Autor Wątek: Nasze sprawdzone taktyki w łowieniu  (Przeczytany 5415 razy)

Offline grzegorz07

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 792
  • Reputacja: 58
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jastrząb
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Nasze sprawdzone taktyki w łowieniu
« dnia: 06.12.2018, 23:56 »
Chciałbym was zapytać o wasze sprawdzone taktyki w łowieniu.  Na forum pojawia się pytanie jaka taktykę obrać w łowieniu. Częstą odpowiedzią w takim  pytaniu jest odpowiedz musisz kombinować . Ale czy faktycznie sami kombinujemy , czy łowimy według jakiegoś schematu który mamy wypracowany i porostu działa. A powtarzamy go na podobnych łowiskach pod względem głębokości czy powierzchni ilości ryb w zbiorniku. Chciałbym aby się skupić na metodzie i koszyku oraz rodzaju zbiornika .

 Dopisze ,że ciekawe była by do tego dyskusja na poszczególne technik opisane przez was. Na pewno inni łowią podobnie  można wtedy porównać wnioski , czy uzupełnić o jakieś elementy.     

Offline booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 995
  • Reputacja: 474
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Nasze sprawdzone taktyki w łowieniu
« Odpowiedź #1 dnia: 07.12.2018, 10:43 »
W mojej opinii przy każdej metodzie, jaka by ona nie była, należy poznać i zastosować podstawy. Później kombinujemy pod siebie.
W tej chwili niemal każdy mój zestaw karpiowy, metodowy czy klasyczny wygląda inaczej niż jest przyjęte w standardzie.
Ważna jest też teoria. Żeby coś modyfikować trzeba wiedzieć jak i przede wszystkim po co.
Unia rządzi, unia radzi, unia nigdy was nie zdradzi!

Offline grzegorz07

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 792
  • Reputacja: 58
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jastrząb
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Nasze sprawdzone taktyki w łowieniu
« Odpowiedź #2 dnia: 07.12.2018, 11:40 »
  Oczywiście ,ze wszystko składa się w całość. Ale widać ,ze masz już sprawdzone jakieś sposoby.  Mógłbyś powiedzieć coś więcej o tych różnicach w zestawach i dlaczego.   

Offline maksz100

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 514
  • Reputacja: 36
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
Odp: Nasze sprawdzone taktyki w łowieniu
« Odpowiedź #3 dnia: 07.12.2018, 12:08 »
Dam Ci taki krótkie przemyślenie, które sprzedał Mi @Druid 8)

W tym sezonie połowiłem trochę leszczy do 5kg. Na początku stosowałem mniejszy hak i JEDNO ziarno łubinu, większych leszczy brak, chociaż wiedziałem, że pływają w rewirze gdzie je "karmie"

Na jedno ziarno efekty były wręcz mizerne, wpadały tylko mniejsze leszcze(takie karakany jak na PZW) >:O 

Pewnego dnia wpadł @Druid i zaczął walić po 3 łubiny i wyciągnął PIĘKNĄ łopate.. Powiedzial mi krótko - Chcesz spore leszcze dawaj po 3 ziarenka na hak(łowiliśmy spławikiem).

I tak na jednej wędce zrobiłem, drugą dalej miałem na jedno ziarenko. Jak Ci powiem, że na 3 ziarenka brały kilka razy dziennie a wędka którą rzucałem metro obok(jedno ziarenko) z identycznym zestawem nie przyniosła nawet brania??

Do wszystkie musisz dojść sam, każda woda jest inna.  Warto podglądać jak kombinują inni i próbować O:)


// Żeby połowić na tym bajorku musiałem nęcić minimum 3 tygodnie dzień w dzień, inaczej złowienia leszcza byłoby niemożliwe.
Rekord bez jakiegokolwiek brania to kilkanaście dni.

