Fajna zabawka jest dobra na wszystko! Ja nóżkami przebieram bo przesyłka z Askari dopiero koło 10go :'( :'( :'(A co tam w Askari wykukales ciekawego Arunio? :o
wystarczy,ze zlapiesz za koncowki tych szczytowek i zrobisz zdjecie, podaj dlugosc tych szczytowek i srednice przy gniezdzie, to mi wystarczy :) dzieki!Stanie się wg słów twoich!! 8) 8) Ale nie w temacie jedziemy. Trza się do admina uśmiechnąć żeby gdzieś wkleił ;) ;) ;)
napisz pare slow o wykonaniu blanku i jego pracy -czywiscie na sucho, w warunkach domowych ;)
Ja łowie na pikerki shimano alivio na wody stojace 3,35 do 70 gr
http://www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/shimano-alivio-cx-feeder-g3-a11-p215-k10796.html
na dalsze odległosci i wody płynace jaxona 3,6 50-110 gr
http://www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/jaxon-extera-feeder-g3-a11-p66-k12365.html
ale jak czytam o waszych maszynach i jak je rozpracowywuje na czynniki pierwsz to szacun
kijki które mam dla mnie są ok sprawdzone i na moje potrzeby ok
kieruje sie w wędkarstwie zasadą ryby że by je złowić to muszą być w łowisku jeśli ich nie ma to kij w postaci mercedesa klasy s niempomoże w ich złowieniu
Ale tak jak mowiłem wcześniej macie niesamowitą wiedze panowie w doborze kiji
Zbaczamy z tematu kurka wodna ;)Sprzątam już w zaprzyjażnionym. ;) ;)To wystarczy!! I ciągle słyszę że niebieskiego nikt nie lubi!!! ;D ;D ;D ;)
Jasne,ze rybie jest obojetne na co wedkarz lowi a jakosc sprzetu i cena nie jest wyznacznikiem skutecznosci czy tez sukcesow :) Ja ogolnie mam jobla na pkt jakosci ale takiego w granicach rozsadku na cale szczescie ;)
Preston, firma niby topowa ale ok. 25% placi sie pewnie za same logo i za to zeby siedziec nad woda bardziej "profi" ;)
@ Arunio, Ty powinienes miec panel Moderatora i sprzatac tu podczas ich nieobecnosci ;)
Niewiem umnie w jaxonie extermum nic sie nie dzieje a troche na nie połowiłemMaciek babole też się trafiają u klasowych. Kije tobie pasują i jest ok!! wcale nie trzeba się szarpać bo inni mają!!
A z kad pomysł na te feedery po zakupie tego kija
Extera Tele Match 5-20g 3,90m używam cały sezon z tej serii a uwieszcie mocno ekleatowany
kilkadziesiat sesji po kilka godzin i wyjete na nim lechony do 3 kg karpie nawed sie trafił jeden 4 kg
mnustwo płoci łacznie kilkadziesiat kilogramów ryb a że kijków troszke w życiu miałem różnej maści dlatego teraz nie inwestujemw nazwe myśle że te blanki w jaxonie w wyższych półkach to w firmowych producentach to niski model a co do samej wedki to ona sam nie łowi
w pełni sie zgadzam z wami u klasowych producentów jakość jest poza dyskusją
W tańszyj kijach rękojeści są piankowe,jedynie z cieniutką okleiną z korka!! Dlatego odchodzi!Pianka EVA to swoja droga ale w tanszych kijach daja wykladziny korkowe imitujace prawdziwy korek.
Powiem tak. Ja naprawdę jestem MEGA początkującym wędkarzem a młody to ja już nie jestem i łowie od marca tego roku. Wpadłem jak pamiętam do sklepu z kumplem co już łowi troche i poprosiłem o sprzęcik dla AMATORA. Kumpel był po to żeby mi mniej więcej doradzić, oczywiście dysponowałem określoną ilością funduszy. Kupiłem wtedy trochę rzeczy i dzisiaj już wiem, że niepotrzebnie:/ Ale człowiek się uczy na błędach. Fora i strony takie jak ta dają mi dużą wiedzę.Skoro mieszkasz we Wroclawiu to jedz sobie na gielde wedk-zoologiczna na Karmelkowa w piatek.
A co do tematu to we Wrocławiu u mnie na termometrze jest -7.
:):):) Dzięki Wielkie Paweł :) Nawet nie wiedziałem i nikt mi o tym nie mówił :) Ja we Wrocku to znam głównie Fishinga i Krokodyla:)Jezdze tam praktycznie co tydzien, wiec mnie juz znaja. Czasami moga robic problemy i poprosic Ciebie o NIP ale jak dyskretnie podejdziesz z samego ranca albo pod koniec gdy juz sie wszyscy zwijaja (ok.poludnia) to nie powinno byc problemu.
Temat 'podlodowy' jest mi zupelnie obcy. Nie cierpie marznac i nigdy nie ciaglelo mnie na lod ale chetnie poczytam o Waszych zmaganiach ;)
Mateo ale to chyba z tej pierwszej fali przymrozków czy teraz?
a co do 5 cm i łowienia z takiego lodu chyba sie jescze nie kompali to temu są odważni
Wędkuję prawie od 40stu lat a jeszcze na lodzie nie byłem,iraczej to się chyba nie zmieni! :-[
tesknota i jeszcze raz tesknota za podlodowm lowieniem.moje najwiekrze okonie sa wlasnie z podlodu ahhhh.teraz to sa takie ciuch,ze mroz nie rozny ;DMoje największe też spod lodu.
"W zwiazku ze zbliżajacymi sie połowami na lodzie zapraszam wszystkich wedkarzy do przeczytania tekstu zamieszczonego w linku poniżej. Niech będzie nauką i przestrogą przed zbliżającym się zimowym sezonem".
http://www.pzw.org.pl/2789/wiadomosci/90010/60/bezpieczny_lod__warto_przeczytac
najarany jestem jak szczerbaty na sucharyMam nadzieje że nie po konopi ;)
oj mysle ,ze jeszcze kilka lat,a sezon wedkarski bedzie trwal max 4miesiace.coraz wiecej anomalii pogodowych. :( :'(Skandynawowie twierdzą, że nigdy nie ma złej pogody. Zły co najwyżej może być ubiór do niej :)
Dobrze,że mam akwariumCatch&Release, czy jednak mięsiarski sposób w nim preferujesz?? :)
No niestety da się to odczuć bo głowa zaczyna mi pękać i zbiera się na potężną migrenę. Kiedyś myślałem że to przypadłość tylko kobiet ale niestety. I na zmianę pogody umieram.Też tak mam i od wczoraj bania pęka Mówią,że puste nie boli,więc" coś" tam musi być
Co do powrotu zimy to może być tak jak w tamtym roku czy dwa lata temu może sie jeszcze zrobi mnie glowa bolała czasem tak że kilka ibupronów nie pomagało po badaniach okazało sie że mam nadciśnienie i po odpowiednich lekach na nadciśnienie ktore biore cały czas głowa mnie nie boliDlatego, jak boli - szczególnie z tyłu w okolicy potylicy - to zawsze warto ciśnienie zmierzyć.
W wawie lato, a jaw pracy.A ja byłem ze spinningiem na okoniach. I nic. SPotkałem jeszcze jednego spinningistę (róznież zero) i wędkarza z feederem. (wyniki takie same jak moje) Ale piękna pogoda wynagrodziłą mi wszystko. nie ma to jak poszwędać się po krzaczorach w słoneczny dzień.
Ja wczoraj cztery godzinki z feederkiem i wynnik to cztery płoteczki czyli bardzo słabo,ale usiadłem sobie w słoneczku to musiałem zdejmować kurtke i bluzę .Naprawdę piękna pogoda :)W wawie lato, a jaw pracy.A ja byłem ze spinningiem na okoniach. I nic. SPotkałem jeszcze jednego spinningistę (róznież zero) i wędkarza z feederem. (wyniki takie same jak moje) Ale piękna pogoda wynagrodziłą mi wszystko. nie ma to jak poszwędać się po krzaczorach w słoneczny dzień.
A u mnie sniegto zamiast na ryby, na sanki ! :)
A u mnie sniegto zamiast na ryby, na sanki ! :)
Ja póki co nie widziałem za dużo sniegu tej zimy u mnie w województwie. :)
Hm może ci sie to wietło jeszcze w tym roku przyda
ubiegłej nocy u mnie -3
Teraz -2 i spada
kurcze już mam dość tego syfu mogła by sie zrobic zima albo wiosna
Patrząc na prognozy długoterminowe, wydaje się, że jeszcze na lodzie połowimy w lutym, zaś w marcu nie ma co liczyć na wiosenne wędkowanie z brzegu. Ciekawe.
no u mnie tak samo Karolo ... , niby w Lutym wiosna ma byc , sie okazeU mnie na prognozach, to w połowie lutego spore mrozy i w marcu też ???
Liny o ktorych pisales lowisz w tym jeziorku
Dobrze, że idę do pracy.
Dobrze, że idę do pracy.
Fajnie masz, mi taka pogoda skutecznie pracę ogranicza. Z dwojga złego wolę mróz :D
Coś mi się wydaje, że chyba jeszcze spod lodu się połowi w tym roku.No mamy jeszcze grudzień. ;)
Jaki grudzień ? Chyba jeden miesiąc przegapiłeś :)Coś mi się wydaje, że chyba jeszcze spod lodu się połowi w tym roku.No mamy jeszcze grudzień. ;)
Ja co nie jestem w sklepie to oglądam świder,ale przez tą pogodę to już trzeci rok tak kupuję.Ale też już mam dość tych ciągłych zmian.
Gdybym miał jakieś robactwo to bym dziś poszedł z pickerkiem :) Lodu nie ma wcale a po południu pięknie słońce świeciłoU mnie oba jeziora koło domu zamarznięte, ale lód kruchy.
U mnie rano śnieg, też nici z ryb, może uda się coś w czwartek wykonać, ale prognozy fatalne. :(przez nastepne dni ma byc lipa,mam nadzieje ,że to juz ostatnie podrygi zimowe w uk,w koncu juz Luty,moze sie skusze na szczupaka,ale sam nie wiem
Pogoda zimowa u mnie :) od wczoraj sypie śnieg ciągle.. W końcu pierwszy poważny śnieg :p lecz temp nie napawa optymizmem :/ ciągle 0 stopni i chlapa :( a do ryb to czuje że daleko..no to trza porypać chociarz ;D ;D
Pogoda zimowa u mnie :) od wczoraj sypie śnieg ciągle.. W końcu pierwszy poważny śnieg :p lecz temp nie napawa optymizmem :/ ciągle 0 stopni i chlapa :( a do ryb to czuje że daleko..no to trza porypać chociarz ;D ;D
[/qudote]
ha ha ha dobre :thumbup:
Mateo,zdaje się,że właśnie od 1992 zacząłeś przygodę z karpiarstwemDokładnie :)
Pamiętam jak Andy Little był w Polsce w 1992 bodajże.
To było wydarzenie. Po jego wizycie zaczęto w WW pisać o pierwszych zestawach włosowych.
Kevin Maddocks, Andy Little, Rod Hutchinson. To legendy wędkarstwa karpiowego.
Miło zobaczyć, że Andy ma się dobrze i nadal łowi rybki :)
W Polsce z jakiś przyczyn karpie są większe.My więcej do wody wrzucamy, a mniej wyciągamy. ;)
W Polsce z jakiś przyczyn karpie są większe. Mamy cieplejsze lato ale zimniejszy okres listopad- kwiecień... Myślę, że Anglicy szukali wtedy najlepszych karpiowych miejsc. Teraz są to Francja i Węgry. Niestety Polska spadła w tym rankingu wymownie ;)
Ja jutro ruszam po długiej przerwie wymuszonej pogodą.no to konkretny już lodzik :thumbup: :fish: wykorzystaj Mateusz,bo nie wiadomo jak dlugo sie utrzyma :P
Dostałem cynk, że lód jest konkretny, bo ok. 12 cm.
Ja jutro ruszam po długiej przerwie wymuszonej pogodą.
Dostałem cynk, że lód jest konkretny, bo ok. 12 cm.
12 cm hm troche mnie dziwi ze jest slaby jana 12 cm to juz bym skoczyl i wiercil
Super spacerek. Szkoda, że nie da się łowić.
Ale głęboko tam strasznie.
To wiosną też na takiej głębokiej wodzie łowisz?
u mnie tez slonko swieci co jakis czas, temp 2+ i ogolnie chyba wiosna idzie! :D :D :DJa bym nie był taki pewien :-\
Ja jutro cisnę na ryby. Ilez można wytrzymać? ;DDlugo sie nie da:D Ja juz wytrzymac nie moge i w sobote planuje uderzyc na rybki a zarazem otworzyc sezon :) za oknem juz praktycznie wiosna wiec ruszam :fish: :narybki: :narybki: :narybki:
Ja jutro cisnę na ryby. Ilez można wytrzymać? ;DA to idziesz na jezioro czy na rzekę?
u mnie nad Ine moge wyskoczyć mam 50 m do rzeki ale nie mam weny jakos :P wole Odre :)
Prawdę Mateo prawił.u mnie tez slonko swieci co jakis czas, temp 2+ i ogolnie chyba wiosna idzie! :D :D :DJa bym nie był taki pewien :-\
Coś mi się wydaje, że zima dopiero się rozpędza i w tym roku rozpoczniemy sezon w kwietniu, a nie w marcu :(
Tez jutro wyskocze na kleniki
teraz mam wygode u mnie most buduja i sa zamontowane kamerki w necie jutro z rana lukne czy woda nie plynie brudna jak bedzie ok to startuje
Wszystko spakowane a tu pada i wieje. :'(
Normalnie bociany tam u was zamarzną ;);D
Teraz u mnie jest 12,5 stopnia za oknem kurcze zyczyc sobie conajmniej tydzien takiej temperatury do tego cieply deszczyk oj to by rybka zaczela grysc .......Dokładnie, o tym samym pomyślałem ;)
Panowie oberzalem prognoze pogody na pierwszym programie jakis armagedon zapowiadaja deszcz snieg wiatr przymrozki gdzie ta wiosna ?No, niestety. Nadchodzący weekend raczej spędzimy w domu - na forum SiG.
Jak to bedzie spac tej nocy u mnie sie zrobila wichura za oknem jeszcze nie pada
glowa mnie niesamowicie boli cisnienie 980 hpa na barometrze i ciagle spada co za czasy
To nie pogoda ma się do nas dostosować, tylko my do pogody ;).Zgadza się dlatego wybieram się jutro na ryby mimo śniegu z deszczem i sztormowego wiatru jedynie co zmienię to zrezygnuje z łowienia batem chyba :P
Jakbym miał się zastanawiać co i jak, to bym nigdy na ryby nie pojechał. Nieraz jest kwestia jednego dnia wolnego w tygodniu, lub na miesiąc i muszę się dostosować do pogody. Mając przeważnie 4 ulubione kijki w pokrowcu i różne przysmaki przyszykowane wybieram sobie w zależności od pogody na chwilę obecną zbiornik. Jak pada jadę na taki, gdzie połowię przy aucie i nie pobrudzę sprzętu (tam w deszcz nie ma ludzi). Jak świeci słońce (i ludziska się kręcą na spacery) to jadę gdzie indziej, by odpocząć w ciszy. Mi pogoda rzadko przeszkadza, no chyba, że leje jak z cebra dłużej, to wtedy odpuszczam ;).
A jeśli chodzi o wiatr, to wypady robię nad przy wiślane dołki, które są w krzakach, tam jest cisza ;). No i te kalendarze brań, jakbym wszystko analizował dogłębnie, to nie wiem, czy w sezonie znajdę kilka dni dobrych do wędkowania :rain:.
Wlasnie teraza przyszedl do mnie najmocniejszy wiatr od kilku dni... miejmy nadzieje ze ostatni :( i jeszcze do tego deszcz ze SNIEGIEM!!!!! :(Nic mi nie mów o pogodę właśnie wróciłem z ryb jutro napiszę jak było bo właśnie umieram :(
(http://images70.fotosik.pl/761/89e46d1e287b541fmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
A tak bylo po niecalej minucie...
(http://images67.fotosik.pl/763/6ff6687b92133913med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
S7 tylko choinki nie ubieraj :)Zastanawiam się patrząc przez okno, co gotować Żurek czy Barszcz na święta :D
Tylko patrzec jak w telewizji będą zaraz puszczać reklame coli "coraz bliżej święta, coooooraz bliżej święta...."S7 tylko choinki nie ubieraj :)Zastanawiam się patrząc przez okno, co gotować Żurek czy Barszcz na święta :D
Karpia :fish:S7 tylko choinki nie ubieraj :)Zastanawiam się patrząc przez okno, co gotować Żurek czy Barszcz na święta :D
Coś nie działa :D
cytrynka, tonic i Martini Bianco :P
Chciałem jutro skoczyć na rybki, ale ta pogoda mnie przeraża :( już ostatnio mocno zmarzlem.
cytrynka, tonic i Martini Bianco :P
Drinka żony znamy,a co Ty będziesz pił ?? :D :D :D
z żoną, to samo jak James Bond :D ale osobiście preferuję whisky Famous Grouse bez dodatków 8)
Panowie co to za rodzaj edukacji :Pdla dorosłych O:)
Jeżeli czystą whiskey to polecam typu Single Malt zamiast tego typu mieszańceTak, czyli krótko mówiąc taką, która ma liczbę lat na etykiecie.
Ja Pije Tylko Balayntines :)
[/quote
]Balayntines to mieszanka trudno pić samą ze smakiem
Spokojnie, próbowanie różnych whisky i burbonów mam już za sobą :D coś na ten temat wiem :) poza tym oglądałem bimbrowników na Discovery :)To z pewnością autorytety
Spokojnie, próbowanie różnych whisky i burbonów mam już za sobą :D coś na ten temat wiem :) poza tym oglądałem bimbrowników na Discovery :)To sprawnością autorytety :Pdr
A ja nie jadę, bo wszyscy jadą ;D
Jutro spodziewam się sporej aktywności nad wodą. Gdyby ta aktywność pochodziła od kolegów z forum, byłoby bardzo miło. Ale wiem, że dominować będzie inny rodzaj wędkarzy. Dlatego wolę przeczekać świąteczny okres.
Przez tych cholernych przepowiadaczy pogody cały tydzień zmarnowałem i nigdzie nie byłem.Miały być ciągłe deszcze.Dzisiaj byłem taki naładowany że nie wiedziałem co z sobą zrobić.W końcu pojechałem do myjni póżniej prosto na przegląd i trochę mi ulżyło.W Częstochowie i okolicy słoneczko,ale chłodno.No właśnie. Do końca nie było wiadomo jaka będzie pogoda. Ja co chwilę odświeżałem strony z prognozami i finalnie zdecydowałem się jechać na ryby.
Dziś mam to samo! Nastawiałem się na jakąś tragedię pogodową i pozwoliłem sobie na rozrywkowy wieczór, bo przecież i tak nie połowię. Dziś patrzę za okno - słońce świeci, wiatru prawie nie ma, a ja muszę "odparować". >:OPrzez tych cholernych przepowiadaczy pogody cały tydzień zmarnowałem i nigdzie nie byłem.Miały być ciągłe deszcze.Dzisiaj byłem taki naładowany że nie wiedziałem co z sobą zrobić.W końcu pojechałem do myjni póżniej prosto na przegląd i trochę mi ulżyło.W Częstochowie i okolicy słoneczko,ale chłodno.No właśnie. Do końca nie było wiadomo jaka będzie pogoda. Ja co chwilę odświeżałem strony z prognozami i finalnie zdecydowałem się jechać na ryby.
Masz tam gdzie biegać,al ale strasznie podoba mi się to jezioro jak się zjezdża od strony Brzeska ,kiedyś tą trasą jeżdziłem co dwa tygodnie,do takiego sklepu narzędziowego w podwórku przy głównej ulicy za mostem jest tam jeszczekogo pytasz ?
Pisze że kiedyś często bywałem w Żywcu,duże wrazenie robiło na mnie jezioro które mija się na wjeżdzie do Żywca od strony Brzeska taki zjazd pokręcony i stromy,a koło mostu na głównej ulicy w podwórku był sklep Pana Andrzeja Duraja i jestem ciekaw czy jeszcze istnieje
Deszczu trzeba!bo mi trawa na działce nie wschodzi,a podlewać mi się nie chce
Swietna pogda na ryby, lekkie zachmurzenie i dobre cisnienie :thumbup:
U mnie teraz też pada, ale za to niedziela... Niedziela będzie nasza :fish:oby Mirku bo w sobote tez ma padac
Maj się kończy i lina jak nie było, tak nie ma. :thumbdown:Wyjątkowo zimny kwiecień, wyjątkowo zimny maj. W niektórych akwenach woda nadal jest zimna.
No panowie w koncu preludium lata piekna pogoda juz wakacje czuc tylko gorzej u mnie z rybkamiNo właśnie. Wiosny nie było. Od razu przyszły upały. Nad wodą pełno turystów, młodzieży, odgłosy dudniącej w autach muzyki. Teraz to chyba pozostają jedynie wypady na noc lub wcześnie rano.
wola sie opalac niz wspolpracowac
U mnie już jest chłodniej :)To pogoda z Poznania rodem :(
Wczoraj bezchmurnie i upał. W słońcu +35, +40st...A dzisiaj od rana burza, ulewa, i temperatura +14st :D
Wędkarz za namiot z podłogą zapłaci karę.
Wędkarz za namiot z podłogą zapłaci karę.
Naprawdę? Nawet o tym nie wiedziałem. Większość wędkarzy ma namioty z podłogami. Absurd jakiś. Dlaczego bowiem namiot miałby nie mieć podłogi? Nie rozumiem.
jakiesz bylo zaskoczenie policjantow jak przyplyneli po haracz a tu lipa podlogi nima widok bezcennyNo to musieli się zmartwić. A żony już pewnie z patelkami czekały :)
Mateuszu. Piszesz słusznie: „Na zbiornikach dzierżawionych przez PZW turyści mają pierwszeństwo. Mogą wejść wędkarzowi na żyłkę, popływać sobie pontonem (rejestracja ich nie obowiązuje) wokół spławika, rozbić namiot, zapalić ognisko. Wędkarz za namiot z podłogą zapłaci karę. Za zapalone ognisko też. Za śmieci w promieniu 5 metrów również może zostać ukarany”.Czasem trochę to przykre jest, że wędkarz, który płaci na ochronę wód, na czyn społeczny lub też osobiście ten czyn realizuje, sprzątając nad wodą, zostaje wyparty przez turystów, którzy mają prawo do wszystkiego i wszędzie. Za plażowanie, śmiecenie, pływanie, sikanie do wody, pływanie na kajakach, pontonach nie muszą nic płacić, zaś wędkarz jest dla nich przeszkodą.
O czym to świadczy? A o tym, że wykupując kartę wędkarską niejako pospisujesz umowę z PZW na to, by Ciebie kontrolowali, upominali, denerwowali, karali, dyktowali jak masz spędzać wolny czas.
Wyjście z sytuacji? Nie płać za kartę, czyli nie podpisuj z PZW umowy na… a będziesz mieć spokój (?)...
Nie mogłeś zadzwonić? Zrobiłbym pyszną kawę.Zbyszku, uwierz mi, że chciał dzwonić! Nawet mnie wypytywał o numer do Ciebie, ale jakimś trafem nie mam.
Nie mogłeś zadzwonić? Zrobiłbym pyszną kawę.A czajnik masz? :-X
No, to jest celny żart dla wtajemniczonych! Hahahahaha :bravo:Nie mogłeś zadzwonić? Zrobiłbym pyszną kawę.A czajnik masz? :-X
Przy tak wysokim i rosnacym cisnieniu to rybki chyba odpoczywaja.Mario, nie jest źle. Vide: wątek o wynikach ;)
Krzysztof nie przejmuj się. Dopiero wróciłem z ryb. Kilka wzdręg i płotek. Nic więcej. Trzeba chyba przeczekać te upały, albo łowić w nocy.
Dokładnie byle do czwartku i na ryb ;) Ma być chłodniej, ale zapowiadają silny wiatr mam nadzieję że nie pokrzyżuje nam wszystkim planów.Wiatr kolego jest jak najbardziej wskazny podczas takich upalow miesza a co najwazniejsze dotlenia wode
no właśnie, nad ranem nad wodą zwykle zimo, oj zimno ( wiaterek wilgoć) :fish:
to chyba mieszkasz w lodówce :P
w lodówce z wentylatorem ? ??? :P
to chyba siedzisz pod farmą wiatraków ;D
W cieniu teraz mam 32 stopnie zero wiatru żar ......
dobry czas na zimne ........ :beer:
W cieniu teraz mam 32 stopnie zero wiatru żar ......
dobry czas na zimne ........ :beer:
90 km na zachód od Ciebie jest tak samo :sun: Mieliśmy jechać na Odrę zaraz po obiedzie ale poczekamy kilka godzin .
Mosteque: kolega przeżył coś podobnego. Gramy razem w tenisa stołowego (razem z większą ekipą). Kończymy grę, wsiada nie zapala i nic.Gdzie gracie? Swego czasu bardzo dużo grałem... Kocham ten sport :)
Odwozimy Go do domu do Chrzanowa, potem mówi, że ... kuna przegryzła przewody. A stało tam ok. 10 samochodów obok siebie...
Ja się właśnie smażę na wystawie psów i zastanawiam czy jest sens popołudniu jechać gdzieś na ryby.
Dziękuje Maćku. Rano ruszam na ryby o 3 a ma padać jakoś tak własnie od 3 rano :P. Nie straszna mi pogoda, raz w tygodniu na ryby jeżdżę tylko weekendmasz tak jak ja z racji notorycznego braku czasu sobota rybki a niedziela dzien rodzinny
Mowisz maniek brzany beda ??:)bedą,bedą ;D ;D jak woda zacznie opadać ,w tedy bedzie ostro
Wysłane z mojego U2 przy użyciu Tapatalka
Jak tak będzie jak piszesz Mateo to może grzybki w lesie wyskoczą. W 2012r pojechałem na ryby a przywiozłem prawie cała siatę grzybów były to najczęściej podgrzybki a i prawdziwek i rydz się trafił. Do tego widziałem długą na ok. 50-60 cm żmiję i nie był to zaskroniec
Gdzie ten deszcz Maćku?? :'(
A rano swita o 5Maciek U mnie dnieje przed 6stą!
niesakowicie dnia ubylo ah....
We Wrocku łeb urywa pewnie pogoda się zmieni >:OU mnie podobnie... Wieje jak nie wiem co. Ale to fakt, jutro już ma być tylko w okolicach 20°C.
IMGW prognozuje, że tak powieje do drugiej :(We Wrocku łeb urywa pewnie pogoda się zmieni >:OU mnie podobnie... Wieje jak nie wiem co. Ale to fakt, jutro już ma być tylko w okolicach 20°C.
u mnie póki co cisza, spokój, jutro ma być też wporządku :) a cały tydzień niech leje :)U mnie już też cisza... :D
U mnie też pogoda , słońce pięknie świeci :D Niestety dzisiaj nocka :( Ale jutro rano wyprawa na duże płocie :narybki:No to czekam na Twoją relację! Ja też mam to w planach, ale chyba dopiero w przyszły weekend. Ten raczej będzie pracujący :(
U mnie też pogoda , słońce pięknie świeci :D Niestety dzisiaj nocka :( Ale jutro rano wyprawa na duże płocie :narybki:No to czekam na Twoją relację! Ja też mam to w planach, ale chyba dopiero w przyszły weekend. Ten raczej będzie pracujący :(
U mnie rano jest 4,5* a w dzień 18*, jutro od ponad miesiąca jade na pierwsze ryby, mam nadzieję że pogoda dopisze :)Olej pogodę, oby ryby dopisały. Ja dziś pogode miałem a ryb nie. :P
U mnie rano jest 4,5* a w dzień 18*, jutro od ponad miesiąca jade na pierwsze ryby, mam nadzieję że pogoda dopisze :)Olej pogodę, oby ryby dopisały. Ja dziś pogode miałem a ryb nie. :P
U mnie też pogoda , słońce pięknie świeci :D Niestety dzisiaj nocka :( Ale jutro rano wyprawa na duże płocie :narybki:No to czekam na Twoją relację! Ja też mam to w planach, ale chyba dopiero w przyszły weekend. Ten raczej będzie pracujący :(
Na Bobrowy Roszków jadę Mateuszu , od wschodniej strony mam fajne miejsce z łagodnym spadem i głęboką wodą . Zobaczymy co ta słoneczna pogoda nam da , ciśnienie ma być nieciekawe ale tragedii nie będzie .
U mnie to samo, wietrzysko zimne wieje jak diabli!Co Koledzy opowiadacie zimno ??? ja spoglądam przez okno i co widzę ludzie biegają w krótkich spodenkach i w koszulkach z krótkim rękawem :)
Ja bym powiedział tak - jest pochmurno, chłodno ale wreszcie nie pada :PW UK aż nieprawdopodobne,ale przez ostatnie dwa lata deszczu jak na lekarstwo ???
U mnie nadzwyczaj ciepła nocka. 12 oC. Nadeszło sporo chmur i mżawka. Zatrzymało to ciepło na dole.To tak jak u mnie :)
Idzie ciepłość. Ale wieje przy tym okrutnie.To prawda, że wieje 24 km/h Pogoda prawie sztormowa ma to jednak też dobrą stronę, bo oczyści nam powietrze nad miastem.
A u mnie pada śnieg. I życie straciło sens... :-\
Kawulec i spadam :narybki:A miałes konczyc sezon! ;)
Panowie pogoda zwariowała w tym momeńcie u mnie jest plus 12 stopni.Podobnie jak w UK z tempreaturą a jak z wiatrem też mocno wieje??
Panowie pogoda zwariowała w tym momeńcie u mnie jest plus 12 stopni.Podobnie jak w UK z tempreaturą a jak z wiatrem też mocno wieje??
Sylwek kiedy na mietusa sie wybierzesz kiedys pisales ze bedziesz próbował?
Sylwek kiedy na mietusa sie wybierzesz kiedys pisales ze bedziesz próbował?
Tak jakoś wyszło, nie było czasu za bardzo no i po prostu samemu tak nie przyjemnie, a szkoda. Dawniej jeździłem sam na noc i nie miałem z tym problemu, a teraz weekendy pracuję a tylko na tygodniu mogę jeździć a wtedy koledzy są w pracy... I jakoś tak samemu na starość nie chce się jeździć na nocne wyprawy, ale postaram to zmienić :) W przyszłym roku postaram się zrobić kilka relacji z połowu tej ryby. A teraz tak w ogóle jest za późno - zaczął się okres ochrony tej ryby - od 1 grudnia do końca lutego. Więc będę musiał trochę poczekać do wiosny :) Na pewno jakaś tu wrzucę relację z połowu tej ryby - bo to fajna, waleczna i łapczywa ryba :D
Pozdrawiam Sylwek
PS. Łowię wieloma metodami ryby może nie za duże i po prostu czasami nie mogę się zdecydować na co łowić - spinning, grunt czy spławik... Dużo pracy zawodowej w roku, mało wolnego i jest też przecież rodzina no i leśne wyprawy na grzyby :) wszystkiego po trochu, a życie przemija...
Sylwek kiedy na mietusa sie wybierzesz kiedys pisales ze bedziesz próbował?
Tak jakoś wyszło, nie było czasu za bardzo no i po prostu samemu tak nie przyjemnie, a szkoda. Dawniej jeździłem sam na noc i nie miałem z tym problemu, a teraz weekendy pracuję a tylko na tygodniu mogę jeździć a wtedy koledzy są w pracy... I jakoś tak samemu na starość nie chce się jeździć na nocne wyprawy, ale postaram to zmienić :) W przyszłym roku postaram się zrobić kilka relacji z połowu tej ryby. A teraz tak w ogóle jest za późno - zaczął się okres ochrony tej ryby - od 1 grudnia do końca lutego. Więc będę musiał trochę poczekać do wiosny :) Na pewno jakaś tu wrzucę relację z połowu tej ryby - bo to fajna, waleczna i łapczywa ryba :D
Pozdrawiam Sylwek
PS. Łowię wieloma metodami ryby może nie za duże i po prostu czasami nie mogę się zdecydować na co łowić - spinning, grunt czy spławik... Dużo pracy zawodowej w roku, mało wolnego i jest też przecież rodzina no i leśne wyprawy na grzyby :) wszystkiego po trochu, a życie przemija...
Co do mietusa to dla mnie piękna ryba nigdy w zyciu nawet jej nie lowilem
bo umnie ich niema .Duzo czytałem o niej podobno ognisko je przyciaga .....
Powodzenia ci zycze na wyprawie za mietusem.
Okonie piekne lowisz moze jak u mnie skuje to powierce troszku za pasiakami.
U mnie -7 , Ale jutro idę potowarzyszyć na zawody trociowe. :)
To bardziej ciekawostka ornitologiczna. W kontekście pogody :)
Dzisiaj w okolicach Zielonej Góry widziałem ogromny klucz żurawi.
Takie klucze zobaczyć można najczęściej w pierwszej połowie listopada...
Jestem też niemal przekonany że nie wszystkie ptaki tego gatunku już odleciały. W czasie kilku wypadów nad wodą pod koniec grudnia, kilka razy słyszałem ich klangor...
We właściwym :) Na zachód :)
We właściwym :) Na zachód :)
No to pewnie na północ :)
Czemu o to pytałem? Już wyjaśniam, za wiedzą zaczerpniętą od ornitologa. Ptaki mają swoje korytarze powietrzne związane z przelotami. Jeżeli kierują się na zachód lub północ, to z reguły robią przystanek na Słońsku. Wtedy zima będzie łagodna. Lecąc teraz, jest to odzew na "anomalię" pogodową; mróz nie potrwa zbyt długo, w każdym razie mój świder do lodu dalej będzie się kurzył.
Gdyby jesienią pędziły prosto na południe, mróz będzie szczypać.
Dlatego pytałem o kierunek przelotu :) Sprawdzone organoleptycznie! :)
:thumbup:
Aż mam chęć wybrać się do Słońska. Tym bardziej że tereny przepiękne.
Ale teraz jestem zawalony robotą...Może po 25tym..
- 17. Ale od jutra już wracamy do normy.
A Londyńczycy niech się nie wypowiadają >:O :P
Wiesz, ja daleko nie rzucam zestawów. Na 30 metrze sie łowi piękne leszcze :D A co tam nad Tamiza ? Duzy uciag jest ? I jak brania byly ? Zlowiles cos ? Powiedz cos wiecej :)http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2992.0 (http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2992.0)
U mnie -8 i od wczoraj prószy. Właśnie zaliczyłem pierwsze odśnieżanie.
U mnie od wczoraj wieczora, do dziś rana prószył śnieg, a teraz zaczął padać :) temperatura ok. -4°C.Nareszcie woda. Niestety przy utrzymującym się mrozie może sublimować więc niedużo przejdzie do zbiorników
W bardzo prosty sposób pomniejszone foto i od razu pokazuje ilość kb.
Reduce Photo Size.
A czytaliście prognozę sezonową ?Marcin,sory ale tu mało powodów do radości. Mam tylko nadzieję że będzie mokro do bólu. Bo inaczej zaczniemy z różdżkami wody szukać.
Jeśli się sprawdzi to już pod konic lutego będzie świetna pogoda na wędkowanie ;)
Cyt:
Luty 2016
To będzie miesiąc pogodowych anomalii. Po pierwsze spodziewamy się nadzwyczaj wysokich temperatur, które w niczym nie będą przypominać lutego. W porywach halnego termometry na południu kraju mogą pokazywać powyżej 15 stopni.
Po drugie będzie bardzo mokro, szczególnie w północnych regionach kraju. Dominować będą opady deszczu i deszczu ze śniegiem. Miesięczna norma opadów może być przekroczona nawet kilkukrotnie, a trzeba podkreślić, że luty na przeważającym obszarze kraju jest zazwyczaj najsuchszym miesiącem w roku.
Bardzo ciepło i mokro będzie za sprawą częstych układów niżowych, które przynosić nam będą także gwałtowne wahania ciśnienia i porywiste wiatry od wybrzeży Bałtyku aż po szczyty górskie.
Marzec 2016
Wiosna trzeci rok z rzędu nadejdzie wcześniej niż zazwyczaj powinna. Temperatury będą bardzo przyjemne, ale do pełni szczęścia zabraknie nam pogodnego nieba. Po wyjątkowo mokrym lutym, również marzec zapisze się jako bardzo wilgotny.
Z jednej strony do dobra wiadomość, bo przed sezonem wegetacyjnym każda kropla wody będzie na wagę złota, aby ostatecznie zażegnać suszę, jednak z drugiej strony mokre i wietrzne dni nie będą zbyt korzystnie wpływać na nasz nastrój. Niestety, zawsze jest coś za coś.
Przecież jest napisane, że oba miesiące mają być mokre.
Umnie padał śnieg , pada śnieg już jest ponad kostke temp. -1
Biało! Moje dziecko po raz pierwszy prawdziwą zimę zobaczyło :D
Pogoda jest ok. O 13-tej na 3 godzinki na lód. Poszukam płotki, może okonia i zanęcę na jutro. Może jakiś mały leszczyk... .
Super!
A od przyszłego tygodnia i ciepło :)
Nic nie chcę mówić , ale jest szansa , że w połowie lutego pojadę z metodą na rybki - http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/prognoza,45/szykuje-sie-rewolucja-w-pogodzie,191483,1,0.html
Jaką koledzy macie pogodę u siebie. Interesują mnie województwa zachodnie i północno zachodnie kraju gdyż w/g prognozy w tv od północnego zachodu w stronę centrum kraju przechodzi zimny front który słabnie powoli i jutro może już być troszkę lepiej. Interesuje mnie zachmurzenie i wiatr. Wiadomo że jak będzie padało to nie pojadę.
Do nas (centralna Polska) idzie mróz wielkimi krokami. W nocy do -13, a odczuwalna temperatura około -23 nad ranem.
Do nas (centralna Polska) idzie mróz wielkimi krokami. W nocy do -13, a odczuwalna temperatura około -23 nad ranem.
:o Klimat UK mi pasuje jednak bardziej...
U mnie w UK nie pada dużo. Tak naprawdę, deszczowy rejon UK zaczyna się od połowy Anglii, gdzieś od Birmingham. Południe jest o wiele bardziej spokojne i oznacza to, że jest dużo dni do wędkowania. Tragedia z deszczem to Irlandia lub Szkocja, tam to jest ciężko :)
Ciekawe na jak długo będzie ta odwilżO jakiej wy odwilży piszecie? U mnie jakoś jej nie widać...no dobra za dnia słoneczko może trochę mocniej przyświeci, ale wieczorami i nocami temp. spada poniżej 0 i śnieg czy lód nawet nie marzą sobie odpuścić co mnie bardzo cieszy :)
Jędrzej
Skoro masz tak ładnie to tylko to wykorzystaj, bo jutro już będziesz miał tak jak ja, czyli pełne błocko. :(
Prognozy są obiecujące ma być +9 (w to nie wierzę) ja już wstępnie zrobiłem ustawkę z kolegami w Warszawie na czwartek chcę właśnie o tej porze roku na metodę sprawdzić takie kulki i pelet jak scopex, krb& krill, ochotka, tuti-fruti roobin red, ostra kiełbasa i jeszcze jakiś tam mam którego nazwy nie pamiętam.
Prognozy są obiecujące ma być +9 (w to nie wierzę) ja już wstępnie zrobiłem ustawkę z kolegami w Warszawie na czwartek chcę właśnie o tej porze roku na metodę sprawdzić takie kulki i pelet jak scopex, krb& krill, ochotka, tuti-fruti roobin red, ostra kiełbasa i jeszcze jakiś tam mam którego nazwy nie pamiętam.
Jest dobrze! Będzie powyżej dychy. Niech tylko spłynie kra i śryż, bo klenie popiskują i zacierają płetwy na myśl o grochu :D
Pełnia, wiatr, deszcz i mega uciąg...
U mnie podobnie, wietrznie ale słoneczne. Faktycznie niepokojące to jest bo powinna być zima...jak taki stan długo się utrzyma to już widzę co nas czeka w kwietniu i maju :'(
Panowie u mnie +9 dzisiaj, jutro miałem skoczyć na rybki, a tu z rana obudziłem się gorączką i niestety musze jutro przeleżec dzień w domu aby na poniedziałek być aktywnym.
12 stopni, słoneczko świeci. A ja, qwa, jeszcze w tym roku nie byłem na rybach :'(
Jedno jest pewne Panowie. Zima jeszcze będzie.Nie bluźnij >:O
Jedno jest pewne Panowie. Zima jeszcze będzie.
Idzie zima idzie :(Filip niepotrzebnie się nakręcasz,to już połowa lutego żadnej zimy już nie będzie,jedynie może jakiś przymrozek chodź i w to wątpie.
Idzie zima idzie :(
Zima i to tylko w postaci śniegu na 2 dni pewnie może jeszcze się trafić ale na mrozy to już bym nie liczył /no chyba, że w Suwałkach, ew. Kielcach :P/
U mnie koty już zaczęły harce więc wiosna chyba już tuż-tuż.
