Witam.
Ostatnio do głowy wpadł mi pewien pomysł - i chciałem zapytać, czy ktoś już coś podobnego stosował i może coś poradzić. Myślałem o ugotowaniu a następnie sfermentowaniu kukurydzy. Następnie wysuszeniu tego, najpierw "naturalnie", na świeżym powietrzu a następnie w suszarce do owoców i grzybów, przez kilka godzin, aż do zupełnego odparowania wody i później zmielenia tego w młynku. Chciałem to stosować jako dodatek do mojego miksu zanętowego na cały sezon.
Przy okazji zapytam również, czy ktoś z Was taką fermentowaną kukurydzę przechowywał w jakiś sposób w słoikach? Gotując kilka kilogramów, miałbym możliwość odłożenia części tej kukurydzy do słoików, ale nie wiem czy zwykłe zagotowanie tego zdałoby egzamin.
Pozdrawiam.