Offline booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 995
  • Reputacja: 474
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Nasze sprawdzone taktyki w łowieniu
« Odpowiedź #4 dnia: 07.12.2018, 12:36 »
  Oczywiście ,ze wszystko składa się w całość. Ale widać ,ze masz już sprawdzone jakieś sposoby.  Mógłbyś powiedzieć coś więcej o tych różnicach w zestawach i dlaczego.   
Mam ciężką rękę do pisania :( Poza tym w moich modyfikacjach raczej nie ma nic czego by tutaj już ktoś nie napisał.
W jakimś konkretnym przypadku jeżeli będę mógł to na pewno pomogę.

Podam Ci choć jeden przykład: na pewnym zbiorniku, przy odławianiu drobnej ryby na metodę mój zestaw składał się z koszyka do metody, 15-30cm przyponu i pojedynczego haka. I to dawało najlepsze wyniki i eliminowało problemy pustych brań.
Sporo osób , szczególnie wiosną pisze, że klasyk wygrywa z metodą. A ja ją po prostu przerabiam i mam takie same lub lepsze wyniki jak na drugim kiju z klasykiem.
Unia rządzi, unia radzi, unia nigdy was nie zdradzi!

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 936
  • Reputacja: 414
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Nasze sprawdzone taktyki w łowieniu
« Odpowiedź #5 dnia: 07.12.2018, 12:46 »


Do wszystkie musisz dojść sam, każda woda jest inna.  Warto podglądać jak kombinują inni i próbować ------> Mam takie samo zdanie.

I tak na jednej wędce zrobiłem, drugą dalej miałem na jedno ziarenko. Jak Ci powiem, że na 3 ziarenka brały kilka razy dziennie a wędka którą rzucałem metro obok(jedno ziarenko) z identycznym zestawem nie przyniosła nawet brania?? -------> A teraz mój przykład. Pewna "dziwna" woda. Komercja. Polowałem tam na większe karpie, ale małe też były (dla mnie - niestety). Na włos dawałem przeróżne kombinacje kulek, pelletów, kuku, czego się dało. I tak na przykład: 3-4 ziarnka kuku - bardzo mało brań. 1-2 ziarnka - dużo lepiej. Kuku i pelecik (wybrany z 50 przetestowanych) - też dobrze. Kuku i kulka - prawie nic. Sama kulka - "jeszcze mniej". ... Jak to mój kolega powiedział - "szłoby tam doktorat napisać". Generalnie 90% wędkarzy do dużych ryb dobrać się tam nie umiało.
;)

Offline Marcin Cichosz

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 598
  • Reputacja: 430
  • Płeć: Mężczyzna
  • Feeder Fans
    • Galeria
    • Feeder Fans
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Nasze sprawdzone taktyki w łowieniu
« Odpowiedź #6 dnia: 07.12.2018, 12:49 »
Dla mnie sprawdzona taktyka to taka którą wcześniej sam wypracujesz na danej wodzie - na pewno nie ma unwersalnej.
Więc najpierw jedziesz nad wodę i "kombinujesz" a poźniej szlifujesz co wypracowałeś.
Trzeba wziąć pod uwagę, że na dużej ilości wód, w tym na mojej ulubionej Batorówce, z roku na rok trzeba sobie nową wypracować i nie tylko na sezon, ale na kwartał.

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 936
  • Reputacja: 414
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Nasze sprawdzone taktyki w łowieniu
« Odpowiedź #7 dnia: 07.12.2018, 12:57 »
Trzeba wziąć pod uwagę, że na dużej ilości wód, w tym na mojej ulubionej Batorówce, z roku na rok trzeba sobie nową wypracować i nie tylko na sezon, ale na kwartał. -------> też mam podobne doświadczenia, szczególnie na obleganych wodach.
;)

Offline Mimi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 504
  • Reputacja: 76
  • Lets go fishing!
  • Lokalizacja: Podkarpacie
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Nasze sprawdzone taktyki w łowieniu
« Odpowiedź #8 dnia: 07.12.2018, 16:59 »
Moja taktyka jest dość prosta. Staram się być jak najczęściej nad wodą gdyż nie ma gotowych przepisów na rybę, uniwersalnych przynęt itd.