U mnie koty już zaczęły harce więc wiosna chyba już tuż-tuż.
Marcują się ? :P :P
U mnie koty już zaczęły harce więc wiosna chyba już tuż-tuż.
Marcują się ? :P :P
Spać nie można bo tak się drą. :P :P
Ja chciałem w niedziele jechać :'(Przecież niedziele to masz całkiem OK
U mnie rano skrobanko bylo 😃
U mnie rano skrobanko bylo 😃
Od tego skrobanka porysowałem sobie w tym roku przednią szybę. To tak ku przestrodze. :-X
U mnie rano skrobanko bylo 😃
Od tego skrobanka porysowałem sobie w tym roku przednią szybę. To tak ku przestrodze. :-X
Ja mam tak co roku, w Krakowie w powietrzu jest tyle pyłu, że zawsze osiada na szybę, jak zamarznie to nie ma wyjścia, trzeba skrobać, a szyba z roku na rok coraz gorsza.
Wracając do pogody u mnie pada śnieg od ok 3 godzin, raz super mocno wielkimi płatami a raz delikatnie pruszy, temperatura 1.3 °C.
Pada u mnie temperatura ok 0 stopni a za oknem leży sniegto samo a juz za 3 godzinki miałem jechać :(
Taka pora roku niestety. Trzeba czekać aż się unormuje wszystko
Jest unormowana. W każdy weekend leje...Taka pora roku niestety. Trzeba czekać aż się unormuje wszystko
>:( >:( >:( >:( >:( No tak ale dlaczego ta pogoda nie może sie unormowac własnie w weekendy
Jest unormowana. W każdy weekend leje...Taka pora roku niestety. Trzeba czekać aż się unormuje wszystko
>:( >:( >:( >:( >:( No tak ale dlaczego ta pogoda nie może sie unormowac własnie w weekendy
Weekend się zbliża, to dlatego tak.
Jeszcze z 2-3 tygodnie i będziemy się cieszyć... Oby :)Oby bo z tą pogodą już nic nie wiadomo
Poziom rzek jest naprawdę wysoki. Klucze gęsi leciały już 2 tygodnie temu. W ciągu dnia było słoneczko 6 stopni, odczuwalne 10-12, zero wiatru. Aktualnie mam 5-7 cm śniegu. Szok poprostu. W 2 godziny napadło płatkami wielkości 2 złotówki.U mnie Odra jest nadal poniżej normalnego poziomu. Warta daje radę.
Panowie, na jakiej stronie polecacie sprawdzać pogodę?? Ja patrze na pogodynkę ale rzadko się sprawdza to co tam jest pokazane :/Meteo.pl
Wszystko ma dobre i złe strony. Pogoda też. Widzę dwie dobre strony tej pogody: raz - ziemia się trochę "napije", dwa - można jechać po pracy na miętusy. Ja jadę - w końcu manele ogarnę za jasnego :)Kiedy jedziesz na mietusa?
Ja w sobotę jadę, choćby k***y i kamienie z nieba leciały :DJa już łowiłem z samochodu przez uchyloną szybkę. Wygląda to komiczne.
Już nie moge wytrzymac w domu. jak będzie lać, to chociaż w samochodzie posiedze nad wodą.
Ja w sobotę jadę, choćby k***y i kamienie z nieba leciały :DJa już łowiłem z samochodu przez uchyloną szybkę. Wygląda to komiczne.
Już nie moge wytrzymac w domu. jak będzie lać, to chociaż w samochodzie posiedze nad wodą.
właśnie u mnie przechodzi tornado a co najgorsze w niedziele ma być jeszcze gorsze a ja wyruszam na rybyJakie tornado? :o
Ps właśnie porwało mi wiklinowy stolik :-\
Masakra z tą pogodą, u mnie na przemian słońce, deszcz itd... 7*
Ja również sterczę nad oknem, bo się waham, iść czy nie iść :D Sprzęt gotowy do wyjścia jak i ja sam, ale cały czas zwlekam na lepszy widok za oknem, bo co jakiś czas prószy lekko śnieg z deszczem, a patrząc na meteo od 13 ma być o niebo lepiej :P
Sobota , niedziela ma być ładnie, z tego co widziałem dzisiaj po 14-15*
Sobota , niedziela ma być ładnie, z tego co widziałem dzisiaj po 14-15*
W niedziele ma być nawet 20°C... Już to czuję :D
W deszcz biorą najlepiej ;) i te największe 8)Na "Madagaskarze" (to ta komercja, na którą chcę jechać :D) biorą tylko duże :D i chyba się przejadę :)
Kosa na dworze od rana i pochmurno. Weekend nie zapowiada sie dobrze.
Panowie, na jutro zapowiadają załamanie pogody.
Czy u Was już pada, jeśli tak, to gdzie?
Ja jeszcze leżę wiec temperatury nie znam. Ale widzę że niebo jest niebieskie i jest słonecznie 8)
Starość, też tak będziesz miał poczekaj jeszcze trochę :(
Zadowolony z paczki?Bardzo :)
Widziałem ,że Swim Stim na zawodach się nie sprawdziła, natomiast Robin red 8mm dał kilka rybek.
a oponki już letnie - a tu zima :P
Ale deszczowy...
U Mnie grzmi i jest +31U mnie nawet 25°C nie ma :D
Dawno nie padało >:(Ma padać staruszku! >:(
Ja czekam na trochę niższe temperatury w ciągu dnia a to dlatego że tam gdzie wędkuję nie ma żadnych drzew nie mam się gdzie schować od słońca a pozostaje tylko parasol którego nie mam. Jutro w/g prognowy to słonecznie a temp. to do 25 st.Jurek. Ja tez długo nie miałem parasola. Zawsze myślałem ,zbędny wydatek,wystarczy mi peleryna na deszcz. 3 sezony temu na urodziny dostałem niedrogiego Kongera. Służy mi do dziś. Teraz nie wyobrażam sobie jego nie mieć. Chroni przed skwarami i deszczem,oraz wiatrem.
Normalna pogoda nadchodzi :) :sun:
Tydzień harówy w robocie zakończę jutro o 20.00. Oczywiście pogoda była względna, ba, czasami aż żal d... brał ;)
Decyzja mogła być tylko jedna, wykorzystałem zaproszenie ziomali i prosto z roboty cisnę jutro na na nockę ;D
Może padać, może wiać, pierwsze takie łowy w tym sezonie już pewne :)
Tydzień harówy w robocie zakończę jutro o 20.00. Oczywiście pogoda była względna, ba, czasami aż żal d... brał ;)
Decyzja mogła być tylko jedna, wykorzystałem zaproszenie ziomali i prosto z roboty cisnę jutro na na nockę ;D
Może padać, może wiać, pierwsze takie łowy w tym sezonie już pewne :)
Jak na razie to deszcz masz zapewniony :(
no fajnie by było bo w nocy startuje :narybki:
24.07 wpadniesz na OCH ???
no fajnie by było bo w nocy startuje :narybki:
24.07 wpadniesz na OCH ???
U mnie wieje, ale to na pewno nie jest 9 w skali Beauforta :DMoże to Niemcy płakali po wczorajszym meczu ;D :P
Poznań ponoć nieźle zalało :-\
Może i zalani ale nam to nie straszne ;)
Lubuskie pada...Gdzie? U mnie czyste niebo.
No to jedz na ryby ;)Siedzę aktualnie nad wodą :-X ;)
Ty nie rób sobie jaj młodzieńcze. Jak zaczyna walić,kije w czcinę i pod jakieś zadaszenie zabiegaj. To nie są powody do żartów.No to jedz na ryby ;)Siedzę aktualnie nad wodą :-X ;)
Zobaczymy czy wędki Mikado, ściągają pioruny ;D
Spokojnie :) Wiem jakie niebezpieczeństwa niosą ze sobą burze, więc musiałbym być "nienormalnym", żeby przebywać wtedy w pobliżu wody.Ty nie rób sobie jaj młodzieńcze. Jak zaczyna walić,kije w czcinę i pod jakieś zadaszenie zabiegaj. To nie są powody do żartów.No to jedz na ryby ;)Siedzę aktualnie nad wodą :-X ;)
Zobaczymy czy wędki Mikado, ściągają pioruny ;D
Przecież nie siedziałbym w tak nie pewną pogodę nad wodą... :DPodszedłeś mnie. ;) Tym razem twoje na wierzchu. Ale pilnuj się od teraz! :P
W poniedziałek ma być super pogoda, więc wtedy "zaatakuję" :)
Ty nie rób sobie jaj młodzieńcze. Jak zaczyna walić,kije w czcinę i pod jakieś zadaszenie zabiegaj. To nie są powody do żartów.No to jedz na ryby ;)Siedzę aktualnie nad wodą :-X ;)
Zobaczymy czy wędki Mikado, ściągają pioruny ;D
Przecież nie siedziałbym w tak nie pewną pogodę nad wodą... :DPodszedłeś mnie. ;) Tym razem twoje na wierzchu. Ale pilnuj się od teraz! :P
W poniedziałek ma być super pogoda, więc wtedy "zaatakuję" :)
U mnie wali burza z pierunami , i pada deszcz :P
Kuźwa. Wszędzie niby burza i leje,a u mnie? Ledwie kilka kropli. :'(
A u mnie w dalszym ciągu gorąco i duszno....
42 stopnie za oknem a w mieszkaniu 29.5
Za duzoooo....
U mnie 16st. Kurde,cudownie. :DJakbym mógł się wyrwać to miałbyś dziś gościa ;)
Jak by co, zapraszam. :)U mnie 16st. Kurde,cudownie. :DJakbym mógł się wyrwać to miałbyś dziś gościa ;)
U mnie pada jak z wiadra - ciągle intensywnie :rain:W Poznaniu też :rain: >:(
A u mnie nie pada hehe :p
O dziwo nie pada u mnie tez :P . Ale wieje i pochmurno wiec coś będzie.
A sprawdzają się te prognozy dotyczące przewidywanego ciśnienia na najbliższe doby?
Jeśli tak to chętnie będę korzystał z tej strony :)
Ja korzystam z tej stronki tvn meteo http://tvnmeteo.tvn24.pl/ wpisuję miejscowość i jak dotąd to mi się sprawdza w 90 procentach
Dzięki koras
Jurek, tylko na tej stronie co podałeś nie ma prognozowanego ciśnienia, ale jest ciekawa informacja "Możliwość burzy 20%" - można stwierdzić czy w tym dniu masz szczęście czy pecha :P
Polecam Wam stronę http://www.twojapogoda.pl/. Korzystam z niej już trzeci rok i też się sprawdza. Można wpisać miejscowość, sprawdzić kierunek wiatru, porywy, ciśnienie, zachmurzenie w %, wilgotność, sumę opadów etc. Poza tym można sprawdzić prognozę w konkretnych godzinach - czyli to o co nam chodzi gdy jedziemy nad wodę :thumbup:
Polecam Wam stronę http://www.twojapogoda.pl/. Korzystam z niej już trzeci rok i też się sprawdza. Można wpisać miejscowość, sprawdzić kierunek wiatru, porywy, ciśnienie, zachmurzenie w %, wilgotność, sumę opadów etc. Poza tym można sprawdzić prognozę w konkretnych godzinach - czyli to o co nam chodzi gdy jedziemy nad wodę :thumbup:
Zabawnie wyszło, bo kilka postów wyżej napisałem, że mi się niemal w ogóle nie sprawdza ich prognoza ;)
Rano nad morzem jak wyjeżdżałem lało i to konkretnie,a w domu 🏠 upał 31 stopni
W Stegnie :DRano nad morzem jak wyjeżdżałem lało i to konkretnie,a w domu 🏠 upał 31 stopni
Gdzie byles nad morzem ? :)
Wy tu o deszczu piszecie, a w Krakowie tropikalny upał :( za to jutro ma się ochłodzić i śmigam na rybki :)A ja na kawalerskie, plany mi się zmieniły :D Miałem pilnować chrześnicy, a kolega zaprosił na melanż :beer: :beer: :beer: :beer: :beer: :beer: będzie i jeszcze trochę, rano bedzie :'( w żołądku.
Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
Dzięki za odpowiedź, tam pokazują 1002 hPa, więc mniej więcej zgodnie z pogodynką, co jeszcze bardziej komplikuje sprawę :DMyślę, że niepotrzebnie się tym stresujesz.
PS. Wg onetu 1018 hPa...
W sumie racja, zostanę przy portalu, z którego zwykle korzystam. Prawo Segala- Człowiek z zegarkiem zawsze wie, która jest godzina. Człowiek z dwoma zegarkami nigdy nie jest pewien :):D :thumbup:
Wracam do tematu portali pogodowych, konkretnie chodzi mi o ciśnienie. Dysponuje ktoś barometrem? Obecnie korzystam z serwisu meteo.pl i tam podają ciśnienie 1018 hPa, na twojapogoda.pl 1017 hPa - różnica prawie żadna. Natomiast czasami zaglądam porównawczo na pogodynka.pl i wg nich ciśnienie wynosi obecnie 1001 hPa.
Mógłby ktoś sprawdzić, czy w jego okolicy też są takie różnice i który z portali podaje wartości bliższe prawdy? Ja niestety barometru nie mam, więc nie mam jak sprawdzić.
Ja wolę kierować się tym :
http://polish.wunderground.com/q/zmw:00000.3.12595?sp=IZWIERZY2
wybierasz najbliższą stację i masz bardziej precyzyjne wartości
Jestem w Wielkopolsce i pada :D
W Wielkopolsce (południowej) słonecznie :)
Cały dzionek przyzwoicie, a niedawno jak jeb..ło deszczem, że masakra.Toż to przecież holenderski weekend :)
Jakby komu u góry zawory puściły >:O
Fajnie, fajnie a my w sobotę nocka na :narybki: ;DNo to ciepłe gatki weźcie.
A ja bardzo chętnie się pożegnałem z upałami :) Byle było na plusie ;)
Dopóki woda nie zamarznie, jest ok :D
Miało już nie być burz w tym roku :-\ ale może jutro się karpiki ruszą :-\Tez mam taką nadzieję.
Powiedział bym, że pogoda u mnie barowa :)Co by nie było, jutro zamierzam połowić.
Podejrzewam, że nie będę w stanie :) barowa!!! przecież...
Tak serio właśnie siedzę nad biznes palanem i staram się uwzględnić trendy, potrzeby i nasycenie rynku. Przy szczątkowych danych to robota czysto matematyczna. Obawiam się że wykłady z matematyki stosowanej, funkcji logarytmicznych, marketingu, logistyki i ekonomiki nie pokrywały mi się zbytnio, więc więcej w tym założeń, niż surowych danych, na których można popracować i wyciągnąć wnioski...
Coś już zbudowałem i wygląda to dobrze, ale co chwila uwzględniam nowe zmienne, nowe pomysły które burzą mi koncept całości.
Kupa roboty przede mną.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Ta barowa pogoda i smuci i cieszy.
Smuci, bo ryby na mnie czekają a ja nic. Mam nadzieję, że jak przywlokę się nad wodę, to wszystkie będą machać ogonami z radości ;)
Cieszy, bo jak deszcz nakapie to poziom wód w "moich" stawach podniesie trochę, a i woda będzie natleniona to i u ryb większa ochota do żarcia.
Mam do Was koledzy prośbę jak należy odczytać dolną tabelę jeżeli chodzi o podane wartości opadów.
Leje, wieje i zimno. Czyżby długi weekend bez ryb? >:O
Leje, wieje i zimno. Czyżby długi weekend bez ryb? >:O
A może wyskok na miętusa jak masz gdzieś wodę gdzie może przebyać
Radek moje stare kości mogłyby tego nie wytrzymać :)
Maćku, tam jest poduszka od fotela, który był jednym z pierwszych zakupów "małżeńskich" moich rodziców ;)
Znaczy się to pod...
Moje łowisko koło domu , super miejsce na stick,a latem. Kolega Arunio wie o czym mówię, biorę kawę i idę łowić za domem, tu 20 lat temu na spławik z gęsi i leszczynowy kij zaczynałem stoją przygodę.
W drodze na ryby (https://zapodaj.net/images/53ffb1a8908ac.jpg)Gdzie są takie piękne widoki?
Teren Nadleśnictwa Przymuszewo woj. PomorskieUwielbiam północną część naszego kraju. :)
W drodze na ryby (https://zapodaj.net/images/53ffb1a8908ac.jpg)
U mnie przez ostanie trzy dni w dzień + 15 , w nocy 7-10 stopni - no wiosna..... szkoda że to nie kwiecień ! oby do wiosny....
Ostatnie ciepłe dni, od piątku już zero i poniżej...
Ostatnie ciepłe dni, od piątku już zero i poniżej...
Oby mocno dowaliło! Marzę o zimach jak z przed laty. Gdzie lód na jeziorach leżał od grudnia do marca. Potem na wiosnę, ryba startowała do żerowania jakby z procy wystrzelona. Te ostatnie zimy to szkoda gadać, od dupy strony dzieje się wszystko.
To samo u nas... a w planach rybaczka jutro popołudniu była...
Tak mnie wystraszyłeś, że właśnie otworzyłem drzwi i spojrzałem na dwór. Kurna, u mnie też napadało tego białego cholerstwa :'(Daleko do siebie nie mamy, ja przez 45 minut walczyłem z odśnieżanie wyjazdu. I tak poległem bo jeszcze na letnich oponach samochód, pozostał urlop na żądanie.
U nas plus cztery, tylko wieje jak... :(
Jutro ma przestać wiać więc czas na nockę
Jurek. To Artur. On się zawsze szykuje.
Panowie, u mnie 6-7 na + :) a na ryby i tak dopiero w przyszłym roku sie wybieram , wiec mi to lotto :D. Ostatni raz byłem w październiku chyba :). Nie powiem, jak filmiki oglądam to mnie bierze już....Krzyś ty"mientki" jesteś :P Mrozu niema, a on sprzęt na kołku. Wstyd. >:O
Panowie, u mnie 6-7 na + :) a na ryby i tak dopiero w przyszłym roku sie wybieram , wiec mi to lotto :D. Ostatni raz byłem w październiku chyba :). Nie powiem, jak filmiki oglądam to mnie bierze już....Krzyś ty"mientki" jesteś :P Mrozu niema, a on sprzęt na kołku. Wstyd. >:O
Raz śnieg , raz deszcz - lekki mróz .... oby do wiosny.Szybko sie poddałeś , ja czekam tylko kilka stopni na plusie i bez wiatru, który jest gorszy od mrozu. Może w przyszłym tygodniu ? kto to wie :narybki:
Raz śnieg , raz deszcz - lekki mróz .... oby do wiosny.Szybko sie poddałeś , ja czekam tylko kilka stopni na plusie i bez wiatru, który jest gorszy od mrozu. Może w przyszłym tygodniu ? kto to wie :narybki:
Czytałem, że najgorzej dzisiaj jest na pomorzu. Cofka i wiatry. :(
U mnie napadało po kolano śniegu , jest -1 , wieje - zamieć drugi dzień....W zasadzie pozazdrość.
Czytałem, że najgorzej dzisiaj jest na pomorzu. Cofka i wiatry. :(Też tak mam tylko nie wiem co zjadłem.
Mario weź Coca ColeU mnie napadało po kolano śniegu , jest -1 , wieje - zamieć drugi dzień....W zasadzie pozazdrość.
U nas od lat krucho ze śniegiem.Czytałem, że najgorzej dzisiaj jest na pomorzu. Cofka i wiatry. :(Też tak mam tylko nie wiem co zjadłem.
Ale wziąłem ranigast i espumisan.
Powinno być lepiej ;-)
Cole piję caly czas.To już wiem dlaczego tak źle się czujesz. :P
2 litry dziennie :-)
Pogoda na sobotę może na rybki :D przez tą pogodę nie połowie płoci w tym roku na przepływankę to już 3 tydzień przerwy bez :narybki: dłużej tego nie wytrzymam :'(Cisnienie za wysokie
-10 i spada ..... piekna zima sie zrobila....
Masakra temp. Ja jutro na troć może się udamNie zapomnij zabrać szpachelki.
-10 i spada ..... piękna zima się zrobila....
U mnie identycznie :D Jutro kilka kresek niżej, bardzo dobrze, w końcu zimę mamy :thumbup:
-10 i spada ..... piękna zima się zrobila....
U mnie identycznie :D Jutro kilka kresek niżej, bardzo dobrze, w końcu zimę mamy :thumbup:
U mnie identycznie ;D Jutro kilka kresek niżej, bardzo niedobrze, w końcu nadeszła ta cholerna zima :thumbdown: :)
-10 i spada ..... piekna zima sie zrobila....
U mnie identycznie :D Jutro kilka kresek niżej, bardzo dobrze w końcu zimę mamy :thumbup:
-10 i spada ..... piekna zima sie zrobila....
U mnie identycznie :D Jutro kilka kresek niżej, bardzo dobrze w końcu zimę mamy :thumbup:
jak sie bedzie dalo wiercic na moich zaporowkach to jestemy umowieni na wiercenie wezmiesz ekipe WŚ...
Wiem, wiem >:( Sześć tygodni? :)
U mnie -15, w ogrzewaniu podłogowym 30, a w domu 19 :D Coś pięknego.
A wczoraj mi zamek w klapie od auta zamarzł. Otworzyłem i przycisk został w środku. Nie mogłem zamknąć klapy >:O
Jeszcze w nim nie mieszkam. Mogę podkręcić ogrzewanie bez problemu, tylko po co :D Chodzi o sam fakt. Przy 30 stopniach podłoga jest chłodna.U mnie -15, w ogrzewaniu podłogowym 30, a w domu 19 :D Coś pięknego.
A wczoraj mi zamek w klapie od auta zamarzł. Otworzyłem i przycisk został w środku. Nie mogłem zamknąć klapy >:O
Michał 19 stopni w domu .... dla mnie troche zimno ja ma 22
Za oknem - 12
Jeszcze w nim nie mieszkam. Mogę podkręcić ogrzewanie bez problemu, tylko po co :D Chodzi o sam fakt. Przy 30 stopniach podłoga jest chłodna.U mnie -15, w ogrzewaniu podłogowym 30, a w domu 19 :D Coś pięknego.
A wczoraj mi zamek w klapie od auta zamarzł. Otworzyłem i przycisk został w środku. Nie mogłem zamknąć klapy >:O
Michał 19 stopni w domu .... dla mnie troche zimno ja ma 22
Za oknem - 12
Ja mam w weekend trasę do Białegostoku. Zagłebie wywróconych tirów. U mnie ma być -14 to tam raptem - 20. Przynajmniej odwiedzę Drapieżnika. Opcja obowiązkowa :)W takim razie szerokiej i bezpiecznej drogi, i pozdrów od nas Drapieżców :)
Marcin
U mnie za dnia -8 śniegu trochę też jest ale ważne że przestało wiać
Ps
Dwa dni temu była burza normalnie piorun strzelił
U mnie dziś -15było i rano aku. prawie padnięty bo skasowało zegary. Nadchodząca noc to -22 i już chyba muszę akumulator wyjąć.
Tak ale Polska to nie Kanada ;D :D ;)U mnie dziś -15było i rano aku. prawie padnięty bo skasowało zegary. Nadchodząca noc to -22 i już chyba muszę akumulator wyjąć.
W Kanadzie dzień jak co dzień... gdy nadchodzi ocieplenie :D
Chyba powinieneś zaktualizować swoją lokalizację w profilu forum? ;)Tak ale Polska to nie Kanada ;D :D ;)U mnie dziś -15było i rano aku. prawie padnięty bo skasowało zegary. Nadchodząca noc to -22 i już chyba muszę akumulator wyjąć.
W Kanadzie dzień jak co dzień... gdy nadchodzi ocieplenie :D
U mnie dziś -15było i rano aku. prawie padnięty bo skasowało zegary. Nadchodząca noc to -22 i już chyba muszę akumulator wyjąć.
W Brandenburgii mój piec mówi mi -11.Co ty tam k........ robisz? ???
Nie ma sensu bo w niedzielę już jadę.Chyba powinieneś zaktualizować swoją lokalizację w profilu forum? ;)Tak ale Polska to nie Kanada ;D :D ;)U mnie dziś -15było i rano aku. prawie padnięty bo skasowało zegary. Nadchodząca noc to -22 i już chyba muszę akumulator wyjąć.
W Kanadzie dzień jak co dzień... gdy nadchodzi ocieplenie :D
Akumulator nowy. Miesiac ma. :(U mnie dziś -15było i rano aku. prawie padnięty bo skasowało zegary. Nadchodząca noc to -22 i już chyba muszę akumulator wyjąć.
Lepiej zmień aku ;D
Jak dobrze pamiętam to 4000 kosztuje 199zł a 3000 kosztuje 179.zl
http://www.decathlon.pl/C-394910-dobre-okazje/N-194569-sport~wedkarstwo
Trochę jak pies do jeża podchodzę do Ninja - po tym jak wyczytałem na tym forum, że po jakimś czasie zaczynają głośno pracować. Chyba trafienie dobrego egzemplarze to loteria (?).Mam kilka kołowrotków i powiem , że Ninja jest najlepszy. Mega jak dla mnie. Dodam, że łowie głownie brzany i karpie w rzece.
Jakoś nie przemawia do mnie.
Trochę jak pies do jeża podchodzę do Ninja - po tym jak wyczytałem na tym forum, że po jakimś czasie zaczynają głośno pracować. Chyba trafienie dobrego egzemplarze to loteria (?).Popatrz tutaj
Jakoś nie przemawia do mnie.
Mam ninje 3000 i sobie póki co chwalę ale kolega Wonski81 zachwala i ponoc słusznie prawie nie zniszczalne DamPamiętasz może jakie modele młynków DAM'a?
Mam ninje 3000 i sobie póki co chwalę ale kolega Wonski81 zachwala i ponoc słusznie prawie nie zniszczalne DamPamiętasz może jakie modele młynków DAM'a?
DAM Contrast ma już aluminiowy korpus...
Wracając do tematu u mnie właśnie doszło do -22°.
[/quote
A ja jestem bardziej na zachodzie tylko - 18 jutro wielki test aku i diesla :P
Ok 7 rano w Tarnowskich Górach - 22Ponoć zamki w sklepie wędkarskim w Orzechu zamarzły i nie mogli otworzyć ;D :P
W pobliskiej (ok 5km) miejscowości Orzech -28 (ale to głównie pola i jedna górka)...
Taki mróz, że aż nie jest zimno, tylko boli :P
Rześko :)
Rześko :)
Ale jak? ??? To samochód potrafi zmierzyć temperaturę na zewnątrz? To chyba jakiś zagraniczny musi być :o
Mierzone samochodem czy termometrem stacjonarnym? :)Stary dwie pogodynki od strony wschod i zachod plus rtenciak .... srednia z trzech pomiarow ...
Mierzone samochodem czy termometrem stacjonarnym? :)
A na Kozie -7 i trochę śniegu spadło. O 6 pobudka i wizyta w Tesco sanki muszę dla syna kupić. Podczepił bym pod samochód na lince, żeby powozić porządnie, ale przecież teraz to niebezpieczne Trzeba jechać do rodziny na wieś tam macki sprawiedliwości nas nie dopadnąNie obrażaj się, ale przemyśl to jeszcze zanim będziesz go ciągał 'porządnie' :/
Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka
A kto powiedział że będę pędził 40km/h aż tak głupi nie jestemA na Kozie -7 i trochę śniegu spadło. O 6 pobudka i wizyta w Tesco sanki muszę dla syna kupić. Podczepił bym pod samochód na lince, żeby powozić porządnie, ale przecież teraz to niebezpieczne Trzeba jechać do rodziny na wieś tam macki sprawiedliwości nas nie dopadnąNie obrażaj się, ale przemyśl to jeszcze zanim będziesz go ciągał 'porządnie' :/
Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka
Ale Ty mierzysz u siebie w pokoju :P
(http://uploads.tapatalk-cdn.com/20170108/8ba7b725629f5da78b3835098a7da61c.jpg)Na codzień mam widok na centrum Wawy a dzisiaj ledwo swoje osiedle wiedzę :/
w Wawie taki smog :/
Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka
To jest straszne, faktycznie czuć "to" w powietrzu!?Niestety czuć ;(
Wawa trochę zasypana widok na balkon
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20170115/b863a9c3fb8f59a1a0356e37c1be9f5e.jpg)
Od czwartku ocieplenie. Podobno ma być nawet 9 na plusie :oLejesz miód na moje serce. :D
U mnie na plusie, a temp w tygodniu ma być nawet +11, a w nocy +6-7, co oznacza brzanowanie w weekend ;D ;DAura sprzyja na rybki. Fajną masz pogodę. Jak tak dalej będzie to u mnie zima do marca będzie.
No ale w tedy pod koniec zimy, okoniska takie masz szanse połowić, że głowa mała.U mnie na plusie,a temp w tygodniu ma być nawet +11,a w nocy +6-7 ,co oznacza,brzanowanie w weekend ;D ;DAura sprzyja na rybki. Fajną masz pogodę. Jak tak dalej będzie to u mnie zima do marca będzie...
Masz 100 % racji.... na ostatnich lodach są piękne wyniki, ale karpki by się połowiło!No,ale w tedy pod koniec zimy, okoniska takie masz szanse połowić, że głowa mała.U mnie na plusie,a temp w tygodniu ma być nawet +11,a w nocy +6-7 ,co oznacza,brzanowanie w weekend ;D ;DAura sprzyja na rybki. Fajną masz pogodę . Jak tak dalej będzie to u mnie zima do marca będzie.
Kiedyś czekaliśmy końca zimy i piękne garbusy łowiliśmy.
Korzystaj Maciek, bo zimy coraz krótsze w PL.
Ja bym dawał ile się da :D
Ech...
Wiem,stary ludzie biorą na potęge ,a dużemu okoniowi nie przepuszczą :facepalm:A im dłużej lód tym mniej dużych okoni...
Powędkujemy w marcu?
No nie wytrzyma ... czekam na odwilż ... ale tylko z podlodu u mnie wchodzi w gre.....Powędkujemy w marcu ?
Jeszcze w lutym, kto wytrzyma do marca? :P
No nie wytrzyma ... czekam na odwilż ... ale tylko z podlodu u mnie wchodzi w gre.....
No nie wytrzyma ... czekam na odwilż ... ale tylko z podlodu u mnie wchodzi w gre.....
A nie masz w pobliżu jakiejś rzeczki, z którą zima się łaskawie obeszła? Bo ja też nie łowię spod lodu, a na rybkach już byłem w tym roku :)
Wiosna nadchodzi :P
Ja bym strasznie chciał, ale jakoś sceptyczny jestem wobec takich prognoz długoterminowych :-\
Ja bym strasznie chciał, ale jakoś sceptyczny jestem wobec takich prognoz długoterminowych :-\
Maciek "Uwierz w magię Mugolu" ;) Tak czy inaczej, już bliżej jak dalej. :D
Maciek co szczujesz >:(
U mnie tylko -7 z rana :D
Dobre się skończyło :(Maciek co szczujesz >:(
U mnie tylko -7 z rana :D
Przepraszam :(
U mnie dzisiaj już też -7 :(
Po balkonie właśnie mi popitala jakaś przebudzona mucha. Ledwo łazi, ale dobrze to wróży na przyszłość :)
U mnie teraz +9 :)
Godzina 13-ta, termometr w cieniu, po wschodniej stronie. Ładnie się topi wszystko, czuć wiosną !
Ja niestety w domu, jakiś wirus się przypętał, kondycja bardzo kiepska >:O
Czesiek q....wa przy takiej temperaturze to już wiosna prawie. Jak by było +2 w nocy to szybko lody by zeszły i nad wodę :)
U mnie teraz +9 :)
Godzina 13-ta, termometr w cieniu, po wschodniej stronie. Ładnie się topi wszystko, czuć wiosną !
Ja niestety w domu, jakiś wirus się przypętał, kondycja bardzo kiepska >:O
Czesiek q....wa przy takiej temperaturze to już wiosna prawie. Jak by było +2 w nocy to szybko lody by zeszły i nad wodę :)
Na piątek/sobotę zapowiadają deszcze. Mam nadzieję, że już na początku Marca wyruszymy nad wodę :)No ja w sobotę atakuję, na roztopach rybki atakują...
Na piątek/sobotę zapowiadają deszcze. Mam nadzieję, że już na początku Marca wyruszymy nad wodę :)I tego się trzymajmy!
Gdzie, gdzie? U mnie cieplutko 12 stopni i owszem trochę powiewa ale deszczu póki co nie ma.
Iznowu pada:(
Wychodząc z pracy wsiadam do auta a tam 16* :)A na zewnątrz ile bo nie napisałeś :D ;D :P :P :P :P
Wychodząc z pracy wsiadam do auta a tam 16* :)A na zewnątrz ile bo nie napisałeś :D ;D :P :P :P :P
U mnie właśnie jest burza ,błyski ,deszcz ,wiatr .....Czyli wiosna. Kurde, burze są fajne, budzą respekt do natury i żywiołu..
U mnie właśnie jest burza ,błyski ,deszcz ,wiatr .....Ten sem zestaw + grad.
Zimno i wieje +0,5 st. >:OU mnie wieje jak cholera zimny mocny wiatr +9 w sloncu ale od strony bez wietrznej....
Miałem dziś otworzyć sezon ale tak wieje że zrezygnowałemPoczekaj do 13.00, możliwe że coś się poprawi patrząc na prognozę http://mapy.meteo.pl/
Ptaszki śpiewają... jeszcze tylko dokończyć robotę i jazda!Chyba zadzwoń najpierw czy czynne ;)
(...) słońce świeci, a wiatr delikatnie muska gałęzie drzew (...)
(...) słońce świeci, a wiatr delikatnie muska gałęzie drzew (...)
Rozwiń to, będzie dobre opowiadanie wędkarskie ;)
U mnie tez bajka :sun: Boli bardzo, skoro nad wodę najszybciej w poniedziałek pojadę :'(
Ropne zapalenie zatok, antybiotyk i zwolnienie lekarskie, po prostu uziemiony >:O :facepalm:
U mnie tez bajka :sun: Boli bardzo, skoro nad wodę najszybciej w poniedziałek pojadę :'(
Ropne zapalenie zatok, antybiotyk i zwolnienie lekarskie, po prostu uziemiony >:O :facepalm:
U mnie tez bajka :sun: Boli bardzo, skoro nad wodę najszybciej w poniedziałek pojadę :'(Pocieszę cię że nie tylko ty chorujesz .
Ropne zapalenie zatok, antybiotyk i zwolnienie lekarskie, po prostu uziemiony >:O :facepalm:
U mnie tez bajka :sun: Boli bardzo, skoro nad wodę najszybciej w poniedziałek pojadę :'(
Ropne zapalenie zatok, antybiotyk i zwolnienie lekarskie, po prostu uziemiony >:O :facepalm:
Macieju, za bardzo harcowałeś na Rybomanii :P
Szybkiego powrotu do zdrowia życzę :beg:
Jędruś Ty łotrze jeden, sam podpowiadałeś, że te hostessy gonią mnie wzrokiem, a w slipkach mi najbardziej do twarzy >:(
Możesz teraz się śmiać z mojego cierpienia, ale nie uda Ci się tego teraz odkręcić, nie uda >:O
:'(
:D :D :DU mnie tez bajka :sun: Boli bardzo, skoro nad wodę najszybciej w poniedziałek pojadę :'(
Ropne zapalenie zatok, antybiotyk i zwolnienie lekarskie, po prostu uziemiony >:O :facepalm:
Macieju, za bardzo harcowałeś na Rybomanii :P
Szybkiego powrotu do zdrowia życzę :beg:
Dokładnie!!! Latał prawie goły za hostessą! Tak od siebie dodam, że dziewczyna miała takie ciało, że oddałbym lewą nogę, aby się z nią przespać. Potem zlał Lucia, Małego Rekina i kilku Czechów. Chłop w drodze powrotnej, wypił ze mną litr wódki i ośmiopak Tyskiego. Potem Mariusz w okolicach Mikołowa, wyrzucił nas na autostradzie za auta, bo głośno rozważaliśmy wyższość Metody nad sprężyną. No i wtedy na tej drodze, prosiłem Maćka aby założył majtki! Ale się uparł, i do samego domu szedł taki luźny i zwiotczony. Mówiłem, że zachoruje na zatoki! Błagałem aby się ubrał, ale nie posłuchał...
U mnie tez bajka :sun: Boli bardzo, skoro nad wodę najszybciej w poniedziałek pojadę :'(Zdrówka chłopie ci zycze !
Ropne zapalenie zatok, antybiotyk i zwolnienie lekarskie, po prostu uziemiony >:O :facepalm:
U mnie tez bajka :sun: Boli bardzo, skoro nad wodę najszybciej w poniedziałek pojadę :'(Zdrówka chłopie ci zycze !
Ropne zapalenie zatok, antybiotyk i zwolnienie lekarskie, po prostu uziemiony >:O :facepalm:
Za tydzien rybki prawie zaczna dobrze grysc ....
U mnie tez bajka :sun: Boli bardzo, skoro nad wodę najszybciej w poniedziałek pojadę :'(
Ropne zapalenie zatok, antybiotyk i zwolnienie lekarskie, po prostu uziemiony >:O :facepalm:
Macieju, za bardzo harcowałeś na Rybomanii :P
Szybkiego powrotu do zdrowia życzę :beg:
Dokładnie!!! Latał prawie goły za hostessą! Tak od siebie dodam, że dziewczyna miała takie ciało, że oddałbym lewą nogę, aby się z nią przespać. Potem zlał Lucia, Małego Rekina i kilku Czechów. Chłop w drodze powrotnej, wypił ze mną litr wódki i ośmiopak Tyskiego. Potem Mariusz w okolicach Mikołowa, wyrzucił nas na autostradzie za auta, bo głośno rozważaliśmy wyższość Metody nad sprężyną. No i wtedy na tej drodze, prosiłem Maćka aby założył majtki! Ale się uparł, i do samego domu szedł taki luźny i zwiotczony. Mówiłem, że zachoruje na zatoki! Błagałem aby się ubrał, ale nie posłuchał...
Co za pogoda.....Kicha to mało powiedziane.
Deszcz ze śniegiem wiatr zimno...
Jednym słowem kicha za oknem.
Co za pogoda.....Kicha to mało powiedziane.
Deszcz ze śniegiem wiatr zimno...
Jednym słowem kicha za oknem.
https://pogoda.onet.pl/prognoza-pogody/dlugoterminowa/wilkowice-359863
A zapowiadają jeszcze gorszą pogodę u nas ,środa -czwartek piątek 1-5 stopni i śnieg
::) do D..py taka pogoda.
Zaraz mnie kurwica strzeli. W następny weekend ma być pogoda jeszcze gorsza niż w ten :o
Jest już nowa prognoza od TVN, całkiem skuteczna jak na długookresową.
Po majówce będzie ładnie grzało:
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/prognoza,45/prognoza-pogody-na-16-dni-zimny-poczatek-majowki,230190,1,0.html
Jest już nowa prognoza od TVN, całkiem skuteczna jak na długookresową.
Po majówce będzie ładnie grzało:
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/prognoza,45/prognoza-pogody-na-16-dni-zimny-poczatek-majowki,230190,1,0.html
Oby im się to sprawdziło :)
To do lipca :PBa.... miałem ciekawą rozmowę .... w maju lipa z pogodą się zapowiada , w czerwcu jakosik , w lipcu burze i powodzie, a w sierpniu pewnie już będą przymrozki... - sory taki klimat mamy w PL. 8) :P :'( :-X
Ale za to wrzesień będzie pikny :DBa... - ale w tamtym roku był bajeczny pamiętam byłem na nocce końcem września i w nocy było +16 stopni - po prostu afryka !
Marcin najważniejsze że jedziesz, co tam pogoda :)Zgadza się :) Tragedii nie będzie, nie w takich warunkach się siedziało.
Na zachodzie tylko zachmurzone niebo jest. Na razie nie pada. :)
To są jakieś jaja. Wyszedłem po 6 pochodzić po ogrodzie, to normalnie mroźne powietrze jak w środku zimy!
A u sąsiada sarna biega :D Mieszkam w dość sporej miejscowości. Nie wiem, jak ona tam wlazła. To trzy ulice pełne domów i ogrodzeń od pierwszych pól.
Spokojnie, będzie stopniowo coraz cieplej tylko że przelotne opady.Taka prognoza cieszyłaby na początku marca :D
Spokojnie, będzie stopniowo coraz cieplej tylko że przelotne opady.
Spokojnie, będzie stopniowo coraz cieplej tylko że przelotne opady.
Ychy, ale w lipcu :P
Spokojnie, będzie stopniowo coraz cieplej tylko że przelotne opady.Taka prognoza cieszyłaby na początku marca :D
Nad Odrą w Budkowie (Dolny Śląsk) pięć osób zostało odciętych od lądu przez wzbierającą rzekę. Mężczyzn udało się uratować, jednak musieli "rozstać się" ze swoimi autami, które otoczyła woda. Teraz sami zbudowali tratwę, którą przetransportowali auta na "stały ląd". Na razie dwa z czterech, ale zapowiedzieli, że jeszcze w środę podejmą próbę ściągnięcia pozostałych.
