment nie wyszedł, ale że kilku cwaniaczków na tym zarabia i dorobiło się tytułów naukowych, to wszystko trwa nadal w najlepsze...
Poczytaj: http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=10347.0


Edit: i nadal nie rozumiesz problemu, że ogromne połacie wód ogołocili wędkarze, bo nigdy tam rybaków nie było. W tym szukaj autentycznego problemu.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Mardead w 25.07.2018, 13:07
Ten temat chyba nie powstał, by użalać się nad zdewastowaniem jezior na Kaszubach.
To co wydarzyło się w latach 90tych, to już się nie odstanie...
Jak szukasz kompana na ryby, relaks, odpoczynek itp... to zaproponuj konkretny wyjazd...

Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Tommy54 w 25.07.2018, 13:08
.....
Może sam zaproś na forumowiczów do wspólnego wędkowania na łowiskach które dla Ciebie są OK...zamiast krytykować czyjeś zaproszenie.

Przecież pisałem dzisiaj do Ciebie PW , proponując wyjazd na fajną i łowną (dawniej) miejscówkę niedaleko Gdyni.
Nie miałeś czasu (praca) - szkoda.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Tommy54 w 25.07.2018, 13:14
...
Edit: i nadal nie rozumiesz problemu, że ogromne połacie wód ogołocili wędkarze, bo nigdy tam rybaków nie było. W tym szukaj autentycznego problemu.

Tu nie mogę się wypowiadać, nie znam tematu dostępności wód w danych rejonach Polski. Przypuszczam, że chodzi o tereny gdzie jezior czy stawów jest bardzo mało na danej powierzchni , stąd tzw. "presja" jest ogromna.
Mogę się tylko wypowiadać o Pojezierzu Kaszubskim, gdzie wędkarze - nie OGOŁOCILI  tych kilkuset , a może i ponad 1.000 jezior.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Szymeq w 25.07.2018, 13:14
Nikt z nas nie jest ograniczony do wędkowania tylko na komercji, bądź tylko na PZW, czy na wodach przedsiębiorstwa rybackiego w Czarlinie (dzierżawią bardzo dużo wód na Kaszubach), zaproś któregoś z nas nad jezioro duże, małe, szerokie, głębokie, płytkie, wąskie, brudne, czy czyste. Dla nas to jest oderwanie się od pracy, obowiązków i problemów. Nawet jak są słabe brania to i tak jest to dzień zaliczony do udanych. Nikt z nas nie powie - wyj....ne na twoje jezioro, chodźmy połapać do wanny z rybami. Zawsze każdy z nas rozważa propozycje innych i się na nią godzi, albo proponuję coś lepszego. Ty chyba szukasz nieodłącznego kompana zachowującego się jak piesek, który przystanie na każdą twoją propozycje. Będzie Ci ciężko, aczkolwiek mimo to życzę Ci powodzenia!
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Mardead w 25.07.2018, 13:17
Możesz śmiało pisać też na forum...a może ktoś ma wolne i chciałby odwiedzić nowe miejsce.
Ja dziś niestety nie mogę...Jestem odpowiedzialny za pod kątem elektrycznym socjalu na statku, który ma iść w próby morskie...
Zaprosiłeś Mnie na jezioro Sitno.
Łowiłem tam wyłącznie na spina jakieś 6 lat temu...Na grunt nigdy tam nie łowiłem i chętnie bym spróbował połowić technikami sprawdzającymi się na komercjach. Wydaje mi się że rybki na tym jeziorze nigdy nie widziały pelletów...
Myślę że jak uda się statek wysłać w próby, to będę miał czas na wyjazd na cały dzień na ryby.
Jak napisał Szymeq... Żaden z nas nie jest ograniczony tylko do komercji...
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Tommy54 w 25.07.2018, 13:19
...Ty chyba szukasz nieodłącznego kompana zachowującego się jak piesek, który przystanie na każdą twoją propozycje. Będzie Ci ciężko, aczkolwiek mimo to życzę Ci powodzenia!