Gdy pierwszy raz zafascynowałem się wędkarstwem i skompletowałem sprzęt na spinning , zamiast siedzieć na forach i pytać o pierdoły po prostu jeździłem nad rzekę codziennie po pracy , nawet na 2h , do wszystkiego dochodząc metodą prób i błędów. Dzięki temu, brodząc w woderach codziennie po tej samej rzece poznałem miejsca gdzie jakie gatunki siedzą i nieraz widywałem wędkarzy którzy wyglądali na starych wyjadaczy (i pewnie nimi byli) a ku mojemu zdziwieniu omijali najbardziej atrakcyjne miejscówki czy dołki. Oni przechodzili , a ja np z tego miejsca gdzie dokładnie znałem rynny wyciągałem brzany na spinning. Nie znaczyło to oczywiście że jestem lepszym wędkarzem. Po prostu lepiej znałem ten odcinek rzeki.




Offline grzegorz07

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 792
  • Reputacja: 58
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jastrząb
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Nasze sprawdzone taktyki w łowieniu
« Odpowiedź #9 dnia: 07.12.2018, 18:34 »
Dla mnie sprawdzona taktyka to taka którą wcześniej sam wypracujesz na danej wodzie - na pewno nie ma unwersalnej.
Więc najpierw jedziesz nad wodę i "kombinujesz" a poźniej szlifujesz co wypracowałeś.
Trzeba wziąć pod uwagę, że na dużej ilości wód, w tym na mojej ulubionej Batorówce, z roku na rok trzeba sobie nową wypracować i nie tylko na sezon, ale na kwartał.
Marcin wszystko się zgadza i mi własnie o to chodzi aby pod katem wody powiedzieć coś konkretnego o swoim łowieniu. Dać jakiś przykład. Ja nie pytam  (mówię do wszystkich) o wyjaśnienie mi jak mam łowić u siebie, bo mi coś nie idzie. Tylko chciałbym żebyście powiedzieli coś o swoim łowieniu. Np łowię zbiornik 5 ha na dnie jest kant trzeba łowić przy tym kancie bo są najlepsze wyniki . Jakie nęcenie czy nęcony jest punkt potem łowienie z niego i np.  obławianie boków , czy trzeba nęcić szerzej i łowić z całej linii. Czy macie standardowe mieszanki czy to kombinowanie wiąże się z tym ,że za każdym razem nowa zanęta inny pellet.       
 
   

Offline grzegorz07

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 792
  • Reputacja: 58
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jastrząb
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Nasze sprawdzone taktyki w łowieniu
« Odpowiedź #10 dnia: 07.12.2018, 18:38 »
  Oczywiście ,ze wszystko składa się w całość. Ale widać ,ze masz już sprawdzone jakieś sposoby.  Mógłbyś powiedzieć coś więcej o tych różnicach w zestawach i dlaczego.   
Mam ciężką rękę do pisania :( Poza tym w moich modyfikacjach raczej nie ma nic czego by tutaj już ktoś nie napisał.
W jakimś konkretnym przypadku jeżeli będę mógł to na pewno pomogę.

Podam Ci choć jeden przykład: na pewnym zbiorniku, przy odławianiu drobnej ryby na metodę mój zestaw składał się z koszyka do metody, 15-30cm przyponu i pojedynczego haka. I to dawało najlepsze wyniki i eliminowało problemy pustych brań.
Sporo osób , szczególnie wiosną pisze, że klasyk wygrywa z metodą. A ja ją po prostu przerabiam i mam takie same lub lepsze wyniki jak na drugim kiju z klasykiem.

 Jak byś jeszcze rozwinął jak do tego nęcisz. Czy ta drobnica wnęca ci się w miks pellet zanęta, czy dajesz robaka. Co na haczyk robak czy mały pellet.