Kur... jak zimno >:O
W środę w nocy ma być przymrozek! :o Przełóżcie to na czwartek, bo już będzie ładnie.
W środę w nocy ma być przymrozek! :o Przełóżcie to na czwartek, bo już będzie ładnie.
Istnieją przesłanki, że w lipcu będzie cieplejAle którego roku?
Istnieją przesłanki, że w lipcu będzie cieplejAle którego roku?
Ja wczoraj wypiłem piwo na poprawę humoru. Dzisiaj wstaję a tu aż +1, wieczorem idę do kolegi na kolejne piwko. Przez tą pogodę zostanę alkoholikiem.
Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka
Przy tej pogodzie i stanie ducha to jak lizanie lizaka przez papierek.Istnieją przesłanki, że w lipcu będzie cieplejAle którego roku?
Ja wczoraj wypiłem piwo na poprawę humoru. Dzisiaj wstaję a tu aż +1, wieczorem idę do kolegi na kolejne piwko. Przez tą pogodę zostanę alkoholikiem.
Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka
Przecież można się raczyć ;) bezalkoholowym :D :D :D
Zadbajcie o Bukłaczki z zacną zawartością. Pomagają przetrwać Extremę.Kur... jak zimno >:O
Szlag by to trafił. Na wtorek zapowiadają zimę, a w środę lecimy na nockę :'(
Tyle dobrze, że będziemy w zacnym towarzystwie... ;)
;D ;D ;DA jak byś się odniósł Grześ do ostatnich dwóch lat suszy? ;) W przyrodzie nic nie ginie stary. :) Musi się wyrównać. :beer:
(https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/18342220_1889327964668189_5071785251825038555_n.jpg?oh=d380066738f36280c9718a38dad8684f&oe=598326BD)
Przewidywałem delikatną powódź w tym roku i sprawdziło się - El Niño nie zawiódł :D, natomiast takiej zimy i wiosny nie przewidziałem :'( masakra;D ;D ;DA jak byś się odniósł Grześ do ostatnich dwóch lat suszy? ;) W przyrodzie nic nie ginie stary. :) Musi się wyrównać. :beer:
(https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/18342220_1889327964668189_5071785251825038555_n.jpg?oh=d380066738f36280c9718a38dad8684f&oe=598326BD)
Prognozuję że od czwartku, tego roku i tego miesiąca nastąpi ocieplenie ;)Dobra prognoza! Tak będzie. I kropka!
Mam nadzieję, że do zlotu pogoda się zmieni.Większe będzie zużycie wody ognistej. ;D
Mnie bardzo by się podobało, gdyby lato też było brzydkie, tzn. temperatury w granicach 20-25 stopni :D Nie cierpię upałów.Mam dokładnie tak samo.
Panowie spokojnie co roku w tym okresie jest podobnie
Mnie bardzo by się podobało, gdyby lato też było brzydkie, tzn. temperatury w granicach 20-25 stopni :D Nie cierpię upałów.Mam dokładnie tak samo.
Jak widać łączy Nas sporo ;-)
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Ja planuję pojechać jutro.
Niby nie najgorzej ale wzrost ciśnienia ma być spory.
Ryby mogą nie najlepiej zareagować.
Lepsza by była nocka z dzisiaj na jutro ...
Ja planuję pojechać jutro.
Niby nie najgorzej ale wzrost ciśnienia ma być spory.
Ryby mogą nie najlepiej zareagować.
Lepsza by była nocka z dzisiaj na jutro ...
Pierwsze wyładowania już na wysokości Gorzowa Wielkopolskiego, niepozorne chmurki mogą trzaskać piorunami.
Opady i burze warto na bierząco obserwować na:
http://antistorm.eu/
Pierwsze wyładowania już na wysokości Gorzowa Wielkopolskiego, niepozorne chmurki mogą trzaskać piorunami.
Opady i burze warto na bierząco obserwować na:
http://antistorm.eu/ (http://antistorm.eu/)
Dzięki Marcin za ostrzeżenia :thumbup:
Miałem wyskoczyć po południu na jezioro, ale chyba sobie odpuszczę.
Chyba przed chwilą usłyszałem pomruki burzy :-(
Pierwsze wyładowania już na wysokości Gorzowa Wielkopolskiego, niepozorne chmurki mogą trzaskać piorunami.Marcin dobrze obserwuje. U mnie na wsi, właśnie ciut pogrzmiało. ;D
Opady i burze warto na bierząco obserwować na:
http://antistorm.eu/
Ja korzystam z tej stronki. http://pl.blitzortung.org/live_lightning_maps.php?map=15 (http://pl.blitzortung.org/live_lightning_maps.php?map=15)
A co sądzisz o środzie w okolicy Kępna ? :D Forumowy meteorologu ? / tylko bez urazy / :D
A co sądzisz o środzie w okolicy Kępna ? :D Forumowy meteorologu ? / tylko bez urazy / :D
Jurek, ja Ci nie mogę powiedzieć nic więcej niż wynika z prognoz :D Ja je tylko przytaczam. Tak więc, będzie chłodniej i bardziej wietrznie a z rana możliwe delikatne mżawki o ile wogóle wystąpią. Z resztą, masz tu zestaw map aby zostać samemu swoim własnym meteorologiem :D Jak to człowiek od kilku lat codziennie sprawdza to już intuicyjnie wie co i jak się będzie działo.
http://kepno.infometeo.pl/
Marcin na razie piękne słonko i lekki wiaterek. :)
I co, burza będzie. >:O
A u mnie gorąco i parno.
Ale ważniejsza sobota ... :fish:
W tym roku do pogody za bardzo szczęścia na rybach nie mam.
Na razie.
Mirek, pieronie, ok sobota ważna ale nie zapominaj o środzie, bo ja zaczynam sezon big :fish: :fish: :fish: :narybki: :fishonhook: i ma być w środę :sun: :D :D :D
- no własnie, a jaką pogodę preferujesz na big :fish: ?
Bo ja wcale nie :sun:, chyba że Kanary albo Norwegia ;)
To rozumiem.
Ja łowie krócej od Ciebie, może tylko z ... 45 lat, też z przerwami (robota, rodzina).
To rozumiem.
Ja łowie krócej od Ciebie, może tylko z ... 45 lat, też z przerwami (robota, rodzina).
OOOO :o to pochodzimy z tej samej epoki przedlodowcowej, jeszcze gdy węgiel był miętki ? :P
To rozumiem.
Ja łowie krócej od Ciebie, może tylko z ... 45 lat, też z przerwami (robota, rodzina).
OOOO :o to pochodzimy z tej samej epoki przedlodowcowej, jeszcze gdy węgiel był miętki ? :P
Patrz - a ja całe życie myśłałem że węgiel był twardy !!!.... 8) 8) 8) :P :'( :'( :'( ;D ;D ;D :-X
Zaczyna się... :-XMłodzieńcze... coś zawsze się zaczyna coś kończy... :P :'( 8) :-X :P
To rozumiem.
Ja łowie krócej od Ciebie, może tylko z ... 45 lat, też z przerwami (robota, rodzina).
OOOO :o to pochodzimy z tej samej epoki przedlodowcowej, jeszcze gdy węgiel był miętki ? :P
Patrz - a ja całe życie myśłałem że węgiel był twardy !!!.... 8) 8) 8) :P :'( :'( :'( ;D ;D ;D :-X
Bo najpierw aby wągiel mógł powstać to musi być drzewo. A drzewo musi mieć twardy korzeń, żeby urosło. Potem, gdy się ono łobali
to korzeń najpierw miętki, potem kruszony i potem z drzewa wągiel miętki, aż do wągla kamiennego, hej :P
Cóż, lepiej być pięknym, bogatym, zdrowym i młodym niż brzydkim, biednym, chorym i starym 8) Naprawdę nic nie brałem dzisiaj :P
Mały :rain:
(http://wstaw.org/m/2017/06/06/20170606_185814_jpg_300x300_q85.jpg) (http://wstaw.org/w/4vOb/)
Jutro wieczorem i w piątek rano przewinie się od zachodu przez centrum dość mocna ulewa z burzami, mazury oberwały wczoraj, czas i na nas ;) Uważajcie jak ktoś się z patykiem wybiera nad wodę.
Jutro wieczorem i w piątek rano przewinie się od zachodu przez centrum dość mocna ulewa z burzami, mazury oberwały wczoraj, czas i na nas ;-) Uważajcie jak ktoś się z patykiem wybiera nad wodę.
Dobrze że na ryby nie wybieram się wcześniej niż w sobotę - nocki w pracy.
O ile można mnie określić "forumowym wierszokletą" to Ciebie Marcinie "forumowym meteorologiem " :-) ;-)
Może mnie jednak minie. Jakby szło na południe. http://pl.blitzortung.org/live_lightning_maps.php?map=15
Oj grzmi i leje. Po 3 tygodniach w końcu nie muszę podlewać...
Tylko satelita przez burze padł...
Pora uruchomić Netflixa.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
U mnie napierdziela i brak pradu :(
Animacja z wczorajszej burzy która przetoczyła się przez cały kraj, robi wrażenie!
http://www.lightningmaps.org/blitzortung/europe/?bo_page=archive&bo_map=poland&lang=pl&bo_year=2017&bo_month=06&bo_day=29&bo_hour_from=0&bo_hour_range=24&bo_animation=1#bo_arch_strikes_maps_form
Ten to jest pracoholik - marudzi, że nie mógł pracować :DNie wziąłem jednak wędek.
Swoją drogą byłeś na tych rybkach z teściem?
Dziś na na zachodzie znów ostrzeżenia, uważajcie po pracy.
(http://www.estofex.org/cgi-bin/polygon/showforecast.cgi?lightningmap=yes&fcstfile=2017070806_201707061501_2_stormforecast.xml)
(http://lowcyburz.pl/wp-content/uploads/2017/07/Prognoza-burzowa.png)
Jakiś "mruczek" nadchodzi :D(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20170710/596c079fc9e3659327b0c88435daf972.jpg)
Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka
Dzisiaj wracam do mazowieckiego piekła. W Ustce było przyjemnie 20-25 stopni...Michał i jak tam w Dolinie Charlotty? Podobało się, połowiłeś?
To tam jest łowisko komercyjne czy PZW? Ja byłem na WiklincuDzisiaj wracam do mazowieckiego piekła. W Ustce było przyjemnie 20-25 stopni...Michał i jak tam w Dolinie Charlotty? Podobało się, połowiłeś?
Tak tam jest komercja, a Ty byłeś w Wiklinie :)To tam jest łowisko komercyjne czy PZW? Ja byłem na WiklincuDzisiaj wracam do mazowieckiego piekła. W Ustce było przyjemnie 20-25 stopni...Michał i jak tam w Dolinie Charlotty? Podobało się, połowiłeś?
Dzisiaj wracam do mazowieckiego piekła. W Ustce było przyjemnie 20-25 stopni...Michał i jak tam w Dolinie Charlotty? Podobało się, połowiłeś?
No jest to czasami męczące. No ale, że większe rybki nie chciały współpracować? Hmm?Dzisiaj wracam do mazowieckiego piekła. W Ustce było przyjemnie 20-25 stopni...Michał i jak tam w Dolinie Charlotty? Podobało się, połowiłeś?
Powiem Ci, że marnie. Sama drobnica. Gdybym wyjął spławik, to trzaskać mógłbym jedną rybkę na kilka sekund. Raz miałem tylko przez 15 sekund coś konkretnego na kiju i się spięło...
Sama dolinka urokliwa, ale nie podobało mi się, że wokół całego zbiornika jest chodnik i co chwila ludzie zagadują.
No jest to czasami męczące. No ale, że większe rybki nie chciały współpracować? Hmm?Dzisiaj wracam do mazowieckiego piekła. W Ustce było przyjemnie 20-25 stopni...Michał i jak tam w Dolinie Charlotty? Podobało się, połowiłeś?
Powiem Ci, że marnie. Sama drobnica. Gdybym wyjął spławik, to trzaskać mógłbym jedną rybkę na kilka sekund. Raz miałem tylko przez 15 sekund coś konkretnego na kiju i się spięło...
Sama dolinka urokliwa, ale nie podobało mi się, że wokół całego zbiornika jest chodnik i co chwila ludzie zagadują.
Hehe, z rybami to już tak jest :)No jest to czasami męczące. No ale, że większe rybki nie chciały współpracować? Hmm?Dzisiaj wracam do mazowieckiego piekła. W Ustce było przyjemnie 20-25 stopni...Michał i jak tam w Dolinie Charlotty? Podobało się, połowiłeś?
Powiem Ci, że marnie. Sama drobnica. Gdybym wyjął spławik, to trzaskać mógłbym jedną rybkę na kilka sekund. Raz miałem tylko przez 15 sekund coś konkretnego na kiju i się spięło...
Sama dolinka urokliwa, ale nie podobało mi się, że wokół całego zbiornika jest chodnik i co chwila ludzie zagadują.
Kiepski wędkarz, to nie chciały...
U mnie burza i ulewa :) a że tego nie przewidziałem ,chociaż zanosiło się na deszcz , to zmokłem do gaci :P byłem kilometr od domu ale nie zaryzykowałem przeczekania pod drzewem :facepalm:
Niech ta pogoda jutro będzie ! , nie byłem na rybach z miesiąc !
(https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_SXKPxD2EP0VdcpkdqhEpvfLa6q6q1Bud.jpg)
Sorki, wiem że nie na temat, ale.... :facepalm:
Widać, że porządnie zrobione :P
Przetargi i po taniości. Ot takie czasy :-\
U mnie dzisiaj ładny dzionek się zapowiada. W nocy spada poniżej 10. Czasem podchodzi pod pięć.U mnie podobnie. Miałem dziś na rybki skoczyć, ale wyszło jak zawsze. Robota robota robo....
Ja chcę złotą jesień do końca listopada, o!
Jesień, zima oraz wczesna wiosna to okres, kiedy jesteśmy narażeni na występowanie groźnych wichur. Już w październiku będziemy musieli stawić czoła niezwykle groźnemu wietrznemu incydentowi, co więcej, dojdzie do niego już w najbliższych dniach. Wiatr będzie tak potężny, że z łatwością może łamać drzewa, zrywać dachy oraz stwarzać poważne zagrożenie dla życia i zdrowia. Kiedy to nastąpi?
Niż wtórny
Bardzo niebezpieczne wichury, zwłaszcza w zachodnich, południowych i środkowych regionach naszego kraju w czwartek i nocą z czwartku na piątek przyniesie tzw. wtórny ośrodek niżowy, który będzie bardzo szybko przemieszczał się po południowej stronie rozległego głębokiego niżu znad Skandynawii. Niż wtórny ma przemieszczać się w obrębie silnego prądu strumieniowego na wysokości 200 hPa, gdzie wiatr osiągnie ponad 200 km/h. To będzie jedna z przyczyn, która doprowadzi do gwałtownego pogłębienia się ośrodka niżowego nad naszym krajem.
Gdzie będzie najmocniej wiało?
Wszystko wskazuje na to, że na obszarze Pomorza, Kujaw, Warmii i Mazur, Podlasia i północy Mazowsza wichury nie wystąpią – w czwartek w ciągu dnia wiatr powieje tam maksymalnie do 50 km/h. Na zachodzie i południu prędkość południowego, a następnie zachodniego wiatru będzie systematycznie wzrastać od późnego popołudnia. Szczyt wichur spodziewany jest na Ziemi Lubuskiej, w Wielkopolsce i Dolnym Śląsku w czwartek ok. godziny 16:00-20:00. Między 20:00 a 24:00 wyjątkowo niebezpiecznie będzie w centrum, na Śląsku i w Małopolsce, a od 23:00-02:00 w woj. lubelskim i podkarpackim. Średnia prędkość wiatru na tym obszarze osiągnie 45-55 km/h, a w porywach 90 do nawet 115 km/h, w górach porywy mogą przekraczać 150 km/h.
Możliwe zniszczenia
Wiatr ma być silny, że spustoszenia będą nieuniknione. Wiatr będzie łamał, a nawet wyrywał drzewa z korzeniami, dlatego w czwartek i nocą z czwartku na piątek na wyżej wymienionym obszarze unikajmy pozostawiania pod nimi samochodów. Dojdzie również do przerw w dostawach prądu elektrycznego, posprzątajmy wszystkie rzeczy leżące luzem na balkonach, które mogłyby zostać porwane pod wpływem nagłego porywu wiatru, szczelnie zamknij drzwi i okna, na wszelki wypadek naładuj przed nadejściem wichury telefon.Wiatr już w nocy na zachodzie, a nad ranem już w całym kraju powinien słabnąć, w piątek pojedyncze porywy podczas opadów konwekcyjnych mogą jeszcze sięgać 70 km/h.
Jednocześnie zaznaczamy, że jest to dopiero wstępna prognoza odnośnie spodziewanych wichur, jutro będą znane kolejne szczegóły oczekiwanego bardzo groźnego incydentu pogodowego. Nie mniej już teraz warto przygotować się na olbrzymie załamanie.
No proszę, proszę :)
Grzegorz Waleczny ;)
Grunt to się negatywnie nie nastawiać.
U mnie (Milicz - pn część dolnego śląska), przechodzi od 2 godzin nawałnica, niby w porywach do 110km/h ??? :( :facepalm:. Oprócz mojego smartfona, nic na prąd nic nie działa :'( |-). Już dawno tak nie było :beg:....
No proszę, proszę :)
Grzegorz Waleczny ;)
Grunt to się negatywnie nie nastawiać.
No wszyscy wiecie, że to już choroba - żadne rozsądne argumenty nie pomagają, tylko jak złapię grypę to mi zona coś obetnie... :)
Ps. właśnie byłem nazbierać rosówek więc już nie ma odwrotu :)
I poleciała satelita w pizd.... :) :D :facepalm: dobrze ze mecz obejrzałem, jutro znowu montaż może w końcu przykręcę ja do ściany budynku :D 8) 8) :-X
Boczek w piekarniku... nie skończony.Boczkowi się upiekło ;) W Łodzi troszkę dmucha, ale jakoś nie widzę dużej tragedii w postaci latających drzew tak jak to było kilka miesięcy temu.
Rano wieje słabiej, dwie fazy nadal nie działają.U mnie cisza, spokój drobne chmurki i minimalnie wieje.
Mam tylko nadzieję, że wszystkie dachy i samochody całe.
Dlatego mówiłem od dawna u mnie jest lepszy klimat, ani specjalnie nie wiało tylko padał kapuśniaczek, teraz piękna pogoda 14 C (w cieniu) i niebieskie niebo. Nic tylko jechać na ryby o 8:30 :P
Ja straciłem trampolinę :(
Ja straciłem trampolinę :(
A w telewizji i radiu ostrzegali, sam pisałem. Z pogodą nie ma żartów i trzeba mieć to na oku...
Witam kochani. I jak tam u was po nawałnicy? U mnie osobiście bez szkód, Ale działo się w okolicy :facepalm:Kępno całe, oprócz tego, że zdrowo przedmuchane :D
Po drzewach, malutkim domku oraz cieniu uważam że na Podkarpaciu :D :PDlatego mówiłem od dawna u mnie jest lepszy klimat, ani specjalnie nie wiało tylko padał kapuśniaczek, teraz piękna pogoda 14 C (w cieniu) i niebieskie niebo. Nic tylko jechać na ryby o 8:30 :P
Kadłubek gdzie Ty mieszkasz ?
Po drzewach, malutkim domku oraz cieniu uważam że na Podkarpaciu :D :P
Ja straciłem trampolinę :(
Babie lato i nawet 23 stopnie
Zupełna zmiana pogody nadejdzie od 13-14 października. Nad południową, a następnie południowo-wschodnią częścią Starego Kontynentu umiejscowi się centrum rozległego potężnego wyżu, który rozbuduje się na północ, obejmując środkowy obszar Europy. Tymczasem nad Atlantykiem i Wyspami Brytyjskimi w dalszym ciągu kotłować się będzie od głębokich niżów z frontami atmosferycznymi. Dla nas oznacza to spływ suchych i bardzo ciepłych mas powietrza z południa kontynentu. Wreszcie pożegnamy się z opadami, a słupki rtęci mocno pójdą do góry, już w nadchodzący weekend na zachodzie i południu może być 18-20 stopni, a po weekendzie nawet na Śląsku czy w Małopolsce słupki rtęci podniosą się do 21-23 stopni.
Pogoda poprawi się na dłużej
Wszystko wskazuje na to, że piękna pogoda ze słońcem i wysokimi temperaturami najczęściej na poziomie 15-20 stopni w ciągu dnia utrzyma się co najmniej do 25 października. Co prawda mogą się zdarzyć dni chłodniejsze czy bardziej mgliste, ale opadów nie powinniśmy mieć zbyt dużo, a aura będzie raczej stabilna. Także w listopadzie możemy jeszcze liczyć na wiele bardzo ciepłych dni, a zima taka bardziej konkretna czeka nas dopiero w grudniu
http://krolowa-superstar.blog.pl/2017/10/09/prognoza-16-dniowa-triumfalne-wejscie-babiego-lata-beda-nawet-23-stopnie/ (http://krolowa-superstar.blog.pl/2017/10/09/prognoza-16-dniowa-triumfalne-wejscie-babiego-lata-beda-nawet-23-stopnie/)
Jeszcze wędek nie chowajcie ;)CytujBabie lato i nawet 23 stopnie
Zupełna zmiana pogody nadejdzie od 13-14 października. Nad południową, a następnie południowo-wschodnią częścią Starego Kontynentu umiejscowi się centrum rozległego potężnego wyżu, który rozbuduje się na północ, obejmując środkowy obszar Europy. Tymczasem nad Atlantykiem i Wyspami Brytyjskimi w dalszym ciągu kotłować się będzie od głębokich niżów z frontami atmosferycznymi. Dla nas oznacza to spływ suchych i bardzo ciepłych mas powietrza z południa kontynentu. Wreszcie pożegnamy się z opadami, a słupki rtęci mocno pójdą do góry, już w nadchodzący weekend na zachodzie i południu może być 18-20 stopni, a po weekendzie nawet na Śląsku czy w Małopolsce słupki rtęci podniosą się do 21-23 stopni.
Pogoda poprawi się na dłużej
Wszystko wskazuje na to, że piękna pogoda ze słońcem i wysokimi temperaturami najczęściej na poziomie 15-20 stopni w ciągu dnia utrzyma się co najmniej do 25 października. Co prawda mogą się zdarzyć dni chłodniejsze czy bardziej mgliste, ale opadów nie powinniśmy mieć zbyt dużo, a aura będzie raczej stabilna. Także w listopadzie możemy jeszcze liczyć na wiele bardzo ciepłych dni, a zima taka bardziej konkretna czeka nas dopiero w grudniu
Aż trudno w to uwierzyć, zważywszy, że od wielu ostatnich tygodni pada, wieje, a temperatury mamy stosunkowo niskie. Jednak obiecaliśmy piękne babie lato w październiku i naszego słowa dotrzymamy. Już w weekend temperatura wzrośnie, choć ma być jeszcze sporo chmur. Z kolei od poniedziałku niebo zrobi się bezchmurnie, a słupki rtęci w większości kraju przekroczą 20 stopni, a na południowym zachodzie sięgną nawet 25!
Potężny wyż
Poprawa pogody będzie mieć miejsce na dużym obszarze Starego Kontynentu. Potężny wyż, który już w tej chwili przynosi przepiękną pogodę od Półwyspu Iberyjskiego i Francji przez kraje Basenu Morza Śródziemnego po Bałkany, rozbudowuje się na północ, spychając niże z frontami nad północną Skandynawię i Rosję oraz zatrzyma inne układy nad Atlantykiem. Rozległa kopuła wysokiego ciśnienia przynosi nie tylko bezchmurne niebo, ale jednocześnie zmieni się kierunek napływu mas powietrza – wiatr zacznie wiać z południa i wyjątkowo suche oraz bardzo ciepłe masy powietrza zwrotnikowego dotrą do Polski.
Okresami bezchmurnie
Weekend zapowiada się jeszcze pochmurno, z zanikającymi opadami – zwłaszcza na północy i północnym wschodzie. Jednak od poniedziałku już niemal w całym kraju, po ustąpieniu porannych mgieł, na niebie dominować będzie słońce, w wielu regionach zupełnie bezchmurnie. We wtorek wszędzie prawdziwe polskie „babie lato”, czyli ranek lokalnie z mgłami i zamgleniami, które jednak szybko ustąpią i cały dzień zapowiada się słoneczny, bezchmurny lub z zachmurzeniem małym, a do tego wyjątkowo ciepło jak na tę porę roku. W środę trochę chmur przybędzie miejscami na Pomorzu, Warmii, Podlasiu, Kujawach, w Wielkopolsce i Ziemi Lubuskiej, ale nawet jeśli cokolwiek z nich popada, to bardzo niewiele. Podobnie będzie w czwartek, z tym, że chmur będziemy mieć zauważalnie więcej, zwłaszcza w północnej połowie kraju.
Nawet 25 stopni
Przyszły tydzień zapowiada się naprawdę wyjątkowo ciepło. Zarówno w poniedziałek, jak i we wtorek najwyższe temperatury odnotujemy na Śląsku i w Małopolsce, gdzie prognozujemy 24-25 stopni. Od Pomorza Zachodniego przez Wielkopolskę, centrum po Lubelszczyznę i Podkarpacie 21-23 stopnie, w rejonie Zatoki Gdańskiej, Warmii i Podlasiu 17-20 stopni. Poranki z temperaturami około 10 stopni, chłodniej ma być jedynie w regionach podgórskich.
Minimalnie temperatura spadnie od środy, ale wciąż ciepło, od 14-16 stopni na północy do 20-22 stopni w regionach południowych i południowo-wschodnich.
Nawet wysoko w górach spodziewamy się zaskakująco wysokich temperatur i pięknej bezchmurnej pogody. Na Kasprowym Wierchu słupki rtęci będą oscylować w okolicach 10 stopni, a na Śnieżce w poniedziałek i wtorek nawet 15 stopni. Będzie zatem tam tak ciepło, jak w samym środku lata!
Pogoda barowa, a że z przyrodą się nie wygra, to postanowiłem się jej podporządkować ;)Ja czekam na zięcia. Pewnie też coś będziemy testować :beer:
Jutro będę testował piwka z browaru Grybów :D :beer:
Pogoda barowa, a że z przyrodą się nie wygra, to postanowiłem się jej podporządkować ;)Ja czekam na zięcia. Pewnie też coś będziemy testować :beer:
Jutro będę testował piwka z browaru Grybów :D :beer:
NIEBEZPIECZNA W SKUTKACH CYRKULACJA STREFOWA - MOŻLIWA KOLEJNA, BARDZO SILNA WICHURA NAD POLSKĄ
Witam wszystkich. W tym dosyć długim wpisie przedstawię wam krok po kroku z czym przyjdzie się nam zmierzyć w ciągu następnych dni. Pogoda będzie bardzo dynamiczna, a nad Polską przetoczy się szereg ciekawych ale i niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych. Prosiłbym o plusowanie, aby ta informacja dotarła do jak największej liczby osób. Zapraszam do przeczytania krok po kroku poniższego opisu.
Analizę sytuacji należy zacząć od sprawdzenia prognozowanej wyraźnej przebudowie pola barycznego wraz ze wzmacniającym się silnym, górnotroposferycznym prądem strumieniowym skierowanym z dalekiej północy wgłąb Europy centralnej.
http://wstaw.org/m/2017/10/26/mslp_048.jpg
http://wstaw.org/m/2017/10/26/mslp_072.jpg
http://wstaw.org/m/2017/10/26/mslp_096.jpg
Załączone powyżej grafiki pokazują rozbudowę układów barycznych na najbliższe trzy dni. Widać tutaj wyraźną dominację dwóch ośrodków. Pierwszy z nich to silny antycyklon (wyż) z centrum w okolicach Wielkiej Brytanii oraz Zatoki Baskijskiej. Kolejnym układem jest rozległy obszar obniżonego ciśnienia nad Skandynawią wraz z tworzącymi się układami niskiego ciśnienia.W tym samym czasie w górnej troposferze, pomiędzy tymi dwoma znaczącymi układami dojdzie do silnej intensyfikacji prądu strumieniowego skierowanego prosto w kierunku centralnej Europy :
W szczytowej fazie rozwoju prądu, wiatr na wysokości 9km może osiągać wartość 300-320 km/h
http://wstaw.org/m/2017/10/26/jetstream.jpg
Tym oto sposobem powstanie charakterystyczny korytarz, którym to nastąpi adwekcja wyraźnie chłodnej masy powietrza wprost do Polski. Sytuację tą obrazuje prognozowany rozkład temperatury na wysokości izobarycznej 850hPa (1.5 km n.p.g.) zamieszczony poniżej :
http://wstaw.org/m/2017/10/27/850temp_069.jpg
W ciągu następnych kilkudziesięciu godzin musimy przygotować się na dynamiczną aurę nad Polską. Z północy Skandynawii w kierunku Polski, napędzane silnym prądem strumieniowym nurkować będą szybko pogłębiające się układy niskiego ciśnienia z niewykluczonym powstaniem niebezpiecznego w skutkach niżu wtórnego. Zdecydowanie najgroźniejsza aura może wystąpić w niedzielę. Przedsmak weekendowej aury poczujemy już jutro, lecz opis dotyczący piątku pojawi się jutro przed południem.
SOBOTA
W sobotę nasz kraj będzie szybko dostawać się pod wpływ rozległej zatoki niżowej związanej z układem niskiego ciśnienia z nad środkowej Skandynawii. Nad nasz kraj zacznie spływać coraz to chłodniejsza masa powietrza. W ciągu dnia temperatura nad większością kraju nie będzie przekraczać 10 stopni. Szybko zaostrzający się gradient baryczny spowoduje zauważalny wzrost porywów wiatrowych. Najsilniej powieje wzdłuż wybrzeża, nawet do 90-95 km/h. Nad Bałtykiem pojawi się dosyć silny sztorm. Wyraźna wiatr odczują również mieszkańcy zachodniej oraz centralnej Polski, od 50 do 75 km/h. Nad całym krajem w ciągu dnia będą przetaczać się długotrwałe opady deszczu
NOC Z SOBOTY NA NIEDZIELĘ, NIEDZIELA
Stale pogłębiający się układ niskiego ciśnienia napędzany ciągle aktywnym prądem strumieniowym spowoduje jego nurkowanie w kierunku Polski. W drugiej części nocy na obrzeżach głównego układu niżowego powstanie kolejny, wtórny układ niskiego ciśnienia, który skieruje się prawdopodobnie w kierunku północnej a dalej północno wschodniej Polski. Możliwy spadek ciśnienia w oku niżu poniżej 980 hPa
http://wstaw.org/m/2017/10/27/MSLP_21.png
http://wstaw.org/m/2017/10/27/MSLP_22.png
Po jego południowo zachodniej i południowej części wystąpić mogą niszczące wręcz porywy wiatrowe. W tej chwili rozmawiamy tu o maksymalnych porywach rzędu 25-28 m/s co daje 80-110 km/h. Są to tylko porywy wiatru bez uwzględnienia konwekcji, a taka zaś prawdopodobnie pojawi się w tym dniu w postaci struktur z wbudowanymi liniami szkwału (mogące nawet generować wyładowania atmosferyczne). Wtedy to pojawić się może ryzyko wystąpienia wiatrów nawet w okolicach 100-120 km/h. W górach wiatr może osiągać barierę nawet 140-150 km/h. Na dzień dzisiejszy wygląda na to, że główna strefa silnego wiatru przetoczy się najpierw nad zachodnią, południowo zachodnią Polską w godzinach przedpołudniowych, obejmując potem centrum, południe i południowo wschodnią Polskę w ciągu dnia, nadal osiągając bardzo wysokie wartości rzędu 80-100 km/h. Nad północną Polską wiatr słabszy, rzędu 13-16 m/s. Dodatkowo w ciągu dnia przetaczać się będą ulewne opady deszczu związane z systemami frontów atmosferycznych - tyczy się to niemalże całego kraju. W nocy z niedzielę na sobotę opady deszczu będą mogły zamieniać się w opad deszczu ze śniegiem i śniegu. Największa szansa przypadnie dla regionów podgórskich i nizinnych i być może nad Polską wschodnią.
http://wstaw.org/m/2017/10/27/overview_060.jpg
http://wstaw.org/m/2017/10/27/overview_063.jpg (Widoczne prognozowane położenie wtórnego układu niżowego, póki co jeszcze bez nazwy)
NOC Z NIEDZIELI NA PONIEDZIAŁEK, PONIEDZIAŁEK
W nocy z niedzieli na poniedziałek strefa silnego wiatru opuści regiony zachodniej, centralnej i południowej Polski, jednakże oddziaływanie układu niskiego ciśnienia będzie ciągle bardzo wyraźne i ograniczy się do Polski północno wschodniej, wschodniej i południowo wschodniej. W nocy i w ciągu dnia maksymalne porywy wiatru mogą osiągać 65-90 km/h a aura prawdopodobnie zacznie się uspokajać bliżej wieczora. W tych także rejonach pojawić się mogą opady mieszane. Zarówno deszcz jak i lokalny śnieg.
Pierwsze dni przyszłego tygodnia mogą pozostać pod dominacją strefowej cyrkulacji. Przed nami więc możliwe dalsze spływy chłodnych mas powietrza, niewykluczone, przelotne opady śniegu i silny wiatr w związku z przechodzeniem kolejnych układów niskiego ciśnienia.
Pozdrawiam
A u mnie w mieście zamiast śniegu i burzy, coś innego:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,22579650,odstrzal-dzikow-na-osiedlu-w-jaworznie-przerazeni-ludzie-szukali.html#BoxNewsLinkImg&a=167&c=96
OT:o
Zapraszam do lasów przy polach kukurydzy ;D
:o
Skubane do ostatniej chwili czekają. Ja bażanty jakieś :D
A ja jeszcze myślę o jakiejś komercji...
Nie wiem czy zdążę w tym roku :)
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Ok moja dała światło na niedzielę. Tylko nie wiem jeszcze czy zielone...
Zrobiłem inaczej niż zwykle.
Nie pytałem. Oznajmiłem, że jadę. Z nią lub ze starszą córką.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Ok moja dała światło na niedzielę. Tylko nie wiem jeszcze czy zielone...
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Ci, którzy myśleli, że dzisiejsze opady śniegu były zapowiedzią nadejścia prawdziwej zimy w listopadzie, najprawdopodobniej się przeliczą. Zapewnialiśmy bardzo ciepłą co najmniej pierwszą połowę listopada i taka rzeczywiście nam się szykuje. Słupki rtęci pokażą jeszcze nawet 15, a kto wie, czy nawet i nie 17 stopni!
Na razie wilgotno, ale cieplej
Jeszcze wtorek, 31 października, będzie dniem stosunkowo chłodnym z temperaturami od 4-5 stopni w województwach wschodnich, 6-7 stopni w głębi kraju do 8-9 stopni na zachodzie i wybrzeżu. Przelotne opady krupy śnieżnej jeszcze miejscami na Warmii, Podlasiu i wschodzie Mazowsza, ale nad krańce zachodnie i południowe nasuwać się będzie ciepły front atmosferyczny. Będzie on zapowiedzią ocieplenia w kolejnych dniach, 1 listopada prognozujemy od 6-7 stopni na wschodzie, 8-10 stopni w centrum i na Śląsku do 12-13 stopni na zachodzie i Pomorzu, ale będzie deszczowo. Bardzo mokro będzie również w czwartek, okresami znów silniej powieje z południowego-zachodu, jednak temperatury pójdą w górę i zobaczymy 9-10 stopni na Pomorzu, Warmii i Podlasiu do 14-15 stopni na Śląsku i w Małopolsce. W piątek sporo chmur, ale opady słabsze, choć znów nieco chłodniej, 8-10 stopni. Jeszcze tylko w nocy z 31/1 listopada na wschodzie i południowym wschodzie około zera, później już w całym kraju przez całą dobę bez przymrozków.
Nawet 15 stopni, a do tego sporo słońca
Kolejne ocieplenie czeka nas od weekendu. Szczególnie ciepła zapowiada się niedziela, bo wtedy na zachodzie, południu oraz w centrum słupki rtęci pokażą 13-15 stopni, północ i północny-wschód chłodniejsze, 10-12 stopni. Będzie też zdecydowanie więcej słońca.
Prognozy przedstawiają, że tak ciepło może być nawet do okolic 7-8 listopada, a być może jeszcze dłużej. Na południu naszego kraju zwykle słupki rtęci pokażą najwyższe wartości, bardzo często sięgające w cieniu 15 stopni. Przymrozki mogą się pojawiać tylko lokalnie, ale noce generalnie również będą ciepłe.
Druga dekada wciąż bez zimy
Dopiero pod koniec prognozy, tj. od 10-12 listopada wyże zaczną bardzo powoli ustępować miejsca układom niżowym, ale to nie oznacza, że od razu się rozpada, głównie będziemy mieć do czynienia z mgłami i mżawkami. Będzie ciepło jak na drugą dekadę miesiąca. Najczęściej słupki rtęci będą wskazywać 5-10 stopni, ale możliwe są jeszcze wyższe temperatury, do 12-14 stopni, zwłaszcza na zachodzie i południu.
Dopiero w drugiej połowie listopada czeka nas blokada cyrkulacji strefowej, która doprowadzi do nieco większego ataku zimy.
W ciągu najbliższych dwóch tygodni, tj. do 6 grudnia, nie ma szans na umocnienie się zimy w Polsce. Mimo, że incydenty zimowe będą się zdarzać, na ogół będzie umiarkowanie ciepło i mniej opadów niż w ostatnich tygodniach. Przejściowo temperatury mają być wręcz letnie.
Nawet 18 stopni
Jeszcze tylko wtorek (21.11) i środa w północnych i wschodnich regionach naszego kraju słupki rtęci nie będą przekraczać 2-4 stopni, wyjątek stanowić będą jedynie regiony zachodnie, Śląsk i Małopolska, gdzie we wtorek spodziewamy się maksymalnie 5-6 stopni, ale już w środę, po przejściu ciepłego frontu, na zachodzie słupki rtęci pokażą 10 stopni. Wtorek ma być dniem wilgotnym na zachodzie i południu, z kolei w środę popada zwłaszcza na północy, wschodzie oraz w centrum – śnieg i śnieg z deszczem przechodzący w deszcz. Po przejściu frontu w czwartek aż na trzy dni do 25.11 poczujemy w naszym kraju opóźnione babie lato. Głębokie niże znad Europy Zachodniej przy wsparciu wyżów ze wschodu zaciąganą z południa dużo cieplejsze masy powietrza pochodzenia zwrotnikowego i zwłaszcza na zachodzie oraz gdzieniegdzie na południu w ciągu dnia będzie co najmniej 15 stopni, a może się nawet i tak zdarzać, że będzie jeszcze cieplej. Najchłodniejszy zwykle północny-wschód, czyli Warmia, północne i wschodnie Mazowsza oraz Podlasie – tam 8-10 stopni. Nie zabraknie również słońca, co powinno zadowolić zwłaszcza tych, którzy mają już serdecznie dość niskich chmur skutecznie ograniczających nam dopływ tak ważnych o tej porze roku promieni. Dopiero w sobotę na zachodzie i Pomorzu zacznie zaznaczać się front, który przyniesie zmianę pogody. Poranne przymrozki mogą się pojawiać tylko gdzieniegdzie, zwłaszcza na południu kraju.
Potem ochłodzenie
Z kolei od niedzieli (26.11) spodziewamy się sporego spadku temperatury. Niż przewędruje nad Skandynawię, sprowadzając z zachodu rześkie polarnomorskie powietrze. Właściwie już do końca miesiąca spodziewamy się średnio temperatur na poziomie 3-5 stopni na północy do 6-8 stopni na zachodzie i południu, jednak może się pojawić dni jeszcze chłodniejsze, kiedy w dzień będzie tylko około 1-2 stopni. Noce z ujemnymi temperaturami, przejściowo, zwłaszcza na południu i północy nawet poniżej -5 stopni. Dobra wiadomość jest taka, że ma mało padać, więc nawet jeśli pojawi się śnieg, to nie wytworzy on dużej pokrywy. Ujemne temperatury w rejonach górskich powinny umożliwić sztuczne naśnieżanie i stoki będą czynne znacznie wcześniej niż w latach ubiegłych.
Wietrzny początek grudnia
Pogoda znów zacznie się zmieniać na początku grudnia. Spodziewamy się wzrostu zachodniej cyrkulacji powietrza, który przyniesie nam duże wahania temperatur, częste i obfite opady – od deszczu po śnieg, a przede wszystkim silne, okresami niszczące podmuchy wiatru. Temperatury będą kształtować się w zależności od dnia od 0 do 10 stopni (zwykle zachód i południe będą regionami najcieplejszymi).
Pani Marzenka to kontrowersyjna postać, nazwa bloga to jej najmniejsza wtopa :D Ale się kurde sprawdza i o to chodzi.