Ależ nic bardziej mylnego , to ja prawie zawsze "podporządkowywałem się" pomysłom mojego wieloletniego kompana i grzaliśmy w nieznane tereny (niby słyszał od kogoś ... że tam bierze i wstawiał tekst : no Tomuś warto tam pojechać) - w 90% były KICHY .
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Luk w 25.07.2018, 15:47

Stawiam więc tezę :
Gdyby w latach normalnej gospodarki rybackiej (nonem-omen socjalistycznej) z przed kilkudziesięciu lat wszyscy stosowali C&R - to jeziora byłyby tak przepełnione rybami , że wystąpiłaby karłowatość lub wręcz wymieranie z powodu braku pokarmu.
To tak obrazowo - jakby populację Chińczyków przesiedlić na obszar np. Woj. Mazowieckiego.
A wtedy mimo, że wędkarze zabierali ryby populacja NIE MALAŁA (występowała naturalna zastępowalność pokoleń).



Teza jest błędna. Ryba karłowacieje na skutek braku drapieżnika, jak ten jest, to wszystko 'gra i buczy'. Brak ostatniego ogniwa w łańcuchu pokarmowym powoduje, że taki leszcz czy wzdręga nadmiernie się rozmnaża co skutkuje powikłaniami. No chyba, ze mowa o karasiach w jakiś wodach o kwaśnym pH. Dawniej jak nie było człowieka raczej nic nie karłowaciało, nieprawdaż? Ja mieszkam w UK i tutaj problemu karłowacenia nie ma, ponieważ jest drapieżnik a ryby się wypuszcza. Co więcej, bardzo rzadko spotyka się wody gdzie jest duża koncentracja drobnicy, zazwyczaj wszystko jest w porządku. Dlaczego? Bo jest C&R i drapieżnik robi swoje. W Polsce natomiast wytłuczono drapieżniki, głównie szczupaka, zarówno na wodach rybackich czy też wędkarskich. Doprowadzili do tego bezmyślni rybacy i wędkarze, którzy nie chcieli myśleć co się będzie działo kiedy się będzie tłuc ryby na potęgę. Nawet tam, gdzie jest 500 jezior w okolicy. Chyba sam widzisz więc, że po swoim 'wejściu z przytupem' ludzie się zjeżyli. Bo pojawił się właśnie przedstawiciel pokolenia tych, co wody zdewastowali, co rozdawał ryby jak juz sam nie mógł ich 'przerabiać', wciskał je nawet sąsiadom. I jeszcze się tym chwali.

Nie ma co ukrywać, że zbyt mocno zamanifestowałeś swoje zdanie na początku :) To forum ma inne podejście, dlatego jest postępowe.

Normalna optyka 20-kilkulatków - jak będziesz miał 65 lat to inaczej będziesz do wszystkiego podchodził.

Śmiem wątpić. Raczej wszyscy tutaj będą się zachowywać podobnie, bo rozsądek nie wietrzeje z wiekiem ale raczej się umacnia. No chyba, że nastanie czas jakiegoś 'wielkiego głodu', co jest bardzo mało prawdopodobne :) My jesteśmy innym pokoleniem, myślimy w odmienny sposób, to chyba jest bardzo widoczne. Przy czym ja jestem przedstawicielem pokolenie urodzonego w latach 70 tych i wychowanych w socjalizmie, podczas gdy sporo jest tu i 30 i 20 latków, którzy już mieli do czynienia ze zdewastowanymi wodami.

Nie wiem więc co chcesz okazać swoimi wpisami? Ja poczułem jakbyś chciał tu 'nauczać młodzież' :D  Po co ci kompan w ogóle? Może to forum to nie jest najlepsze miejsce do szukania kogoś o takich 'zainteresowaniach' jak twoje? A może po prostu prowokujesz i szukasz konfrontacji? 8)

Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 25.07.2018, 15:53
Zapoznaj się może z wpisami użytkownika Wiecho, który jest tutaj chyba najstarszy, a na pewno starszy od Ciebie. Zrozumiesz, jak myśli wędkarz na poziomie, "choć starej daty".
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Ryba1987 w 25.07.2018, 16:40
Już w temacie o sprzęcie zaczął Pan Tomasz drażnić swoimi wpisami. Najpierw sam piszę że wyśmiewa ludzi którzy mają stradici a łowią płotki po czym później sam nam objawia jaki to miał mega sprzęcior wyczynowy ale sprzedał bo teraz chce posiedzieć nad wodą a nie łowić. Polecam nalać wody do wanny albo akwarium.
Jakbym oglądał skecz Abelarda Gizy - Myśliwi.. hipokryta.
No i nie ma jak się chwalić że się ryby sąsiadom rozdaje.. dla kotka też pewnie leszczyki były nie? A później się dziwić że ryb nie ma jak tacy ludzie "wędkują", kiedyś może było inaczej i dzięki rybie można było przeżyć ale teraz są zupełnie inne czasy, co najlepsze tacy ludzie jeszcze mają czelność narzekać że ryb nie ma..
BO JAK SIĘ ZŁOWI I ZABIJE A PÓŹNIEJ ZEŻRE I WYSRA TO JUŻ NIE PŁYWA W WODZIE - tak w skrócie :)
Tekst o przerybieniu zbiornika i tego że trzeba odławiać rybę.. sieczka w głowie jak dla mnie.
Brak podstawowej wiedzy o tym co jest potrzebne w zbiorniku wodnym żeby była w niej równowaga i balans.
Pojęcia termokliny też pewnie temat nieznany..
51 lat wędkowania w taki sposób, imponuje ale i przeraża - czemu? To niech każdy przemyśli na swój sposób. Ja już sobie zdanie wyrobiłem, wystarczyło poczytać w temacie o doborze kołowrotka do kija Daiwy - to był wstęp, tu jest rozwinięcie a już nie długo coś czuje szybkie zakończenie
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 25.07.2018, 17:11
Widzę, że i w tym temacie, nasz nowy kolega forumowy postanowił trochę "namieszać".
Wątek poboczny jest dla mnie ciekawy i interesujący, bo w ubiegłym roku sam odbyłem ciężką rozmowę na ten temat z własnym ojcem, wędkarzem starej daty.
Czy ja jestem bez winy? Jestem tym, który nigdy ryby nie zabrał? Oczywiście, że nie.
Z biegiem lat i z coraz większym problemem ilości ryb w wodach, zacząłem naturalnie zmieniać swoją postawę. Aktualnie nie widzę nic złego w tym, by zabrać do domu karpika "handlówkę" czy 2 leszcze z 20-tu, które złowiłem. Czy to robię? Nie bardzo. Zabieram ze 2-3 karpie w sezonie, żeby podlizać się teściowej :P Dla siebie nie. Ja tego nie jadam, nie smakuje mi, córka ryb prawie wcale nie chce, chyba że pstrąga upieczonego na grillu lub w piekarniku, a i to nieczęsto. Smaczne ryby typu okoń lub sandacz, to taka rzadkość i taki żal by uśmiercić, że w ogóle nie wchodzi to w grę. Zabierać dla sąsiada? :facepalm:
Po gehennie, jaką przeszedłem z tatą, przyznał w końcu, że były takie czasy, że jednak nie przelewało się w domowym budżecie, że ryba to była okazja na to, by zjeść coś porządnego. Przyznał też, że na okazji się jednak nie kończyło, tylko często przekraczało to granice rozsądku- mrożenie, marynowanie, rozdawanie. Stwierdził, że nikt wtedy o tym nie myślał, każdy tak postępował, nie widział w tym nic złego.
Nie wiem czy takie stwierdzenie, to próba obrony, czy też ma głębszy sens. Są jeszcze pobąkiwania o regulaminie, limitach i wymiarach. Nigdzie jednak nie pisze, że jeśli lin bierze to musisz zabrać 4 sztuki.
Podpada mi mocno ta "linia obrony", bo nasz forumowy Wiesiek, opowiada zupełnie coś innego na temat rybostanu, zabierania ryb i jego postępowania względem nich wiele, wiele lat temu. Kto jak kto, ale Wiecho na ten temat może coś powiedzieć, bo zna i pamięta jeszcze doskonale czasy, gdy w każdej kałuży pływały piękne ryby.
Zresztą zabieranie ryb z kanału gliwickiego, czy też Dzierżna, moczenie ich w mleku przez tydzień, żeby je potem zeżreć, też obala teorię ciężkich czasów i trudów życia.
Po co te moje wypociny?
Czuje się urażony i obrażony tym co wypisuje Tommy.
Sam był jednym z tych, którzy plądrowali wody (tak, plądrowali), i nawet raczył się tym pochwalić. Obecnie jest tym, który chce osądzać i nauczać, nas- młodszych. Jednocześnie narzeka na kiepski rybostan wód, zapewne obwiniając wszystko wokół, nie siebie.
Z politowaniem pisze o łowieniu na komercji, sam będąc jednym z tych, którzy pośrednio nas na te komercje wygonił, zabierając ryby poza własne potrzeby z łowisk ogólnodostępnych.
Komentarz odnośnie cennika ryb na komercji chyba nie wymaga większej dyskusji.