Offline grzegorz07

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 792
  • Reputacja: 58
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jastrząb
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Nasze sprawdzone taktyki w łowieniu
« Odpowiedź #11 dnia: 07.12.2018, 18:43 »
Dam Ci taki krótkie przemyślenie, które sprzedał Mi @Druid 8)

W tym sezonie połowiłem trochę leszczy do 5kg. Na początku stosowałem mniejszy hak i JEDNO ziarno łubinu, większych leszczy brak, chociaż wiedziałem, że pływają w rewirze gdzie je "karmie"

Na jedno ziarno efekty były wręcz mizerne, wpadały tylko mniejsze leszcze(takie karakany jak na PZW) >:O 

Pewnego dnia wpadł @Druid i zaczął walić po 3 łubiny i wyciągnął PIĘKNĄ łopate.. Powiedzial mi krótko - Chcesz spore leszcze dawaj po 3 ziarenka na hak(łowiliśmy spławikiem).

I tak na jednej wędce zrobiłem, drugą dalej miałem na jedno ziarenko. Jak Ci powiem, że na 3 ziarenka brały kilka razy dziennie a wędka którą rzucałem metro obok(jedno ziarenko) z identycznym zestawem nie przyniosła nawet brania??

Do wszystkie musisz dojść sam, każda woda jest inna.  Warto podglądać jak kombinują inni i próbować O:)


// Żeby połowić na tym bajorku musiałem nęcić minimum 3 tygodnie dzień w dzień, inaczej złowienia leszcza byłoby niemożliwe.
Rekord bez jakiegokolwiek brania to kilkanaście dni.

Tez możesz rozwinąć ten przykład jak nęciliście . Łubinem i na niego najlepiej reagowały. Widać że rozmiar przynęty dał efekt.

Offline tench

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 424
  • Reputacja: 39
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Nasze sprawdzone taktyki w łowieniu
« Odpowiedź #12 dnia: 07.12.2018, 19:57 »
  Również i ja mogę przytoczyć przykład dotyczący taktyki połowu na pewnej małej komercji.

 Woda ma 1,5 ha i pływa w niej bardzo dużo karpi - jak na tak niewielką wodę. Trzon stanowią ryby w przedziale 5 - 8kg.  Oczywiście pływają w niej również większe.  Są też amury.  Od kiedy zacząłem tam łowić zauważyłem, że jest tam duża presja wędkarska.  Na początku próbowałem naśladować "miejscowych" i łowiłem podobnie do nich.  Sypałem spore ilości pelletu, ziaren i trochę mniej kulek.  Spore ilości tzn: kilka kilogramów pelletu i kuku na łowienie w ciągu 8, 10 godzin w miejsce w którym łowiłem.  Tą taktykę stosowałem przez dwa, trzy pierwsze sezony na tej wodzie.  Raz było lepiej raz gorzej ale prawie zawsze coś tam połapałem.  Mimo wszystko myślałem sobie, że mogło by być lepiej bo w tej wodzie pływa na prawdę dużo karpi.  Aby nie zanudzać to dodam tylko, że zacząłem sobie kombinować na jednym z zestawów.  Okazało się, że zacząłem łowić trochę inaczej niż większość tam łowiących ale wyniki były o wiele lepsze od innych.  Dużą ilość brań dała mi taktyka łowienia punktowego z pva.  Żadnego sypania pelletu, ziaren, kulek. Żadnego nęcenia.  Używałem małego woreczka pva a w nim pelecik 2mm. Przypon od 10 do 15cm z plecionki i małym haczykiem nr 8, 10. Do tego króciutki włos. 2, 3mm od haczyka do przynęty.  Oczywiście do tego wszystkiego mała przynęta od 10 do 14mm.  Zaczęło to na prawdę dobrze działać. Do tego stopnia, że bardzo często na 8, 10 zestawów łowiłem tylko lub głównie ja.  Zaczynały się podchody innych osób, pytania na co łowię i jak łowię.  Wcale tego nie ukrywałem w jaki sposób łowię i po pewnym czasie wiele osób tam łowiących wiedziało jaką taktykę obrałem.  Niby wszyscy wiedzieli ale każdy łowił dalej po swojemu.  Oczywiście oni również łowili ale ja miałem i tak lepsze rezultaty od nich.