Z innych lepszych, o lepszej nazwie, mogę jedynie polecić: http://pogoda-w-polsce.blogspot.com/
i tyle jeśli chodzi o czytelne, aktualnie blogi pogodowe które nadążają za pogodą...
Pani Marzenka to kontrowersyjna postać, nazwa bloga to jej najmniejsza wtopa :-D Ale się kurde sprawdza i o to chodzi.
Z innych lepszych, o lepszej nazwie, mogę jedynie polecić: http://pogoda-w-polsce.blogspot.com/ (http://pogoda-w-polsce.blogspot.com/)
i tyle jeśli chodzi o czytelne, aktualnie blogi pogodowe które nadążają za pogodą...
Dziś sobie wchodzę na jej stronę, a tam :-)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/11/29/10144577_snipaste_20171129_185003.png)
Właśnie podali w radiu że 90% Rosji pod śniegiem, a termometry zanotowały już -50'C.Gdzieś dzisiaj słyszałem, że w Rosji temperatura spadła do -60°C 😲
Taknsoe nie jest źle ;)
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Ale wam zazdroszczę, odkąd się przeprowadziłem na zachód to śnieg raz na oczy widziałem.
W maju będzie lepiej :D
Wyciągać kije z szafy. Jutro 8' we wtorek słońce i 12'C w centralnej Polsce.
Na południu cieplej :)
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Lucjan posłać Ci podlodówki i świder? :D :D :D
Lucjan posłać Ci podlodówki i świder? :D :D :D
:D :D :D
No sypie i to zdrowo, jutro ocieplenie więc raczej nic z tego nie zostanie.Oby bo mam zamiar w środę wyruszyć nad wodę
W Northampton leży śnieg.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
No kucus hebanik szykowny... :sun:
Widziałeś milion dolarów zakurzony , pokryty piaskiem zaparkowany na poboczu drogi...
No kucus hebanik szykowny... :sun:
Widziałeś milion dolarów zakurzony , pokryty piaskiem zaparkowany na poboczu drogi...
A dziękuję ;) Miliony dolców widać co krok. Głównie w inwestycjach i infrastrukturze ;D Nie do opisania, trzeba zobaczyć.
Mamy prawdziwą zimę. Dziś już na terenie 90 proc. Polski odnotowano ujemne temperatury, ale śniegu mamy stosunkowo niewiele. Zimowa aura jeszcze trochę potrzyma, ale tak jak już od dłuższego czasu zapewniamy w święta szykuje się duże ocieplenie, a między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem szykuje się w Polsce prawdziwa wiosna z temperaturami sięgającymi w cieniu nawet 12-13 stopni.
Przełomowy czwartek
Jeszcze nadchodzące dwa dni: wtorek i środa będą w Polsce zimne, ze sporą dawką zachmurzenia i miejscami niewielkimi opadami śniegu. Mimo to zwłaszcza we wtorek pojawiać się będą również dłuższe chwile ze słońcem. Ma być bardzo zimno – od -3 do 0 stopni, tylko w środę w rejonie Zatoki Gdańskiej, Kujawach i północnym zachodzie Mazowsza do 3 stopni. Noce lokalnie z dużym mrozem, nawet do -10/-7, zwłaszcza tam, gdzie będzie się rozpogadzać. Czwartek zapowiada się przełomowym dniem, kiedy przez Polskę z zachodu na wschód wędrował będzie front z opadami śniegu, okresami intensywnych, przechodzących w deszcz ze śniegiem i deszcz. Zima pozostanie na wschodzie i w Małopolsce – tam o -2 do 0 stopni, ale w centrum wieczorem już około 2-3 stopni, a na zachodzie i Pomorzu 6-7 stopni. W piątek wciąż najzimniej na wschodzie, w Małopolsce i Górnym Śląsku, gdzie spodziewamy się od 1 do 3 stopni i opady deszczu ze śniegiem oraz mokrego śniegu, nad resztą kraju deszcz i od 4 do 6 stopni.
Święta po bardzo ciepło, po świętach jeszcze cieplej
Nie sprawdzą się zapowiedzi Smrody oraz tefałen Meteo mówiące o białych świętach Bożego Narodzenia na wschodzie. Już od Wigilii wszędzie będzie bardzo ciepło, a do tego deszczowo. W Wigilię trochę więcej słońca powinno pojawić się na północy i północnym wschodzie, tam też najchłodniej – 5-7 stopni, nad resztą kraju front z deszczem i maksymalnie 9-10 stopni. W całym kraju silny, zachodni i północno-zachodni wiatr. W Święta Bożego Narodzenia od 5 do 10 stopni i deszczowo, choć generalnie padać ma niewiele. Po świętach do Sylwestra będzie bardzo ciepło, w ciągu dnia średnio od 4-6 stopni na wschodzie do 10-12 stopni na zachodzie, ale noce mogą przynieść przymrozki. Za to powinno być zdecydowanie więcej słońca i pogoda ma przypominać bardziej wiosnę niż zimę.
Początek stycznia deszczowy, ale wciąż bardzo ciepłyPrzełom grudnia i stycznia, a więc starego i nowego roku nie przyniesie zimy, dla odmiany będzie deszczowo, wietrznie, ale w dalszym ciągu bardzo ciepło, średnio od 5-7 stopni na wschodzie do 10-12 stopni na zachodzie. Zimy kompletnie nie widać i styczeń ma szansę być wyjątkowo ciepłym.
W Poznaniu bez śniegu.
W poniedziałek niebo bezchmurne
W wtorek zachmurzenie umiarkowane
W środę zachmurzenie umiarkowane
W czwartek deszcz ze śniegiem
W piątek zachmurzenie umiarkowane
Zgadnijcie, kiedy jadę na ryby ?
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Jakiś Orkan zapowiadali?Tak ma niby wiać do 26.12
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Jakiś Orkan zapowiadali?Tak ma niby wiać do 26.12
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
W tym sezonie mrozy przyszły jeszcze później, bo 5 stycznia.
Przyszły całkiem spore mrozy. Były dwie noce po -25 stopni.
Potem do -17 trzymało do 11 stycznia. Później zaczęło się powoli ocieplać.
Na ryby wybrałem się 14 stycznia. Lód o śr. grubości 15 cm. 10-18 cm.
Wieczorem i w nocy w zachodniej, południowej i częściowo środkowej części naszego kraju spodziewają się wichury, które mogą powodować spustoszenia i stwarzać zagrożenie dla życia i zdrowia. Z kolei na północy wystąpią bardzo intensywne opady mokrego śniegu, co z kolei może przyczynić się do przerw w dostawach prądu i poważnych utrudnień na drogach. Jak przygotować się na żywioł?
Wichury
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa przygotowało specjalny poradnik, w którym radzi, jak przygotować się na nadejście żywiołu i co zrobić, gdy wichura uderzy.
Gdy zamierzasz wichurę spędzić w domu – miej przy sobie naładowane baterie, telefon komórkowy, zapewnij dostęp do mediów (np. zorganizuj przenośne radio). Niezbędne na czas przerw w dostawach prądu mogą okazać się świece, latarka czy generator prądotwórczy. Na wszelki wypadek zrób zapasy jedzenia, wody i materiały opatrunkowe. Powyłączaj urządzenia elektryczne i gazowe. RCB podkreśla, by kontaktować się z numerami alarmowymi tylko w przypadku, gdy potrzebujemy pilnej pomocy. Nie blokujmy linii błahostkami.
W taki wieczór i noc najlepiej nie jeździć samochodem, ale jeśli wichura zastanie cię w trasie, omijaj tereny leśne. Nie zatrzymuj się i nie parkuj samochodu w pobliżu tablic reklamowych, drzew czy linii energetycznych. Przed nadejściem wichury należy usunąć z balkonów, tarasów i ogrodów przedmioty, które może porwać wiatr. Te materiały i rzeczy mogą bowiem stworzyć dodatkowe zagrożenie, np. stłuc szybę w oknie. Trzeba sprawdzić zamknięcie okien i drzwi oraz zabezpieczyć je skutecznie przed ewentualnym otwarciem (np. rolety zewnętrzne, okiennice).
Śnieżyce
Z kolei na Pomorzu, Warmii i Mazurach, a w drugiej części nocy również na Podlasiu oraz w centrum spodziewane są intensywne opady mokrego śniegu. Zwłaszcza na północy przewidywany przyrost pokrywy śnieżnej wyniesie 10-15 cm na 12 godz. Tak intensywne opady w krótkim czasie będą stwarzać poważne ryzyko. Jeśli śnieżycę zamierzasz spędzić w domu, pamiętaj o odśnieżaniu dachu i chodnika, usuń sople zwisające z dachu i nie zasłaniaj krater wentylacyjnych.
Mokry ciężki śnieg zawiera w sobie dużo wody, dlatego pod jego ciężarem mogą łamać się drzewa na przewody energetyczne. Warto więc przed nadejściem opadów naładowań telefon komórkowy i laptopa. Najlepiej powstrzymać się od podróży, jeśli jednak jazda samochodem jest konieczna, korzystaj z opon zimowych, zatankuj swój pojazd oraz zabierz przewody do rozruchu silnika. Śnieżyca z pewnością zaskoczy drogowców, dlatego aby jutro nie spóźnić się do pracy i szkół, należy wcześniej wstać i liczyć się z tym, że mimo wszystko autobusy komunikacji miejskiej nie przyjadą na czas. W tym dniu samochód najlepiej zostawić w garażu.
18.01.2018 09:34
Źródło: http://krolowa-superstar.blog.pl/2018/01/18/sniezyce-i-wichury-jak-sie-przygotowac/
Heh. A ja właśnie po odprawie na samolot do Polski. Ale fajnie. "Prawdziwego" śniegu nie widziałem ponad 3 lata :P.
Uwaga, dziś pogoda ma biegunkę i będzie ostro.CytujWieczorem i w nocy w zachodniej, południowej i częściowo środkowej części naszego kraju spodziewają się wichury, które mogą powodować spustoszenia i stwarzać zagrożenie dla życia i zdrowia. Z kolei na północy wystąpią bardzo intensywne opady mokrego śniegu, co z kolei może przyczynić się do przerw w dostawach prądu i poważnych utrudnień na drogach. Jak przygotować się na żywioł?
Wichury
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa przygotowało specjalny poradnik, w którym radzi, jak przygotować się na nadejście żywiołu i co zrobić, gdy wichura uderzy.
Gdy zamierzasz wichurę spędzić w domu – miej przy sobie naładowane baterie, telefon komórkowy, zapewnij dostęp do mediów (np. zorganizuj przenośne radio). Niezbędne na czas przerw w dostawach prądu mogą okazać się świece, latarka czy generator prądotwórczy. Na wszelki wypadek zrób zapasy jedzenia, wody i materiały opatrunkowe. Powyłączaj urządzenia elektryczne i gazowe. RCB podkreśla, by kontaktować się z numerami alarmowymi tylko w przypadku, gdy potrzebujemy pilnej pomocy. Nie blokujmy linii błahostkami.
W taki wieczór i noc najlepiej nie jeździć samochodem, ale jeśli wichura zastanie cię w trasie, omijaj tereny leśne. Nie zatrzymuj się i nie parkuj samochodu w pobliżu tablic reklamowych, drzew czy linii energetycznych. Przed nadejściem wichury należy usunąć z balkonów, tarasów i ogrodów przedmioty, które może porwać wiatr. Te materiały i rzeczy mogą bowiem stworzyć dodatkowe zagrożenie, np. stłuc szybę w oknie. Trzeba sprawdzić zamknięcie okien i drzwi oraz zabezpieczyć je skutecznie przed ewentualnym otwarciem (np. rolety zewnętrzne, okiennice).
Śnieżyce
Z kolei na Pomorzu, Warmii i Mazurach, a w drugiej części nocy również na Podlasiu oraz w centrum spodziewane są intensywne opady mokrego śniegu. Zwłaszcza na północy przewidywany przyrost pokrywy śnieżnej wyniesie 10-15 cm na 12 godz. Tak intensywne opady w krótkim czasie będą stwarzać poważne ryzyko. Jeśli śnieżycę zamierzasz spędzić w domu, pamiętaj o odśnieżaniu dachu i chodnika, usuń sople zwisające z dachu i nie zasłaniaj krater wentylacyjnych.
Mokry ciężki śnieg zawiera w sobie dużo wody, dlatego pod jego ciężarem mogą łamać się drzewa na przewody energetyczne. Warto więc przed nadejściem opadów naładowań telefon komórkowy i laptopa. Najlepiej powstrzymać się od podróży, jeśli jednak jazda samochodem jest konieczna, korzystaj z opon zimowych, zatankuj swój pojazd oraz zabierz przewody do rozruchu silnika. Śnieżyca z pewnością zaskoczy drogowców, dlatego aby jutro nie spóźnić się do pracy i szkół, należy wcześniej wstać i liczyć się z tym, że mimo wszystko autobusy komunikacji miejskiej nie przyjadą na czas. W tym dniu samochód najlepiej zostawić w garażu.
18.01.2018 09:34
Źródło: http://krolowa-superstar.blog.pl/2018/01/18/sniezyce-i-wichury-jak-sie-przygotowac/ (http://krolowa-superstar.blog.pl/2018/01/18/sniezyce-i-wichury-jak-sie-przygotowac/)
(https://media.giphy.com/media/xULW8wB8Te8AQFpHt6/giphy.gif)
Wyszedłem na chwilę z psem i wróciłem biały jak bałwan :)U mnie nie pada, a jak wróciłem do domu właśnie to usłyszałem...
Gdzie lądujesz? Na zachodzie mocno pada śnieg.Lądowałem w Łodzi. Trochę wiało, ale nie było źle. Piękne widoki. Wszędzie biel 8).
Miłego lądowania :P :-X
Trzecia dekada stycznia uznawana jest jako najzimniejszy okres w ciągu roku, jednak jak to bywa w naszym klimacie pogoda często płata figla i w rzeczywistości najzimniejsze dni nadchodzą później lub wcześniej. W tym najzimniejszy okres przypadnie dopiero na luty, bowiem mimo mroźnego początku trzeciej dekady zgodnie z wcześniejszymi naszymi prognozami od mniej więcej 24 stycznia czeka nas potężne ocieplenie i zima nie powróci już co najmniej do końca miesiąca.
Poniedziałek, 22 stycznia
Poniedziałek zapowiada się w Polsce mroźny i mimo, że będziemy pod wpływem wyżu znad pogranicza Polski i Białorusi, to obecność zimnej arktycznej masy powietrza oraz sporej wilgotności w powietrzu sprawi, że dominować będą niskie chmury podinwersyjne, a słońce ma się pojawiać na dłużej tylko miejscami. Po bardzo mroźnym poranku, nawet z temperaturami do -15 stopni lokalnie na północy, w dzień będzie od -8/-7 stopni na Suwalszczyźnie, -6/-4 stopni na Pojezierzu Pomorskim, Kujawach, Warmii i Mazurach, północy i wschodzie Mazowsza oraz Lubelszczyźnie do -3/-1 stopnia na zachodzie, w centrum i południu Polski. Nieco cieplej, około zera, w rejonie Tarnowa, na Dolnym Śląsku i Ziemi Lubuskiej. Wiatr słaby i umiarkowany, nieco silniejszy na zachodzie, przeważnie południowy i południowo-wschodni, tylko na Lubelszczyźnie, Podkarpaciu i w Małopolsce północno-wschodni.
Wtorek, 23 stycznia
We wtorek ładna pogoda ma się utrzymywać na wschodzie naszego kraju, szczególnie na Podkarpaciu. Nad resztą kraju wciąż sporo chmur, ale słabe opady śniegu przechodzące w deszcz i mżawkę pojawią się tylko na Pomorzu Zachodnim, Ziemi Lubuskiej, w Wielkopolsce oraz na Śląsku. Na ogół jeszcze mroźno, o poranku zwłaszcza na południowym wschodzie i Podlasiu poniżej -10 stopni. W ciągu dnia od -5/-4 stopni na Pomorzu Środkowym i wschodnim oraz na Podlasiu, -3/-1 stopień na Warmii i Mazurach, Kujawach, w centrum, Mazowszu, Lubelszczyźnie, Podkarpaciu i wschodzie Małopolski, odwilż dotrze już nad Śląsk i Ziemię Lubuską, tam zobaczymy 2-3 stopnie.
Środa, 24 stycznia
Środowy poranek mróz przyniesie na wschodzie oraz w Małopolsce, ale nad resztą kraju już powyżej zera. W dzień ociepli się jeszcze bardziej i dodatnie wartości ujrzymy już wszędzie – od 0-2 stopni na Podlasiu, wschodzie Mazowsza, Lubelszczyźnie i Podkarpaciu, 3-4 stopni od Zatoki Gdańskiej po Górny Śląsk i Małopolskę do 8-10 stopni na zachodzie. W ciągu dnia na ogół sporo chmur ze słabymi opadami mżawki i deszczu. Wiatr umiarkowany, z południowego-zachodu.
Czwartek, 25 stycznia
W czwartek zrobi się wręcz wiosennie, nigdzie nie będzie padać, ma być sporo słońca, nieco więcej niegroźnych chmur na północy, a temperatura jak pod koniec marca – od 4-5 stopni na wschodzie, 7-9 stopni w głębi kraju do 12-14 stopni na Dolnym Śląsku i Ziemi Lubuskiej. W regionach podgórskich wystąpi wiatr halny, nad resztą Polski wiatr ma być odczuwalny, ale powieje słabiej niż na południu.
Piątek, 26 stycznia
O poranku przymrozki na wschodzie, w Małopolsce i Górnym Śląsku, do -4/-2 stopni, na północy i zachodzie dodatnie wartości utrzymają się przez całą dobę. Dzień znów ma być ciepły jak na najzimniejszy okres w roku – od 3-4 stopni na Podlasiu, wschodzie Mazowsza i Podkarpaciu do 8-10 stopni w zachodniej połowie kraju aż po centrum, Górny Śląsk i zachodnią Małopolskę. Zachmurzenie umiarkowane, okresami duże, słaby deszcz pojawi się miejscami na północy i zachodzie.
Weekend, 27-28 stycznia
W sobotę nieznacznie się ochłodzi, na przeważającym obszarze ma być jednak od 3 do 5 stopni, ale w niedzielę na zachodzie słupki rtęci ponownie pokażą 10-12 stopni. Pogoda będzie zmienna, bo choć chmur będzie sporo, ale słońce może się również pokazywać. Trochę popada, ale z racji wysokiej temperatury na ogół będzie to deszcz, lokalnie deszcz ze śniegiem.
Modele prognostyczne sugerują bardzo wysokie prawdopodobieństwo wystąpienia rzadkiego zjawiska pogodowego na biegunie północnym, zwanego Nagłym Ociepleniem Stratosferycznym (SSW). Ma do niego dojść za kilkanaście dni i przyniesie bardzo chłodną pierwszą połowę wiosny. Po raz ostatni podobne zjawiska miały miejsce w 2010 i 2013 roku, wówczas marce w Polsce w niczym nie przypominały wiosny, częściej padał śnieg, a temperatury zwłaszcza w 2013 roku spadły grubo poniżej normy.
„Widać wyraźne oznaki rychłego rozłamu w wirze polarnym, obecnie zlokalizowanym nad środkowo-zachodnią Grenlandią. Główny ośrodek będzie poruszał się w kierunku Kanadyjskich Równin, podczas gdy nowy obszar powstanie w rejonie północnej Rosji” – powiedział dr Dave Reynolds z TWC. „Ten będzie przemieszczać się w kierunku Morza Kaspijskiego, potem na zachód przez Morze Śródziemne, Iberię i w pobliże Atlantyku w ciągu najbliższych dwóch tygodni, ulegając dalszemu słabnięciu” – dodaje. Wir polarny już zaczął rozbijać się w czwartek i piątek.
Procesowi rozbijania wiru polarnego towarzyszy zjawisko znane jako Nagłe Ocieplenie Stratosfery, w wyniku czego temperatury w stratosferze gwałtownie rosną. „To ocieplenie może się rozciągnąć dalej przez głębiny atmosfery, powodując zwiększone ryzyko blokad, co w chłodnej porze roku oznacza większe szanse na dużo zimniejszy okres” – powiedział Reynolds.
Proces ten nie odbędzie się z dnia na dzień, ponieważ zwykle trwa od 10 do 25 dni i wciąż nie do końca wiadomo, jak sprawy się rozwiną. Jednak modele zgadzają się w kwestii powstania potężnego wyżu nad Skandynawią i północnym Atlantykiem w ostatnim tygodniu lutego i pierwszej dekadzie marca, wzmocnionym podziałem wiru polarnego i towarzyszącym mu stratosferycznym ociepleniem.
Ostrzeżenie przed zimną wiosną w Europie zostało oficjalnie wydane przez brytyjski serwis pogodowy Met Office, a następnie przekazane szefowi gabinetu, szefom transportu, radom i służbom ratowniczym.
(https://watchers.news/data/thumbs/798_296/2018/02/ssw-feb-2018.jpg)
Wieszczka Marcina sprawdza się. Tym razem i ja słyszałem o prawdopodobnym -20'C w najbliższym czasie. Tak więc ostrzyć świdry i czekać ;)
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Jeszcze tylko przez kilka najbliższych dni zima będzie walczyć z przedwiośniem. Jednak coraz więcej wskazuje na to, że Nagłe Ocieplenie Stratosfery doprowadzi do niezwykle silnego ochłodzenia w trzeciej dekadzie lutego, przez co miesiąc tak jak pisaliśmy jeszcze w zeszłym roku zapisze się jako najzimniejszy podczas tegorocznej zimy.
Między plusami a minusami
Przez kilka nadchodzących dni będziemy mieć do czynienia z normalną zimą w południowej, wschodniej i środkowej części kraju, gdzie słupki rtęci będą się kształtować maksymalnie w okolicach zera, a na krańcach wschodnich i południowo-wschodnich nawet w dzień pokażą -2/0 stopni. Na zachodzie i wybrzeżu nieznacznie cieplej, do 2-4 stopni, ale wszędzie noce i poranku z ujemnymi wartościami na termometrach. Tam, gdzie najchłodniej, czyli zwłaszcza w Małopolsce, Podkarpaciu i Lubelszczyźnie będzie padał śnieg, a słońce najczęściej będzie się pokazywać na zachodzie i Pomorzu, choć również tam, zwłaszcza w okolicach piątku, popada śnieg i lokalnie śnieg z deszczem.
Atak lodowatego powietrza
W weekend od Skandynawii po Wyspy Brytyjskie utworzy się kolejny wał wyżowy, który z północy sprowadzał będzie coraz zimniejsze masy powietrza. Z każdym dniem temperatura ma spadać aż w przyszłym tygodniu już wszędzie zapanują ujemne temperatury. Na wschodzie czy w centrum kraju przez kilka dni słupek rtęci może oscylować maksymalnie na poziomie -6/-4 stopni, a nocami znów obniży się do -15 stopni.
Jednak ze względu na bliską obecność wyżu znów będzie kiepsko ze śniegiem. Co prawda krajobrazy powinny się zabielić w większości Polski, to jednak największa szansa na śnieg jest na Pomorzu z racji konwekcji oraz na południu, gdzie będą zahaczały wilgotne niże śródziemnomorskie.
Do końca miesiąca zimno
Strefowa blokada cyrkulacji będzie zablokowana do końca miesiąca, a kto wie, czy nawet nie dłużej. A to oznacza kontynuację bardzo zimnej, okresami wręcz mroźnej pogody, lokalnie ze śniegiem.
A taka miała być wczesna wiosna, przepowiadali ją głównie Smroda i upośledzeni użytkownicy tacy jak GrzegorzNT. W rzeczywistości może się okazać, że wiosna będzie późna, bo najnowsze prognozy na marzec poza kilkoma dniami wyglądają łagodnie rzecz ujmując fatalnie.
Ostatnie tchnienie zimy i od marca na spławiczek :fish: :DDaj Boże!
Niezwykle rzadko w naszej strefie klimatycznej zdarza się, że dopiero przełom lutego i marca przynosi najniższe temperatury tej zimy. Niestety, solidnej fali mrozów nie będzie towarzyszył śnieg, co jest bardzo złą wiadomością dla rolników i ogrodników, bo z powodu małej ilości lub zupełnego braku pokrywy śnieżnej może dojść do obmarznięcia roślin.
Skąd ten mróz?
Lodowate powietrze znad północnej Rosji przyniesie potężny wyż, który będzie w najbliższych dniach rósł w siłę nad Arktyką, Skandynawią, krajami Europy Środkowej aż po Wyspy Brytyjskie. Ciśnienie w jego centrum może w okolicach 25 lutego sięgać 1050 hPa. W kolejnych dniach wyż będzie przemieszczał się na zachód, nad Północny Atlantyk, ale to nie koniec zimna. Układ będzie tak rozległy i potężny, że przyniesie arktyczną masę powietrza praktycznie nad cały obszar Starego Kontynentu. Niże umiejscowią się w rejonie Basenu Morza Śródziemnego, na Bałkanach duży kontrast termiczny będzie sprzyjał powstawaniu bogatych w wilgoć śnieżnych stref, ale niestety do końca lutego nasz kraj pozostanie pod wpływem wyżu.
Opadów bardzo niewiele
Choć mamy do końca miesiąca być w zasięgu wyżu, to nie oznacza to, że wcale nie będzie padać. W piątek wieczorem oraz nocą z piątku na sobotę z północy nad Warmię i Podlasie nasunie się płytki niż z porcją opadów śniegu, które w sobotę w ciągu dnia przewędrują przez cały kraj. O ile na Pomorzu i północnym wschodzie białego puchu spadnie nieco więcej, do 3-5 cm, to jednak nad resztą Polski będzie to 1-2 centymetrów lub nic. Kolejne dni zapowiadają się z przeważnie dobrą pogodą, z umiarkowanym okresami dużym zachmurzeniem, ale gdzieniegdzie może nieznacznie prószyć. Wyjątek ma być obszar wybrzeża, gdzie wskutek przepływu mroźnego powietrza nad Bałtykiem dojdzie do zwiększenia pionowego gradientu temperatury i konwekcji. Dlatego jest szansa, że między Świnoujściem a Helem kilka dni umiarkowanej konwekcji sprawi, że śniegu spadnie całkiem sporo – do 10-20 centymetrów.
Nawet 20 stopni poniżej zera
Każdy kolejny dzień będzie przynosić coraz niższe temperatury. Najmroźniej do końca miesiąca będzie na Podlasiu, wschodzie Mazowsza, Lubelszczyźnie, Podkarpaciu i częściowo Lubelszczyźnie, gdzie od 25 lutego do końca miesiąca spodziewamy się w ciągu dnia od -8 do -10 stopni. Jednak wcześniej temperatura będzie również stopniowo spadać do -5/-3 stopni, a na Podlasiu w sobotę już -8. W głębi kraju, czyli na Górnym Śląsku, w centrum, Kujawach oraz w rejonie Zatoki Gdańskiej do soboty -3/0 stopnie, a na Pomorzu Zachodnim, Ziemi Lubuskiej, w Wielkopolsce i Dolnym Śląsku 0-3 stopnie. Jednak od niedzieli mróz już bez wyjątków – na północnym zachodzie będzie stosunkowo najcieplej – w dzień 2-3 stopnie mrozu, ale nad resztą Polski będzie 5-8 stopni poniżej zera. Noce z jeszcze większym mrozem – w niedzielę -16 stopni na Podlasiu, poza tym od -14 do -10 stopni, a na początku tygodnia na wschodzie i południu mróz stanie się już bardzo siarczysty – spodziewamy się tutaj spadków do -18/-20 stopni, a w rejonach podgórskich lokalnie nawet do -25 stopni, przy gruncie -30. Nad resztą Polski -14/-10 stopni, nieco cieplej na północnym zachodzie, -9/-6 stopni.
Kiedy zrobi się cieplej?
Według prognoz mróz nieznacznie złagodnieje na początku marca, ale dla odmiany pojawi się więcej opadów śniegu, co powinno zadowolić tych, którzy bardziej czekają na śnieżne wydanie zimy. Wraz z opadami napłynie nieco cieplejsze powietrze, ale i tam w większości Polski utrzyma się całodobowy mróz, na północy i wschodzie bardzo często do 7-8 marca w ciągu dnia od -6 do -3 stopni, a przejściowo nawet 10 stopni poniżej zera. Zachód i południowy-zachód nieco cieplejsze, ale temperaturowa norma w żadnym wypadku nie zostanie przekroczona ani osiągnięta co najmniej do pierwszej połowy pierwszej dekady marca. Nasze prognozy wskazują, że dopiero na przełomie pierwszej i drugiej dekady marca czeka nas podmuch z południa i jest szansa, że zobaczymy nawet ponad 10 stopni. Jednak to będzie krótki okres i później nastąpi typowa przepychanka między jeszcze iście zimową aurą a dniami cieplejszymi.
Powieszę się :'(
Nie mamy dobrych informacji dla fanów wiosny, choć co prawda w 16-dniowych prognozach widzimy chwilę cieplejszego powietrza, to niestety na krótko. Na razie jednak będzie mroźno, ale ze śniegiem dość ciężko.
Praktycznie do końca tego tygodnia, czyli do 4 marca, utrzymywać się będzie trwała zima. W całym kraju będzie mroźno, do piątku na północy, wschodzie oraz w centrum słupki rtęci w dzień oscylować mają w granicach -10/-7 stopni, nieznacznie cieplej ma być na zachodzie i Śląsku – maksymalnie od minus 8 do minus 5 stopni. Noce w wielu regionach Polski z dużym nawet 15-stopniowym mrozem, a tam, gdzie będzie się przejaśniać poniżej -20 stopni, to zwłaszcza w okolicach czwartku na południu i częściowo wschodzie. Stopniowo zacznie się ocieplać w weekend, ale najwcześniej w niedzielę na krańcach zachodnich i południowych temperatura nieznacznie przekroczy 0 stopni. Pod koniec tygodnia pojawi się również więcej opadów… śniegu. Białego puchu przybędzie w najbliższych dniach na północy, wschodzie oraz w centrum, ale tylko kilka centymetrów.
Tak jak już wcześniej pisaliśmy na łamach poprzedniej 16-dniowej prognozy miało się ocieplić pod koniec pierwszej dekady marca i rzeczywiście tak się stanie. Między 7 a 10 marca spodziewamy się przejściowo wzrostów temperatur niemal w całym kraju powyżej zera, na zachodzie i południu słupki rtęci pokażą 10-13 stopni, na północy i północnym wschodzie raczej około 5-7 stopni. Pojawi się także więcej opadów, ale ze względu na ocieplenie będzie to na ogół deszcz.
Druga dekada marca do 13.03. zapowiada się raczej z powrotem pogranicza między zimą a przedwiośniem. W ciągu dnia najczęściej na poziomie od 0 do 5 stopni, ale noce przyniosą ujemne wartości na termometrach. Tym razem jednak zima bardziej objawi się opadami śniegu, więc jest szansa, że krajobrazy będą się zabielać. Nie wykluczamy jednak, zwłaszcza do północnej Polski, wtargnięcia zimniejszej masy powietrza z północy, kiedy nawet w ciągu dnia będzie poniżej zera.
Jak nie przestanie tak piździć ;) to do kwietnia nie połowimy :(W poniedziałek 9 stopni :)
Marcin nie żebym sie czepiał...
Ale zamysł tego tematu z mójej strony był inny...
To nie miał być temat typu ogłoszenia ze stron pogodowych, bo jak dla mnie to wchodze sobie na necika i lukam na stronke co lubie...
Tylko temat do luźnych rozmów typu a czy pada u ciebie...
Jak widać atrakcyjnośc lużnych gadek spadła... przez ogloszenia duszpasterskie...
Gdzie luz i sponton...
Jak żeś zaczoł wklejac te swoje pogodynki a chlopaki przestali pisać ... to pczym pisac o diagramach...Marcin nie żebym sie czepiał...
Ale zamysł tego tematu z mójej strony był inny...
To nie miał być temat typu ogłoszenia ze stron pogodowych, bo jak dla mnie to wchodze sobie na necika i lukam na stronke co lubie...
Tylko temat do luźnych rozmów typu a czy pada u ciebie...
Jak widać atrakcyjnośc lużnych gadek spadła... przez ogloszenia duszpasterskie...
Gdzie luz i sponton...
Oj Maćku, przestałeś się wątkiem opiekować to ja się zaopiekowałem ;) Luźne gadki się rozluźniły bo nic się ciekawego w pogodzie nie dzieje. Ja stawiam tezę i można przecież dyskutować, napisz że pisze bzdury i od razu będzie co pisać :D
U mnie czołgiem po lodzie można. A dźwięki jakie lód wydaje... bajka
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Jak nie przestanie tak piździć ;) to do kwietnia nie połowimy :(W poniedziałek 9 stopni :)
Ja nie wierce i nie wchodzę. Dźwięki kosmiczne same z siebie lód wydajeU mnie czołgiem po lodzie można. A dźwięki jakie lód wydaje... bajka
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Pewnie u mnie tez sie bedzie dalo wiercic.
Ja nie wierce i nie wchodzę. Dźwięki kosmiczne same z siebie lód wydajeU mnie czołgiem po lodzie można. A dźwięki jakie lód wydaje... bajka
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Pewnie u mnie tez sie bedzie dalo wiercic.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Oj, takiej akcji to bym chciał posłuchać...Ja nie wierce i nie wchodzę. Dźwięki kosmiczne same z siebie lód wydajeU mnie czołgiem po lodzie można. A dźwięki jakie lód wydaje... bajka
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Pewnie u mnie tez sie bedzie dalo wiercic.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Jak byś był u mnie na którejś z zaporówek kiedy wode spuszczają... to powiem ci że można sie zesrać w gacie jak lasery lecą...podczas spuszczania.
-6. Cosik ciepławo...Można w japonkach śmigać ;)
Faktycznie, można -13 jest teraz :)-6. Cosik ciepławo...Można w japonkach śmigać ;)
Robert, a Ty co, spania nie masz? ;)Stary człowiek, już dużo nie potrzebuje :(
Kujawy (godzina 11:13): minus siedem stopni Celsjusza (temperatura odczuwalna: minus pindziesiąt). Silniki diesla odmawiają posłuszeństwa. Mixol dolewany do ropy zamarza w trakcie przelewania, tworząc charakterystycznego lodowego-czekoladowego banana. Pozostaje modlitwa.:D :D :D
Ma być taniej czy cieplej?
Ma być bardziej porośnięte ;D ;) :beer::D :D :D
Po ekstremalnie zimnym początku miesiąca kolejne dwa tygodnie czekają nas z typową marcową pogodą – raz będzie cieplej, nawet zdarzy się pojedynczy dzień z temperaturami oscylującymi powyżej 15 stopni, raz mocniej zawieje, ochłodzi i spadnie śnieg.
Przez kilka nadchodzących dni (do czwartku) będziemy mieć podział na zdecydowanie chłodniejsze północne dzielnice kraju, z temperaturami oscylującymi na Warmii i Mazurach, Podlasiu, Pomorzu (oprócz wtorku), a do środy w Wielkopolsce i Kujawach najczęściej w okolicach 0-2 stopni. Tam też pojawią się opady śniegu i śniegu z deszczem, okresami intensywne. Na południu oraz w centrum będzie cieplej, na ogół 5-7 stopni i jeśli tam popada, to przede wszystkim deszcz. We wtorek na zachodzie i Śląsku możliwe są opady marznące, powodujące gołoledź. Każda kolejna noc będzie przynosić systematycznie mniejszy mróz, w połowie tygodnia na północy najczęściej będzie w okolicach -2/-3 stopni, a nad resztą Polski 0 stopni, miejscami na południu dodatnio niemal przez całą dobę.
Od piątku będzie coraz to cieplej, ale prawdziwy powiew wiosny szykuje się na weekend. W sobotę i niedzielę na przeważającym obszarze naszego kraju będzie ponad 10 stopni, a na Śląsku, w Małopolsce w niedzielę dzięki wiatrowi halnemu może być nawet 18-20 stopni! Początkowo ociepleniu będzie towarzyszyć deszcz i deszcz ze śniegiem, chwilami intensywne, ale np. w niedzielę, kiedy będzie najcieplej ma być bardzo dużo słońca.
Warto podładować sobie nieco energii, bo od poniedziałku czeka nas kolejna zmiana pogoda, obfity wiatr i spore ochłodzenie. Taki typ pogody – raz cieplejszy z temperaturami powyżej 10 stopni i słońcem, a raz dużo chłodniejszy z temperaturami w granicach ledwie 0-5 stopni utrzyma się przez całą drugą dekadę marca. Do tego wszystkiego okresami porywiście powieje, w związku z czym odczucie zimna zostanie jeszcze bardziej spotęgowane.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Ja się cieszę bo po morderczym ostatnim miesiącu wreszcie będę miał luźniej. Tyle że pewnie wszędzie będzie pełno ludzi ;)
Marcin, wczoraj od trzech różnych osób słyszałem, że mają nadejść jeszcze w marcu mrozy niemal takie jak ostatnio. Prawda to? Bo z tego co wkleiłeś zrozumiałem, że będzie to tylko ochłodzenia, a nie znowu po -15...
Różne człowieki :P
A co to za źródła? Synoptycy czy modele pogodowe?
Dziś pierwszy z fajnych dni. Stoję sobie bez kurtki na słoneczku już 15 minut i nie marznę. A dopiero 9!Jeżeli jeszcze tak postoisz do 12, to możesz wyglądać tak ;)
Pierwszy człowiek na słońcu. Dożyłem.
Dziś na południu naszego kraju mieliśmy 18 stopni, ale jako jedyni pisaliśmy, że to tylko krótki incydent, gdy nasza konkurencja, zwłaszcza Waśka tefałenowska przed tygodniem wieściła całkowitą „kapitulację Arktyki„. Przed nami taka kapitulacja, że pod koniec tygodnia zarówno w dzień, jak i w nocy poniżej zera, miejscami śnieżyce i co gorsza zimno pozostanie z nami praktycznie do końca marca!
Do piątku dość ciepło, ale mokro
Do piątku, 16 marca, będzie w Polsce jeszcze w miarę ciepło, choć nie 18 stopni jak dziś na południu, a we wtorek maksymalnie 10-15 stopni, jedynie pod deszczowymi chmurami na wybrzeżu 8 stopni. W środę jednak przechodzący z zachodu na wschód chłodny front atmosferyczny sprawi, że na Pomorzu i Żuławach zobaczymy ledwie 2-4 stopni i popada deszcz ze śniegiem, 6-8 stopni na Suwalszczyźnie, Kujawach, w Wielkopolsce, Ziemi Lubuskiej i Dolnym Śląsku (gdzie będzie pochmurno i deszczowo), nad resztą kraju więcej słońca, ale mimo wszystko przelotne opady nie są wykluczone. W czwartek o poranku zwłaszcza na północy pojawią się pierwsze przymrozki do -3 stopni, a do piątku już tylko na Śląsku, w Małopolsce i Podkarpaciu możemy liczyć na 8-11 stopni. Im dalej na północ, tym coraz to zimniej; w piątek na Pomorzu Gdańskim, Warmii i Mazurach, północy Mazowsza oaz na Podlasiu około 0.
Od weekendu potężne ochłodzenie
W weekend nastąpi diametralna zmiana pogody. Potężny wyż, który powstanie nad Skandynawią sprowadzi do Europy Północnej i Środkowej bardzo zimne powietrze pochodzenia arktycznego, dodatkowo na południu kraju we znaki da się odchodzący nad Ukrainę niż z obfitymi opadami śniegu. Nad resztą kraju suchy mróz, ale bardzo duży, w sobotę na wschodzie, a w niedzielę na południu w ciągu dnia od -7 do -5 stopni, a nocami przy rozpogodzeniach spadki temperatur nawet do -15 stopni i niżej! Na zachodzie i wybrzeżu przeważnie -2/0 stopni w ciągu dnia przy normie wynoszącej dla przełomu II i III dekady września 12-14 stopni!
Początek tygodnia ma przynosić powolne ocieplenie, ale w dalszym ciągu grubo poniżej normy jak na tę porę roku, nocami wszędzie poniżej normy, w dzień na północy i zachodzie na chwilę dodatnio.
Zimno do końca miesiąca
Silna blokada cyrkulacji strefowej nad Atlantykiem sprawi, że zimna pogoda w naszym kraju utrzyma się praktycznie do końca miesiąca. W trzeciej dekadzie marca najczęściej w ciągu dnia będzie od 0 do 5 stopni, rzadko kiedy i tylko miejscami słupki rtęci przekroczą 10 stopni, dodatkowo nie zabraknie opadów śniegu, również przed świętami. Z powodu niskich temperatur krajobrazy będą się zabielać.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Niestety ale na to wygląda. Moje meteo też wskazuje obniżanie temperatury. W czwartek odczuwalna już przy zero :/Będzie pięknie.... na lodzie :)
A miało być tak pięknie w weekend (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20180313/607f2e84ac9f6ef184b9ca15c62f8190.jpg)
Będzie pięknie.... na lodzie :)
Byle do maja się nie ciągnęło...
