Witam wszystkich 🙂 mam w okolicy nieduży zbiornik, w którym pływają ładne amury. Próbowałem coś w tamtym roku na klasyka, ale tak z marszu i nic poza okonkami tam nie trafiłem. Teraz chciałbym podejść do tematu trochę poważniej i wymyśliłem sobie, że spróbuję zanęcić miejsce, gdzie widziałem, że pływają. Potrzebuje kilku porad, ale może najpierw opiszę jak miałoby to wszystko wyglądać. Taktyka jest prosta i tania. No więc w tygodniu przez 4-5 dni codziennie chcę wrzucić około 1.5l gotowanej kukurydzy i weekend usiąść z metodą. Teraz pytania.
1. Czy wystarczy sama gotowana kukurydza 🌽, czy może doprawić ją jakąś melasą/csl-em, lub jeszcze czymś innym. A może dodać do kukurydzy zanętę, którą będę używał?
2. Tylko kukurydza czy może dodać jeszcze gotowanych konopii?
3. Czy bezpośrednio przed łowieniem zanęcić kukurydzą i położyć w to miejsce metodę, czy od razu metoda? A może bombka?
4. Jaki zapach zanęty użyć? Myślałem o śliwce, inne propozycje mile widziane. Dopytam jeszcze w wędkarskim może coś podpowiedzą co u nas się sprawdza.
Z góry dziękuję za wszelką pomoc.