Zgodzę się z tym, że pojezierza spustoszyli rybacy, ale nie byli sami. Wędkarze, to równie skuteczni łowcy, a może i skuteczniejsi.
W okolicy gdzie ja mieszkam wody jest ogrom, potężne zalewy i zaporówki, głowa mała. Rybaków tu nigdy nie było. Warto dodać, że w okresie, gry kopalnie prosperowały, zarybiano na potęgę. I co? Nic... pustynia. Pojedyncze, spore ryby, które wytrwali łowcy potrafią namierzyć i tony skarłowaciałej drobnicy.

Oczywiście, każdy mógł zbłądzić, nic nie stoi na przeszkodzie by uderzyć się w piersi i stwierdzić, że jednak źle się postępowało i mogło to postępowanie mieć wpływ na czasy obecne.

Temat i dyskusja jest bardzo dobra i potrzebna. Chętnie poczytam, jeśli rozwinie się dalej. Przydadzą się też jakieś argumenty, ale nie w stylu "kiedyś to było wspaniale..." lub też "jestem starszy, to mam rację..."- te wyjątkowo mnie drażnią ;)
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Alek w 25.07.2018, 18:53
Cały dzień nie wchodziłem na forum, ale widzę, żę temat się rozwinął :o. :facepalm:
Zaczęło się od propozycji wyjazdów, a widzę się, że po raz kolejny temat sprowadzony został do " kto odpowiada za obecny stan i jak było kiedyś". Koledzy nie szkoda Wam zdrowia na wzajemne " uszczypliwości"?
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Luk w 25.07.2018, 19:08
Uszczypliwości? :P 8) 8) Hm, sytuacja jest skrajnie inna. Pojawia się osoba, która przyznaje się do beretowania ryb, rozdawania ich sąsiadom, uważająca, że robi i robiła dobrze, chce jeszcze nauczać. Jak dla mnie to takie wpisy są uszczypliwościami na które nie sposób nie odpowiedzieć.  Jeżeli ktoś brał udział  w rozwalaniu wód, niech nie poucza co jest dobre a co złe - sprawa jest prosta.

A kto odpowiada za to co jest? W dużej mierze właśnie ten typ wędkarza. Z jednej strony spec, znawca i mędrzec, z drugiej ktoś kto nie rozumie podstawowych rzeczy. To przez takich wędkarzy mamy takie wody. Tak, PZW ma swoje za paznokciami, ale nie wolno zapominać, że to takie podejście wykończyło i wykańcza polskie wody. Geniusze beretowali wszystko po czym obudzili się z ręką w nocniku. Myśleli, że ryby będa zawsze. Jak było jej coraz mniej, to nie zmieniali podejścia, nawet brali jeszcze więcej, bo przecież karta musi się zwrócić, rżnęli głupa i dalej brali. Mielone z ryb to przykład upadku myśli wędkarskiej w Polsce. Wielu z takich chce dodatkowo jednej składki na kraj, aby zeżreć jeszcze to co się ostało w dbających bardziej okręgach.