 Doszedłem po pewnym czasie do wniosku, że na początku gdy zacząłem łowić w tym łowisku karpie można było na prawdę fajnie połowić.  Ale z sezonu na sezon ryby pływające w tej wodzie coraz większe, brań coraz mniej a presja wędkarska jeszcze większa.  Karpie stały się bardziej ostrożne a większe ilości zanęty notorycznie wsypywane do wody zaczęły je odstraszać.  Ja zacząłem łowić z minimalną ilością zanęty, swoje zestawy odchudziłem i uważam właśnie, że ta taktyka zaczęła u mnie działać i przynosić dobra wyniki.

 Mogło by się wydawać, że tak mała woda musi być łatwa do rozszyfrowania - ja tak przez długi czas myślałem - ale niestety okazało się, że nie jest.  Ja potrzebowałem kilku sezonów aby dojść do wniosku, że odejście od rutyny, pewnych schematów - stosowanych przez łowiących tam wędkarzy - przyniesie mi jeszcze lepsze wyniki w postaci rybek na macie.

Offline David_L

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 102
  • Reputacja: 31
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Świętokrzyskie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Nasze sprawdzone taktyki w łowieniu
« Odpowiedź #13 dnia: 07.12.2018, 22:47 »
Zwykle łowię na PZW. W przypadku gdy łowię na dwie wędki to staram się wędkować na dwóch różnych liniach. Jedną linię nęcę dość obficie na start a na drugą przeważnie podaję 5 do 7 koszyczkow zanęty na początek. Zależnie od tego co się dzieje staram się dopasować. Jeżeli nie ma brań to jedną wędką szukam ryby, przeważnie jest to wędka delikatniej nęcona. Na wędce grubo zanęconej w przypadku braku brań kombinuje z długością przyponu wielkością haka i przynętą jeżeli mimo to nie ma brań to próbuje łowić do 5 metrów dalej, trochę bliżej lub w prawo albo na lewo, jednak zawsze w okolicy zanęconego miejsca. Jednak robię to zamieniając koszyk na ciężarek żeby nie rozpraszac zanęty na zbyt dużej powierzchni. Zawsze jednak przed nęceniem staram się znaleźć jakieś jakieś charakterystyczne miejsce dna typu górki, dołki, blat, uskok dna, granica podwodnej roślinności w zależności od tego na jakie ryby się nastawiam oraz zależnie od pory roku. Co do zanęty to zwykle w czasie wędkowania używam tylko jednej mieszanki ale dodaję w róznych proporcjach przynęt. Z doświadczenia mogę jednak powiedzieć że założenia przed łowieniem sprawdzają się w praktyce najwyżej w 50% przypadków. Zawsze należy się dostosować bo nawet na zbiornikach które znam bardzo dobrze prawie nigdy nie trafiają się dwie takie same zasiadki z rzędu.

Offline maksz100

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 514
  • Reputacja: 36
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
Odp: Nasze sprawdzone taktyki w łowieniu
« Odpowiedź #14 dnia: 07.12.2018, 22:55 »
Ja to przez pewnie okres tak "rozbroiłem" pewien gatunek...

Wpadałem, kilka podajników XL i kij do wody, brały leszcze takie do 30cm. kiedy brania leszcza nie miałem dłużej jak 5-7min już wiedziałem... Zaraz dupnie(albo dopiero wpłynął) Jaź/karp.
Czasami specjalnie przerywałem połowy na 10-20min tylko po to, żeby leszcze się przesunęły. Miałem wrażenie jakoby jaźie nie chciały przepychać się z podleszczakami...

A jak mi nie chciały ruszyć jaźiowego killera, bo pan karp go słabo wciągał, to robiłem przerzut z karpiowym specjałem.

Nie przyłożysz sie jak trzeba - guzik złowisz    Sam to po sobie widzę 8)  Jak nie mam weny, albo mi się nie chce  :facepalm: