Autor Wątek: Boostery, liquidy  (Przeczytany 10927 razy)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 162
  • Reputacja: 892
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Boostery, liquidy
« dnia: 19.03.2016, 20:49 »
Panowie, zachęcam do dyskusji w temacie powyżej.
Ja przedstawiam siódemkę, którą zacząłem testować w tym sezonie. Drenanowskie dwa znam, w ubiegłym sezonie sporo ich zużyłem, ten nowy biały dostałem w tym sezonie. Nash to znany towar, nie trzeba go reklamować, oraz nowość z Tandema.
Jeżeli chodzi o gęstość:
Tandem najgęstszy jest, ma strukturę gęstą, klejącą.
Nash jest rzadziutki, płynny.
Drenany wszyscy znacie, jest lekko gęsty.
Wyniki po dwóch wypadach:
Tandemy 0 ryb - zero brań.
Nash 2 karpie, 5 leszczy.
Drenan crab & cryl - 3 leszcze

Ciekawe jest to, że mimo iż Nash jest rzadki, moim zdaniem lepiej wpływa w różne luki przy pellecie w koszyku z zanętą .... daje takie dobre wyniki.
Z kolei Tandemy jak na razie bez sukcesów, zobaczymy, jak woda będzie cieplejsza.
Dalsze testy niebawem.

Maciek

Offline pio19681

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 095
  • Reputacja: 42
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: KIELCE
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Boostery, liquidy
« Odpowiedź #1 dnia: 19.03.2016, 20:57 »
Dla mnie Drennan w zeszłym sezonie był numerem 1. Ciekawe, jak sprawdzą mi się  ich nowe aromaty?
"Dopóki nie było internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów..."
S. Lem.

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Boostery, liquidy
« Odpowiedź #2 dnia: 19.03.2016, 22:32 »
Ja rzadko używam. Nie wiem sam, czy faktycznie coś one dają.
Używałem zwykle wtedy, kiedy nie mam brań i zaczynam kombinować, żeby jakieś branie uzyskać :)
Takie dni zdarzają się dość często, więc próbowałem z tymi dodatkami. Nie odczułem jednak, żeby jakoś zwiększyło to liczbę brań.
Dlatego później jakoś się z tego wycofałem.
Podobnie było kiedyś z dipowaniem kulek na zestawach na dużego karpia. Miałem tych dipów tyle, że w namiocie nie dało się wytrzymać od smrodu. Potem wyrzuciłem to wszystko i zostawiłem sobie tylko kilka dobrych dipów Hutchinsona.

Chętnie jednak poczytam Wasze opinie i doświadczenia.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Boostery, liquidy
« Odpowiedź #3 dnia: 19.03.2016, 23:54 »
Myślę, że w tym temacie dobrze by było pisać, w jaki sposób używacie - czy typowo karpiarski, czy inaczej.
Ja np. kilka razy dodawałem boosterów do zanęty feederowej, a także zalewałem nimi ziarna na hak dzień przed sesją - trudno mi powiedzieć, czy to podnosiło wyniki, osobiście rozczarowałem się stosując Goo na rożne sposoby, nie było szału.
Pozdrawiam - Gienek

Offline gilala

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 944
  • Reputacja: 36
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Boostery, liquidy
« Odpowiedź #4 dnia: 20.03.2016, 06:39 »
Miałem kiedyś okazję rozmawiać z moim bardziej doświadczonym kolegą nt właśnie różnych dopalaczy i z tej rozmowy pamiętam jego jedno stwierdzenie:
"jak ryby nie biorą, to nie biorą". I tutaj mógłbym właściwie zakończyć wypowiedź, ale jest jeszcze jedna rzecz, która mnie bardzo nurtuje, w przypadku dopalaczy, a mianowicie:
Czy chodzi o dopalenie smaku, czy też atrakcyjniejszy wygląd. Popatrzcie jak działa Goo, czy tez Lava. Niby wszyscy mówią, że tworzy się chmura, która przyciąga ryby, a jednak większość tych atraktorów ma tak "oczojebne" kolory, że możliwe jest ich dostrzeżenie z kosmosu.
Na wszelakich filmach zawsze pokazane jest jak atraktory działają w czyściutkiej wodzie, a ja się pytam, jak to wygląda w zwykłej, jeziorowej wodzie? Czy te kolory są nadal tak atrakcyjne, czy ta chmura rzeczywiście się tak rozchodzi i wabi... Do mnie osobiście przemawia jedna rzecz, a mianowicie, że przepływająca ryba, wzbudza ten atraktor i wtedy on działa, ale przecież tak samo jest z zanętą, czy nawet z drobnym pelletem.
Robert

