Wyniki nad wodą 2019

[Mario8]

Całe 500 gram

[mjmaciek]

Panowie gratuluje! Pięknie łowicie

[Paul John]

No a jak, się wie

Słońca Życzę

[kucus22]

Piękne połowy Panowie Widać, że pogoda zrobiła swoje. Ja też w Niedzielę wyskoczyłem nad wodę. Zbiornik pożwirowy na którym wędkujemy od tego sezonu-woda klubowa. Zabawy miałem trochę, ale głównie pod metodą na feederze. Tym razem karpiówka i tzw mega metoda musiały ustąpić miejsca Udało się przywitać cztery karpie w tym 6 kg oraz 11.400 kg. Dwa grube karachy 47 oraz 44 cm. oraz niewielkiego linka Sesja przypominała momentami letnią

[Jurek z Warszawy]

Kucus za karasia. Jak ja bym bardzo chciał mieć takie na kiju

[kucus22]

Kucus za karasia. Jak ja bym bardzo chciał mieć takie na kiju

Dziękuje Jurku Mam po prostu to szczęście, że w mojej okolicy są co najmniej dwa zbiorniki, chociaż za pewne więcej, gdzie występują takie Karasie Też lubię ten gatunek w większych wersjach, zawsze budzi u mnie zadowolenie Chociaż wiem, że potrafi skutecznie zepsuć zbiorniki

[s7]

[Drapichrust]

Pogoda nas rozpieszcza, takiej  jesieni nie można zmarnować! Więc wziąłem urlop, spakowałem graty i wczoraj pojechałem skorzystać ze słońca. W sumie za bardzo nie  liczyłem na ryby, woda mocno przetrzebiona.  Ale okazało się, że coś tam  zostało i  złowiłem szesnaście lub siedemnaście leszczy, kilka płotek i ładnego krąpia. Żadne okazy, ale na tej wodzie taki intensywny dzień nie trafia się często.
Najwięcej brań na metodę, na spicy sausage, ale najlepsze ryby na klasyka, na gnojaka z kasterem.

[Mosteque]

Pięknie

A ja wczoraj posiedziałem 3h. Dwa brania, dwa karpiki pod 60 cm i do domu

Zapomniałem też wspomnieć o poprzednim moim wypadzie, gdy złowiłem... szczura. I jestem pewien, że już go raz miałem, ale zerwał mi zestaw.
Za pierwszym razem coś dużego płynęło mi równolegle do brzegu, bardzo miarowo, bez żadnych szarpnięć. Nie dało się podciągnąć, a potem samo skręciło, wpłynęło w trzciny i koniec. Ciągam, szarpię i zerwałem zestaw.
No i ostatnio powtórka z rozrywki. Dokładnie ta sama trasa i to samo zachowanie. Już się domyśliłem, że to szczur. Tym razem woda była trochę niższa, więc wlazłem w te trzciny. Tam była dalej dziura w brzegu i go za żyłkę wyciągnąłem. Był zahaczony za łapkę. Ale weź go, człowieku, odhacz...
W końcu obciąłem przypon i uciekł sobie. Hak bezzadziorowy, więc go raczej zaraz sobie wyjął.

[fishunter1990]

Dobre . Ja kiedyś piżmaka złowiłem na kulkę proteinową. Normalny wyjazd ze szpuli. Okazało się, że lepiej walczył na lądzie niż w wodzie . Śmiechu było co nie miara .
A przy okazji brań - na mojej gliniance ryby oszalały. Codziennie spławiają się duże karpie i szczupaki, ale nic nie chce brać. Jutro jadę nieoficjalnie zakończyć sezon "karpiowy". Ciekawe czy znowu blank... .

[tomasz 38]

Gratulacje dla wszystkich łowców

[Shreku82]

Brawo

Drapichrust, ostatnie zdjęcie daj do konkursu

Wysłane z mojego Mi A2 Lite przy użyciu Tapatalka

[Bartek.B]

Wyskoczyłem dzisiaj na Oderkę, zobaczyć czy zameldowały się płocie na pewnym odcinku. Wypad mocno spontaniczny, więc przygotowań tyle, co prawie nic. Zanęta złapana w locie, robaki, które leżą już od ponad tygodnia w lodówce i wio. Pobawiłem się dzisiaj płoteczkami na feederka. Nie są to jeszcze jesienne grube płociska, ale już zaczynają fajnie skubać. W niedzielę chyba powtórzę wypad lepiej przygotowany.

[Pajone]

Dziś bardzo krótki wypad ze spinem, pudło.. Ale jeden szczupły ładnie pogonił, jak pluskło! w
W zeszłą sobotę też krótki spacer z wędką i wpadł okoń 30cm. Jutro może boczny trok jak będzie czas.

[Shreku82]

Bartek, Paweł pięknie

Wysłane z mojego SM-T700 przy użyciu Tapatalka