Już we wtorek o godzinie 17:15 pożegnamy zimę i rozpocznie się astronomiczna wiosna. Szkoda tylko, że aura rządzi się swoimi prawami i w najbliższym czasie pogoda będzie mieć niewiele wspólnego z tą porą roku. W tej prognozie zdecydowanie więcej mamy dni zimnych, okresami wręcz mroźnych, aniżeli takich, kiedy będzie ponad 10 stopni i bezchmurnie.
Co najmniej do najbliższego piątku, a więc aż do 23 marca nie ma większych szans na duże ocieplenie. Polska pozostanie w zimnych arktycznych masach powietrza napływających z północy. W nocy w całym kraju mroźno, na południu, wschodzie oraz w centrum -10/-7 stopni, a lokalnie jeszcze chłodniej, w ciągu dnia dopiero w czwartek na Górnym Śląsku, w Małopolsce i Podkarpaciu lekko powyżej zera, do tego czasu maksymalnie od -3 do -1 stopnia, nad resztą Polski od 1 do 5 stopni. W piątek na północy i zachodzie będzie o 1-2 stopnie cieplej. Opady śniegu do czwartku będą się zdarzać, najczęściej na krańcach zachodnich, północy, Śląsku, w Małopolsce i Podkarpaciu. Od piątku już dominacja znacznie lepszej pogody.
Dopiero koniec tygodnia przyniesie większe ocieplenie, które utrzyma się do okolic 28 marca. Rozkład ciśnienia nad Europą zmieni się, niże opanują obszar zachodniej i południowej części kontynentu, a wyże przesuną się na wschód. Dla nas oznacza to stopniowy wzrost temperatury; na początku przyszłego tygodnia na zachodzie, południu oraz w centrum ma być przeszło 10 stopni, lokalnie 14-15 stopni. Dobra informacja jest taka, że noce i poranki pozostaną chłodne, z mrozem, co spowoduje hamowanie szybkich roztopów na wschodzie i południu kraju. Początkowo będzie słonecznie, dopiero w okolicach 28 marca wzrośnie zachmurzenie i czekają nas opady.
Z kolei przełom marca i kwietnia przyniesie nam kolejne duże zmiany w pogodzie, przebudowę baryczną i… ochłodzenie. Potężne wyże umiejscowią się na wschodzie Atlantyku i zepchną niże na wschód kontynentu. Dla nas oznacza to spływ zimnego powietrza arktycznego, a padający deszcz będzie zamieniał się w śnieg z deszczem oraz śnieg. Temperatury będą oscylować na ogół w okolicach od 0-2 stopni na północy do 4-6 stopni na południu i zachodzie, ale nie wykluczamy pojedynczych znacznie zimniejszych dni. Noce z mrozem, święta na dzień dzisiejszy będą chłodniejsze od świąt Bożego Narodzenia z temperaturami od 1 do 7 stopni i opadami śniegu oraz śniegu z deszczem.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Dzięki...
Już od tygodnia mamy do czynienia z chłodem, do tego wszystkiego dosypuje śniegu. Panująca za oknami pogoda zupełnie nie pasuje do tego, na co wskazuje kalendarz. Jednak zgodnie z naszymi wcześniejszymi prognozami jest nadzieja na większe ocieplenie pod koniec tygodnia, choć wzrost temperatury będzie wyraźniejszy głównie popołudniami, bo poranki i noce będą mroźne.
Marzena Rabczewska, synoptyk portalu Przyroda, Pogoda, Klimat powiedziała, że w ten weekend Polska dostanie się pod wpływ wyżu, którego centrum znajdzie się poza naszą wschodnią granicą i będzie oddalał się w stronę Morza Czarnego i południowej Rosji. Dla nas to dobra wiadomość, bowiem z południa oraz południowego-wschodu zacznie spływać cieplejsze i bardziej suche powietrze polarnomorskie. Jednak obecność suchej masy przyniesie duże wahania temperatur między porankami a popołudniami, co zauważymy zwłaszcza w niedzielę.
Najładniejszym dniem weekendu z pewnością będzie Niedziela Palmowa, która zapowiada się słoneczna i ciepła. Sobota na przeważającym obszarze Polski, a zwłaszcza na północy i zachodzie przyniesie duże i całkowite zachmurzenie, z niewielkimi opadami mżawki. Więcej szans na słońce pojawia się na południu oraz Lubelszczyźnie. Niedziela wszędzie zapowiada się słoneczna, jedynie na północnym zachodzie początkowo może być sporo chmur, ale i tam wcześniej czy później wreszcie ujrzymy błękit nieba.
Temperatury będą rosnąć, ale głównie popołudniami. W sobotę nad ranem na Lubelszczyźnie, Podkarpaciu oraz w Małopolsce o poranku będzie od -10 do -7 stopni, a w niedzielę -7/-5 stopni. W sobotę w ciągu dnia słupki rtęci pokażą od 3 stopni na Podkarpaciu do 5-7 stopni na północy, zachodzie oraz w centrum. W niedzielę rano mrozu nie będzie tylko na Pomorzu, gdzie odnotujemy 1 stopień powyżej zera; na Podlasiu, Kujawach, Warmii i Mazurach, w Wielkopolsce, Śląsku oraz w centrum przewidujemy od -5 do -2 stopni. W dzień jednak słońce zrobi swoje i około godz. 16:00 podgrzeje powietrze do 6-8 stopni na wschodzie oraz w rejonie Zatoki Gdańskiej, 9-10 stopni w centrum, w Małopolsce i Pomorzu Zachodnim do 11-12 stopni na Kujawach, w Wielkopolsce, Ziemi Lubuskiej, Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku. Wiatr również skręci – na południowo-wschodni i południowy; w sobotę będzie słaby, w niedzielę na ogół umiarkowany.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Ty to masz dobrze, u nas dopiero w niedzielę będzie 38C a wcześniej trzeba przeżyć te mrozy...Fiu, fiu. Nie wiedziałem, że Poznań leży gdzieś w Kalifornii :-[
Jesteśmy u kresu – zgodnie z naszymi prognozami sprzed jesieni – najzimniejszego od sześciu lat marca. Jeśli myślisz, że ostatni tydzień tego miesiąca wreszcie przyniesie prawdziwą wiosnę i pełnię słońca, grubo się mylisz. Wciąż aura przypominać będzie początek miesiąca niż jego końcówkę, a to oznacza, że trzeba się przygotować zarówno na trochę cieplejszych dni, jak i tych dużo chłodniejszych, z mrozem, a nawet śniegiem. Mamy też najświeższe prognozy na święta.
Poniedziałek, 26 marca
Nowy tydzień rozpoczniemy z nie najgorszą pogodą na Górnym Śląsku, w Małopolsce, w Górach Świętokrzyskich, Lubelszczyźnie i Podkarpaciu – chmur ma w ciągu dnia co prawda przybywać, ale padać nie powinno. Nad resztą kraju z większymi przejaśnieniami w północnej Polsce; miejscami przelotne opady deszczu, w szczególności w pierwszej części dnia na Pomorzu, a w drugiej na Warmii i Mazurach, Podlasiu, północy Mazowsza, w Wielkopolsce, Ziemi Lubuskiej i zachodzie woj. dolnośląskiego. Temperatura maksymalna od 3-4 stopni na wybrzeżu, około 5 stopni w rejonie Zatoki Gdańskiej, 6-8 stopni w głębi kraju do 9-10 stopni na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu. Wiatr słaby i umiarkowany, zachodni, skręcający na północno-zachodni.
Wtorek, 27 marca
We wtorek zacznie do Polski docierać z północy zimna, arktyczna masa powietrza. Z tego powodu o poranku na północy i zachodzie lekki mróz, a w dzień będzie tylko od 1 stopnia na Pomorzu Gdańskim oraz 2 stopni na Suwalszczyźnie, 4-5 stopni w głębi kraju do 6-8 stopni na krańcach zachodnich i na południu. Na północy Polski na ogół bez opadów, im dalej na południe, tym większe ryzyko opadów, zwłaszcza na Śląsku, w Małopolsce, Podkarpaciu i Roztoczu. Z powodu obniżonej izotermy 0 stopni będzie mimo dodatniej temperatury obok deszczu padać również śnieg i krupa śnieżna. Lokalnie nie możemy wykluczyć słabych burz. Wiatr słaby i umiarkowany, północny i północno-zachodni, na zachodzie i wybrzeżu skręcający na wschodni i południowy.
Środa, 28 marca
W środę poranek z całkiem sporym mrozem na wschodzie i północy – słupki rtęci pokazać mają średnio od -5 do -3 stopni. Na południu i zachodzie cieplej, 0-2 stopnie, ale tam będzie padać śnieg i śnieg z deszczem. W ciągu dnia strefa frontu atmosferycznego przemieszczać się ma w głąb kraju – na południu, gdzie temperatura wzrośnie do 8-10 stopni będzie padał deszcz, nad resztą kraju maksymalnie 1-4 stopnie i deszcz ze śniegiem oraz mokry śnieg. Na północnym wschodzie do końca dnia pogodnie i na ogół bez opadów.
Czwartek, 29 marca
W dalszym ciągu kontrast na cieplejszy Śląsk, Małopolskę i Podkarpacie, gdzie będzie do 10 stopni oraz dużo północną część kraju, gdzie sypać ma śnieg lub śnieg z deszczem, a temperatura nie przekroczy 0 stopni
Piątek, 30 marca
W piątek jest wreszcie szansa na stopniową poprawę pogody. Opady i chmury będą zanikać a od zachodu przybywać będzie rozpogodzeń. Na krańcach zachodnich, na Śląsku i w Małopolsce słupki rtęci osiągną 10-12 stopni, na Pomorzu, Warmii i Podlasiu 6-8 stopni.
Pogoda na Wielkanoc
Ostrzegaliśmy w piątkowym wpisie, że prognozy GFS i ECMWF o rekordowo ciepłych świętach do 25 stopni na południu naszego kraju mogą być fałszywe. Dziś oba te beznadziejne modele wycofały się z tych zapowiedzi, a z naszych prognoz wynika, że trzeba na Wielkanoc, zwłaszcza w pierwszy dzień świąt, przygotować kurtki, do tego parasole. W pierwszy dzień świąt w wielu regionach Polski temperatury nie przekroczą 5 stopni i pojawi się deszcz ze śniegiem oraz śnieg.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Za pasem już kwiecień i chyba każdy z nas nie może doczekać się wiosny, ale ta nie chce na razie nadejść. Wszystko wskazuje na to, że na razie o pięknej słonecznej, a przede wszystkim ciepłej wiośnie możemy zapomnieć – przynajmniej do Wielkanocy, potem ma się zrobić lepiej, choć zima nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.
Do świąt chłodno, a okresami wręcz zimowo
Do świąt utrzyma się w Polsce podział pogodowy na zdecydowanie chłodniejszą, okresami bardziej zimową północ, gdzie zwłaszcza na Pomorzu, Warmii i Mazurach, Podlasiu oraz na północy Mazowsza w czwartek będzie ledwie około zera i śnieżnie oraz cieplejsze południe, gdzie ma być w najbliższych dniach średnio od 8 do 11 stopni, tylko wtorek będzie chłodniejszy z temperaturami ok. 5-7 stopni i deszcz ze śniegiem oraz krupa śnieżna. Święta Wielkanocne zapowiadają się fatalne; już w Wielką Sobotę od południa wkroczy niż z ulewnym deszczem, który w niedzielę na zachodzie i północnym zachodzie zacznie przechodzić w deszcz ze śniegiem oraz śnieg, a temperatura nie przekroczy tam 1-2 stopni. Na wschodzie i południu będzie nieco cieplej, choć i tam w Wielkanocny Poniedziałek zrobi się zimniej, do około 5 stopni lub niżej.
Po świętach ocieplenie
Dopiero po Wielkanocy czeka nas większe, ale krótkie ocieplenie, kiedy przejściowo w okolicach 5 kwietnia wszędzie będzie ponad 10 stopni, a na Śląsku, w Małopolsce i Podkarpaciu pojawi się wzrost wartości na termometrach do 18-21 stopni. Tej wiosennej pogodzie towarzyszyć będzie również pogodne niebo, z dużą ilością słońca. Nawet nocami zapomnimy o przymrozkach, więc wegetacja ruszy pełną parą.
Jednak to nie będzie jeszcze nadejście prawdziwej wiosny, bo po 5 kwietnia znów czeka nas większe ochłodzenie, temperatura spadnie poniżej 10 stopni i spadnie deszcz. Na razie nie wiadomo, czy ochłodzi się bardziej i na tyle, by pojawił się śnieg. Jednakże obawiamy się, że jeszcze w drugiej dekadzie kwietnia spłynie do Polski arktyczne powietrze i będziemy musieli założyć czapki i kurtki.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Jednak to nie będzie jeszcze nadejście prawdziwej wiosny, bo po 5 kwietnia znów czeka nas większe ochłodzenie, temperatura spadnie poniżej 10 stopni i spadnie deszcz. Na razie nie wiadomo, czy ochłodzi się bardziej i na tyle, by pojawił się śnieg. Jednakże obawiamy się, że jeszcze w drugiej dekadzie kwietnia spłynie do Polski arktyczne powietrze i będziemy musieli założyć czapki i kurtki.
TVN kłamie... :-P
(https://i.imgur.com/5AZ4sAH.jpg)
Jeszcze trochę popada i będzie:
Poniedziałek, zwłaszcza w północy i wschodzie przyniósł bardzo niskie jak na początek kwietnia temperatury i jeszcze jakby tego było w wielu miejscach padał śnieg. Na szczęście w ciągu dnia od zachodu zaczęło się rozpogadzać, co jest zapowiedzią nagłego i dużego ocieplenia, który uprzyjemni nam czas w najbliższych dniach. Jednak wiosna będzie jeszcze miała chwilowe starcia z zimą, więc na tę prawdziwą jeszcze troszkę poczekamy.
Bardzo ciepło, z przejściowym ochłodzeniem
Jeszcze tylko we wtorek w rejonie Zatoki Gdańskiej, północy Kujaw, Warmii i Mazurach, Podlasiu oraz północy Mazowsza będzie od 7 do 9 stopni, ale jednocześnie deszczowo. Nad resztą kraju coraz cieplej, na Śląsku i Ziemi Lubuskiej nawet 20 stopni, na Pomorzu, w Wielkopolsce, w Małopolsce i Podkarpaciu od 15 do 18 stopni, poza tym 12-13 stopni. Niewielki deszcz w pierwszej części dnia może lokalnie pokropić na zachodzie, a około południa również w centrum, ale później i tam zawita słoneczna aura.
W środę już wszędzie bardzo dużo słońca, dopiero pod koniec dnia na krańcach zachodnich, zwłaszcza na Pomorzu Zachodnim i Ziemi Lubuskiej pojawią się przelotne opady deszczu oraz burze, ale za to będzie bardzo ciepło. Słupki rtęci pokażą 17-18 stopni na północnym wschodzie i w rejonie Zatoki Gdańskiej, 19-21 stopni w głębi kraju do 22-23 stopni na Ziemi Lubuskiej, Dolnym Śląsku i lokalnie w Małopolsce. Z południa okresami powieje umiarkowany, w regionach podgórskich silniejszy wiatr. W czwartek deszczu i burz przybędzie, bo padać na także na południu i zachodzie, ale we wschodniej, środkowej i południowej części kraju wciąż znacznie powyżej 15 stopni. Przejściowego ochłodzenia spodziewamy się w piątek, kiedy po przejściu frontu chłodnego spłynie z północnego-zachodu chłodniejsze powietrze i temperatura spadnie do 10 stopni, a nocą z piątku na sobotę na północy i wschodzie pojawią się przymrozki. Jednak weekend przyniesie kolejną poprawę pogody i od południa oraz zachodu temperatura będzie rosnąć, w niedzielę oprócz Podlasia i Warmii ponad 20 stopni i do tego bezchmurne niebo.
Druga dekada z większym ochłodzeniem
Początek nowego tygodnia wciąż bardzo ciepły, z temperaturami na poziomie 20-25 stopni. Niestety, około 11-13 kwietnia istnieje ryzyko powstania niżu nad Skandynawią oraz wyżu nad Morzem Norweskim. To grozi spływem zimnego arktycznego powietrza i na kilka dni temperatura w ciągu dnia spadnie na dużym obszarze Polski poniżej 10 stopni, nocami mróz, a lokalnie pojawią się nawet opady krupy śnieżnej (przy konwekcji).
Dość zmienna czeka nas druga dekada kwietnia, ale w końcu około 17-18 kwietnia wiosna rozgości się na dobre, a przejściowo wręcz zmieni w gorące lato. Nie wykluczamy bowiem w trzeciej dekadzie kwietnia okresu, kiedy będzie blisko 30 stopni!
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Staropolskie przysłowie mówi: „Kwiecień plecień bo przeplata, trochę zimy, trochę lata”. Czas więc sprawdzić, cz w tym roku pogoda postanowi nas zaskoczyć jakimiś większymi ekstremami, czy też pozostanie spokojna, ciepła i słoneczna, jak miało to miejsce na przestrzeni ostatnich lat.
Temperatura w kwietniu
Na przestrzeni ostatnich trzydziestu lat (1971-2000), kwiecień najniższe temperatury przynosi w północnych regionach naszego kraju – zwykle w granicach od 5,5 do 6,5 stopnia C. Nieco cieplej jest od Pomorza Zachodniego przez Kujawy, centrum, Mazowsze, Lubelszczyznę, Podkarpacie, Śląsk i Góry Świętokrzyskie – w granicach 7 stopni C, a od Ziemi Lubuskiej i południowej Wielkopolski przez Dolny Śląsk, Opolszczyznę po Małopolskę oraz od Tarnowa po Sandomierz przeważnie do 8 stopni C.
Usłonecznienie
Jeśli chodzi o zachmurzenie, to najmniejsze panuje zwykle na wybrzeżu – tam mamy łącznie ok. 170-180 godzin Słońca. Im dalej na południe, tym jest bardziej pochmurno, w dzielnicach centralnych około 150-160 godzin, a najmniej mamy go w Małopolsce oraz na południu Śląska i Podkarpacia – 120-130 godzin.
Opady
Najwięcej opadów notujemy na południu Polski, w rejonach podgórskich od 60 do 80 mm, w Małopolsce, na Podkarpaciu i Śląsku, 50-60 mm, na przeważającym obszarze do 40 mm, tylko na Kujawach jest bardziej sucho – 30 mm. W kwietniu, zwykle w drugiej połowie miesiąca, następuje szczyt wiosny fenologicznej.
Pogoda w kwietniu
Tegoroczny kwiecień będzie miesiącem znacznie cieplejszym niż wskazuje norma wieloletnia, temperatury będą średnio o 2-3 stopnie wyższe w stosunku do średniej 1981-2010. Sumy opadów będą oscylować w granicach normy (tam, gdzie najczęściej będą przechodziły burze) lub lekko poniżej.
Po zimnym początku kwietnia w dalszej części pierwszej dekady miesiąca temperatura mocno wzrośnie i przekroczy 20 stopni. Nieco chłodniej zrobi się 6 kwietnia, kiedy słupki rtęci pokażą około 10 stopni, a nocami do północnej i wschodniej części kraju wrócą przymrozki. Koniec pierwszej dekady zapowiada się słoneczny ze wzrastającą temperaturą; od 8 kwietnia już na przeważającym obszarze będzie ponad 20 stopni i taka sytuacja utrzyma się aż do 13-14 kwietnia. Na przeważającym obszarze w ciągu dnia 20-25 stopni, a nocami od 7 do 14 stopni. Początkowo będzie słonecznie, ale w miarę upływu czasu, tj. po 10 kwietnia, chmur przybędzie, pojawią się przelotne opady deszczu oraz burze, lokalnie gwałtowne. Sporego ochłodzenia spodziewamy się w połowie miesiąca, nocami powrócą przymrozki, w dzień od 5 do 15 stopni, ale będzie więcej słońca. Jednak w trzeciej dekadzie kwietnia powrócą bardzo wysokie temperatury, słupki rtęci będą bardzo często przekraczać 20 stopni, a nawet sięgną 27 stopni. To właśnie wtedy rozpocznie się prawdziwa ciepła wiosna z dużą dawką pogodnego nieba. I warto to wykorzystać, bo zgodnie z zapowiedziami po ciepłym i suchym kwietniu przyjdzie brzydki, deszczowy i chłodny maj. Pisaliśmy o tym już we Wszystkich Świętych i z naszych prognoz się nie wycofujemy.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Co najmniej do połowy kwietnia większe ochłodzenie nam nie grozi – ocieplenie, które rozpocznie się w weekend, stanie się jeszcze wyraźniejsze w przyszłym tygodniu, kiedy niemal każdego dnia w większości Polski będzie ponad 20 stopni. Jednak wyższym wartościom na termometrach lokalnie będą towarzyszyły burze z ulewnym deszczem i silnym wiatrem.
Kontynuację prawdziwie wiosennej pogody przyniesie obecność potężnych układów wysokiego ciśnienia nad północną częścią naszego kontynentu, które odetną Europę od zimnego powietrza znad Arktyki. Ważne będą również niż w rejonie Francji i Półwyspu Iberyjskiego, bo dzięki nim znad północnej Afryki do Polski spłynie bardzo ciepła, ale jednocześnie niestabilna masa.
W przyszłym tygodniu pogoda w Polsce zapowiada się dosyć zmienna. Noce i poranki na ogół będą dość pogodne, tylko lokalnie pojawiać się będą mgły, ale po południu rozwiną się chmury kłębiaste, które przyniosą przelotne opady czy burze. Te niemal codziennie będą występować w najróżniejszych regionach kraju – w poniedziałek miejscami na północy, we wtorek spora energia chwiejności do 700-900 J/kg prognozowana jest dla regionów południowych i wschodnich, a na środę na północy i zachodzie. Jednak ze względu na panujące niezbyt korzystne warunki kinematyczne na ogół spodziewamy się słabo zorganizowanych bądź wręcz pojedynczych komórek burzowych niosących ulewny deszcz do 15-20 mm, drobny grad do 1,5 cm średnicy i silniejszy wiatr osiągający 70 km/h. Najwięcej burz będzie popołudniami, po czym od zachodu słońca wskutek braku dopływu energii zaczną się rozpadać i zanikać.
W przyszłym tygodniu, przynajmniej w pierwszej jego połowie, nie będziemy narzekać na temperatury. W tzw. najcieplejszym momencie dnia słupki rtęci pokażą nawet 22-24 stopnie, jedynie na wybrzeżu z racji wiatru północno-wschodniego, od strony Bałtyku, znacznie poniżej 20 stopni, a lokalnie tylko 10 stopni. Noce bez przymrozków; nad ranem temperatura ma spadać do około 10 stopni, lokalnie na północy i czy na południu może być o kilka stopni chłodniej, ale nie mniej niż 5-7 stopni. Wiatr powieje z południowego-wschodu, tylko nad morzem z północnego-wschodu, umiarkowany.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
MarcinD chyba będziesz naszą pogodynką.
Ja tak może przewrotnie powiem tyle, że czasami bazuje na prognozie co dają na wielkie stoczniowe żurawie....
Śledzić na bieżąco mapę opadów: https://antistorm.eu/Fajna strona. Dzięki :thumbup:
...Łapka :thumbup:
Staropolskie przysłowie brzmi: „Kwiecień plecień, bo przeplata, trochę zimy, trochę lata”. Dokładnie przed tygodniem mieliśmy trochę zimy, padał śnieg, a nocami było nawet 5 stopni poniżej zera, a dziś w większości Polski zapanowała aura iście letnia – w Warszawie, Krakowie, Tarnowie i Kozienicach zanotowano 26 stopni. W ciągu najbliższych 16 dni pogoda wciąż będzie skrajna – do połowy miesiąca bardzo ciepło, okresami wręcz ponad 25 stopni, w połowie miesiąca ochłodzi się, ale prawdziwe załamanie pogody na kilka dni przyjdzie w trzeciej dekadzie kwietnia.
Bardzo ciepło, ale okresami burzowo
Każdy by chciał, żeby taka pogoda, z dużą ilością słońca, brakiem opadów i ponad 25 stopni na termometrach utrzymała się jak najdłużej. Na razie, tzn. praktycznie do 15 kwietnia, pozostaniemy w bardzo ciepłych masach powietrza nacierających z południa i południowego-wschodu. Ten napływ umożliwia silny wyż skandynawsko-rosyjski, który blokuje spływ masy arktycznej z północy oraz liczne niże na zachodzie kontynentu, które niosą ciepło znad północnej Afryki daleko na północ.
Dlatego praktycznie każdy dzień, z wyjątkiem wybrzeża, w najbliższych dniach przynosił będzie co najmniej 20-25 stopni, a w okolicach czwartku, piątku na południu i zachodzie nawet 26-27 stopni. Nad morzem z powodu północno-wschodniego wiatru od strony Bałtyku zwłaszcza w pierwszej połowie tygodnia może zrobić się zimniej, do tego mglisto i pochmurno, a temperatury nie przekroczą 8-10 stopni.
Jeśli chodzi o pogodę, to od wtorku tak dużych ilości słońca i pogodnego nieba jak w poniedziałek mieć nie będziemy. Zwiększy się chwiejność termodynamiczna, znad Morza Czarnego popłynie nieco więcej wilgoci, dzięki czemu w najróżniejszych regionach Polski powstawać będą burze z przelotnymi opadami deszczu. Największe i najbardziej liczne będą w piątek, kiedy z zachodu przybliży się chłodny front atmosferyczny. Burzom może towarzyszyć grad i silny wiatr.
Spokojniej, ale chłodniej
W połowie kwietnia, dzięki wyżowi skandynawskiemu, wreszcie pogoda ma szansę powrócić do normy. Burze i opady będą zanikać, nastanie bardzo przyjemny czas wyżowy, w dzień ma być przeważnie od 10-12 stopni na północy do 18-20 stopni na południu i zachodzie. Zimniej ponownie za sprawą zmiany kierunku wiatru na północny będzie nad morzem. Noce chłodne, lokalnie z przymrozkami. Będzie to jednak dopiero wstęp do zmian, jakie czekają nas w trzeciej dekadzie kwietnia. Potężny wyż znad Północnego Atlantyku wraz z niżem skandynawskim wepchną do nas na kilka dni zimne arktyczne powietrze. Będziemy musieli niestety przeprosić się z cieplejszym odzieniem, w dzień może być nawet tylko około 10 stopni lub poniżej, a nocami wystąpią ujemne wartości na termometrach. Kto wie, czy nie pojawi się śnieg z deszczem czy nawet sam śnieg.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Zgodnie z wczorajszymi prognozami, na południe od Łodzi tworzą się komórki burzowe
Prognozy na nadchodzące dwa tygodnie przewidują powolne przekształcenie układów barycznych i nadejście normalnej dla drugiej połowy kwietnia pogody. Oczywiście większe pogodowe odchylenia będą, ale będą to raczej krótkie kilkudniowe incydenty.
Najbliższe dni chłodniejsze, ale pogodne
W ciągu najbliższych kilku dni, do piątku, będziemy w zasięgu wyżu, który znad Niemiec będzie przemieszczał się nad Polskę. To oznacza dominację pięknej pogody ze słońcem, tylko we wtorek na wschodzie i lokalnie jeszcze w Małopolsce będzie sporo chmur i pokropi. Tam, gdzie więcej chmur ledwie temperatura podskoczy do 10 stopni. Jeszcze zimniej do czwartku będzie nad morzem – tam ledwie 6-8 stopni. W regionach pogodniejszych słupki rtęci osiągną maksymalnie 14-18 stopni, a noce zimne – na północy w środę i czwartek tylko 3-5 stopni, więc przy gruncie może być około 0. Cieplej w piątek zrobi się na północy i zachodzie, a w sobotę na południu, gdzie możemy na krótko liczyć na przekroczenia 20 stopni, miejscami będzie blisko 25 stopni, a przy tym bardzo dużo słońca. Jednak od niedzieli znów spodziewamy się ochłodzenia oraz spadków temperatur na wschodzie i północy w ciągu dnia do zaledwie 10-13 stopni, a nad morzem jeszcze zimniej.
Fala opadów od 25 kwietnia
O ile na 23-24 kwietnia znów ma się na chwilę ocieplić i słupki rtęci pokażą ponad 20 stopni (ale uwaga, noce z niedzieli na poniedziałek oraz z poniedziałku na wtorek pokażą na północy i wschodzie ujemne temperatury nawet na wys. 2 metrów), to od 25 kwietnia czeka nas zupełna zmiana w pogodzie. Znad Północnego Atlantyku nad Skandynawię i Rosję przebiegać będą niże, które przyniosą nam teraz dla odmiany zamiast ciepłej aury ze słońcem, niskie temperatury na poziomie 8 do 14 stopni i do tego będzie padać, okresami mocno. Przejściowo na 2-3 dni może temperatura spaść tam mocno, że pojawią się opady krupy śnieżnej. Do tego silny wiatr zwiększy odczucie zimna. Noce będą zimne, z licznymi przymrozkami.
Dopiero na przełomie kwietnia i maja zacznie się ponownie ocieplać, ale wraz z nadejściem wzrostu temperatury czekają nas silniejsze burze.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Ostatni tydzień kwietnia i pierwszy tydzień maja przyniosą nam cały arsenał najróżniejszych zjawisk pogodowych – czeka nas najpierw fala chłodów, tak silnych, że nocami pojawią się przymrozki, a na północy przejściowo popada nawet krupa śnieżna bądź grad, następnie czeka nas bardzo szybkie i duże ocieplenie, ale prawdziwe lato jeszcze z nami nie zostanie, bo po 5 maja aura znów się popsuje. Szczegóły poniżej.
Atak wilgoci z zachodu
Przyczyną ochłodzenia, które tak naprawdę zaznaczy się nad nami we wtorek, czwartek i piątek, będzie przejściowy wzrost zachodniej strefowej cyrkulacji powietrza. Niże atlantyckie będą wędrować w stronę Skandynawii i Rosji, zaciągając chłodniejszą masę powietrza z północnego-zachodu. Wyjątkiem będzie środa, kiedy niż wtórny do południowej i środkowej zaciągnie ciepłe powietrze z południa i temperatura wzrośnie do 23-25 stopni. Na północy jednak zdecydowanie zimniej, deszczowo, miejscami na Pomorzu tylko 8-11 stopni. W czwartek już tylko na południowym wschodzie 18-20 stopni, nad resztą Polski od 13 do 16 stopni, na wybrzeżu tylko 8-10 stopni. Piątek bardzo zimny na Pomorzu, Warmii i Mazurach oraz Podlasiu – tam zaledwie 9-10 stopni, na południu 16-17 stopni. Najbliższe dni najbardziej deszczowe i okresami burzowe będą na północy, w Wielkopolsce i Ziemi Lubuskiej, a zdecydowanie najrzadziej, bo tylko w czwartek, deszcz lub burza będą gościły na Śląsku, w Małopolsce, Podkarpaciu i Roztoczu. Na północy oraz wschodzie noce z czwartku na piątek oraz z piątku na sobotę mogą przynieść przymrozki do -3/-1 stopni. Sadownicy i ogrodnicy powinni o tym pamiętać!
Nagłe ocieplenie
Jednak przełom kwietnia i maja zgodnie z prognozami już sprzed tygodnia miał przynieść kolejną falę ciepłego powietrza z południa i tak się oczywiście stanie. Wyże odsuną się nad Bałkany i Morze Czarne, a niże z zachodu zaciągną do Europy Środkowej bardzo ciepłe powietrze znad północnej Afryki. Mniej więcej od 29-30 kwietnia do pierwszych dni maja słupki rtęci będą często pokazywać 25-30 stopni. Jednak wypoczywając na świeżym powietrzu musimy pamiętać o częstych popołudniowych burzach, które mogą nam towarzyszyć. Zjawiska będą mieć gwałtowny charakter, z gradem i porywistym wiatrem. Noce już bez mrozu.
Koniec prognozy z ochłodzeniem
Mniej więcej od 5 maja czeka nas kolejna rozbudowa pola ciśnienia nad Europą, ochłodzi się, temperatura spadnie do 15-22 stopni i będzie też dość mocno padać. Nie da się wykluczyć, że w kolejnych dniach ochłodzenie jeszcze bardziej się pogłębi i aura porządnie załamie.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Czy zawsze najnowsza prognoza jest lepsza od poprzedniej?
Zasadniczo tak, choć nie zawsze. Na przykład, prognozy modelu UM startujące o godzinach 00 i 12 wykorzystują szerszy zestaw warunków początkowych, niż prognozy z godzin 06 i 18, więc bywają bardziej wiarygodne.
Drugi powód, bardziej ogólny — model potrzebuje, szczególnie w okresie letnim, w okresie intensywnych zjawisk konwekcyjnych, tzw. "rozbiegu". To oznacza, że pierwsze godziny prognozy mogą jeszcze nie pokazywać gwałtownych opadów czy burz. Warto wtedy sprawdzić prognozę obliczoną wcześniej.
Źródło: FAQ ICM
Kwiecień zakończyliśmy upalnie, a maj pod względem temperatury rozpoczniemy dość dynamicznie, co oznacza, że raz będzie chłodniej, a drugi gorąco, wręcz upalnie, ale również burzowo. Dopiero od 5 maja czeka nas ochłodzenie, a aura stanie się spokojniejsza.
Najpierw niespokojnie
Maj rozpocznie się dynamiczną aurą. Co prawda we wtorek przelotnie padać lub grzmieć będzie przede wszystkim na zachodzie, Pomorzu (do godzin wczesno popołudniowych), krańcach wschodnich oraz na północnym wschodzie, a w środę na południu, częściowo na zachodzie oraz w centrum, to w czwartek burze, okresami gwałtowne, z silnym wiatrem, ulewnym deszczem oraz gradem spodziewane są już praktycznie wszędzie. W Małopolsce, Podkarpaciu, Lubelszczyźnie i południu Mazowsza do 25-30 stopni będzie do piątku włącznie. Na Pomorzu, Warmii i Mazurach, w Wielkopolsce, Ziemi Lubuskiej czy Dolnym Śląsku we wtorek około 20-23 stopni, ale w środę i piątek tylko około 20 stopni. Nad samym morzem ma być jeszcze zimniej. Tylko czwartek będzie jednym cieplejszym dniem, kiedy również na Warmii i Mazurach, Kujawach, w Wielkopolsce czy na Dolnym Śląsku zrobi się gorąco do 26-28 stopni. W piątek opady przesuną się nad dzielnice wschodnie, nad resztą Polski więcej słońca, ale i chłodniej. Noce bardzo ciepłe, z temperaturami 10-15 stopni.
Potem stopniowe ochłodzenie
Już w piątek nad Skandynawią powstanie wyż, który z północy będzie sprowadzał chłodniejsze masy powietrza przez co w weekend temperatura będzie oscylować na normalnym dla maja poziomie 20 stopni. Prawdopodobnie takie wartości na termometrach będą gościć praktycznie do 13-15 maja. Noce przy rozpogodzeniach zrobią się zimne i słupki rtęci pokażą miejscami tylko 4-7 stopni. Plus tylko taki, że zanikną burze i będzie dużo słońca, ale przedłużający się okres suchy może prowadzić do wzrostu zagrożenia pożarowego.
Ocieplenie od połowy miesiąca
Dopiero mniej więcej od połowy miesiąca maja czeka nas ocieplenie i temperatury będą ponownie wzrastać powyżej 25 stopni. Wróci jednak skłonność do burz i obfitych opadów.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Na zachodzie na razie nie.
A u mnie pomruczało, deszczyk sobie kropi, a ja siedzę na tarasie w gaciach z piwkiem. Idealna temperatura. Pojechalbym nad wodę, bo dziadów nie będzie, ale robota...
A u mnie pomruczało, deszczyk sobie kropi, a ja siedzę na tarasie w gaciach z piwkiem. Idealna temperatura. Pojechalbym nad wodę, bo dziadów nie będzie, ale robota...
Od weekendu rozpoczęła się znów beznadziejna pogoda ze słońcem, stratocumulusami i jeszcze jakby tego było mało wieczora są chłodne, a poranki wręcz zimne z przymrozkami. Jednak prognozy na przyszły tydzień nie uległy większym zmianom – przeważać ma raczej pogoda sucha, popada i zagrzmi tylko miejscami, a temperatury pozostaną umiarkowane.
Poniedziałek, 21 maja
Ale zanim wrócą porządne burze, to musimy jeszcze przetrwać nudny w większości kraju poniedziałek. W tym dniu pozostaniemy pod wpływem potężnego wału wyżowego ciągnącego się od Rosji po Skandynawię, ale ze wschodu dotrze nieco bardziej wilgotne powietrze. Dlatego chmur rozwinie się całkiem sporo, a kto wie, czy na północy kraju w godzinach popołudniowych i wieczornych przelotnie nie popada bądź zagrzmi. Co ciekawe najchłodniejszy dzień będziemy mieć na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu – tam tylko 17-18 stopni, na Śląsku, w Małopolsce oraz w centrum 19-20 stopni, ale na zachodzie i północy (również na wybrzeżu) temperatura będzie najwyższa – do 22-23 stopni. Wiatr pozostanie umiarkowany, z kierunków północno-wschodnich i wschodnich, na wybrzeżu również południowo-wschodnich.
Wtorek, 22 maja
We wtorek na Śląsku, w Małopolsce, Pomorzu, Warmii i Mazurach, Podlasiu, cześciowo Mazowszu oraz Podkarpaciu w ciągu dnia wzrośnie energia chwiejności termodynamicznej. To pozwoli na rozwój komórek burzowych niosących obfite opady deszczu oraz burze. Będzie w końcu cieplej, na Warmii i Mazurach oraz na Podlasiu od 19 do 21 stopni, nad resztą kraju 23-25 stopni, czyli trochę przyjemniej. Wiatr również skręci na południowo-wschodni, będzie umiarkowany, w burzach porywisty.
Środa, 23 maja
W środę już tak ładnie nie będzie. Nad Polską da się we znaki chłodny front atmosferyczny, który w wielu regionach przyniesie deszcz oraz burze, w szczególności na wschodzie, na Śląsku, w Małopolsce oraz gdzieniegdzie w regionach środkowych. Pogodnie i ciepło ma być na Pomorzu Zachodnim i Środkowym, Ziemi Lubuskiej oraz na północy i zachodzie Wielkopolski, gdzie zobaczymy około 23-25 stopni, poza tym deszczowo-burzowe chmury przyniosą około 20-22 stopni, ale będą też i takie miejsca, gdzie temperatura nie przekroczy 20 stopni.
Czwartek, 24 maja
W tym dniu zaczniemy dostawać się pod wpływ potężnego wyżu znad Skandynwii, a to oznacza znów w większości kraju poprawę pogody, zanikające burze tylko na południowym wschodzie, a temperatury będą oscylować na poziomie 21-24 stopni. Jednak silniej wiejący wiatr z północy i północnego-wschodu sprawi, że odczucie zimna może być spotęgowane.
Piątek, 25 maja
W piątek w większości kraju w dalszym ciągu pogodnie, ale zamiast zapowiadanych przez tefałen Meteo 30 stopni, będzie maksymalnie od 17 stopni nad morzem do 22-24 stopni w głębi kraju, czyli tyle, ile powinno być o tej porze roku. Jeśli burze się pojawią, to tylko miejscami, ominą one raczej Pomorze. Wiatr w dalszym ciągu umiarkowany, północno-wschodni.
Weekend, 26-27 maja
Koniec tygodnia zapowiada się z bardzo podobnymi wartościami na termometrach, najczęściej na poziomie od 17 do 23-26 stopni i od czasu do czasu gdzie trochę popada, ale przeważać ma raczej słoneczna aura. Jednak wiatr wciąż będzie dokuczał.
W związku z tym, że w tym tygodniu będzie padać na ogół niewiele, a na północnym zachodzie i zachodzie wręcz wcale, znów zacznie we znaki dawać się posucha, wzrośnie zatem zagrożenie pożarowe w lasach. Już w tej chwili na Pomorzu panuje najwyższy stopień zagrożenia, a jeśli prognozy się sprawdzą, to sytuacja może stać się dość niebezpieczna.
Przestrzegaliśmy już w lutym, że południe i wschód mogą liczyć na częste burze, a zachód i północ będą częściej objęte posuchą. Taki stan prawdopodobnie będzie potrzymany przynajmniej do połowy lata.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Prognozy na najbliższe 16 dni patrzymy z pewną dozą niepokoju, gdyż stery nad pogodą w naszej części Europy zacznie ponownie przejmować wyż, a to oznacza niezwykle nudną przedłużającą się pogodę suchą, z lokalnymi tylko burzami, przez co może dojść do powrotu posuchy, a na północnym zachodzie wręcz rozwinąć się susza. Zmiany nadejdą nie prędzej niż z początkiem czerwca.
