Autor Wątek: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie  (Przeczytany 106237 razy)

Offline hanibal

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 154
  • Reputacja: 11
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Uhowo (Białystok)
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #75 dnia: 10.01.2018, 09:06 »
Chyba ktoś poczuł lekki wku.....rw. Jak to mówią prawda w oczy kole a tutaj chyba "panowie" z PZW dostają grubą solą kamienną po tych swoich ślepiach zarośniętych gospodarką rybacką.
 :bravo:

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #76 dnia: 10.01.2018, 09:18 »
Wow, kogoś tam zabolało. To chyba znak, że argumenty są celne :)

Po raz pierwszy w Polsce pojawia się tak silne lobby antyrybackie, na dodatek w łonie PZW i wędkarzy, co godzi wyraźnie w interesy rybaków i tych, co na siłę trzymają 'kurs rybacki' w Polsce. To czego żal, to brak wizji u naszych naukowców, którzy zamiast zrozumieć wędkarzy i wyjść im naprzeciw, wciąż uważają ich za głupców, oszołomów i szabrowników. Nie widzą, że to właśnie rybacki system gospodarowania wodami jest sprawcą wielu nieszczęść. Co lepsze, oni sami siebie pozbawiają pracy w ten sposób :facepalm: Całe szczęście, że mają kormorana, bez niego nie dało by się udowodnić wszystkich tych teorii, jest na co zwalić.

Pan Kotwic łowi batem drobnicę, więc nie dziwmy się, że ryby wg niego są. Płotki, wzdręgi, krąp, leszczyk, ukleja - tego na Mazurach jest w bród, sam widziałem i łowiłem :) Badania które tu zamieszczał wykazywały, że w UK rybactwo śródlądowe jest o wiele większe niż w Polsce, choć sieci tu nikt nie widział. Jego badania zaś nad kormoranem są bardzo ciekawe, gdyż w swej wieloletniej pracy naukowej jakoś ten gorliwy pracownik IRŚ nie podjął wątku, że to właśnie zrównoważona gospodarka rybacka odpowiada za tak drastyczny rozwój jego populacji. Na dodatek wypuszczając ryby jesteśmy sadystami, zadając rybom ból, dla własnej przyjemności. Tu na poparcie tych wynurzeń miał nasz złotousty magister rybactwa badania naukowe, które jak słusznie zauważył jeden z forumowiczów, były stare, zaś najnowsze udowadniały coś odmiennego (że ryby nie odczuwają bólu - badania przeprowadzane w USA w 2013 bodajże roku). No i ta piękna baśń o rybakach na jeziorach, potwierdzającą jego śmiałą teorię, że na każdej wodzie powinien być rybak. Koń by się uśmiał :D :D :D  Oczywiście na pytanie dlaczego w Czechach tamtejsi naukowcy mają całkiem inne zdanie, na dodatek wody są pełne ryb, nawet karpia wielka ilość sprowadzana jest do Polski od południowego sąsiada, odpowiedzi się już nie doczekaliśmy. Pewnie Czesi jeszcze nie zrozumieli, że popełniają wielki błąd, nie idąc drogą rybackiej gospodarki zrównoważonej :D


No cóż, nam, wędkarzom, wypada jakoś to przetrwać, przede wszystkim zaś nie schodzić z kursu zmian.  My - nieuki, oszołomy, desperaci i oczywiście sadyści :)
Lucjan

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #77 dnia: 10.01.2018, 09:45 »
Arek, nie należy przejmować się opiniami IRŚ. Oni myślą, że bronią swoich stołków, dlatego wciskają nam ciemnotę rodem z północnokoreańskiej telewizji.
W gruncie rzeczy jest tak, jak Lucjan napisał ;D Sami sobie gałąź podcinają tymi banialukami, zamiast wziąć się do roboty i wyjść naprzeciw wędkarzom.
Pamiętam ich obecność na forum! Dowiedziałem się wtedy, że ja i moi znajomi z Mazur, nie potrafimy ryb łowić :D :D :D
Ja, to 'ich' tak odbieram, jak na poniższym zdjęciu ;)




Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 049
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #78 dnia: 10.01.2018, 10:20 »
Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to ... że puki co mędrcy z IŚR - kreują , tworzą , wdrażają - przepisy ....
A nam pozostaje cierpliwie czekać....
Tylko pytanie - jak długo... i kiedy to sie zmieni ???:'( 8) :-X
Maciek

Offline booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 982
  • Reputacja: 473
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #79 dnia: 10.01.2018, 11:30 »
Już wyobrażam sobie te czerwone ze wstydu mordy czytające posty selektora :) :) :)
Brawo!
Unia rządzi, unia radzi, unia nigdy was nie zdradzi!

