Ja się nastawiam na spore ryby, więc i hak jest duży, dopasowany zresztą do podajnika (w UK nie ma tak dużych karpi jak w Polsce jakby co, tutaj złowić coś powyżej 15 kg to wielki sukces). Rozumiem, że w twoim przypadku wielkość haka to nr 12? Kolejna sprawa to waga podajnika. Być może mniejsze łatwiej karpiom użyć do tego, aby ruchem łba wyrwać hak bezzadziorowy z pyska?
Co do analogii do spławika, to tam spinki też są częste, przy haku wbitym w górną wargę. Ryba po prostu rzuca ciałem i się wypina (spinają się głównie ryby mniejsze, rzutem ciała uzyskując dobry kąt aby się uwolnić), w przypadku zaś podajnika/koszyka ryba rzucając łbem powoduje, że podajnik niczym wahadło się porusza za szarpnięciem, powodując potem wypięcie się haka (wyciąga go po prostu). Więc pytanie brzmi, czy podajnik o wadze 30 gramów spowoduje większą czy mniejszą ilość spinek od podajnika 60 gramów? Może to wypadkowa wielkości haka i ciężaru podajnika właśnie stoi za tymi obserwacjami?