W najbliższych dniach będziemy świadkami rozwoju potężnego wału wyżowego rozciągającego się od Skandynawii po Atlantyk. Układ ten sprowadzał będzie polarno-kontynentalne suche masy powietrza, dlatego jeśli w tym tygodniu gdziekolwiek popada i zagrzmi, to głównie na południu – od Śląska po Małopolskę oraz Podkarpacie oraz ewentualnie we wtorek w rejonie Zatoki Gdańskiej, północy Mazowsza, Podlasiu oraz na Lubelszczyźnie. Więcej burz pojawi się dopiero od piątku, ale będą to zjawiska tylko i wyłącznie punktowe. Temperatury na ogół w ciągu dnia będą oscylować na poziomie 20-25 stopni, ale ze względu na silniej wiejący wiatr z kierunków północno-wschodnich odczuwalnie może być chłodniej. Przejściowo na południu około czwartku z racji pojawiających się opadów słupki rtęci lokalnie pokażą więcej niż 17-19 stopni. Noce i poranki zwłaszcza w północnej części kraju będą niestety zimne, temperatura może lokalnie spadać poniżej 5 stopni.
Piękna pogoda z bezchmurnym niebem i tylko gdzieniegdzie lokalnymi burzami z okresami silniejszym deszczem utrzyma się co najmniej do końca miesiąca, a ostatnie dni maja przyniosą nawet temperatury dochodzące do nawet 32-33 stopni. Dopiero najprawdopodobniej na samym początku czerwca czeka nas zupełne odwrócenie w pogodzie. Potężne wyże zawładną północnym Atlantykiem, a niż zapanuje nad zachodnią Rosją. Wiatr skręci na zachodni i północny, spadnie temperaura średnio do 20-25 stopni i dopiero wtedy pojawią się większe opady.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Super to wygląda. Można linka do tego radaru?
Maj zakończy się wyjątkowo wysokimi temperaturami i na ogół dość pogodnym niebem. Pierwsza połowa czerwca przyniesie więcej nieco chłodniejszych dni, ale nie ma mowy o żadnych większych opadach, o których pisze m.in. Smroda.
Wszystko wskazuje na to, że maj zakończy, a czerwiec rozpocznie się pogodą, jaka zwykle powinna panować w lipcu. Do czwartku, a więc do Bożego Ciała spodziewamy się bardzo wysokich temperatur osiągających średnio od 28 do nawet 32 stopni, chłodniej będzie jedynie nad morzem. Nie zabraknie również słońca, a jeśli gdziekolwiek zagrzmi, to głównie na krańcach zachodnich i południowych. Noce dość ciepłe, z temperaturami na poziomie 11-13 stopni na południu i wschodzie do 15-17 stopni na zachodzie. Pamiętajmy, że podczas burz może mocniej padać, powieje wiatr i spadnie grad.
Po nieco chłodniejszym piątku na wschodzie, kiedy temperatura lekko obniży się poniżej 25 stopni, od soboty 2 czerwca bardzo wysokie temperatury znów zaczną obejmować cały nasz kraj i do 5 czerwca będziemy cieszyć się niemal bezchmurnym niebem i wartościami osiągającymi w cieniu 25-32 stopnie. Po 5 czerwca temperatura delikatnie spadnie, ale nie powinno być bardzo zimno, średnio 20-26 stopni, tylko przejściowo na północnym wschodzie poniżej 20 stopni. Chłodniejsze noce z temperaturami poniżej 10 stopni. Padać niestety będzie bardzo mało, wręcz wcale.
Początek drugiej dekady czerwca przyniesie pogłębienie ochłodzenia i zrobi się okresami wręcz zimno. Wyż odsunie się daleko nad Atlantyk, a Europę Wschodnią i Północną przejmą niże. A to oznacza wzrost zachmurzenia, opady, które mogą być intensywne, a temperatura obniży się poniżej 20 stopni na przeważającym obszarze kraju.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Nadchodzące dni zapowiadają się z krótkim ochłodzeniem, ale ciepło szybko do nas powróci. Z jednej strony to dobra informacja, bo mamy czerwiec i wysokie temperatury powinny być normą, ale większych opadów – prócz tych burzowych – na razie nie przewidujemy.
Słoneczna i sucha pogoda to efekt zalegania potężnego wyżu nad Morzem Norweskim i północnym Atlantykiem. Jednak wraz z upływem tygodnia wał wyżowy rozbije się na dwa odrębne ośrodki – jeden z centrum nad Atlantykiem, a drugi odsunie się na wschód kontynentu. To właśnie wtedy (około czwartku) spływ chłodnej masy powietrza z północy zostanie odcięty, a zastąpi ją masa cieplejsza z południa. Dlatego środa zapowiada się stosunkowo chłodna, z temperaturami od 17-19 stopni w rejonie Zatoki Gdańskiej, na Warmii i Mazurach, Podlasiu, Mazowszu oraz Lubelszczyźnie, 20-21 stopni w głębi kraju oraz 22-23 stopni przy granicy zachodniej. Noce z wtorku na środę i z środy na czwartek przyniosą spadki temperatur poniżej 10 stopni wszędzie oprócz dzielnic zachodnich. Na północnym wschodzie możliwe są nawet przygruntowe przymrozki.
Jednak od czwartku coraz cieplej, ale w dalszym ciągu w większości kraju sucho, a ewentualne burze od piątku pojawią się miejscami tyklko i wyłącznie na południu kraju. Im dalej na północ, tym pogodniej i również przyjemniejsze temperatury na poziomie około 25 stopni, a nad samym morzem jeszcze chłodniej z powodu wiatru północnego. Z kolei na Śląsku, w Małopolsce oraz Podkarpaciu od piątku praktycznie do niedzieli słupki rtęci nie będą popołudniami wskazywać mniej niż 27-30 stopni, dlatego też burze będą dość gwałtowne, z ulewnym deszczem oraz gradem. Zatem wbrew bzdurom pokazywanym przez ECMWF my prognozujemy w większości kraju pogodne niebo ze słońcem i spokojną aurę.
Dopiero na początku drugiej dekady czerwca, w okolicach 12.06. jest szansa, że opady pochodzenia burzowego przesuną się w głąb Polski, ale upał już wszędzie da się we znaki. W najcieplejszych regionach kraju może być nawet około 33 stopni. Później ma się zrobić trochę chłodniej, ale przeważnie nie mniej niż 20-25 stopni, czasami tylko tam, gdzie będzie bardziej deszczowo, a tych nie zabraknie. Dopiero pod koniec drugiej dekady powinno być więcej słońca, mniej deszczu, ciepło, ale bez upału.
Zatem jeszcze przez mniej więcej tydzień czasu będziemy musieli zmagać się z suszą, dopiero w drugiej dekadzie czerwca pojawi się więcej deszczu, który poprawi i tak już katastrofalną sytuację w lasach czy w polach u rolników.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Wszystko ok, ale z tymi przymrozkami to pojechali :-D
Jako jedyni w prognozie tygodniowej wydanej 3 czerwca pisaliśmy, że w ten nadchodzący weekend burze pojawią się w akompaniamencie 30-stopniowych upałów tylko na południu, podczas gdy reszta kraju będzie skąpana w słońcu. Inne portale mówiły o gwałtownych burzach w całej Polsce. Kto będzie miał racje tym razem?
Oczywiście, że Królowa. Wszyscy ci, którzy w nadchodzący weekend będą wypoczywać na Pomorzu, Kujawach, Warmii i Mazurach, Mazowszu, Lubelszczyźnie, a w sobotę również w Wielkopolsce czy na Ziemi Lubuskiej z pewnością będą zadowoleni z panującej pogody, ponieważ aura zapowiada się wyśmienita – dominować będzie błękit nieba. W sobotę tylko gdzieniegdzie na Śląsku i w Małopolsce, a w niedzielę również w Wielkopolsce oraz na Ziemi Lubuskiej, w Górach Świętokrzyskich i Podkarpaciu, gdzie energia chwiejności podskoczy do około 1500 J/kg i dotrze nieco więcej wilgoci z południa, w ciągu dnia rozwijać się będą komórki konwekcyjne z ulewnymi opadami deszczu do 20-40 mm, gradem do 3-4 cm średnicy i silnym wiatrem do 70 km/godz. Zwłaszcza w niedzielę jest szansa, że burze będą nieco bardziej zorganizowane, bo pojawi się umiarkowana kinematyka sprzyjająca powstawaniu superkomórek burzowych z dużym gradem i nawalnym deszczem.
Koniec tygodnia z upałem na obszarze niemal całego kraju. W sobotę prognozujemy od 28-29 stopni na Suwalszczyźnie do 30-32 stopni w głębi kraju (najcieplej na zachodzie oraz na południu). W niedzielę temperatury będą bardzo podobne, ale na zachodzie i południu kraju odczuwalna temperatura może być niestety jeszcze trochę wyższa z uwagi na dużą wilgoć w powietrzu.
Z kolei nad morzem temperatura znów będzie szaleć. Gdy wiatr powieje od lądu, w ciągu godziny może temperatura podskoczyć nawet o 8-10 stopni, ale gdy skręci i zacznie wiać od morza, wtedy czeka nas spadek temperatury o taką samą wartość. Na ogół jednak w sobotę i niedzielę przeważać będą temperatury w granicach 18-23 stopni.
Noce również zapowiadają się dużo cieplejsze, a przygruntowe przymrozki znikną.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Dziś słabe pojedyncze burze wystąpiły w południowych regionach naszego kraju, a nad resztą Polski trwa katastrofalna susza. Wszystko wskazuje na to, że potrwa jeszcze długo, bo większych opadów w ogóle na razie nie widać, możliwe są jedynie punktowe burze, głównie na południu i wschodzie Polski, czyli tam, gdzie akurat posucha.
Jak powiedziała Marzena Rabczewska, synoptyk portalu Przyroda, Pogoda, Klimat punktowe burze z obfitym deszczem pojawiły się w piątek na Dolnym i Górnym Śląsku, miejscami w Małopolsce oraz na Roztoczu. Punktowo spadało do 15 mm deszczu. Na tym się jednak skończyło, bo na przeważającym obszarze kraju było i jest słonecznie, a modele nie przewidują rychłych zmian.
Co prawda w kolejnych dniach burz pojawi się nieco więcej, ponieważ w niedzielę i poniedziałek (10-11.06) przez nasz kraj wędrował będzie chłodny front atmosferyczny związany z niżem skandynawskim. W niedzielę mocniej zagrzmi, ale znów niestety punktowo, na południu, zachodzie oraz gdzieniegdzie w Polsce środkowej, z kolei w poniedziałek strefa frontami obejmie południe i wschód Polski. Burze będą groźniejsze z tego względu, że ze względu na podwyższony wskaźnik SRH osiągający do 200 m2/s2 mogą utworzyć się superkomórki burzowe z dużym nawalnym deszczem do 30-40 mm, gradem do 3-5 cm średnicy oraz silnym wiatrem nawet do 80 km/godz. Jednak co z tego, jak suszę mamy tak poważną, że nie potrzeba nam żadnych nawalnych opadów, a kilkudniowych ciągłym, by deszcz mógł wchłonąć grunt.
Najbliższe dni zapowiadają się gorące, bo na ogół z temperaturami od 25 do 30 stopni, tylko nad samym morzem będzie o kilka stopni chłodniej. W poniedziałek na zachodzie i wybrzeżu po przejściu burz powinno być już trochę chłodniej.
Tymczasem od wtorku w naszym kierunku będzie rozbudowywał się kolejny układ wyżowy, który znad Wysp Brytyjskich będzie przemieszczał się nad Skandynawię. Z północy zaciągnie nieco chłodniejsze powietrze i znów czeka nas wielka i długa susza. Co prawda jest szansa na burze we wtorek i w środę w województwach południowo-wschodnich, nawet w dużym deszczem, ale w większości Polski dominować będzie sucha, która wraz z kolejnym dniem będzie się coraz bardziej pogłębiać. W bardziej deszczowych miejscach we wtorek może być mniej niż 20 stopni, ale na ogół będzie od 20 do 25 stopni. W drugiej połowie tygodnia mocno świecące słońce znów przetransformuje masę powietrza i znów może być blisko 30 stopni.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Macie dość upałów? Szykuje się dłuższe ochłodzenie. Ciekawe tylko czy brak konkretnych opadów będzie sprzyjał wcześniejszym prognozom i susza będzie się pogłębiać.
https://tvnmeteo.tvn24.pl/r/news/prognoza-pogody-na-16-dni-br-ochlodzenie-akurat-na-poczatek-wakacji,262608.html (https://tvnmeteo.tvn24.pl/r/news/prognoza-pogody-na-16-dni-br-ochlodzenie-akurat-na-poczatek-wakacji,262608.html)
(http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?action=dlattach;topic=348.0;attach=40342;image)
Większość z nas nie może się doczekać deszczu, bo z powodu pogłębiającej się każdego dnia suszy żółkną pola, łąki, trawa w ogrodach, spada poziom wód gruntowych. Niestety, obawiamy się, że w tym tygodniu większych opadów nie będzie – prędzej doczekamy się dużego ochłodzenia i co jest bardziej niepokojące nastąpi ono na samym początku wakacji.
Poniedziałek, 18 czerwca
W poniedziałek sporo chmur i deszczowo na Lubelszczyźnie, Podkarpaciu oraz wschodzie Małopolski. W tych regionach spadnie do 10-15 mm deszczu, a dodatkowo nie będzie zbyt ciepło – tylko 16-18 stopni (ale i tak z pewnością u Cyborgów zobaczymy czerwone kolory). Nad resztą kraju znacznie więcej słońca, przelotnie pokropi lub zagrzmi, ale tylko i wyłącznie punktowo na Górnym Śląsku, w centrum, zachodzie i północy Mazowsza oraz na Podlasiu. Nad resztą kraju również cieplej, przeważnie od 23 do 26 stopni, jedynie na wybrzeżu za sprawą wiatru od morza 18-20 stopni. Wiatr generalnie w całym kraju okresami powieje umiarkowanie, z północy i północnego-zachodu.
Wtorek, 19 czerwca
W tym dniu zanikające opady deszczu do południa będą występować jeszcze na południowym wschodzie. Nad resztą kraju początkowo sporo słońca, jednak w ciągu dnia rozwiną się chmury kłębiaste i kłębiasto-warstwowe, które słaby deszcz mogą przynieść tylko na Pojezierzu Pomorskim. Temperatura przyjemna – od 22-23 stopni na Pomorzu, Warmii i Mazurach oraz na krańcach południowo-wschodnich do 25-27 stopni na południu, wschodzie oraz w centrum. Powieje umiarkowanie, z zachodu i północnego-zachodu.
Środa, 20 czerwca
O deszczu zapomnijcie w środę. Wszędzie od Bałtyku po Tatry tylko słońca, zachmurzenie małe i umiarkowane, słaby oraz umiarkowany, zachodni i północno-zachodni wiatr i do tego bardzo ciepło, wręcz gorąco – 18-20 stopni na wybrzeżu, 22-24 stopnie od Szczecina po Zatokę Gdańską, Mazury i Suwalszczyznę, 25-27 stopni w głębi kraju do 28-29 stopni na Ziemi Lubuskiej, Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie i w Małopolsc.
Czwartek, 21 czerwca
Pierwszy dzień lata zapowiada się prawdziwie letni. Prawie wszędzie temperatura przekroczy 30 stopni, a lokalnie na południu czy w centrum może osiągać 33-34 stopnie! Po południu do dzielnic zachodni wkroczy mało aktywny front chłodny, który tak naprawdę przyniesie silniejsze podmuchy wiatru do 70 km/godz., wzrost zachmurzenia i tylko lokalnie na północy niewielki deszcz. Zatem nie zgadzamy się z prognozami GFS-a mówiącymi o wielkich nawałnicach w tym dniu nad Polską.
Piątek, 22 czerwca
W piątek, gdy zaczną się wakacje, pogoda również się zmieni. Po przejściu frontu będziemy w zasięgu zimnych polarnomorskich mas powietrza, które ściągnie je niż skandynawski z wyżem znad Europy Zachodniej. Temperatura tylko lokalnie na południu i wschodzie wzrośnie do 21-22 stopni, a będą miejsca na Pomorzu, gdzie nie zobaczymy więcej niż 17-18 stopni. Ale kto myśli, że wraz z tym ochłodzeniem przyjdzie deszcz, to się grubo myli. Na niebie rozwinie się sporo chmur kłębiasto-warstwowych, ale bez opadów. Będzie za to umiarkowanie wiać, nad morzem nawet porywiście do 75 km/godz., z północnego-zachodu.
Weekend, 23-24 czerwca
Koniec tygodnia również zapowiada się rześko, z temperaturami zaledwie około 20 stopni w ciągu dnia (na północy nawet ta wartość nie zostanie osiągnięta), a nocami i o porankach w wielu regionach temperatura będzie spadać do 5-7 stopni. Zatem zgodnie z naszymi prognozami sprzed kilku dni pogoda na początku wakacji pokaprysi, bo 15-22 stopnie w najcieplejszym momencie dnia i to w trzeciej dekadzie czerwca to lekkie nieporozumienie, temperatura typowa bardziej dla pierwszej dekady maja. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że gdy już ochłodzenie przyjdzie, to utrzyma się dłużej, a ocieplenia ani deszczu nie widać.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Weekend, 23-24 czerwca
Koniec tygodnia również zapowiada się rześko, z temperaturami zaledwie około 20 stopni w ciągu dnia (na północy nawet ta wartość nie zostanie osiągnięta), a nocami i o porankach w wielu regionach temperatura będzie spadać do 5-7 stopni. Zatem zgodnie z naszymi prognozami sprzed kilku dni pogoda na początku wakacji pokaprysi, bo 15-22 stopnie w najcieplejszym momencie dnia i to w trzeciej dekadzie czerwca to lekkie nieporozumienie, temperatura typowa bardziej dla pierwszej dekady maja. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że gdy już ochłodzenie przyjdzie, to utrzyma się dłużej, a ocieplenia ani deszczu nie widać.
U mnie zaczyna się armagiedon.
Gdzie? :)U mnie zaczyna się armagiedon.
Jestem niedaleko Warty, postraszyło, pokropiło, armagiedon odwołany ... trochę szkoda :-)
Gdzie? :)U mnie zaczyna się armagiedon.
Jestem niedaleko Warty, postraszyło, pokropiło, armagiedon odwołany ... trochę szkoda :-)
U mnie znowu dmucha nielicho.
Chyba widziałem Cię na zdjęciu koła z Ferdynandowa. Mogłem? :)
Jak już wejdą rybki w moją miejscówkę na Jeziorsku to dam znać i się zgadamy skoro bywasz w tych okolicach :)
Koniec off topu ;)
Po kilku zimnych i deszczowych dniach zgodnie z prognozami czeka nas zdecydowana poprawa pogody. Nastąpi ona przede wszystkim na północy i zachodzie, gdzie opadów i burz będzie znacznie mniej niż na południu oraz wschodzie. Jednak wzrost temmperatury przyjdzie na krótko, od weekendu znów duże ochłodzenie.
Zgodnie z wcześniejszymi naszymi przewidywaniami od Wysp Brytyjskich przez Morze Norweskie po Skandynawię rozbuduje się na krótko rozległy układ wyżowy, który jednak w piątek załamie się, ustępując miejsca kolejnemu niżowi. Tymczasem niże ulokują się nad Bałkanami oraz w rejonie Morza Czarnego i te podrzucą wilgotne masy do południowych i wschodnich regionów. Jednocześnie ze wschodu napłynie cieplejsze powietrze polarnomorskie, ale w weekend zostanie ono zastąpione przez kolejny spływ zimnego, arktycznego powietrza z północy i zgodnie z naszymi prognozami przełom czerwca i lipca nie przyniesie tefałenowskiego pełnokrwistego powrotu lata, a typowe dla kwietnia temperatury.
Już w środę opadów w naszym kraju będzie zauważalnie mniej niż w ostatnich dniach. Z rana popada, ale raczej niewielki deszcz, w Małopolsce, Podkarpaciu, Lubelszczyźnie i Mazowszu. W drugiej części dnia rozwinie się konwekcja w południowych, częściowo środkowych regionach, w Wielkopolsce oraz na Ziemi Lubuskiej. Podczas burz intensywniejszy deszcz do 10-15 mm. Jednak w całym kraju możemy liczyć na słońce, na wschodzie, północy i północnym zachodzie nie powinno już padać.
Jednak późnym wieczorem nad Podkarpacie wkroczy znad wschodniej Ukrainy front z silnymi opadami deszczu i burzami. Będzie to prawdopodobnie Mezoskalowy Układ Konwekcyjny (MCS), który do rana rozprzestrzeni się nad Lubelszczyznę, południową część Mazowsza, Góry Świętokrzyskie, Małopolskę, Górny Śląsk oraz częściowo na Ziemi Łódzkiej. W tych regionach przewidujemy, że spadnie średnio od 15 do nawet 25 mm, a punktowo do 40 mm. W czwartek w ciągu dnia strefa opadów ciągłych i przelotnych związanych z wcześniej omawianą strefą rozprzestrzeni się nad Dolny Śląsk, dzielnice środkowe, południową, środkową i wschodnią część Mazowsza oraz południową woj. podlaskiego. Jednak opady i burze powinny stopniowo słabnąć i zanikać. Na południu kraju opady przejściowo osłabną, a miejscami wręcz ustaną, ale na Śląsku, w Małopolsce, Podkarpaciu w Górach Świętokrzyskich i Lubelszczyźnie po południu i wieczorem wysoka energia chwiejności termodynamicznej do 1000 J/kg pozwoli w ciągu dnia na rozwój komórek burzowych. Burze mogą być gwałtowne, z silnym wiatrem do 80 km/h, gradem do 2 cm średnicy i silniejszym wiatrem do 75 km/godz. Na północy i zachodzie, tj. w Wielkopolsce, Kujawach, Ziemi Lubuskiej, Pomorzu, Warmii i Mazurach oraz na Podlasiu, zwłaszcza w północnej części tego regionu, bez opadów i słonecznie. tam też najcieplej, nawet 26-28 stopni, tylko nad morzem za sprawą wiatru północnego, chłodniej – 18-20 stopni. W regionach deszczowych znacznie chłodniej, 18-20 stopni.
W piątek pogoda zacznie się poprawiać. Tzn. na Górnym Śląsku, w Małopolsce, Podkarpaciu i Lubelszczyźnie wciąż burzowo, miejscami zjawiska będą gwałtowne, z ulewnym deszczem i silnym porywistym wiatrem. Nad resztą kraju słonecznie. Znów nad morzem będzie najchłodniej – około 18-20 stopni, na południowym wschodzie 22-24 stopnie, a nad resztą Polski prognozujemy 26-28 stopni. Wiatr będzie jednak bardziej oczuwalny, z północy.
Ten cieplejszy dzień warto wykorzystać, bo weekend zapowiada się już zimny, a ocieplać zacznie się najwcześniej od około 4 lipca. Noce na początku przyszłego tygodnia ekstremalnie zimne jak na początek lipca. Czyżby lato wyszalało się w kwietniu i maju?
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Marcin weź no zerknij jak to będzie wyglądało na Batorówce w sobotę od rana wszystko :D Ty jesteś taka forumowa pogodynka :P Muszą Ci dopisek przy nicku zrobić O:)Też poproszę 😁 nie chce moczyć parasola 😣
Potężna susza panuje prawie nad całym naszym kraju, dlatego deszcz jest teraz na wagę złota. Na szczęście prognozy dają nadzieje na większy deszcz w przyszłym tygodniu, zarówno pochodzenia burzowego (konwekcyjnego), jak i wieloskalowe. Upały na razie pójdą w zapomnienie i temperatury pozostaną umiarkowane.
Blokada cyrkulacji strefowej nad Europą trwa w dalszym ciągu pomimo dodatniej wartości Oscylacji Północnoatlantyckiej. Blokadę stanowią potężne wyże rozciągające się od północnej i zachodniej Skandynawii, Wyspy Brytyjskie po Atlantyk. Na szczęście po obrzeżach tego wału wysokiego ciśnienia znad Skandynawii prześlizgał się będzie niż, którego ośrodek we wtorek znajdzie się w pobliżu naszego kraju. Z północy napłynie również nieco chłodniejsze powietrze pochodzenia polarnomorskiego, ale zimno raczej być nam nie powinno.
Wszystko wskazuje na to, że najładniejszym dniem całego przyszłego tygodnia będzie właśnie poniedziałek, a więc kiedy trzeba będzie wrócić do pracy. Jeśli popada, to przelotnie i głównie na Śląsku, w Małopolsce i Podkarpaciu. Tymczasem od wtorku niebo w wielu regionach kraju zaciągną frontowe chmury, które przyniosą intensywne opady deszczu oraz burze. Punktowo te opady będą całkiem intensywne i może nawet lokalnie spadać do 30 mm wody. Nie wykluczamy również opadów gradu i silnych podmuchów wiatru do 70 km/godz. Z prognoz wynika, że teraz dla odmiany najmocniej popada na zachodzie, częściowo na północy oraz w centrum Polski, czyli tam, gdzie susza jest największa. Niekoniecznie to dobra informacja dla przebywających nad morzem, ale również wczasowicze muszą zrozumieć, że dalsze utrzymywanie się bezdeszczowej pogody grozi katastrofą naturalną o niespotykanej wcześniej skali. Więcej słońca i mniej opadów od piątku, aczkolwiek burze jeszcze lokalnie będą się pojawiać, zwłaszcza na wschodzie oraz na południu.
Prognozujemy również całkiem optymalne temperatury na poziomie 23-27 stopni. Najcieplej będzie zwykle na wschodzie, w centrum oraz na południu, a nieco niższe wartości na termometrach odnotują mieszkańcy Pomorza oraz dzielnic zachodnich. Jedynie podczas ciągłych opadów przez 1-2 dni może być poniżej 20 stopni. Noce będą umiarkowane, na ogół z temperaturami między 10 a 15 stopniami.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Zgodnie z wcześniejszymi prognozami zapowiada nam się burzowy, ale umiarkowanie ciepły tydzień, bez upałów. Przejściowa fala ponad 30-stopniowych upałów przyjdzie na kilka dni około 20 lipca.
W tym tygodniu nasz kraj znajdzie się pod wpływem płytkiego ośrodka niżowego, którego centrum znad Niemiec będzie wędrował przez Polskę i w piątek znajdzie się poza naszymi wschodnimi granicami. Z niżem związany będzie system frontów atmosferycznych z chmurami, deszczem i burzami.
Do piątku grzmiało i padało będzie w najróżniejszych regionach naszego kraju, szczególnie mocno w regionach zachodnich, północnych, południowych i centralnych, gdzie w ciągu jednej burzy może spaść do 30 mm deszczu, a wiatr osiągnie 70 km/godz. Będzie bardzo ciepło, ale nie upalnie, przeważnie od 20 do 25 stopni, tylko we wtorek i środę na wschodzie i w Małopolsce przejściowo cieplej – do 27-28 stopni. Koniec tygodnia przyniesie już lepszą pogodę na zachodzie, gdzie możemy liczyć nawet na 27-28 stopni, a im dalej na wschód, tym większa szansa na deszcz oraz burze. Pod chmurami słupki rtęci nie pokażą więcej niż 25 stopni.
Kolejny tydzień rozpocznie się już lepszą pogodą, choć lokalnych opadów i burz nie możemy wykluczyć, ale będzie ich znacznie mniej niż w ostatnich dniach. Możemy liczyć także na wysokie temperatury sięgające 20-23 stopni na wybrzeżu (z powodu wiatru północnego) do 26-29 stopni na pozostałym obszarze. Noce przyniosą temperatury na poziomie około 15 stopni. Tymczasem początek trzeciej dekady ma przynieść napływ powietrza zwrotnikowego z południa za sprawą niżu, który znad Północnego Atlantyku zejdzie nad Skandynawię. Jest szansa, że przez kilka dni na dużym obszarze naszego kraju będzie ponad 30 stopni, maksymalnie na zachodzie i południu do 33-34 stopni. Początkowo wysokie temperatury upłyną w suchej pogodzie, ale dość szybko pojawią się burze z ulewnym deszczem i gradem. Jednak koniec tej prognozy (23-25. lipca) powinien przynieść ochłodzenie, ale tylko tam, gdzie będzie najbardziej zachmurzone i deszczowo ma być około 20 stopni. Przeważnie spadek temperaury przyniesie około 25 stopni i pogodę w kratkę – czasem chmury, czasem deszcz.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Większość z nas ma już serdecznie dosyć pogody panującej za oknem, przydałoby się trochę więcej słońca, a przede wszystkim wyższych temperatur, bo te są bardziej charakterystyczne dla września niż lipca. Na razie z deszczami, gwałtownymi burzami się nie rozstaniemy, większej poprawy pogody spodziewamy się w drugiej połowie przyszłego tygodnia.
Poniedziałek, 16 lipca
W poniedziałek z pewnością padać nie będzie na Pomorzu, więc ci, którzy wypoczywają właśnie nad morzem będą zadowoleni z panującej tam pogody. Temperatura pozostanie umiarkowana w granicach 20-22 stopni. Nad resztą kraju wysoka energia chwiejności sięgająca 1000-1500 J/kg, związana z napływem ciepłego, ale wilgotnego powietrza z północnego-wschodu wiązać się będzie z licznymi popołudniowymi burzami, które zwłaszcza na Warmii i Mazurach, Podlasiu, Mazowszu, Kujawach, Lubelszczyźnie i w Wielkopolsce będą gwałtowne, z obfitymi opadami deszczu do 30 mm, gradem i silniejszym wiatrem. Na Warmii, Pomorzu (z wyjątkiem obszarów nadmorskich), na Kujawach, w Wielkopolsce, Ziemi Lubuskiej, Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie będzie najcieplej – 26-28 stopni. Poza tym 23-25 stopni, ale punktowo na wschodzie i południowym wschodzie, gdzie opady będą się pojawiać już rano, może być tylko około 20 stopni. Wiatr umiarkowany, północny i północno-zachodni, na północy stopniowo skręcający na północno-wschodni, w burzach silny i porywisty.
Wtorek, 17 lipca
We wtorek deszczu i burz spodziewamy się praktycznie we wszystkich regionach naszego kraju. Nieco mniej tych zjawisk ma być w rejonie Zatoki Gdańskiej, a najsilniejsze burze przejdą przez rejon Pojezierza Pomorskiego po po dzielnice Polski północno-wschodniej oraz w dzielnicach południowych. Tam miejscami w czasie burz spadnie do 30 mm deszczu, a średnica gradzin będzie miała 2-2,5 cm. Na Dolnym Śląsku, Ziemi Lubuskiej, Warmii i Mazurach oraz na Polasiu najcieplej – 25-27 stopni, poza tym przeważnie od 22 do 24 stopni, ale lokalnie znów mogą się pojawić takie regiony, gdzie będzie nieco chłodniej, około 20 stopni. Wiatr słaby i umiarkowany, w burzach okresami dość silny i porywisty, na północy północno-wschodni, nad resztą kraju północny i północno-zachodni.
Środa, 18 lipca
W środę padać i to całkiem intensywnie będzie na południu, wschodzie oraz w centrum. Dodatkowo wystąpią burz z silnym wiatrem. Na południowym wschodzie również najchłodniej – 18-20 stopni, poza tym w burzowej strefie 23-25 stopni. Na zachodzie i północy stopniowa poprawa pogody, zdecydowana przewaga słońca nad chmurami i deszczem, a temperatura sięgnie 27-29 stopni.
Czwartek, 19 lipca
Już tylko we wschodniej połowie naszego kraju może jeszcze padać i lokalnie grzmieć. Nad resztą kraju coraz to więcej przejaśnień i rozpogodzeń, na ogół bez deszczu i umiarkowanie ciepło – od 19-21 stopni nad morzem i lokalnie w województwach południowych do 25-27 stopni na pozostałym obszarze. Wiatr będzie jednak umiarkowany, północno-zachodni.
Piątek, 20 lipca
W piątek zanikające deszcze i burze na Podlasiu, Mazowszu, Lubelszczyźnie, Podkarpaciu i częsciowo w Małopolsce, poza tym słonecznie i bez kropli deszczu. Jeszcze umiarkowanie na termometrach, bo od około 20-22 stopni nad samym morzem, ale nad resztą kraju całkiem przyjemnie 24-26 stopni, na Pomorzu Zachodnim, Ziemi Lubuskiej, w Wielkopolsce, Dolnym Śląsku i Warmii 27-28 stopni. Wiatr na zachodzie już słaby, na pozostałym obszarze pozostanie umiarkowany, północny i północno-zachodni.
Weekend 21-22 lipca
Koniec tygodnia prawie w całym kraju zapowiada się słonecznie. Piękna pogoda ma panować w szczególności w regionach północnych, zachodnich i centralnych, gdzie niemal bezchmurnie. Zagrzmi i przelotnie popada gdzieniegdzie na wschodzie i południowym wschodzie. Na zachodzie i Kujawach słupki rtęci w niedzielę mają szansę osiągnąć 28-30 stopni, poza tym 25-28 stopni.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Gorący, upalny, słoneczny, okresami burzowy – tak w największym skrócie można opisać to, co będzie się działo w pogodzie w przyszłym tygodniu. Dopiero od piątku jest szansa na nieco wytchnienia od męczącego upału.
Poniedziałek, 30 lipca
W poniedziałek już początek dnia przyniesie większe zachmurzenie od Zatoki Gdańskiej przez Kujawy, centrum po zachodnią Małopolskę i już może padać. W miarę upływu dnia front będzie się uaktywniał, przynosząc burze i ulewy za wyjątkiem wybrzeża, dzielnic zachodnich oraz Podlasia i wschodniej Warmii, Mazowsza, Lubelszczyzny, Podkarpacia (z wyjątkiem Bieszczadach) – w tych regionach przez cały dzień będzie dużo pogodnego nieba i sucho, tylko w lubelskim i podkarpackim sporo chmur. Bardzo ciepło, wręcz gorąco i upalnie – z wyjątkiem wybrzeża i Lubelszczyzny, gdzie spodziewamy się 23-25 stopni, prognozujemy od 28 do nawet 31 stopni. Wiatr słaby i umiarkowany, w czasie burz porywisty, północno-wschodni i wschodni, tylko na Warmii i Mazurach oraz na Podlasiu południowo-wschodni.
Wtorek, 31 lipca
Wtorek zapowiada się w większości kraju na ogół słonecznie i bez opadów. Na przeważającym obszarze chwiejność termodynamiczna osiągnie 1500-2000 J/kg, ale rozwój chmur burzowych może zostać utrudniony z powodu bardzo wysokiego poziomu kondensacji. Mimo to zwłaszcza na Dolnym Śląsku, w Wielkopolsce i południowym wschodzie nie możemy wykluczyć wystąpienia burz z intensywnymi opadami. Skwar – największy na krańcach zachodnich – na Dolnym Śląsku, Ziemi Lubuskiej i Pomorzu Zachodnim 32-34 stopnie, poza tym około 30 stopni. Wiatr ze wschodu i południowego-wschodu, będzie umiarkowany, w burzach silniejszy.
Środa, 1 sierpnia
Początek sierpnia zapowiada się słoneczny i bardzo, bardzo gorący. Dopiero po południu na północnym zachodzie oraz południowym wschodzie i krańcach wschodnich kraju pojawią się przelotne silne opady deszczu oraz burze. Bardzo upalnie – na przeważającym obszarze od 30 do 33 stopni, w wojwództwach zachodnich miejscami nawet 34 stopnie. Wiatr słaby i umiarkowany, północno-wschodni i wschodni.
Czwartek, 2 sierpnia
W czwartek burz będzie więcej. Wszystko dlatego, że wkroczy do nas od zachodu chłodny front atmosferyczny, który przyniesie gwałtowne zjawiska w szczególności na Pomorzu, w Wielkopolsce, Ziemi Lubuskiej oraz Dolnym Śląsku. Na południowym zachodzie ma być jednocześnie najgoręcej – do 35 stopni. Nad resztą kraju przed południem słonecznie, w ciągu dnia spodziewamy się wzrostu zachmurzenia i również może zagrzmieć. Wiatr w burzach porywisty, poza tym będzie słaby i umiarkowany, wschodni i południowo-wschodni, na zachodzie i wybrzeżu skręcający na północno-zachodni i północny.
Piątek, 3 sierpnia
W piątek burzowo-deszczowe chmury przeniosą się nad Podkarpaciem, Mazowsze, Lubelszczyznę, Podkarpacie, Małopolskę, Góry Świętokrzyskie oraz Śląsk i tam może mocno zagrzmieć. Na zachodzie i północnym zachodzie po przejściu frontu pogodniej i po bardzo ciepłej nocy z temperaturami około 20 stopni na termometrach w ciągu dnia od 24-25 stopni nad morzem, 27-28 stopni w centrum do 29-30 stopni na południowym zachodzie. Wiatr słaby i umiarkowany, północno-zachodni.
Weekend, 4-5 sierpnia
Pierwszy weekend sierpnia zapowiada się o wiele przyjemniejszy, bo na przeważającym obszarze od 25 do 30 stopni. Chłodniej będzie nieco w regionach północnych, a najgoręcej na południu i południowym zachodzie. Będzie również więcej słońca, a jeśli popada czy zagrzmi to w naprawdę nielicznych miejscach, przede wszystkim na północy. Wiatr powieje umiarkowanie, z kierunków północno-zachodnich i zachodnich.
Kolejny tydzień zapowiada się ze zmiennymi temperaturami, ale potężnymi burzami, więc prognozy odnośnie bardzo burzowego sierpnia sprawzą się w stu procentach.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Wielkimi krokami zbliżamy się do końca tygodnia. Wszystko wskazuje, że właśnie weekend zapoczątkuje pewne zmiany w pogodzie, które bardziej zauważalne będą w niedzielę. Chodzi tu przede wszystkim o spadek temperatury, bo już w niedzielę na przeważającym obszarze kraju słupki rtęci nie przekroczą 30 stopni. Jednak sobota może być bardzo upalna.
Pod koniec tygodnia wpływ na pogodę w naszym kraju będzie miał zarówno niż znad Skandynawii i związany z nim chłodny front atmoferyczny, ale także wyż z centrum w rejonie Wysp Brytyjskich. Taki rozkład ciśnienia zacznie sprowadzać łagodniejsze masy powietrza polarnomorskiego z północnego-zachodu, aczkolwiek przed frontem, w szczególności na wschodzie i południu ma zalegać masa gorąca i zwrotnikowa. Całe szczęście mimo, iż przez Polskę ma przechodzić front, to dużo opadów i tak nie przyniesie; dlatego w większości Polski powinno być słonecznie.
W sobotę słabe punktowe burze pojawią się na południu Mazowsza, w Górach Świętokrzyskich oraz Lubelszczyźnie, gdzie będziemy mieć do czynienia z podwyższoną chwiejnością termodynamiczną 1000 J/kg. Kolejne burze związane ze wspomnianym wcześniej frontem po południu i wieczorem pojawią się na Dolnym Śląsku oraz Opolszczyźnie. Będą one również gwałtowniejsze, gdyż wysoka energia chwiejności termodynamicznej połączy się z silniejszym przepływem powietrza: DLS 15-20 m/s, SRH 0-3 km 100 m2/s2, LLS około 5 m/s. Jest więc szansa na powstanie bardziej zorganizowanego układu burzowego, któremu towarzyszyć ma silniejszy wiatr do 80 km/godz., ulewny deszcz do 30-35 mm oraz gradu do 2-3 cm średnicy.
Nad resztą kraju, czyli zwłaszcza na Pomorzu, Warmii i Mazurach, Podlasiu oraz w centrum będzie przez cały dzień słonecznie i bez opadów
Nocą z soboty na niedzielę dobre warunki do rozwoju burz utrzymają się na południu. Tutaj będzie niespokojnie rówież w niedzielę, zwłaszcza w Małopolsce, w Górach Świętokrzyskich, Lubelszczyźnie i Podkarpaciu. Konwekcja mocniej rozwinie się także na Podlasiu i wschodzie Mazowsza, gdzie oprócz burz we znaki dadzą się intensywne opady do 30 mm, wiatr do 80 km/godz. oraz lokalnie również grad. Im dalej na zachód, tym mniejsza szansa na opady i większa dawka słońca. Przepiękna aura nad morzem, gdzie przeważać będzie albo bezchmurne niebo, albo zachmurzenie pozostanie małe.
Weekend zapowiada się bardzo ciepły, sobota wręcz upalna. Wtedy będzie od 23-25 stopni nad samym morzem do 33-35 stopni na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie, w Wielkopolsce oraz na Ziemi Lubuskiej. Poza tym od 27-29 stopni na Warmii i Mazurach, Podlasiu oraz Pojezierzu Pomorskim do 30-32 stopni na pozostałym obszarze. Niedziela trochę chłodniejsza – od 20-22 stopni na wybrzeżu, 23-25 stopni na Pojezierzu Pomorskim i Warmii do 26-29 stopni na wschodzie, południu oraz w centrum. Wiatr umiarkowany, północno-zachodni.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Nasz portal od wielu już miesięcy pisze, że tegoroczne lato w Europie ma szansę znacznie się wydłużyć i być może bardzo wysokimi temperaturami i słoneczną pogodą do października. Również wiele prognoz długoterminowych najróżniejszych ośrodków na świecie wskazuje, że upałów i suszy Europejczycy szybko się nie pozbędą.
