Ten który pokazujesz jest OK, jednak trzeba uważać, aby mieć wentylację. To bardzo ważne. Tak naprawdę, to ja używam go z uchylonym wejściem, mając pewność, że się nic nie stanie i nie zasnę, bo może się okazać, że na wieki
Mały namiot nagrzewa się dość szybko, ale też szybko traci ciepło. Idealnie jest aby sobie nagrzać i wskoczyć w śpiwór. Polecam do tego jeszcze niezawodny termofor. Ten 'działa' też idealnie, i jest zwłaszcza pomocny w rozgrzewaniu się. Nie da się jednak ukryć, że idealną grę robi dobry śpiwór karpiowy. W taki się można położyć i być pewnym, że będzie ciepło, bez żadnego ogrzewania. Lub właśnie piecykiem można sobie nagrzać szybko namiot, aby w śpiwór wskoczyć
Ostatnio na zawodach kumpel zostawił włączony piecyk, w wersji na małe pojemniki, i ten się wyłączył. Z racji niskiej temperatury zgasł płomień a gaz się ulatniał. Śmierdziało strasznie i trzeba było uważać, aby nie zapalać niczego. Niezbyt przyjemny wypadek... Dlatego dobrze jest miec pewne rzeczy pod kontrolą, i zwłaszcza ciepły śpiwór w tym pomoże, niweluje on ryzyko do minimum, bo nagrzewamy namiot kilka minut i gasimy piecyk.