To jest właśnie to o co walczymy tu na forum. Tu właśnie przejawia się nowy rodzaj wędkarskiej świadomości, która oby jak najszybciej wyparła tę dawną - rybożercy w gumofilcach :) Nowy typ wędkarza to taki - który chce budować, dzielić się z innymi, współtworzyć.

Jak tu nie reagować? 8)

Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 25.07.2018, 19:13
Alek, co Ty w ogóle piszesz...
Czesiu :thumbup:
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Alek w 25.07.2018, 19:18
Luk, pełna zgoda. Uważasz jednak, że dasz radę zmienić 65 letniego gościa, który od zawsze łowił w sposób jaki opisuję?
Możemy sobie pisać do woli. Gdyby to był początkujący wędkarz to inna sprawa. Dla mnie szkoda palców na klawiaturze w tym przypadku.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 25.07.2018, 19:27
Nie. Bardzi dużo osób tutaj tłukło ryby. Już tego nie robią. Jeśli autor wątku ma choć trochę rozumu, nastepnym razem zamiast zabrać do domu 30 lesczy i 4 liny zabierze 2 leszcze na kolację, to warto spisać kolejnych 50 stron...
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Luk w 25.07.2018, 19:30
Luk, pełna zgoda. Uważasz jednak, że dasz radę zmienić 65 letniego gościa, który od zawsze łowił w sposób jaki opisuję?
Możemy sobie pisać do woli. Gdyby to był początkujący wędkarz to inna sprawa. Dla mnie szkoda palców na klawiaturze w tym przypadku.

Ja jego nie mam zamiaru zmieniać. Chcę jednak aby inni to przeczytali i się zmieniali :)
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Ryba1987 w 25.07.2018, 19:32
Luk, pełna zgoda. Uważasz jednak, że dasz radę zmienić 65 letniego gościa, który od zawsze łowił w sposób jaki opisuję?
Możemy sobie pisać do woli. Gdyby to był początkujący wędkarz to inna sprawa. Dla mnie szkoda palców na klawiaturze w tym przypadku.

No ale patrząc na to z drugiej strony to co ? Mamy go pogłaskać po główce i powiedzieć "głupiutkiś, no ale trudno, to jak to tam łowiłeś i jak te ryby można w tych słoikach robić" ?
Jestem na tym forum prawie od początku i tu nie ma zlituj dla takich osobistości.
Może do niego nie dotrze to co piszemy ale na przyszłość jak znów taki janusz zerknie w temat to będzie wiedział o co tu chodzi i jak tu postrzegamy wędkarstwo. W sumie to dzięki takim ludziom, jak nawet 1 na 100 ogarnie o co chodzi to jak jest "swój" to reszta go posłucha i może tą drogą coś się osiągnie. Odpuszczenie teraz ? Nie, tu trzeba dobitnie pokazywać co pacjent robił źle na milion sposobów, aż ogarnie.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Alek w 25.07.2018, 19:34
Nie. Bardzi dużo osób tutaj tłukło ryby. Już tego nie robią. Jeśli autor wątku ma choć trochę rozumu, nastepnym razem zamiast zabrać do domu 30 lesczy i 4 liny zabierze 2 leszcze na kolację, to warto spisać kolejnych 50 stron...
Skąd pewność, żę już tego nie robią? Jeździcie razem na ryby? Może po prostu dla świętego spokoju tak twierdzą by nikt po Nich już nie jechał na forum. Jeżeli jednak jest tak jak piszesz to świetna sprawa, i chwała Wam za to. Ja jednak aż tak bardzo w ludzi nie wierzę :)
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: MarioG w 25.07.2018, 19:40
Przyszedl koleś, obraził wielu i tyle podziałał.
Jednocześnie siedzac i czytając forum wyniesie stad wiedzę ktora być może się przyda nad wodą.
Może nawet kilka miejscówek pozna.