Jeśli sprawdziłyby się aktualne prognozy długoterminowe, to tegoroczne lato, które rozpoczęło się niezwykle wcześnie, bo już w maju, ma szansę stać się najdłuższym w historii pomiarów meteorologicznych.
Co by nie spojrzeć na prognozy różnych ośrodków pogodowych: brytyjskie Met Office (UKMO), Europejskie Centrum Prognoz Średnioterminowych (ECMWF), amerykański CFSv2, czy francuski MeteoFrance wszystkie wskazują na jednoznaczny trend – lato nie skończy się w Europie w sierpniu, a przedłuży najprawdopodobniej do października.
Z ostatniej lipcowej aktualizacji prognoz ECMWF na okres sierpień – październik 2018 wynika, że na obszarze praktycznie całego naszego kontynentu odnotujemy temperatury nawet o 0,5-1 stopnia wyższe niż zwykle. Norma termiczna lub temperatury lekko poniżej normy, wg ECMWF-a, mamy mieć tylko na Półwyspie Iberyjskim, w Grecji oraz wzdłuż wschodniego wybrzeża Adriatyku. W Polsce dominuje kolor pomarańczowy, co świadczy o tym, że do października wielkich chłodów nie będzie.
(https://stream.ecmwf.int/data/gorax-blue-007/data/scratch/58/ea/convert_image-gorax-blue-007-6fe5cac1a363ec1525f54343b6cc9fd8-z1VI6I.png)
Bardzo podobne odchylenie dla okresu sierpień-październik widzi brytyjski Met Office. Według niego praktycznie w całej Europie ma być ciepło i bardzo ciepło, z temperaturami oscylującymi 0,5-1 stopień powyżej normy, a w północnej części Bałtyku, w rejonie Morza Czarnego, w okolicach Mołdawii oraz we wschodniej części Morza Śródziemnego nawet 1-2 stopnie cieplej niż zwykle.
(https://stream.ecmwf.int/data/gorax-blue-007/data/scratch/14/5d/convert_image-gorax-blue-007-6fe5cac1a363ec1525f54343b6cc9fd8-43SMPD.png)
Prawdziwa anomalia jawi się w prognozach modelu C3S francuskiej służby meteorologicznej MeteoFrance. Między sierpniem a październikiem w krajach północnej i zachodniej Europy ma być o 0,5-1 stopień cieplej, ale już w głębi kontynentu, m.in. w Polsce, Krajach Nadbałtyckich, Bałkanach temperatury miałyby być nawet o 1-2 stopnie wyższe. Na północ od Morza Czarnego było jeszcze cieplej – odchylenie ma sięgać ponad 2 stopni Celsjusza.
(https://stream.ecmwf.int/data/gorax-blue-006/data/scratch/a3/2c/convert_image-gorax-blue-006-6fe5cac1a363ec1525f54343b6cc9fd8-tYL5X6.png)
Amerykańskie modele numryczne są nieco łagodniejsze. CFSv2 wskazuje, że na południu Europy, w rejonie Basenu Morza Śródziemnego okres sierpień-październik ma przynosić temperatury w normie lub lekko poniżej, tj. około 0,5 stopnia chłodniej w stosunku do normy. Na zachodzie, północy oraz w centrum kontynentu w tym samym czasie ma być ciepło – średnio o 0,5-1 stopień, ale lokalnie w rejonie Morza Białego, na południu Szwecji oraz północy Niemiec odchylenie wedle CFSv2 ma wynieść 1-2 stopnie.
(http://www.cpc.ncep.noaa.gov/products/CFSv2/imagesInd3/euT2mSeaInd1.gif)
Także Todd Crawford, meteorolog z The Weather Company twierdzi, że praktycznie cała Europa, prócz południowych krańców Półwyspu Iberyjskiego, powinna spodziewać się w ciągu najbliższych trzech miesięcy temperatur wyższych od normy.
Koniec lata i początek jesieni w większości prognoz jawią się niestety sucho lub z temperaturami w granicach normy, co pogorszy suszę, która panuje praktycznie w całej Europie. Według ECMWF-a więcej deszczu między sierpniem a październikiem ma spaść w rejonie Basenu Morza Śródziemnego, m.in. we Włoszech. Od środkowej Francji, Niemcy, Ukrainę i Kraje Nadbałtyckie może spaść do 50 mm mniej deszczu i śniegu niż powinno.
(https://stream.ecmwf.int/data/gorax-blue-001/data/scratch/62/36/convert_image-gorax-blue-001-6fe5cac1a363ec1525f54343b6cc9fd8-Z3kXpH.png)
Dość podobnie widzi CFSv2, tyle że więcej deszczu w tym samym okresie ma spaść w Skandynawii
(http://www.cpc.ncep.noaa.gov/products/CFSv2/imagesInd3/euPrecSeaInd1.gif)
Met Office bardzo podobny
(https://stream.ecmwf.int/data/gorax-blue-002/data/scratch/c0/d8/convert_image-gorax-blue-002-6fe5cac1a363ec1525f54343b6cc9fd8-dWyUf_.png)
Z kolei Meteo France przewiduje w całej Europie opady w okolicach normy lub poniżej między sierpniem a październikiem
(https://stream.ecmwf.int/data/gorax-blue-006/data/scratch/d3/3b/convert_image-gorax-blue-006-6fe5cac1a363ec1525f54343b6cc9fd8-X56fWp.png)
Tymczasem zdaniem naszego portafalamchłodzi się i to porządnie mniej więcej od 12-13 sierpnia. Taka pogoda krótkimi falami gorąca czeka nas prawie do końca sierpnia. Pod koniec wakacji ma się jednak ocieplić i wrzesień będzie naprawdę słoneczny i suchy, ale przede wszystkim bardzo ciepły.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Od niedzieli odpoczniemy od upałów, ale dosłownie na chwilę. Już we wtorek na zachodzie i południowym zachodzie zobaczymy ponownie 32 stopnie na termometrach, a od środy upalnie zrobi się praktycznie w całym kraju. Na szczęście ta fala upałów będzie krótka i zakończy się największymi w tym roku nawałnicami.
Na początku tygodnia znajdziemy się pod wpływem klina wyżowego znad Atlantyku, który znad Francji i Półwyspu Iberyjskiego przesunie się nad Europę Środkową. Z kolei północną część Europy oraz Wyspy Brytyjskie zdominują niże z frontami atmosferycznymi. W ten sposób od niedzieli będziemy w zasięgu nieco chłodniejszych, polarnomorskich mas powietrza. Stan ten długo się jeszcze nie otrzyma, bo już we wtorek centrum wyżu będzie nad Polską, a w środę przesunie się nad Białoruś. Współpracując z rozległym niżem znad Wysp Brytyjskich znad Afryki przez Morze Śródziemne do Polski będzie kierowany strumień gorącego zwrotnikowego powietrza. Jednak już w czwartek po południu przybliży się front atmosferyczny, który w piątek znajdzie się na wschodzie. Ten położy kres upałom na dłużej, ale zanim to wszystko się stanie, to przejdą najsilniejsze w tym roku burze.
Jednak ostatnie burze przed nieco chłodniejszymi dniami w niedzielę pojawią się we wschodniej i częściowo południowej części kraju. Niektóre ze zjawisk mogą być silniejsze, z ulewnym deszczem i gradem. Jednak na zachodzie, Pomorzu, a po południu w centrum pogoda będzie się poprawiać, ale temperatura nie powinna już tam przekraczać 30 stopni. Poniedziałek zapowiada się przyjemny na obszarze całego kraju – 26-28 stopni ma być tylko na Ziemi Lubuskiej, Śląsku, w Małopolsce. Poza tym 23-25 stopni, tylko nad morzem około 21-22 stopni. We wtorek upał wróci nad Pomorze Zachodnie, Kujawy, Wielkopolskę, centrum, Ziemię Lubuską, Dolny Śląsk i Opolszczyznę – tam 30-32 stopnie. Nad resztą kraju również cieplej niż w poniedziałek – od 27 do 29 stopni na wybrzeżu, Warmii i Mazurach, Podlasiu i Lubelszczyźnie, tylko w rejonie Zatoki Gdańskiej 25 stopni. Na szczęście do wtorku w całym kraju, a do środy na wschodzie poranki chłodne – tylko 13-16 stopni, na północnym wschodzie nawet około 12 stopni. Od środy upał już wszędzie; w środę na Pomorzu, Kujawach, w Wielkopolsce i Dolnym Śląsku 34-35 stopni, ale zdecydowanie najcieplej na zachodzie będzie w czwartek – nawet 36 stopni. Bardzo wysokie temperatury również w nocy, począwszy od nocy z wtorku na środę na wschodzie, a w całym kraju kolejnej 18-20 stopni.
Niższym temperaturom w poniedziałek oraz we wtorek powinna towarzyszyć duża dawka słońca i prawie nigdzie nie powinno padać. Jednak od środy pojawiać się będą burze z ulewami, silnym wiatrem i gradem. Szczególnie niebezpiecznie ma być, wedle dzisiejszych prognoz, w czwartek na zachodzie, a w piątek na wschodzie i częściowo na południu, swój wpływ zaznaczy chłodny front atmosferyczny. Po jego przejściu już na dobre spłynie chłodniejsze powietrze, przez które druga połowa sierpnia będzie już zdecydowanie chłodniejsza, bardziej przyjemniejsza. Jednak burze spodziewane na tym froncie mogą być niezwykle gwałtowne, z bardzo silnym wiatrem nawet do 100 km/godz., gradem i ulewnym deszczem. Nawałnice tworzyć się będą w zdecydowanie lepszym środowisku kinematycznym, a więc i obejmą znacznie rozleglejsze obszary Polski. Jednak jeszcze jest zbyt daleko, by pisać, jak bardzo to będą gwałtowne zjawiska i czy mogą nawet przynosić zagrożenie ze strony trąb powietrznych.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Po dosłownie chwilowym ochłodzeniu znów idą do Polski upały – być może jeszcze większe niż ostatnie. Dobra wiadomość, że na krótko, a po nich ochłodzi się już na zdecydowanie dłużej. Czy spadek temperatury poprzedzą nawałnice i gdzie – szczegóły poniżej.
Poniedziałek, 6 sierpnia
Tym, którym właśnie kończy się urlop, z pewnością trudno będzie wrócić do pracy, w szczególności w centrum, na południu i zachodzie – w tych regionach już od samego rana słonecznie, jedynie na Śląsku, w Małopolsce, Podkarpaciu i Ziemi Łódzkiej rozwinie się w ciągu dnia trochę chmur, ale padać nie powinno. Gorszy poniedziałek mamy mieć na Pomorzu Gdańskim, Kujawach, północy Mazowsza, Warmii i Mazurach oraz Podlasiu, bo tam jest szansa na słaby deszcz i również większe zachmurzenie. Jednak na wybrzeżu deszcze i chmury powinny ustąpić po południu. Najcieplej na Ziemi Lubuskiej, południu Wielkopolski, Dolnym Śląsku oraz Opolszczyźnie – 27-29 stopni. Poza tym przyjemne 24-26 stopni, tylko nad samym morzem i w rejonie Zatoki Gdańskiej 22-23 stopnie. Wiatr na zachodzie i Śląsku będzie już przeważnie słaby, na pozostałym obszarze pozostanie umiarkowany, z kierunków północno-zachodnich.
Wtorek, 7 sierpnia
Poranek na przeważającym obszarze rześki – poniżej 15 stopni. Warto poprzewietrzać mieszkania, bo w ciągu dnia znów zacznie napływać do Polski gorące powietrze z południa. Upału nie będzie na Warmii i Mazurach, w rejonie Zatoki Gdańskiej, Podlasiu i Lubelszczyźnie, ale i tak bardzo ciepło – 26-28 stopni. W głębi kraju 29-31 stopni, a najgoręcej na zachodzie – od 32 do 34 stopni. To będzie dzień z bezchmurnym niebem lub zachmurzeniem małym na przeważającym obszarze kraju. Trochę więcej cumulusów pojawi się na Warmii i Mazurach, Podlasiu oraz północy i wschodzie Mazowsza, jednak bez deszczu. Wiatr już na przeważającym obszarze zacznie wiać z południa, tylko na wschodzie pozostanie północno-zachodni.
Środa, 8 sierpnia
Potężny i gorący wyż zaciągnie zwrotnikowy żar znad północnej Afryki. 29-31 stopni pokażą termometry na Podlasiu, wschodzie Mazowsza, Lubelszczyźnie i Podkarpaciu, a 36-37 stopni na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie, Ziemi Lubuskiej i Pomorzu Zachodnim. Poza tym 33-35 stopni, tyle zobaczymy nawet nad samym morzem z wiatru wiatru od południa. Szansa na deszcz lub burzę może się pojawić po południu na zachodzie.
Odetchnienia zbytnio nie przyniesie wiatr, który będzie suchy i gorący z południa.
Czwartek, 9 sierpnia
Z rana w całym kraju pogodnie i sucho. Tak też w większości kraju pozostanie do końca dnia – lokalnie zupełnie bezchmurne. Jednak późnym popołudniem do dzielnic zachodnich wkroczy znad Niemiec chłodny front atmosferyczny, który do wieczora obejmie obszar Pomorza, Wielkopolski, Ziemi Lubuskiej i Dolnego Śląska. Na tym obszarze spodziewamy się niezwykle gwałtownych burz z gradem do 5 cm średnicy, silnym wiatrem do 100 km/godz. i ulewnymi deszczami nawet do 50 mm. Lokalnie możliwe nawet trąby powietrzne. Tutaj też słupki rtęci wciąż będą pokazywać 35-37 stopni. Nawet noc z środy na czwartek nie przyniesie mniej niż 21-23 stopnie. Trochę lepiej na wschodzie – tam 29-31 stopni i niemal bezchmurnie; palące słońce i 32-34 stopnie na termometrach również na Górnym Śląsku, w Małopolsce, w centrum, Kujawach, Warmii i Mazurach oraz Pomorzu Gdańskim.
Piątek, 10 sierpnia
W piątek front przemieści się w głąb kraju – po południu gwałtowne burze wystąpią na Podlasiu, Mazowszu, Lubelszczyźnie, w Górach Świętokrzyskich, w Małopolsce, w centrum i na Śląsku, Nie powinny jeszcze dotrzeć nad Podkarpacie. Na zachodzie po przejściu frontu poniżej 30 stopni; miejscami pod deszczowymi chmurami tylko 18-20 stopni. Nad resztą Polski jeszcze 33-35 stopni. Wiatr będzie wyraźnie skręcał z południowego na północno-zachodni.
Weekend, 11-12 sierpnia
Koniec tygodnia przyniesie też zróżnicową pogodę. Na wschodzie w sobotę jeszcze może być sporo chmur z odchodzącego frontu chłodnego i przez to tylko około 20 stopni. Nie zabraknie również deszczu. Nad resztą Polski rozbuduje się wyż, dzięki któremu wyjdzie słońce,a temperatura spadnie do około 23-26 stopni. W niedzielę znów wicej deszczu i burz, a także dość zróżnicowane wartości na termometrach – na wschodzie nawet około 28-30 stopni, podczas gdy na zachodzie 20 stopni.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Co za ulga, jeden dzień z innym powietrzem i człowiek inaczej funkcjonuje. Tym czasem:
Prognoza na przyszły tydzień
Info dla osób które dniach czwartek/piatek/sobota wybierają się na ryby.Zasłużone :thumbup:
Do Polski wkroczy chłodny front co przy rozgrzanym powietrzu do 35 stopni (DŚ) może przynieść bardzo dynamiczną pogodę.
Już dzień wcześniej będzie można obserwować to co dzieje się w Niemczech gdzie będzie przechodził front.
Radzę osobą planującym spędzenie nocki pod namiotem by naprawdę pilnowały prognoz.
Rok temu napisałem ostrzeżenie na pewnej grupie karpiowej na FB i niestety wiele osób zrobiło sobie jaja z tego i stracili namioty i sporo innego sprzętu.
Jeżeli modele nadal będą utrzymywać te same dane, to na pewno wrzucę kilka istotnych informacji dzień przed ewentualnym incydentem pogodowym.
Mamy bardzo dobre informacje dla tych, którzy nie lubią wysokich temperatur i słońca – upalne lato potowarzyszy nam jeszcze przez około tydzień; temperatura w niektórych regionach naszego kraju sięgać ma nawet 37 stopni. Jednak przed połową sierpnia nastąpi duże ochłodzenie, tym razem na dłużej.
Najpierw gorąco, tylko miejscami burzowo
Już od wtorku do naszego kraju zacznie się wlewać bardzo ciepła, zwrotnikowa masa powietrza. Południkową cyrkulację zawdzięczać będziemy rozległym układom niżowym nad wschodnim Atlantykiem oraz Wyspami Brytyjskimi oraz wyżom, które znajdą swoje miejsce na wschodzie kontynentu. Z każdym dniem będzie coraz goręcej, ale to środa, czwartek i piątek będą w naszym kraju zdecydowanie najcieplejszymi dniami. Na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie, w Wielkopolsce, Kujawach, Ziemi Lubuskiej, Pomorzu temperatura wzrośnie nawet do 35-37 stopni. W głębi kraju od 31 do 34 stopni, tylko na wschodzie około 29-30 stopni. W piątek na zachodzie powinno już się ochłodzić, od Pomorza Zachodniego po Dolny Śląsk już nie więcej niż 25-27 stopni, ale nad resztą Polski żar wciąż będzie się lał z nieba; tym razem najgoręcej ma być od Pomorza Gdańskiego przez centrum po Górny Śląsk i Małopolskę – 33-35 stopni.
Do środy ma być pogodnie, słonecznie i bez deszczu. Dopiero w czwartek w zachodniej połowie kraju pojawią się chmury z opadami deszczu i burzami, które mogą być bardzo gwałtowne, z silnym wiatrem, opadami gradu i ulewami nawet do 40-50 mm. W piątek fala burz przesunie się na wschód i do centrum. W sobotę ma być już chłodniej, ale i pogodniej, deszcz tylko na wschodzie i południowym wschodzie, a w niedzielę znów zrobi się gorąco – na Śląsku, w Małopolsce, Podkarpaciu, Mazowszu i Lubelszczyźnie znów może być około 30-32 stopni.
Ochłodzenie
Gorące lato zacznie odpuszczać od następnego poniedziałku (13.08). Przechodzący z zachodu na wschód front atmosferyczny z opadami deszczu i burzami odepchnie ciepło na wschód i przez kilka następnych dni w najcieplejszym momencie dnia możemy liczyć średnio na 21-23 stopnie na północy oraz 24-26 stopni na południu. Dzięki temu, że zrobi się chłodniej, to również pogodniej, a padać będzie dość rzadko. Poranki rześke z wartościami na poziomie 10-15 stopni.
Ocieplać zacznie się pod koniec drugiej dekady, ale to już nie będzie 35 czy 37 stopni, a maksymalnie 30 i też raczej na krótko.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Jeżeli modele nadal będą utrzymywać te same dane, to na pewno wrzucę kilka istotnych informacji dzień przed ewentualnym incydentem pogodowym.
A u mnie znowu 35C, jak żyć? Wziąć kredyt i kupić klimę...
Edit, 35,5 dokładnie
To co przeszło teraz nademną... Pewnie parę dachów w okolicy już nie ma...
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Mijający tydzień był w Polsce przeważnie bardzo upalny, ale w wielu regionach wysokim temperaturom dochodzącym do 37 stopni towarzyszyły bardzo silne burze. W nadchodzącym również możemy liczyć na bardzo ciepłe dni, a opadów na całe szczęście będzie mniej.
Poniedziałek, 13 sierpnia
Tydzień rozpocznie się pięknym latem, szkoda tylko, że trzeba wracać do pracy. Z rana jeszcze sporo chmur nad morzem, ale w ciągu dnia słońce zawita i tam, pogoda będzie zatem idealna do plażowania. Także nad resztą Polski bardzo dużo pogodnego nieba, żadnych opadów i w większości Polski znów upalnie – na Pomorzu Zachodnim, w Wielkopolsce, Ziemi Lubuskiej, Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie 31-34 stopnie; na Kujawach, wybrzeżu zachodnim i środkowym, w centrum, w Małopolsce i Podkarpaciu 29-30 stopni, trochę mniej w rejonie Zatoki Gdańskiej, Warmii i Mazurach oraz Podlasiu – od 25 do 27 stopni. Wiatr słaby i umiarkowany, południowy i południowo-zachodni, tylko na północy północno-wschodni i wschodni.
Wtorek, 14 sierpnia
We wtorek będzie powtórka z piątku, czyli na zachodzie i Pomorzu pochmurno z deszczem, ale od zachodu po przejściu frontu rozpogodzi się. Na wschodzie oraz w centrum początek dnia słoneczny, jednak w miarę upływu dnia na Podlasiu, Mazowszu, Lubelszczyźnie, w Górach Świętokrzyskich, w Małopolsce, Górnym Śląsku i Podkarpaciu uaktywni się strefa zbieżności i w tych regionach spodziewamy się znów gwałtownych burz z ulewnym deszczem, gradem i silnym wiatrem do 80 km/godz. Wschód wciąż bardzo gorący – do 30-32 stopni, na zachodzie oraz w centrum 24-27 stopni, a najchłodniej w rejonie Zatoki Gdańskiej 21-22 stopnie. Wiatr południowo-zachodni i zachodni, w burzach okresami porywisty.
Środa, 15 sierpnia
W środę na północy i krańcach południowych woj. podkarpackiego może przelotnie padać i grzmieć. Reszta kraju słoneczna i ciepła, bo tylko nad morzem 20-22 stopnie, poza tym 24-26 stopni, trochę cieeplej, do 27 stopni, na Dolnym Śląsku i Podkarpaciu. Wiatr umiarkowany, północno-zachodni.
Czwartek, 16 sierpnia
W czwartek dostaniemy się pod wpływem kolejnego wyżu, który zapewni nam prawie bezwietrzną, słoneczną i ciepłą pogodę. Poranek chłodny, bo przeważnie 12-15 stopni, ale w ciągu dnia możemy liczyć na 23-24 stopnie na Podlasiu, 25-27 stopni w centrum do 28-29 stopni na Pomorzu Zachodnim, Ziemi Lubuskiej, w Wielkopolsce, Dolnym Śląsku oraz Opolszczyźnie. Na zachodzie wiatr ponownie zacznie skręcać na południowy, na wschodzie północny.
Piątek, 17 sierpnia
W piątek również na przeważającym obszarze kraju słonecznie i sucho, dopiero po południu do dzielnic zachodnich wkroczy kolejny front z deszczem i burzami. 26-28 stopni na wschodzie do 30-32 stopni na pozostałym obszarze. Wiatr słaby i umiarkowany, południowy, na zachodzie skręcający na północno-zachodni.
Weekend, 18-19 sierpnia
Koniec tygodnia przyniesie kontynuację w większości kraju pięknej, słonecznej i bardzo ciepłej pogody. Jeśli zagrzmi to tylko na południu kraju. Na termometrach będzie od 22-24 stopni na Pomorzu do 30-32 stopni na pozostałym obszarze.
Zatem fani burz i ciągłych deszczów oraz tych, którzy widzą susze tam, gdzie ich nie ma z pewnością będą zawiedzeni, bo wraz z niższymi temperaturami zmniejsza się szansa na burze.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Jeśli wierzyć najnowszym długoterminowym prognozom na 16 dni, to również końcówka wakacji zapowiada się naprawdę wyśmienicie. Zgodnie z prognozami na przełomie drugiej i trzeciej dekady sierpnia czeka nas, zgodnie z zapowiedziami jeszcze na początku miesiąca, kilkudniowa spora fala upałów powyżej 30 stopni. Dla fanów opadów nie mamy zbyt dobrych wiadomości, ponieważ częściej na niebie będziemy gościć słońce niż chmury i deszcze.
Jak powiedziała Marzena Rabczewska, synoptyk portalu Przyroda, Pogoda, Klimat, praktycznie do soboty będziemy mieć do czynienia z umiarkowanym, typowym sierpniowym latem. Upał już tylko we wtorek pojawi się na wschodzie, gdzie możemy odnotować 32 stopnie. Na zachodzie po przejściu frontu ma się zrobić chłodniej. Środa przyniesie temperatury oscylujące na poziomie 20-25 stopni. Ocieplać zacznie się ponownie od czwartku, najbardziej na zachodzie, gdzie już w piątek możemy mieć około 30 stopni. Nad resztą kraju umiarkowanie, czyli w granicach 23-27 stopni. Noce rześkie z wartościami na poziomie 12-17 stopni. Więcej opadów i burz pojawi się we wtorek na wschodzie, miejscami mogą być one intensywne. Na zachodzie i Pomorzu padać ma raczej niezbyt mocno i tylko lokalnie. Pokropi miejscami również w środę, a od czwartku powinna praktycznie wszędzie dominować dobra pogoda. Może tylko w piątek jakieś pojedyncze zjawiska burzowe pojawią się na zachodzie.
Na początku tygodnia czeka nas kolejna zmiana. Niże ulokują się nad Atlantykiem oraz północną Skandynawią, a rejon Basenu Morza Śródziemnego, Bałkanów i Europy Wschodniej będą zdominowane przez wyże. Dla nas oznacza to kilka dni pieknej pogody z temperaturami oscylującymi na poziomie 30 stopni, a przed nadejściem od zachodu chłodnego frontu nie wykluczamy nawet około 35 stopni. Dopiero od mniej więcej 24-26 sierpnia do głosu zaczną dochodzić niże, które przyniosą nam fale burz, lokalnie gwałtownych z silnym wiatrem, po którym napłyną rześkie masy powietrza. Zatem pod koniec sierpnia słupki rtęci pokażą nawet i około 20 stopni.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Poniedziałek, 20 sierpnia
Tydzień jak zwykle zresztą rozpocznie się bardzo udanie. Poniedziałek do godzin wczesno popołudniowych słoneczny z szybko wzrastającą temperaturą. Po połuniu zachmurzy się na Pomorzu, w Wielkopolsce, Ziemi Lubuskiej, ale deszcz miejscami tylko na północnym zachodzie i wybrzeżu. Poza tym słonecznie, choć nie wykluczamy, że na Śląsku, w Małopolsce, w Górach Świętokrzyskich i południu Mazowsza pojedyncze opady lub jakieś bure mogą się zdarzyć. Najchłodniej na wybrzeżu – 22-23 stopni, na pozostałym obszarze od 28 do 31 stopni, a na Dolnym Śląsku, południu Wielkopolski oraz Opolszczyźnie nawet 32-33 stopnie. Wiatr umiarkowany, na wybrzeżu okresami dość silny, południowo-zachodni i zachodni, skręcający na północno-zachodni.
Wtorek, 21 sierpnia
Po przejściu mało aktywnego frontu chłodnego w nocy we wtorek znów znajdziemy się pod wpływem wyżu znad północnych Niemiec, który niezmiennie przynosić nam będzie sporo pogodnego nieba i tylko rozwój chmur kłębiastych pięknej pogody. Deszczu nigdzie się nie spodziewamy. Temperatura nieco niższa, bo z północnego-zachodu spłynie polarnomorska masa powietrza; 20-22 stopni na Pomorzu, Warmii i Mazurach oraz Podlasiu, 23-25 stopni w głębi kraju do 26-28 stopni na Śląsku, w Małopolsce, Podkarpaciu i Roztoczu. Wiatr umiarkowany, północno-zachodni.
Środa, 22 sierpnia
Poranek zapowiada się rześki, na północy, wschodzie, w centrum oraz w rejonach podgórskich tylko 10-12 stopni. Na szczęście w ciągu dnia silna operacja słoneczna sprawi, że temperatura szybko wzrośnie i ostetecznie zobaczymy od 22-24 stopni C na Warmii i Mazurach, Podlasiu, wschodzie Mazowsza, Lubelszczyźnie oraz Podkarpaciu, 25-27 stopni na Pomorzu Środkowym i Wschodnim, Kujawach, w centrum, Górnym Śląsku i w Małopolsce, 28-30 stopni na Pomorzu Zachodnim, w Wielkopolsce, Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie do 31-32 stopni przy zachodniej granicy. Wiatr zacznie skręcać na południowy, będzie umiarkowany.
Czwartek, 23 sierpnia
Lato w tym dniu nie odpuści. Spodziewamy się od 22-24 stopni na Pomorzu, 27-29 stopni na wschodzie do 30-32 stopni na południu oraz w centrum. Wciąż dużo słońca i praktycznie bez deszczu (zagrzmi dopiero pod wieczór w rejonach podgórskich). Fani burz i pluchy z Kujaw i Wielkopolski z pewnością dostaną szału, tym bardziej, że noc z czwartku na piątek na Śląsku zapowiada się tropikalna z 20 stopniami.
Piątek, 24 sierpnia
Niestety, piątek może zacząć przynosić pewne zmiany w pogodzie, przynajmniej na zachodzie i południowym zachodzie. W tych regionach po południu pojawią się gwałtowne burze z silnym wiatrem i ulewnym deszczem, które będą zapowiedzią ochłodzenia od zachodu. Dzień jednak jeszcze prawie w całym kraju zapowiada się bardzo gorący z temperaturami na poziomie 30-33 stopni
Weekend, 25-26 sierpnia
Pod koniec tygodnia front chłodny z intensywnymi opadami deszczu oraz burzami ma już znaleźć się poza naszą wschodnią granicą, a to oznacza niestety ochłodzenie. W sobotę na Pomorzu będzie poniżej 20 stopni i może padać. Trochę deszczu jeszcze także na wschodzie, nad resztą kraju sporo słońca i jeszcze w miarę przyjemnie na termometrach, bo od 24 do 27 stopni. W niedzielę chłodno, bo maksymalnie od 18-19 stopni na połnocy do 22-23 stopni zrobi się w całym kraju, ale na całe szczęście opadów będzie niewiele. Powrotu upałów do końca sierpnia już niestety nie widać, więc jesień niestety coraz bliżej.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Nie da się ukryć, że lato zmierza już ku końcowi – coraz krótsze dnie, coraz niższy kąt padania promieni słonecznych – to wszystko sprzyja stopniowemu wychłodzeniu polarnych i umiarkowanych regionów półkuli północnej. W naszych prognozach 16-dniowych widać co prawda jeszcze klimaty bardzo wakacyjne, ale też i porządne ochłodzenia oraz spore opady poprzedzone gwałtownymi burzami, zwłaszcza na wschodzie.
Do najbliższego piątku, przynajmniej w większości kraju, będziemy się cieszyć latem. W czwartek ponad 30 stopni na termometrach ujrzymy na zachodzie, Śląsku i w Małopolsce, a w piątek najgoręcej – do 31-32 stopni na wschodzie. Poza tym słupki rtęci mają oscylować na poziomie 23-27 stopni. Noce przeważnie umiarkowanie ciepłe, z wartościami na poziomie 12-17 stopni, oczywiście zdarzą się pojedyncze przypadki, kiedy temperatura nie spadnie poniżej 18-20 stopni, ale będą one rzadkie. W większości kraju do czwartku będzie słonecznie; w tym dniu dopiero po południu i wieczorem pojawią się burze na południu i zachodzie. Będą one zapowiedzią większego załamania pogody w piątek – wtedy z zachodu na wschód będzie przemieszczał się chłodny front atmosferyczny, który położy kres upalnej masie powietrza tym razem na dłużej. Na zachodzie, gdzie front przejdzie o poranku nie powinno być już więcej niż 23-25 stopni, a na wschodzie i południu jeszcze bardzo ciepło, a nawet i upalnie, ale po południu prognozowane są tutaj silne burze z ulewami do 30 mm, gradem i silnymi porywami wiatru do 100 km/godz.
Burze będą zapowiedzią ochłodzenia, które przyjdzie w weekend. W sobotę mocno ma padać na wschodzie Polski, a nad resztą kraju oczekujemy poprawy pogody, ale już maksymalnie zobaczymy 20-22 stopni, a w deszczowych regionach ledwie 16-18 stopni. W niedzielę znów ma wrócić deszcz i praktycznie do końca sierpnia będziemy już w zasięgu zimnych polarnomorskich masach powietrza. W ciągu dnia znajdą się takie miejsca, gdzie zobaczymy na termometrach nie więcej niż 18-20 stopni, a nocami przy rozpogodzeniach spadki nawet poniżej 10 stopni. Trochę cieplej i mniej deszczu dopiero w ostatnich dniach miesiąca.
Początek września zapowiada się umiarkowanie pod względem tempratur, bo na ogół zobaczymy nie więcej niż 20-25 stopni, ale plus taki, że dosyć niewiele będzie padać. Słońce powinno wynagrodzić nam niższe temperatury, szczególnie nocami.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Tydzień pracy tradycyjnie już przyniósł nam piękną pogodę z dużą ilością słońca, w wielu regionach bezchmurnym niebem i wysokimi temperaturami. Jednak w piątek, gdy większość z nas po 15:00 rozpocznie weekend jak zwykle pogoda ulegnie załamaniu – przejdzie fala burz, po której w weekend znacznie się ochłodzi.
Marzena Rabczewska twierdzi, że chłodny front atmosferyczny, który w piątek będzie wędrował z zachodu na wschód, w nocy najprawdopodobniej zwolni, zacznie falować, dlatego opady najdłużej utrzymają się właśnie na wschodzie i południu. Za frontem spłynie chłodne powietrze polarnomorskie i w regionach, gdzie zachmurzenie i deszcze będą dominować, ma być naprawdę bardzo zimno, bo nawet tylko około 15 stopni.
Po piątkowych nawałnicach, w sobotę burze pojawiać się będą w dalszym ciągu na terenie Małopolski, częściowo Górnego Śląska i Gór świętokrzyskich, Podkarpaciu, Lubelszczyźnie, południu i wschodzie Mazowsza oraz na południu woj. podlaskiego. W tych regionach chwiejność termodynamiczna pozostanie wysoka, do około 1000-1500 J/kg, a przepływ powietrza: DLS 20-30 m/s, SRH 200-300 m2/s2, LLS ok. 10 m/s sprawi, że burze będą szybko organizowały się w większe struktury. Uwaga! W czasie burz wystąpi silny i porywisty wiatr do 80-90 km/godz., ulewny deszcz do 20-30 mm i grad do 2 cm średnicy. Na pozostałym obszarze od czasu do czasu będzie pojawiać się słońce, ale sporo ma być także chmur, ale deszczu raczej niewiele – głównie na Pomorzu, Kujawach i miejscami w Wielkopolsce.
Zrobi się chłodniej, przeważnie od do 23 stopni, tylko na południowym wschodzie Polski, zwłaszcza Podkarpaciu i Lubelszczyźnie pozostanie skrawek ciepła i tam możemy liczyć nawet na 25-27 stopni. Wiatr okresami umiarkowany, północno-zachodni i zachodni.
W niedzielę pofalowany front atmosferyczny przyniesie wręcz okropną pogodę na Podkarpaciu, w Małopolsce, Górnym Śląsku, Lubelszczyźnie, częściowo w centrum, Mazowszu i Podlasiu będzie niestety praktycznie od samego rana do wieczora pochmurno i deszczowo. Na południu naszego kraju opady będą intensywne i w ciągu 24 godzin może spaść nawet 20-30 mm deszczu. Pod chmurami ledwie 13-16 stopni. Na Pomorzu, Kujawach, w Wielkopolsce, na Ziemi Lubuskiej oraz Dolnym Śląsku więcej rozpogodzeń, ale okresami również chmury, z których w szczególności wzdłuż wybrzeża słabo popada. Bez opadów także na zachodzie Warmii, ale tam z kolei będzie spore zachmurzenie. Nawet tam, gdzie pokaże się trochę słońca, nie ma co liczyć na więcej niż 19-22 stopnie (najcieplej na Dolnym Śląsku i Ziemi Lubuskiej). Na zachodzie i północnym zachodzie poranek może być zimny, z temperaturami około 10 stopni. Wiatr północno-zachodni, słaby i umiarkowany.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Średnia wartość Klimatycznego Bilansu Wodnego (KBW) - to wskaźnik, na którego podstawie dokonywana jest ocena stanu zagrożenia suszą - była ujemna, wynosiła -108,0 mm.
(http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?action=dlattach;topic=348.0;attach=41940;image)
Liczba dni upalnych (+30°C lub więcej) w czasie od 1 czerwca do 24 sierpnia:
Zakopane:0 dni
Łeba:2 dni
Gdańsk:4 dni
Suwałki:6 dni
Kraków:13 dni
Rzeszów:14 dni
Szczecin:15 dni
Toruń:16 dni
Warszawa:16 dni
Łódź:19 dni
Poznań:22 dni
Legnica:22 dni
Wrocław:24 dni
Słubice:24 dni
Weekend upływa nam pod znakiem pogody tragicznej, bo deszczowej i niezwykle zimnej. Jednak ostatni tydzień wakacji, pewnie już dla większości z nas pracowity, zapowiada się… lepiej, słońce tradycyjnie powróci do nas w poniedziałek. Będzie również na pewno cieplej niż chociażby w niedzielę, a w połowie tygodnia na chwilę zrobi się wręcz gorąco.
Poniedziałek, 27 sierpnia
Po bardzo zimnym poranku, bo w większości kraju z wartościami poniżej 10 stopni, dzień przyniesie dużą ilość słońca, a taką aurę zagarantuje obecność strefy podwyższonego ciśnienia rozciągającej się od Warmii i Mazur oraz Podlasia przez centrum po Śląsk i zachodnią Małopolskę. Tutaj też ma być niemal bezwietrznie, więc temperatura odczuwalna również powinna być wyższa od tej, jaką wskażą termometry. Ma wynosić od 17-18 stopni na krańcach południowo-wschodnich, 20-22 stopnie w głębi kraju do 23-25 stopni na Dolnym Śląsku, Ziemi Lubuskiej, w Wielkopolsce i Pomorzu Zachodnim. Nigdzie nie powinno padać.
Wtorek, 28 sierpnia
We wtorek spodziewamy się zachmurzenia umiarkowanego, okresami dużego. Słaby deszcz do południa miejscami na zachodzie i wybrzeżu, a po południu słaba konwekcja wytworzy się na terenie województw północnych. W większości kraju to będzie jednak dzień bezdeszczowy i umiarkowanie ciepły – nieco chłodniej ma być na wybrzeżu – 18-19 stopni, na pozostałym obszarze od 21 do 23 stopni, najcieplej w Małopolsce, Podkarpaciu i Roztoczu – do 24 stopni. Wiatr słaby i umiarkowany, zachodni i północno-zachodni.
Środa, 29 sierpnia
W środę nad Polską znajdzie się centrum wyżu, więc pogoda znów zacznie się poprawiać i po bardzo chłodnym poranku z temperaturami w większości kraju poniżej 10 stopni w ciągu dnia ociepli się do 21-22 stopni na wybrzeżu wschodnim, w rejonie Zatoki Gdańskiej, Warmii i Mazurach oraz Podlasiu, 23-24 stopnie w głębi kraju do 25-27 stopni na Ziemi Lubuskiej, Dolnym Śląsku, w Wielkopolsce i Pomorzu Zachodnim. Na zachodzie niebo będzie bezchmurne, na pozostałym obszarze rozwinie się trochę chmur, ale słabo pokropi jedynie miejscami w północno-wschodniej części kraju. Na wschodzie i Mazurach powieje jeszcze z północnego-zachodu, na pozostałym obszarze już zmiana kierunku na południowy i wschodni.
Czwartek, 30 sierpnia
W czwartek do Polski dotrze ponownie cieplejsza masa powietrza z południa, ale niestety na krótko. Na zachodzie bowiem już po połuddniu zacznie się chmurzyć, padać i grzmieć, ale nie tak mocno jak ostatnio, co będzie zapowiedzią kolejnego ochłodzenia. Jednak we wschodniej połowie kraju do wieczora będzie słonecznie i sucho, więc ten dzień warto wykorzystać na spacery, bo będzie ciepło – od 21-22 stopni na Pomorzu Zachodnim i Ziemi Lubuskiej, 23-24 stopni na wschodzie i północnym wschodzie, 25-27 stopni w głębi kraju i nawet 28-29 stopni lokalnie w Wielkopolsce, Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie. Wiatr umiarkowany, z południa, na zachodzie skręcający na północno-zachodni.
Piątek, 31 sierpnia
W ostatnim dniu sierpnia deszczowy front chłodny ma dotrzeć do dzielnic wschodnich i nad Małopolskę, gdzie padać ma przez większość dnia, a przez to i tylko 17-19 stopni na termometrach. Na zachodzie, a w ciągu dnia również na północy i w centrum, po przejściu frontu niebo zacznie się rozpogadzać, ale będzie już dość rześko – bo przeważnie od 20 do 22 stopni.
Weekend, 1-2 września
Pierwszy wrześniowy weekend ma częściowo szansę przerwać passę deszczowych i zimnych końcówek tygodnia, z którymi mieliśmy do czynienia w sierpniu. Bo w sobotę i niedzielę prawie wszędzie pogodnie, a temperatury będą się wahać w granicach 20-25 stopni. Także większa część kolejnego tygodnia zapowiada się słoneczna i bardzo ciepła.
