Paweł inżynierowie, lekarze, naukowcy itp. to są osoby, które opierają swoje teorie/projekty/wyniki badań na obserwacjach. Nie wymyślają tego z powietrza. Zapewniam Cię, że przeciętny inżynier najpierw obejrzy ten korek 100 razy, przetestuje na 100 różnych sposobów zanim go ulepszy, bądź zaprojektuje nowy.
Nauka nie polega na siedzeniu paniska w fotelu i klepaniu w pasjansa. To są długie obserwacje, badania. Nie pięciominutowy zryw i stworzenie czegoś z dupy.
Na swoim przykładzie mogę Ci powiedzieć, że ja swoją wiedzę opieram na wielu obserwacjach w wielu różnych przypadkach. Robotnik nie ma po prostu szans zdobyć takiej wiedzy bez przestudiowania różnych przypadków w ogródku, w którym pracuje bez zrozumienia teoretycznego tematu.
Oczywiście zdarzają się na prawdę inteligentni robotnicy. Wtedy tylko można żałować, że nie zostali np. inżynierami i nie poszerzyli swojej wiedzy bardziej.
Ja tutaj piszę o wykształceniu, nie o zdobyciu dyplomu, bo to jest różnica i to duża. Niestety.