Wielu tu chwali się jakie to super połowy ma na wodach PZW i podaje ktory to zbiornik. Naprawdę wierzycie że czytają to tylko no killowcy?
Z drugiej strony nie miałbym nic przeciwko znajomemu z forum ktory szuka towarzysza ale zabiera ryby gdyby nie fakt, że ktoś calkiem obcy obraża i wywyższa się. To nie jest fajne ale typowe dla pewnej grupy ludzi.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 25.07.2018, 19:41
Alek. A ja spotykam nad wodą ludzi z matami. Ostatnio wiedziałem, jak starsze małżeństwo wyjęło z wody siatkę, zrobili sobie fotki z fajniejszymi rybami i wszystko wypuscili. Kilka lat temu byłem nad wodą sam z takim podejściem.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Alek w 25.07.2018, 19:49
Alek. A ja spotykam nad wodą ludzi z matami. Ostatnio wiedziałem, jak starsze małżeństwo wyjęło z wody siatkę, zrobili sobie fotki z fajniejszymi rybami i wszystko wypuscili. Kilka lat temu byłem nad wodą sam z takim podejściem.
Szczęściarz. Ja na komercję nie jeżdżę bo w moich okolicach jest tylko jedna godna uwagi. Na moich wodach PZW nigdy, powtarzam nigdy nie widziałem maty. Nie twierdzę, że nikt jej nie używa, bo jest na pewno inaczej, ale ja nie widziałem.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 25.07.2018, 19:50
Przecież nie piszę o komercji. Tam dziadostwo wypuszcza, bo za rybę trzeba płacić.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 25.07.2018, 20:36
Ja podsumuje to krótko... lat.temu kilka w imie przyzwoitości może nawet próżności często wciągałem sie w przyjaźnie.... internetowe... z biegiem lat uważam że trzeba być naprawde ostrożny z doborem toważystwa.... kwas wcześniej czy później wypłynie.. i tyle.
Co do pokolenia ludzie czytają neta i tyle , z próżności chwalimy się miejscówkami , metodami polowu , co i na co pykło...
Do nikogo nie możemy mieć pretensji że wypalki miescówek mają miejsce , goście kserują nasze pomysły ... i tak by można było w koło...
Od dłuższego czasu przyjołem zasade im mniej info puszczam w sieć tym mi z tym lepiej....
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Syborg w 25.07.2018, 21:43
Tommy, jeśli przyrównać to forum do biura matrymonialnego, a Twoją ofertę potraktować jako ogłoszenie matrymonialne, to raczej na obłędną laskę nie trafisz. "O nienachalnej urodzie, bezdomny, z nałogami (stąd ta bezdomność), po amputacji lewej nogi, śmiertelnie chory pozna młodą, bogatą, z dorodnymi cyckami (naturalnymi!), uwielbiającą seks, wierną...". Przeszarżowałeś ;) Obym się jednak mylił, bo dobrze jest mieć kompana. Powodzenia.

PS
Największe przyjaźnie przychodzą niespodziewanie, więc nic na siłę. Gdy pierwszy raz zobaczyłem nad wodą mojego przyszłego, długoletniego przyjaciela, pomyślałem: "Dziwny jakiś taki, ewidentnie pierdolnięty, wyczuwam kłopoty. Wchodzę w to" :)
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Tommy54 w 25.07.2018, 22:23
Właśnie wróciłem z jeziora i "poczytałem" . Z mojej strony to KONIEC wątku :
Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana

Właśnie założyłem nowy :
Na wypady na "białą" z Gdyni - nikogo nie szukam .

No i myślę, że fermentowi będzie FINITO.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Orzeszyna Arkadiusz w 25.07.2018, 22:41
Kurcze popcorn mi się skończył .............. to już koniec bo widzę,że zaczął się drugi rozdział.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: majestic w 26.07.2018, 08:23
Chleba i igrzysk ;D :P :-X 8)
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Tommy54 w 26.07.2018, 09:12
Jak słusznie zauważyli niektórzy Koledzy - "... facet pomylił perony :D" , zapisując się do tego Postępowego Forum S&G.
Więc mam prośbę , może ktoś zna jakieś Forum skupiające TRADYCYJNYCH wędkarzy z Woj. Pomorskiego ?
Ja nie jestem specjalistą w wyszukiwaniach internetowych, a Net nie jest moją pasją.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Rych w 26.07.2018, 09:21
Więc mam prośbę , może ktoś zna jakieś Forum skupiające TRADYCYJNYCH wędkarzy z Woj. Pomorskiego ?
Ja nie jestem specjalistą w wyszukiwaniach internetowych, a Net nie jest moją pasją.