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #80 dnia: 10.01.2018, 11:40 »
Wystarczyło by, żeby ktokolwiek opracował szacunkowy wpływ jaki na lokalną gospodarkę miało by przestawienie zagospodarowana wód z rybackiego na wędkarsko-turystyczny. Z danego jeziora zyski czerpała by społeczność lokalna. Noclegi, sklepy, usługi, a nie 10 rybaków ciągnących sieci na 3 lokalnych jeziorach.


Niestety problem jaki jest to albo krótkowzroczność, albo celowe działanie.
Kiedy słyszy się o karłowaceniu ryb, jedynym słusznym rozwiązaniem są, zamiast wprowadzenie drapieżnika, odłowy tej ryby. Brawo!!! Ktoś zarobi. Lokalny rybak. Bo po co przywracać równowagę w ekosytemie? Lepiej przez następne 10 lat sieciować wodę. Wtedy do akcji wchodzą ośrodki zarybieniowe prowadzone przez głównego klienta ośrodków badawczych (IRŚ), czyli PZW. W końcu ośrodki zarybieniowe muszą zarabiać na siebie. Czego nie wykończy rybak, zje kormoran. Dlaczego zje? Bo ma idealne warunki do rozrodu i żerowania. Nigdzie indziej nie ma takiej ilości ryb idealnych rozmiarem do żeru jak w wodach, z którymi skończył IRŚ.
Wszyscy są zadowoleni. I instytut, bo mozna dostac grant na badania o żerowaniu kormoranów (ciekawe, że tym zajmują się ichtiolodzy nie ornitolodzy), PZW, ponieważ ośrodki zarybieniowe pracują pełną parą napędzane dodatkowo przez pieniądze ze składek wędkarzy i rybacy bo przecież ryby dużej nie ma i procent udziału ryb średnich i małych obliguje ich do połowu ich nadmiernej ilości. Ba nawet ekolodzy dostają wzwodu bo mogą sobie narobić takie zdjęcia kormorana jakich nigdzie indziej nie zrobią ...

Tylko, że jest to mały zamknięty swiatek i nijak ma się rozwoju społeczności lokalnej. W końcu ktoś im się do dupy dobierze i granat w szambo wpadnie. W PZW polecą głowy, za sprzeniewierzanie pieniędzy członków stowarzyszenia, z powodu prowadzenia złej polityki w kwestii użytkowania wód, oraz udziału w spółkach których działalność jest sprzeczna ze statutem stowarzyszenia. W IRŚ za szemrane interesy, jakie osoby odpowiedzialne za opiniowanie operatów i niejednokrotnie także ich opracowywanie robią z baronami z PZW, zupełnie porzucając inne kierunki badań ichtiologicznych jeśli tylko nie sa związane z rybactwem. Rybacy dostaną za (90%) nierzetelne wywiązywanie się narzuconych limitów, oraz niekonsekwentne wypełnianie dokumentacji związanej z połowem ryb. Bo przecież ważniejsze są własne interesy, choćby kosztem potencjalnych zysków społeczności lokalnej.

Cały ten zamknięty interes, ręka rękę myje, w końcu padnie.

Ale, ale. To już się zaczyna dziać. Coś drgnęło w PZW. Jeszcze nie teraz, ale świadomość członków ulega zmianie. Trzeba się dostosować i wyjść na przeciw.
A do wszyskich którzy od lat w tym bagnie siedzą mam tylko jedno pytanie:

Czujecie nadchodzące zmiany?
Pora zacząć się bać!

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 853
  • Reputacja: 156
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #81 dnia: 10.01.2018, 14:02 »
A może by tak mała pikieta na Twardej w Warszawie. Wtedy to kupił bym ryzę papieru i dał każdemu  ksero ulotki jaka jest dostępna  na naszym forum dotycząca zalewu Zegrzyńskiego
2021r.karp-91,88 cm
2022r. karp 83,68 cm
           karaś srebrzysty 39cm
2023r.- brak wyników

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 049
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Maciek

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #83 dnia: 10.01.2018, 17:33 »
Dzieje się:
http://www.rybomania.pl/lobbysta_rybakow_bedynski_zbigniew_prezesem_pzw_,414.html




Tak ma być! Trzeba pisać o takich rzeczach! A tam pisać! Trzeba cały kraj powiadamiać i upubliczniać wszystkie ciemne sprawy.
Oczywiście, te jasne i dobre rzeczy też trzeba upubliczniać, musimy być uczciwi.

