Również rybę można przyzwyczaić do pokarmu, który stanie się dla niej jeszcze ciekawszy niż naturalny.
I właśnie tu jest pies pogrzebany....
W łowiskach na których nie używało się kulek proteinowych .... trzeba rybę przyzwyczaić.
Na komercjach co ryby karmione były pelletem to najskuteczniejsza przynęta.
Na Ebro jak coś tam pokombinowali z żywcem na bojce ...(i tu mała uwaga bo wiem że dzwonią ale nie wiem ...)
zaczeli nęcić i łowić sumy na pellet (jeszcze raz zaznaczam że sam nie wiem czy piszę prawdę)
Jak nęcę na Wiśle grochem to po paru dniach jest to dopiero skuteczniejsza od innych przynęta ...
Wychodzę z założenia że to co ryba zna, to się mniej tego obawia...
Pisane po nocce w robocie i sam nie wiem co napisałem