Mi się wydaje ze ci "TRADYCYJNI" mało używają internetu i raczej na takie fora nie zaglądają.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Mardead w 26.07.2018, 09:23
Ci "tradycyjni" to czytają fora by się dowiedzieć gdzie bierze, bo się zwolniło miejsce w zamrażalniku...
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Frankestin w 26.07.2018, 09:28
Ależ mnie zirytowałeś tym wpisem.

Proponuje PZW bo u nich przelicznik za kilogram ryby wychodzi najlepiej. Tam jest mnóstwo mniej postępowych wędkarzy, wielkie akweny, nikt nie nakazuje wypuszczać smacznych ryb, można godzinami siedzieć we wspaniałych okolicznościach przyrody, świerszcze grają, słonko świeci - żyć nie umierać. Tylko czemu ten spławik nawet nie drgnie?

Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Jarekb11 w 26.07.2018, 09:31
Mam prośbę do modów o zamknięcie tematu , bo czytając już się nie dobrze człowiekowi robi.
Nic tylko docinki ,wyzwiska od mięsiarzy. Worek do bicia se znaleźliście?? zejdźcie wreszcie z człowieka.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Tommy54 w 26.07.2018, 09:32
Ci "tradycyjni" to czytają fora by się dowiedzieć gdzie bierze, bo się zwolniło miejsce w zamrażalniku...

...raczej nie są zainteresowani namiarami na prywatne "stawy" w polu , gdzie połowienie kosztuje kupę kasy .
A o odkrytych rybnych miejscówkach NIE-KOMERCYJNYCH , z pewnością NIKT na żadnych Forum - NIE NAPISZE ANI ZDANIA !!!
Zachowa to dla siebie , ewentualnie dla sprawdzonego Partnera. ;D
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 26.07.2018, 09:35
Oczywiście, że się robi niedobrze. Warto tylko, byś zrozumiał, dlaczego. Tyle osób już Ci to napisało, a Ty dalej nie ogarniasz.

hominis est errare, insipientis in errore perseverare
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Jarekb11 w 26.07.2018, 09:41
Czy do mnie pijesz w tej chwili?
Co ja takiego znowu napisałem że próbujesz mi dokopać??
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Tommy54 w 26.07.2018, 09:42
Ależ mnie zirytowałeś tym wpisem.

Proponuje PZW bo u nich przelicznik za kilogram ryby wychodzi najlepiej. Tam jest mnóstwo mniej postępowych wędkarzy, wielkie akweny, nikt nie nakazuje wypuszczać smacznych ryb, można godzinami siedzieć we wspaniałych okolicznościach przyrody, świerszcze grają, słonko świeci - żyć nie umierać. Tylko czemu ten spławik nawet nie drgnie?

Take it easy... kolego EKSPERCIE , nerwy trzeba oszczędzać :D.
Nie jest tak żle (chociaż nie jestem zwolennikiem PZW) . Wczoraj byłem z rodzinka typowo rekreacyjnie na pewnej wodzie PZW , w idiotycznych godzinach 16-19 ;D , przy nieodpowiednim na to łowisko wietrze PN , i mimo że moje dzieci pluskały się obok kijów (zarzucałem tylko 30 m) - dostałem 2 fajne leszcze !
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Koń w 26.07.2018, 09:47
Serio chłopaki, zamknijcie ten wątek na cztery spusty, niech służy już tylko jako pomnik.

Ciśniecie po facecie któremu prowokowanie was i dalsza bezcelowa dyskusja sprawia ewidentnie radochę. Kontynuowanie tego wyłącznie psuje atmosferę i będzie zarzewiem dalszych spin. To co istotnego było do napisania w tym wątku napisane już zostało.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Szymeq w 26.07.2018, 09:49
Mam prośbę do modów o zamknięcie tematu , bo czytając już się nie dobrze człowiekowi robi.
Nic tylko docinki ,wyzwiska od mięsiarzy. Worek do bicia se znaleźliście?? zejdźcie wreszcie z człowieka.