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #84 dnia: 10.01.2018, 18:12 »
Taki tekst na rybomanii to niezły cios dla zarządu OMPZW. Wszyscy tam wchodzą przed targami. Ciekawe jaki ichtiolog jest odpowiedzialny za wydanie opinii, że jedynym ratunkiem na brak ryb w zalewie zegrzyńskim jest wyciągnięcie z wody następnych ryb...

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #85 dnia: 10.01.2018, 18:16 »
Taki tekst na rybomanii to niezły cios dla zarządu OMPZW. Wszyscy tam wchodzą przed targami. Ciekawe jaki ichtiolog jest odpowiedzialny za wydanie opinii, że jedynym ratunkiem na brak ryb w zalewie zegrzyńskim jest wyciągnięcie z wody następnych ryb...

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka




Który ichtiolog? Marcinku, a zgadnij...?

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #86 dnia: 10.01.2018, 18:50 »
Ten co ma coś wspólnego z kotwicowiskiem?

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 336
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #87 dnia: 10.01.2018, 18:51 »
Chyba moje życzenie na ten rok się spełni i komuś jednak wpadną na chatę panowie w kominiarkach :)

Jeszcze tylko odpowiedni dziennikarz śledczy się tym zajmie i wszystkie powiązania wyjdą na jaw.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 049
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #88 dnia: 10.01.2018, 18:52 »
Chyba moje życzenie na ten rok się spełni i komuś jednak wpadną na chatę panowie w kominiarkach :)

Jeszcze tylko odpowiedni dziennikarz śledczy się tym zajmie i wszystkie powiązania wyjdą na jaw.

 :beer:
Maciek

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #89 dnia: 10.01.2018, 19:20 »
Taki tekst na rybomanii to niezły cios dla zarządu OMPZW. Wszyscy tam wchodzą przed targami. Ciekawe jaki ichtiolog jest odpowiedzialny za wydanie opinii, że jedynym ratunkiem na brak ryb w zalewie zegrzyńskim jest wyciągnięcie z wody następnych ryb...

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

To nie jest strona targów, a portal spinningowy ;) Raczej nikt od nich by nie zadzierał z OM. Z racji tego, że się lekko wkurzyłem atakiem rybaków na moją osobę, to w dużym skrócie opowiem Wam historię angażu OM PZW w Lokalną Grupę Rybacką Zalew Zegrzyński, bo PZW w tym całym rybaczeniu na Zalewie Zegrzyńskim odegrał najistotniejszą rolę.
 
Jak już Wam wcześniej wspominałem są określone regulacje unijne i implementowane w oparciu o nich polskie ustawy, bez których nigdy nie mogłyby powstać LGR-y. Jedna z takich regulacji w dacie powstania LGR Zalew Zegrzyński dotyczyła m.in. konieczności istnienia określonego współczynnika osób trudniących się zawodem rybaka (w przeliczeniu na liczbę mieszkańców) na terenie działania danej grupy. Inicjator powołania LGR Zalew Zegrzyński Edward Trojanowski (lokalny samorządowiec) potrzebował więc rybaków, aby założyć tę grupę. I tu pojawił się pierwszy problem. Skąd ich wziąć? Wtedy z pomocą przyszedł mu PZW. OM PZW miał (i nadal ma) w gminie Serock, a dokładniej w Wierzbicy...ośrodek rybacki. Dzięki istnieniu tego ośrodka możliwe było spełnienie unijnych wymagań, co do konieczności posiadania 5 osób na 10 tysięcy mieszkańców, które trudniłyby się zawodem rybaka, ażeby można było w ogóle mówić o powstaniu LGR. Dlatego też OM odegrał kluczową rolę w powstaniu LGR Zalew Zegrzyński. Dla tych, którzy jak Pan Kotwic zaraz zaczną podnosić, że tworzę własną rzeczywistość podaje, że na to wszystko o czym mówię są dowody - mocniejsze niż np. te na które powołuje się Pan Kotwic w swoich badaniach odnośnie rybostanu na Mazurach.