Źródło: Przyroda, Pogoda, klimat
To, że kończą się wakacje, wcale nie musi oznaczać, że czas na jesień. Ten rok będzie dobitnym tego przykładem, bo sierpień zakończy się całkiem przyjemnie, a wrzesień rozpocznie na ogół słoneczną i bardzo ciepłą pogodą. Jednak z racji dominacji wyżu poranki mogą być chłodniejsze.
Do końca sierpnia słonecznie i niewiele deszczu
Do końca sierpnia możemy liczyć nie tylko na zdecydowaną przewagę pogodnego nieba, ale również dość wysokie temperatury. Od środy z każdym kolejnym dniem będzie coraz cieplej; w środę od 19-20 stopni na Pomorzu do 21-23 stopni w głębi kraju, ale już w środę na zachodzie 24-27 stopni, a w czwatek powyżej 25 stopni na przeważającym obszarze; na Kujawach, w centrum, Śląsku i w Małopolsce 27-29 stopni. Nie zabraknie również pogodniego nieba, dopiero w czwartek w zachodniej połowie kraju spodziewamy się przelotnych opadów deszczu oraz burz z silniejszym wiatrem. W piątek strefa opadów przesunie się na wschód oraz nad Małopolskę i Podkarpaciu; zrobi się również chłodniej, ale na ogół powyżej 20 stopni, tylko w regionach deszczowych 17-19 stopni. Noc z wtorku na środę chłodna, z temperaturami poniżej 10 stopni, w czwartek nad ranem tak zimno będzie również na wschodzie. Poza tym w najzimniejszej porze dnia około 13-17 stopni.
Wrzesień z potężnym wyżem
Choć w weekend 1-2 września jeszcze miejscami może padać, ale generalnie wpływ na pogodę zacznie przejmować wyż, który jednak przyniesie prawdziwą letnią pogodę w dalszych dniach pierwszej dekady miesiąca. Praktycznie do 6-8 września przeważać ma błękit nieba, opadów praktycznie wcale, a na termometrach najczęściej od 20-22 stopni na północnym wschodzie do 25-27 stopni na zachodzie i południu. Mogą się jednak zdarzyć jeszcze cieplejsze dni, kiedy słupki rtęci zbliżą się do blisko 30 stopni. Dopiero po 6-8 września ma pogoda na chwilę się pogorszyć, ale głównie ochłodzić niż popadać; wtedy też w większości kraju ma być około 20 stopni, ale noce dość chłodne, z temperaturami poniżej 10 stopni.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Choć mamy już wrzesień po tym miesiącu można się spodziewać wszystkiego, łącznie z opadami śniegu i pierwszymi przymrozkami włącznie, to jak na razie przynosi pogodę bardziej charakterystyczną dla lipca. Z prognoz wynika, że szybko się to nie zmieni – na najbliższe 16 dni prognozujemy bowiem utrzymanie się słonecznej i bardzo ciepłej pogody.
Marzena Rabczewska, synoptyk portalu Przyroda, Pogoda, Klimat, powiedziała, że ten tydzień będzie bardzo ciepły – w szczególności środa praktycznie na obszarze całego kraju, czwartek na południu, a piątek na południowym wschodzie. Termometry mają pokazać 26-29 stopni, ale w środę na Śląsku, Ziemi Lubuskiej i w Wielkopolsce może zbliżyć się do 30 stopni. Dodatkowo będzie słonecznie, dopiero najwcześniej nocą z czwartku na piątek i w piątek może zagrzmieć i przelotnie popadać. W czwartek na Pomorzu, Warmii i Mazurach, Kujawach, w Wielkopolsce i Ziemi Lubuskiej zaznaczy się już napływ chłodniejszego powietrza z temperaturami na poziomie 16-18 stopni, które do weekendu ma ogarnąć całą Polskę. Jednak wraz z ochłodzeniem nadejdzie poprawa pogody; będzie słonecznie, w dzień na ogół od 17 do 23 stopni, ale noce chłodniejsze, nawet ze spadkami poniżej 7-8 stopni. Lokalnie może być mglisto.
Kolejne ocieplenie czeka nas od 17 września. Nad Europą Środkową i Wschodnią powstanie potężny wyż, który współpracując z niżami, które ulokują się nad Wyspami Brytyjskimi, Morzem Norweskim i Atlantykiem zacznie zaciągać z południa bardzo ciepłe zwrotnikowe masy powietrza. To oznacza, że koniec astronomicznego lata przyniesie temperatury dochodzące do 25-30 stopni przy niemal bezchmurnym niebie. Noce, zwłaszcza na wschodzie, mogą być chłodniejsze, ze spadkami poniżej 10 stopni Będzie to niezwykle piękny czas w pogodzie, który utrzyma się do 22-23 września. Następnie mają przyjść opady i burze, a temperatura spadnie, ale na ogół nie poniżej 20 stopni (tylko na północy może być przejściowo 18-20 stopni). Po kilku chłodniejszych dniach od 26-27 września powinno wrócić słońce i wysokie temperatury dochodzące do 25-27 stopni.
Innymi słowy, piękna, słoneczna i ciepła pogoda utrzyma się z niewielkimi przerwami nawet do połowy października.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Model GFS straszy, że po rekordowo ciepłym tygodniu z temperaturami sięgającymi 30 stopni, w weekend miałoby nadejść potężne ochłodzenie, a w następnym tygodniu spadek miałby być tak silny, że na nizinach pojawiłby się pierwszy śnieg z deszczem i krupa śnieżna, a na termomtrach nawet w najcieplejszym momencie dnia w okolicach 25 września notowalibyśmy ledwie 8-10 stopni. Czy portal Przyroda, Pogoda, Klimat zgadza się z tymi rewelacjami?
Najpierw nawet 32 stopnie
Już poniedziałek zapoczątkował napływ ciepłego powietrza z południowego-zachodu, ale dopiero w kolejnych dniach zrobi się naprawdę gorąco. Nad Atlantykiem, Wyspami Brytyjskimi i Skandynawią utworzą się rozległe niże, a na wschodzie, południu oraz w centrum kontynentu wyże. Taki rozkład ciśnienia będzie sprzyjał wzrostowi temperatury i między środą a piątkiem (19-21.09) w ciągu dnia słupki rtęci praktycznie na obszarze całego kraju będą sięgać 25-30 stopni, a w piątek przed nadejściem frontu atmosferycznego w Wielkopolsce, Ziemi Lubuskiej, Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie będzie 31-32 stopni. Będzie to jednocześnie ostatni tak gorący dzień, bo już po południu nad Pomorze, Wielkopolskę, Ziemię Lubuską i Dolny Śląsk nasunie się front atmosferyczny z opadami deszczu i burzami, które mogą być gwałtowne. W nocy front przejdzie przez całą Polskę z porcją deszczu (ale już bez burz).
Później ochłodzenie
Od soboty, czyli tradycyjnie od weekendu, ma nastąpić ochłodzenie. Dlatego już w sobotę w najcieplejszym momencie dnia nie będzie więcej niż 16-17 stopni. Jednak w niedzielę na zachodzie znów ma się zrobić cieplej. W następnym tygodniu temperatury raczej będą oscylować w granicach 15-22 stopni, więc raczej tych opadów śniegu prognozowanych przez GFS nie będzie. Być może pojawi się chwila z wartościami do około 25 stopni, ale będzie krótka i może nie nastąpić. Deszczu w dalszym ciągu generalnie ma być niewiele; co prawda opady mają się pojawiać, ale u nas raczej powinno być ich niewiele. Noce i poranki już chłodne, a nawet z temperaturami poniżej 5 stopni i mogą się pojawić przygruntowe przymrozki.
Październik rozpocznie się umiarkowanie
Przełom września i października przyniesie temperatury typowe dla tej pory roku na poziomie 15-20 stopni i utrzyma się sporo pogodnego nieba. Może być kilka cieplejszych dni, ale już bez rekordów. Poranki mimo wszystko pozostaną zimne i mgliste, z licznymi przygruntowymi przymrozkami.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Korzystajmy z pięknej i bardzo ciepłej pogody, jaka przed nami w czwartek i piątek ile się tylko da, bowiem czeka nas już od weekendu olbrzymia zmiana – przede wszystkim napływ lodowatego powietrza najpierw z północnego-zachodu i północy. Temperatura spadnie tak bardzo, że nocami pojawią się pierwsze w tym sezonie przymrozki. Na szczęście ciepłe i słoneczne dni jeszcze do nas powrócą.
Skąd to załamanie? Póki co mamy aktualnie specyficzną sytuację baryczną nad Europą – na wschodzie, południu oraz w centrum kontynentu są pod wpływem wyżów, a rejon Wysp Brytyjskich i Północnego Atlantyku zdominowały głębokie niże. Taki układ sprzyja napływowi bardzo ciepłego powietrza z południowego-zachodu, stąd dzisiejsze 30 stopni na termometrach. Takie wartości odnotujemy jeszcze jutro i pojutrze, jednak w piątek wieczorem nad Pomorze, Wielkopolskę, Ziemię Lubuską i Dolny Śląsk wtargnie chłodny front atmosferyczny, który w nocy szybko przejdzie przez Polskę, przynosząc opady, na zachodzie początkowo również gwałtowne burze z silnym wiatrem, a następnie napływ lodowatego powietrza z zachodu. O ile jeszcze w piątek na Dolnym Śląsku,Ziemi Lubuskiej, w Wielkopolsce, Kujawach i Pomorzu zobaczymy 30-32 stopni, o tyle w weekend nie będzie tam już więcej niż 16-18 stopni.
Najgorsze ma jednak nadejść na początku tygodnia. Wtedy niż, który w niedzielę będzie nad Wyspami Brytyjskimi, w poniedziałek będzie już nad Polską, a we wtorek przesunie się za nasze wschodnie granice. Jednocześnie z zachodu szybko za nim rozrastał się będzie układ wyżowy. Prognozuje się zatem w pierwszej połowie tygodnia początkowo intensywne opady deszczu, a w górach ma około wtorku ochłodzić się tak bardzo, że sypnie śniegiem i to już nawet na wysokości około 1000-1200 metrów. Jednak najgorsze jest to, że niektóre modele pokazują bardzo niebezpieczną sytuację związaną z pogłębieniem niżu wtórnego. Nie wykluczone zatem, że w poniedziałek oraz nocą z poniedziałek na wtorek będziemy mieć do czynienia z pierwszym w tym roku incydentem z silnym wiatrem, nawet w porywach do 100 km/godz. Kto wie, czy nie będziemy mieć nawet powtórki wichury, która nawiedziła Polskę w zeszłym roku w październiku, co prawda o nieco mniejszej sile, ale wiatr może być wyjątkowo niebezpieczny. Po intensywnych opadach deszczu we wtorek i środę ma zrobić się tak zimno, że w ciągu dnia, zwłaszcza na wschodzie i południu będą takie miejsca, gdzie nie zobaczymy więcej niż 10-12 stopni, a silny północno-zachodni wiatr ma potęgować odczucie zimna. Do tego w poniedziałek w większości kraju w końcu mocniej popada; miejscami rzędu 10-20 mm. Od wtorku opady mają już jednak słabnąć, wtedy też pojawią się pogodne noce i wystąąpią pierwsze przymrozki, nie tylko przy gruncie, ale na wschodie i południu około 0 może być nawet na standardowej wysokości dwóch metrów.
Prognozy pogody naszego portalu przewidują na szczęście, że będzie to tylko i wyłącznie jesienny incydent, a jeszcze przed końcem września powinno wrócić słońce i wyższe wartości na termometrach. Co prawda już nie będzie ak gorąco jak teraz, ale jeszcze w pierwszej połowie października słupki rtęci nieraz pokażą w cieniu ponad 20 stopni. Babie lato zgodnie z zapowiedziami jeszcze przed nami, więc nie powinniśmy jeszcze chować lekkich ubrań głęboko do szaf.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Nadchodzące bardzo ciepłe i suche dni wcale nas nie dziwią; październik już od wielu miesięcy widniał w naszych prognozach jako miesiąc z temperaturami dużo wyższymi od normy i bardzo suchy. W prognozach 16-dniowych większych zmian nie widać, co najmniej do 20 października cieszyć się będziemy pięknym, babim latem. Oby jak najdłużej.
Aż do 20 października pogodą w Europie rządzić będzie ten sam, niezwykle potężny wyż znad Rosji, który co jakiś czas może zmieniać swoje położenie, ale generalnie pozostanie nad Europą Wschodnią. Wyż będzie stanowił barierę dla atlantyckich niżów, które będą zatrzymywane nad Wyspami Brytyjskimi, a następnie skierowywane przez Morze Norweskie nad północną Skandynawię. Do tego czasu temperatury będą bardzo wysokie i na ogół mają oscylować na poziomie 17-19 stopni na wschodzie kraju, 20-22 stopnie w głębi kraju do 23-25 stopni na Śląsku, Ziemi Lubuskiej, w Wielkopolsce oraz na Pomorzu Zachodnim. Nie będzie też praktycznie w ogóle padać, a jedynej wilgoci, jakiej uświadczymy w tym czasie, będą poranne mgły. Dobra informacja jest również taka, że temperatura będzie o porankach najczęściej dodatnia, tylko w nielicznych miejscach na wschodzie, regionach podgórskich i na pojezierzach przy gruncie może być około zera lub lekko poniżej. Do tego ciepły wiatr południowy i południowo-wschodni. Jednym słowem piękne, słoneczne babie lato.
Po 20 października jest szansa na pewne zmiany, ale tak naprawdę będą one stosunkowo niewielkie. Wyż rosyjski zacznie co prawda powoli ustępować od drugiej połowy miesiąca, ale wciąż silna dodatnia cyrkulacja strefowa wskazuje, że pozostaniemy w ciepłych, okresami bardzo ciepłych masach powietrza. Na początku trzeciej dekady znajdą się takie miejsca, gdzie zobaczymy jeszcze ponad 20 stopni. Deszczu wciąż jak na lekarstwo, choć chmur może być nieco wicej, pojawi się również silniejszy wiatr, ale wciąż nie zachodni jak to ma zwykle miejsce o tej porze roku, a południowy i wschodni. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że taka aura utrzyma się jak najdłużej!
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Przed nami jeszcze kilka dni bardzo dobrej pogody z dużą ilością słońca i wysokimi temperaturami. Jednak prognozy zarówno średnio-, jak i długoterminowe wskazują na ogromną przebudowę w trzeciej dekadzie października – babie lato przejdzie do historii, rozpocznie się blokada cyrkulacji, która przyniesie nam nie tylko więcej deszczu, ale duży spadek temperatury, miejscami tak spory, że pojawią się opady deszczu ze śniegiem, krupy śnieżnej i samego śniegu.
Bardzo ciepła i na ogół sucha pogoda utrzyma się w Polsce do najbliższego czwartku. Co prawda na niebie zacznie już nawet przybywać chmurek, a może około środy na Śląsku trochę popada, to jednak słońca ma raczej przeważać dobra aura z bardzo wysokimi temperaturami średnio na poziomie 20-23 stopni. Poranki mogą być chłodniejsze, średnio od 1-3 stopni na wschodzie do 4-8 stopni na zachodzie i Pomorzu. Wiatr słaby i umiarkowany, południowy i południowo-wschodni.
Dniem przełomowym ma być piątek, kiedy z północnego-zachodu na południowy-wschód ma przemieszczać się mało aktywny chłodny front atmosferyczny, głównie z większym zachmurzeniem niż opadami. Możliwa jest co najwyżej mżawka, a na północy i północnym zachodzie nie będzie już więcej niż 13-14 stopni. Weekend ma być już dużo chłodniejszymi z temperaturami na poziomie 10-15 stopni, padać ma w sumie niewiele, ale chmur spodziewamy się całkiem sporo.
Nowy tydzień przyniesie kolejną przebudowę baryczną. Głębokie niże znad Północnego Atlantyku przemieszczą się nad Skandynawię, a nad Atlantykiem rozrośnie się ogromny wyż, rozciągający od wybrzeża Grenlandii aż po Azory. Oznacza to dość wietrzną, pochmurną i wilgotną pogodę. Temperatury będą się najczęściej wahać od 7-9 stopni na północy i wschodzie do 11-13 stopni na zachodzie i południu. Nie wykluczamy jednak kilku dni, kiedy nawet w najcieplejszym momencie dnia nie będzie więcej niż 5 stopni i pojawi się opad deszczu ze śniegiem i śniegu. Poranki mają być zimne, z przymrozkami już nie tylko przy gruncie, ale również na wysokości 2 metrów. Podczas rozpogodzeń znajdą się takie obszary, gdzie słupki rtęci obniżą się do -4/-5 stopni.
Wszystko wskazuje na to, że taka chłodna i mokra wersja jesieni utrzyma się do końca miesiąca.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Temperatura w przyszłym tygodniu stanie na głowie. Może być blisko 25 stopni.
Tydzień mija nam pod znakiem chmur i zimna. Wbrew prognozom platfusów tefałenowskich, kosmetyczek i prostytutek, które drzwiami i oknami zapierały się, że ciepło już nie wróci, jeszcze we wrześniu pisaliśmy, że listopad będzie pełen anomalii i w tym miesiącu jeszcze zobaczymy co najmniej 20 stopni. Przed nami niezwykle ciepłe Halloween, Dzień Wszystkich Świętych oraz Dzień Zaduszny – będziemy mówić wręcz o prawdziwych rekordach i to jeszcze przy pięknym, niemal bezchmurnym niebie.
Napływ bardzo ciepłego powietrza pochodzenia zwrotnikowego na przełomie października i listopada, czyli w okresie zaawansowanej jesieni, to rezultat powstania potężnego i trwałego układu wyżowego nad Rosją. Jednak wyż nie będzie aż na tyle rozległy, aby zapewnić dobrą pogodą nad całym naszym kontynentem – niże z frontami atmosferycznymi zostaną zatrzymane na zachodzie Europy, tj. w rejonie Islandii, na Wyspach Brytyjskich, Francji oraz Półwyspie Iberyjskim. Taki rozkład układów barycznych sprawi, że z południa znad północnej Afryki nad całą wschodnią, południowo-wschodnią i częściowo środkową część Europy napłynie bardzo ciepłe powietrze pochodzenia zwrotnikowego.
Po bardzo deszczowej i w większości kraju chłodnej niedzieli, od poniedziałku aura zacznie się stopniowo poprawiać, jak zwykle po weekendzie, a za frontem wędrującym z południa i południowego-wschodu na północ i północny-zachód napłynie bardzo ciepłe powietrze pochodzenia zwrotnikowego. W poniedziałek pochmurno i deszczowo będzie w województwach północnych i zachodnich. Na południu i Lubelszczyźnie po ustąpieniu porannych mgieł wyjrzy słońce. We wtorek z południowego-zachodu na północny-wschód ma wędrować mało aktywny front i tylko gdzieniegdzie przyniesie opady deszczu, ale generalnie będzie sporo słońca. Od środy prawie do końca tygodnia będziemy mieć do czynienia z pogodą raczej stabilną – noce i poranki przyniosą gęste mgły i zamglenia, jednak w ciągu dnia, zwłaszcza 1 i 2 listopada szybko będzie się rozpogadzać dzięki silniejszym powiewom wiatru.
Już w poniedziałek na Śląsku, w Małopolsce, w Górach Świętokrzyskich, Podkarpaciu i Roztoczu słupki rtęci sięgną 17-20 stopni. Jednak na północy i północnym zachodzie ma być ledwie 5-8 stopni, ale należy podkreślić, że będzie się ocieplać w miarę upływu dnia, więc maksymalne wartości odnotujemy wieczorem. We wtorek już na przeważającym obszarze będzie powyżej 15 stopni, a na południu oraz w centrum słupki rtęci mogą sięgnąć nawet 23-24 stopni! W środę nieznacznie chłodniej na północnym zachodzie – 12-13 stopni, na południu oraz na wschodzie zdecydowanie najcieplej – 18-20 stopni. 1 listopada niezwykle ciepło będzie na południu – w regionach podgórskich, gdzie wystąpi wiatr halny, prognozujemy 20-22 stopni, ale bardzo wysokie wartości na termometrach odnotujemy także nad resztą kraju – przeważnie 16-19 stopni. W piątek ma być jeszcze o 1-2 stopnie cieplej. Na południu i zachodzie w przyszłym tygodniu niektóre noce mogą być nadzwyczajnie ciepłe, zdarzy się, że słupki rtęci nie spadną nawet poniżej 15 stopni, w szczególności, gdy powieje wiatr halny.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Godny następca, tak trzymaj :thumbup:
Ja chce +10!
I guzik mnie obchodzi ta zima! idź sobie i wróć za rok!!
Take płotki chociaż bym połowił ;p
Mam pytanko, jakie serwisy pogodowe polecacie? Może macie jakieś sprawdzone aplikacje na androida, których wróżby i przepowiednie się sprawdzają.
Mam pytanko, jakie serwisy pogodowe polecacie? Może macie jakieś sprawdzone aplikacje na androida, których wróżby i przepowiednie się sprawdzają.
A ja na to, że widziałem przed chwilą bociana :)...
A ja na to, że widziałem przed chwilą bociana :) Leciał dość wysoko, ale darł się bardzo głośno. Coś mniej więcej: "Qrwa, przybyłem za wcześnie!".Chyba dialekt pomyliłeś, on krzyczał do Ciebie: "qźwa, dlaczego jeszcze nie na rybach. Przecież biorą"
Już niedługo napiszę sprawozdanie, dlaczego na jesieni tak mało łowiłem i teraz też ;)
Właśnie dostałem alert o wietrze, a wędki już spakowane w samochodzie czekają. Mam nadzieję, że rano da się wytrzymać nad wodą.Nie chce się wymądrzać ale komfortu nie będzie żadnego bo porywy mają być bardzo odczuwalne :(
Przypomnieć Wam mój armagedon nad wodą? :DI zjebka od Mateo :D
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=5471.0
Edycja administratora:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=3205.0
Jesteś wielkim optymistą, jak zmieniasz opony na początku marca :)Kto wolno jedzie to dalej zajedzie.
Aż kupiłem litrowy termos, tylko teraz chyba trzeba "wkład" dobrze przemyśleć ;DZawsze mówię że wędkarz powinien mieć termos i na wszelki wypadek piersiówke ;D
Ja nie wiem co wam ten wiatr przeszkadza. Kładzie się człowiek w trzcinach i jest dobrze. ;DNie wiedziałem Bartku, że masz takie problemy z alkoholem.
Cholera. Wydał się mój plan na majówkę. 😁Ja nie wiem co wam ten wiatr przeszkadza. Kładzie się człowiek w trzcinach i jest dobrze. ;DNie wiedziałem Bartku, że masz takie problemy z alkoholem.
;D ;)
Na majówkę jadę w okolice Jeleniej Góry. Na sobotę pokazuje mi tam w dzień śnieg z deszczem... ;DRyszardzie, przywieź kamyk, sam wiesz kto po nim stąpał..
Niby w tym roku tak fajnie wiosna strzeliła, niby zima lekka ale maj w stosunku do poprzedniego roku mamy cieniutki. Bardzo cieniutki.
zaczynam i już jest kleń 55cm i Jaź 46cm 8)Coraz częściej myślę, że Ty te ryby poławiasz prądem ;D
Tak czułem, że majówka będzie bez szału :(
Północ, żyjecie? ???
(https://i.postimg.cc/02z2PRMq/Bez-tytu-u.png) (https://postimages.org/)
U mnie ściana wody w nocy. Pioruny biły, że widno jak w dzień, ale wiatru praktycznie zero. No i zero gradu.:D :D :D
Za to przez koc przytrzaśnięty drzwiami pięknie woda się wlewa do auta. Polecam pomysł... :D
U mnie ściana wody w nocy. Pioruny biły, że widno jak w dzień, ale wiatru praktycznie zero. No i zero gradu.Ale szyby całe, ludziom to w tych czasach nie dogodzisz...
Za to przez koc przytrzaśnięty drzwiami pięknie woda się wlewa do auta. Polecam pomysł... :D
Człowieku, cały dzień auto na tym upale, to fotele wyschły prawie. Jeszcze na styku między oparciem a poddupnikiem są mokre, jak się rękę wsadzi. A gąbka pod dywanikami dalej ciamka przy dotyku :DU mnie ściana wody w nocy. Pioruny biły, że widno jak w dzień, ale wiatru praktycznie zero. No i zero gradu.Ale szyby całe, ludziom to w tych czasach nie dogodzisz...
Za to przez koc przytrzaśnięty drzwiami pięknie woda się wlewa do auta. Polecam pomysł... :D
Pozostaje słońca życzyć, dużo ;)Człowieku, cały dzień auto na tym upale, to fotele wyschły prawie. Jeszcze na styku między oparciem a poddupnikiem są mokre, jak się rękę wsadzi. A gąbka pod dywanikami dalej ciamka przy dotyku :DU mnie ściana wody w nocy. Pioruny biły, że widno jak w dzień, ale wiatru praktycznie zero. No i zero gradu.Ale szyby całe, ludziom to w tych czasach nie dogodzisz...
Za to przez koc przytrzaśnięty drzwiami pięknie woda się wlewa do auta. Polecam pomysł... :D
Dokładnie
Słońca Życzę
:D :DDokładnie
Słońca Życzę
Ile to lat prowadziło do tej chwili... ;D
Europa przygotowuje się na wielką falę upałów, ale w Polsce jednak wygra chłód
Europa będzie w połowie nadchodzącego tygodnia zmagać się z falą upałów; w kilku krajach na naszym kontynencie słupek rtęci może sięgać nawet 40 stopni. W Polsce upał będzie jednak bardzo krótki i wbrew prognozom GFS-a, Smrody i Polsatu zapowiadających 41 stopni na przyszły weekend w zachodniej części kraju będzie mieć tylko około 20 stopni. Wygra zatem opcja chłodu, o której wspominaliśmy wczoraj.
Prognozowana fala upałów jest wynikiem niżu znajdującego się nad Atlantykiem oraz potężnego układu wysokiego ciśnienia nad Europą Środkową i Północną, które zaciągną bardzo gorące powietrze znad Afryki na północ nad Europę – powiedziała Marzena Rabczewska, synoptyk portalu Przyroda, Pogoda, Klimat Hiszpańczycy będą pierwszymi, którzy odczują falę intensywnego upału w ten weekend, zanim wysokie temperatury rozprzestrzenią się na Francję, Niemcy, Belgię, Czechy, Szwajcarię i Włochy. I choć w Europie Zachodniej skwar może potrwać do początku lipca, to dokładnie po drugiej stronie kontynentu, m.in. we wschodniej Skandynawii, Rosji, Krajach Nadbałtyckich, ale od piątku i sobotę również w Polsce i Ukrainie zrobi się tak zimno, jakby miała to być jesień. Np. na Białorusi w przyszłą niedzielę, w ostatnim dniu czerwca, może być zaledwie 15 stopni w ciągu dnia!
Francuski Serwis Meteorologiczny Meteo-France ostrzega, że bardzo wysokie temperatury wystąpią już w niedzielę, szczególnie na wschodzie, a w kolejnych dniach 35-40 stopni spodziewane jest nad resztą kraju. „Chociaż ta fala upałów będzie krótka, może być niezwykła pod względem wczesnego nadejścia i intensywności” – informuje w komunikacie prasowym Meteo France.
Francuskie ministerstwo zdrowia poinformowało, że chłodniejsze przestrzenie publiczne, takie jak parki i ogrody, pozostają otwarte dla biednych i bezdomnych, z kolei osoby starsze i niepełnosprawne powinny zarejestrować się w lokalnych władzach, aby otrzymać dodatkowe wsparcie.
Na Twitterze Niemiecka Służba Meteorologiczna Deutscher Wetterdienst ostrzegła, że „ekstremalna” fala upałów dotrze do Niemiec w poniedziałek, a temperatura osiągnie najwyższą wartość w środę lub w czwartek. W Polsce najgoręcej ma być w środę, na zachodzie i południu ma być 35 stopni, ale już w czwartek dzięki potężnemu wyżowi znad Wysp Brytyjskich znad Skandynawii zacznie napływać dużo zimniejsze powietrze polarne i temperatura spadnie średnio o 10 stopni. Koniec tygodnia ma być jeszcze chłodniejszy. ŻADNYCH 41 STOPNI przewidywanych przez aktualizację największego złoma na świecie nie będzie. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że nie będzie to koniec lata, ponieważ prognozy pogody na początek lipca są krótko ujmując kiepskie.
W 2018 r. fale upałów w lipcu i sierpniu dały się we znaki w kilkunastu europejskich krajach, co spowodowało wiele zgonów w Hiszpanii i Portugalii oraz wielką suszą w Niemczech i Szwecji. W tym samym roku kontynent doświadczył najgorętszego sierpnia w historii pomiarów – wynika z danych Europejskiego Centrum Klimatycznego Prognoz Średniego Zasięgu Copernicus.
Grupa World Weather Attribution powiązała europejską falę upałów z 2018 r. ze zmianami klimatycznymi, podkreślając: „prawdopodobieństwo, że takie ciepło lub większe jest dziś zazwyczaj ponad dwukrotnie wyższe niż gdyby działalność człowieka nie zmieniła klimatu”
„Przy globalnych średnich temperaturach, które nadal zwiększają prawdopodobieństwo fal upałów, staną się jeszcze mniej wyjątkowe” – donosi globalny związek nauk klimatycznych.
Według danych National Oceanic and Atmospheric Administration, rok 2018 był czwartym najgorętszym na świecie rokiem, po 2016, 2015 i 2017 roku.
Źródło: CNN/Przyroda, Pogoda, Klimat
Nadchodzący tydzień pod względem pogody na ogół zapowiada się nie najgorzej, bo będzie przeważnie pogodnie i sucho, co nasilać ma panującą zwłaszcza w Polsce środkowej suszę. Jednak temperatury będą przechodzić spektkularną metamorfozę, bo w środę miejscami na zachodzie i południu będzie 37 stopni, a już w piątek nad ranem na północnym wschodzie nad ranem tylko 10 i mniej stopni. Będzie też fala nawałnic, ale więcej o tym poniżej.
Poniedziałek, 24 czerwca
Tydzień rozpoczniemy piękną, słoneczną pogodą dzięki wyżowi, który będzie się rozciągał od Krajów Nadbałtyckich, przez Skandynawię po Północny Atlantyk. Minimalnie większego zachmurzenia spodziewamy się na południu, ale słabe burze po południu pojawią się gdzieniegdzie w Bieszczadach. Temperatura wzrośnie do 18-20 stopni nad samym morzem i 21-22 stopnie w rejonie Zatoki Gdańskiej, 23-24 stopnie na południowym wschodzie do 25-27 stopni na pozostałym obszarze, nieco cieplej do 28-29 stopni na Ziemi Lubuskiej, Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie. Wiatr wzdłuż wybrzeża nieco silniejszy, poza tym umiarkowany, północno-wschodni i wschodni.
Wtorek, 25 czerwca
We wtorek ośrodek wyżowy przeniesie się już nad Kraje Nadbałtyckie, dlatego zmieni się napływ mas powietrza – z północno-wschodniego na południowo-wschodni. Z tego też powodu od razu zrobi się tak gorąco – prognozujemy od 27-28 stopni na Warmii i Mazurach, 29-31 stopni w głębi kraju do 32-33 stopni na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie, w Wielkopolsce i Ziemi Lubuskiej. To będzie również słoneczny i suchy dzień, ale wysoka temperatura w połączeniu z silniejszym wiatrem i brakiem opadów sprawi, że susza będzie postępować w oka mgnieniu, nie wspominając już o zagrożeniu pożarowym, które będzie katastrofalne.
Środa, 26 czerwca
W środę czeka nas najprawdopodobniej główne uderzenie tego gorącego, afrykańskiego powietrza z południa. Już nawet nocą z wtorku na środę w większości kraju słupki rtęci nie spadną poniżej 20 stopni, a w ciągu dnia lepiej zostać w klimatyzowanych pomieszczeniach, bo upał będzie niemiłosierny – pierwsze osiągnięcie 30 stopni na zachodzie Polski nastąpi ok. 9:00 rano, a między 15:00 a 17:00 przewidujemy 30-31 stopni na Podlasiu i Podkarpaciu, 32-34 stopni na przeważającym obszarze Polski, około 35 stopni nad samym morzem i 36-37 stopni na Ziemi Lubuskiej, w Wielkopolsce oraz na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie. Pomimo, że w wielu regionach naszego kraju przewidujemy wzrost energii chwiejności termodynamicznej, to niska zawartość wilgotnego powietrza w całym profilu atmosfery, a także wysokiego poziomu kondensacji burze raczej nie powstaną. Wiatr powieje z południowego-zachodu i południa, będzie umiarkowany.
Czwartek, 27 czerwca
W czwartek w nocy nad północne regiony naszego kraju wkroczy front atmosferyczny związany z niżem przemieszczającym się nad Bałtykiem. Ze względu na godziny nocne front będzie mało aktywny, dlatego nie przyniesie wiele zjawisk, ale tam, gdzie już burza się rozwinie, a to jest najbardziej prawdopodobne na północnym wschodzie, będą bardzo gwałtowne z niszczącym wiatrem o sile powyżej 100 km/godz. i ulewnym deszczem. W czwartek front uaktywni się około południa nad Śląskiem, Małopolską i Podkarpaciem – tam wystąpią nawałnice z gradem do 5-7 cm średnicy, silnym wiatrem o sile do 130 km/godz. i ulewnym deszczem. Nad resztą kraju powinno być pogodnie i sucho, tylko po południu w rejonie Zatoki Gdańskiej, na Warmii i Mazurach oraz Podlasiu przejściowy wzrost zachmurzenia i przelotny deszcz. Zdecydowanie chłodniej będzie już na wybrzeżu i w rejonie Zatoki Gdańskiej – 20-22 stopnie, ale im dalej na południe, tym wyżej na termometrach – 23-25 stopni na Warmii i Mazurach, Pojezierzu Pomorskim i Podlasiu, 26-29 stopni w centrum i zachodzie do 30-32 stopni na Śląsku, w Małopolsce, Podkarpaciu i Lubelszczyźnie. Wiatr będzie dość silnie wiał z północnego-zachodu i północy.
Piątek, 28 czerwca
W piątek czeka nas jeszcze większe ochłodzenie – na Pomorzu będą takie miejsca, gdzie temperatura nie przekroczy 20 stopni, nie za ciepło też na Warmii i Mazurach oraz Podlasiu 21-23 stopnie, nad resztą Polski nieco lepiej 24-26 stopni. Najładniej będzie na południowym zachodzie, nad resztą kraju rozwinie się trochę chmur kłębiasto-warstwowych, ale symboliczny deszcz może pokropić tylko na północy Polski. Wiatr powieje z północy
Weekend, 29-30 czerwca
Sobotni poranek może być zimny na północnym wschodzie, gdzie temperatura spadnie poniżej 10 stopni. Na zachodzie, południu oraz w centrum rześko, ale na ogół nie mniej niż 12-15 stopni. W ciągu dnia najcieplej będzie na Pomorzu Zachodnim, Ziemi Lubuskiej, w Wielkopolsce oraz na Śląsku – 23-25 stopnie, a im dalej na wschód, tym chłodniej, przeważnie nie więcej niż 20-22 stopni. Na wschodzie pojawiać się będą również przelotne opady deszczu. W niedzielę na zachodzie znów zacznie się robić gorąco, co będzie zapowiedzią nadejścia kolejnej krótkiej fali upałów na początku przyszłego tygodnia, zakończonej silnymi burzami i ponownie znów zrobi się chłodniej.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat
Dobrze, dobrze.
Zaczyna się pogoda, która oddziela prawdziwych wędkarzy od tych z przypadku ;)
Dobrze, dobrze.
Zaczyna się pogoda, która oddziela prawdziwych wędkarzy od tych z przypadku ;)
Czyżby się zima zrobiła , u mnie obecnie za oknem -1.
Czyżby się zima zrobiła , u mnie obecnie za oknem -1.
Taka temperatura to raczej późna jesień. Za dobrze mieliśmy przez ostatnie tygodnie i zapomnieliśmy jaka powinna być pogoda o tej porze roku. U mnie na najbliższy tydzień zapowiadają kilka stopni na plusie w dzień i przymrozek w nocy.
W czwartek miałem pecha słuchać przez jakiś czas głupiego "eremefu". Usłyszałem o ATAKU zimy nad Polską. Spojrzałem więc na rzetelne prognozy i zobaczyłem zapowiedź lekkich przymrozków i minimalne opady śniegu :facepalm: Szok, taka pogoda u progu grudnia? Dobrze, że ostrzegli słuchaczy, gdyby nie RMF mogło dojść do kataklizmu i pomoru na ogromną skalę!
Nic tylko na ryby :narybki: :narybki: :narybki: ;)Dobrze prawisz, jutro zakończenie sezonu spinningowego.
mironek połamania! Ja mam cichą nadzieję, że wygospodaruję troszku czasu między świętami a sylwestrem... ;DDzięki, dobrze by było mieć rybę złowioną w grudniu w cv, chociaż jak widzę po relacjach na tym forum to wcale nie jest jakiś niespotykany wyczyn. W ostatnie 2 weekendy wykluczyło mnie przeziębienie, ale jestem już tak nabuzowany, że jutro muszę jechać.
Ja pracuję obok Drezna,tak że mam 100 km do pracy,normalnie w granicach 50 minut mi to zajmuje ta trasa, no zobaczymy jak będzie dzisiaj, ładuj sprzęt do kabiny i na wiosnę jak będziesz w Zgorzelcu to uderzymy na rybki ;DSprzęt jakiś tam zawsze jest zapakowany także chętnie jak kiedyś będę stał w Zgorzelcu
Nie Ty jeden Krzysiu Łącze się z Tobą w bólu:beer:
Wysłane z mojego Mi A2 Lite przy użyciu Tapatalka
Jurek - dopóki nie usypiesz z tej kuku górki Łukasza to na ryby nie pójdziesz :PNa tej miejscówce to juz chyba ryby tańczą na ogonach ;) a ja q..wa mać cały czas w domu lub pracy
Juruś, nie ścignie Cię tam jakiś nadgorliwiec, że się włóczysz? Czy ninję odstawiasz po nocach jak ja? :D
A dzisiaj to dwie puszki wywaliłemNie odbierz tego zle, ale ty rybki dokarmiasz żeby z głodu nie zdechły czy jaki masz w tym cel?
Panowie spokojne. Tak źle to jeszcze nie jest. Rybek nie dokarmiam tylko mam nadzieje że to się skończy - te ograniczenia w poruszaniu się. Ninję nie odstawiam ale by połowic trzeba trochę podsypać. Nie jestem z tych prawdziwków którym puszka kukurydzy wystarczy na tydzień i jeszcze połowa na sałatkę zostanie.To się nie skończy wcześniej niż za minimum miesiąc a obstawiam, że lekko dwa.
Panowie spokojne. Tak źle to jeszcze nie jest. Rybek nie dokarmiam tylko mam nadzieje że to się skończy - te ograniczenia w poruszaniu się. Ninję nie odstawiam ale by połowic trzeba trochę podsypać. Nie jestem z tych prawdziwków którym puszka kukurydzy wystarczy na tydzień i jeszcze połowa na sałatkę zostanie.To się nie skończy wcześniej niż za minimum miesiąc a obstawiam, że lekko dwa.
Jak to dobrze, że nie mieszkam już w bloku...
W tym miesiącu jeśli gospodarka nie ruszy, to się na żyłkach możemy powiesić.Michał, chcesz grubszą? Zostało mi chyba ze 100 m 0,60mm, mi niepotrzebna, bo ja nawet w kryzysie kocham życie. :D
Jak to dobrze, że nie mieszkam już w bloku...
A ja nie umiem i nie chce mieszkać w domu poza miastem. Aż rwie mnie do Warszawy. Ktoś może tego nie zrozumie ale od 2009r jak się ze stolicy wyprowadziłem (musiałem) do dnia dzisiejszego nie mogę się odnaleźć
A jak skrętkę zrobi to będzie O.K.?W tym miesiącu jeśli gospodarka nie ruszy, to się na żyłkach możemy powiesić.Michał, chcesz grubszą? Zostało mi chyba ze 100 m 0,60mm, mi niepotrzebna, bo ja nawet w kryzysie kocham życie. :D
Poza tym Twoje miasto i tak się zmieniło. W 2008 nie było tam nic.
Obecna sytuacja, to pierwszy w życiu moment, gdy widzę zalety ewentualnego posiadania domu. Ale i tak wolałbym żyć tu gdzieś żyję i zamiast domu mieć jakąś rekreacyjną działkę w pobliżu wody czy lasu.
Poza tym Twoje miasto i tak się zmieniło. W 2008 nie było tam nic.
Obecna sytuacja, to pierwszy w życiu moment, gdy widzę zalety ewentualnego posiadania domu. Ale i tak wolałbym żyć tu gdzieś żyję i zamiast domu mieć jakąś rekreacyjną działkę w pobliżu wody czy lasu.
Nie takie moje to miasto. A wiesz że tak. Zmieniło się jak cholera już można płacić kartą w sklepach i są przystanki autobusowe. Działkę mam za Wołominem ale ostatni raz tam byłem w 2011r
Patrzcie co do Was idzie. :(
https://antistorm.eu/