Ooo, no proszę, hipokryzja zidentyfikowana :P
Jak ja wspomniałem o zamknięciu wątku, to momentalnie napisałeś, że nie mam merytorycznych argumentów. Kolego nie pisz już nic najlepiej, no chyba że chcesz szybko NABIĆ RANGĘ EKSPERTA!!!!
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Ryba1987 w 26.07.2018, 09:54
Od razu pisałem że troll z tego tommy. Wiek nie gra roli w tym wypadku.
Ban i zamknac temat

Jarek a co do tego worka do bicia, wybacz ale samo z siebie się to nie wzięło. Zbiera to co zasiał
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Jarekb11 w 26.07.2018, 09:58
Mam prośbę do modów o zamknięcie tematu , bo czytając już się nie dobrze człowiekowi robi.
Nic tylko docinki ,wyzwiska od mięsiarzy. Worek do bicia se znaleźliście?? zejdźcie wreszcie z człowieka.

Ooo, no proszę, hipokryzja zidentyfikowana :P
Jak ja wspomniałem o zamknięciu wątku, to momentalnie napisałeś, że nie mam merytorycznych argumentów. Kolego nie pisz już nic najlepiej, no chyba że chcesz szybko NABIĆ RANGĘ EKSPERTA!!!!
Ja napisałem???????
Albo cytaty źle wstawiłeś albo ci słoneczko przygrzało!!!!!
A experta mam już dawno.
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Tommy54 w 26.07.2018, 10:01
Serio chłopaki, zamknijcie ten wątek na cztery spusty, niech służy już tylko jako pomnik.

Ciśniecie po facecie któremu prowokowanie was i dalsza bezcelowa dyskusja sprawia ewidentnie radochę. Kontynuowanie tego wyłącznie psuje atmosferę i będzie zarzewiem dalszych spin. To co istotnego było do napisania w tym wątku napisane już zostało.

o...odezwał się "Ekspert" @Koń , który pisze rady-herezje na temat gradacji wielkości kołowrotków, ogłupiając  nowych userów. W/g tego "Eksperta" 1000, 2000, 3000, 4000 - to gradacja pojemności szpuli ;D .
Chyba "Ekspert" nie miał nigdy kołowrotka ze szpulami typu match (bardzo płytkimi , o małej pojemności).
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Koń w 26.07.2018, 10:03
¯\_(ツ)_/¯

:D :D :D
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Ryba1987 w 26.07.2018, 10:09
Serio chłopaki, zamknijcie ten wątek na cztery spusty, niech służy już tylko jako pomnik.

Ciśniecie po facecie któremu prowokowanie was i dalsza bezcelowa dyskusja sprawia ewidentnie radochę. Kontynuowanie tego wyłącznie psuje atmosferę i będzie zarzewiem dalszych spin. To co istotnego było do napisania w tym wątku napisane już zostało.

o...odezwał się "Ekspert" @Koń , który pisze rady-herezje na temat gradacji wielkości kołowrotków, ogłupiając  nowych userów. W/g tego "Eksperta" 1000, 2000, 3000, 4000 - to gradacja pojemności szpuli ;D .
Chyba "Ekspert" nie miał nigdy kołowrotka ze szpulami typu match (bardzo płytkimi , o małej pojemności).

No to się doedukuj ekspercie bo wielkości szpul powstały z przelicznika ich pojemności, szpule match czyli w rzeczywistości nie do matchowki a pod zawody są oznaczane przez match bo są pod te zawody specjalnie splycone.
Gratuluję braku podstawowych informacji o hobby przez 50 lat.
Aha, jeszcze jedno pytanie, czytam że stronisz od komercji i pzw, to może rzeczywiście w akwarium te wszystkie okazy łowisz ;)
Tytuł: Odp: Wspólne wypady na "białą" z Gdyni - szukam Kompana
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 26.07.2018, 10:10
Powiem tak - zamykam ten wątek, bo teraz już tylko jazdy personalne będą.