Z tymi kołowrotkami z Ravena nie zmyślam. Niskie ceny w tym sklepie, niekoniecznie po przecenach, naprawdę kuszą i sporo znajomych coś kupiło w związku z powyższym. Miałem zatem pewną ilość, nowych zupełnie młynków z tego sklepu, które dostałem celem nasmarowania, bo "źle pracują" - głównie Shimano. Tymczasem wiele to nie pomagało, nie było mega efektu. Problem ze spasowaniem, jakieś szumy z przekładni, z osi...
Nie wiem, może to czysty przypadek, a może nie?
Stelle, TwinPowery czy inne Vanquishe może nie tyle źle pracują od nowości, czy mało płynnie, co wyczuwalny/słyszalny jest taki jakby "szmer" podczas pracy i faktycznie po pewnym czasie zanika.
Podobna sytuacja jest Pennem Clash, "morskimi" modelami Okumy.
Stukanie, ocieranie czy inne "trykanie" nie jest na miejscu. Przynajmniej wg mnie.
Spasowanie jest na wysokim poziomie, ale nie idealne, i faktycznie musi się ten mechanizm nieco dotrzeć - głównie oś główna oraz pinion, gdyż ten jest atakowany bardzo twardym stopem koła napędowego. Stąd w kołowrotkach tej jakości warto przy serwisowaniu oznaczyć miejsca zazębień. Nie ze względu na to, że nagle coś będzie źle działać, ale po ty, by trafić w ustawienie już "dotarte". W przeciwnym wypadku pojawia się ponownie szum lub delikatny luz.
Powiem bez ogródek, że z maszynami tego typu miałem styczność niewielką - raptem 4 Stelle i 10 Twin Powerów w przeciągu 12 lat
To sprzęt tej klasy i ceny, że wcale to nie dziwi. W każdym razie modele, z którymi miałem styczność nie miały tego typu efektów.
Oczywiście nie znaczy to, że jestem wyrocznią w temacie- niestety doświadczenie niewielkie mam ze Stellami