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 646
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Boostery, liquidy
« Odpowiedź #5 dnia: 20.03.2016, 07:22 »
No właśnie tutaj jest lekka różnica w działaniu. Lava jest tak gęsta, że dociera do dna, i dopiero tam zaczyna 'pracować'. Jeżeli mamy do czynienia z rybami, to one pływając wzburzają to co na dnie, i wtedy taka chmura właśnie się wytwarza. Teoretycznie można zapytać, ale po co - ryba przecież jest w pobliżu. Ale wyczynowcom się to sprawdza. Zwłaszcza na komercjach lub tam gdzie jest więcej ryb będzie to dobre.

Co do dipów takich jak Goo. Zarzucając zestaw, koszyk lub podajnik opada po łuku, w wodzie pozostaje zapachowa smuga. Woda jest w ciągłym ruchu, i wiele ryb coś takiego będzie naprowadzać na koszyk lub w jego okolice. Sama chmura - myślę, że tutaj działa i wzrok i węch - jest widoczna ze sporej odległości, daje też zapach - szybciej rozprzestrzeniający się w okolicach przynęty.

Zdajmy sobie sprawę z tego, dlaczego nęcenie daje takie efekty. Zazwyczaj ryby nie jedzą zanęty, są zwabiane kolorem, zapachem. 'Chmura' robi coś podobnego. Nie musi być to fluo jak w Goo, może być to zwykły atraktor. Oczywiście tutaj nie każdy będzie się sprawdzał, będą lepsze i gorsze. Pellety Lucia mają według mnie idiotyczne smaki, różnica między borówką, truskawką a jakimś orzechem jest nieistotna. To raczej pułapka dla naiwnych. Z kilku rodzajów atraktorów ja bym wyszczególnił grupy zapachów: owoc (truskawka, tutti frutti itd),  ryba (halibut, krab itp) przyprawy i mocne smaki (chilli, konopie, czosnek itp) słodkie (kokos, wanilia)  oraz kombinacje (halibut-konopie, activ 8 z Mainline'a). Pod dane gatunki można stosować odpowiednie atraktory (leszcz - słodko, ryba, ostro a taka brzana - konopie, ryba) co lekko może pomóc.

Według mnie zawsze warto dipować i wzbogacać zanętę, ważne aby było to robione z głową. Wolę sam dodać czegoś, niż używać zanęt o straszliwie mocnym aromacie (wiele Lorpio jest jak dla mnie zbyt intensywnych). Jeżeli mam Match Method Mix - to moge dodać czegoś (truskawka mi się dobrze komponuje), ale przy Spicy Meat dodawanie czegoś do zanęty jest niepotrzebne, bo aromat zwala z nóg.

Dipowanie przynęt natomiast może mieć sens, ale tutaj warunkiem powinno być sprawdzanie wpierw, czy sama przynęta działa. Bo zazwyczaj nie trzeba im wcale dodatkowego traktowania. Jak sesja nam 'nie idzie', to wtedy można coś zakombinować, i takie Goo może wchodzić do akcji.

Normalnie jednak lepiej się zdawać na tradycyjne łowienie. Bo czy trzeba dipować pellet pikantna kiełbasa od samego początku? Raczej nie, on sam się powinien obronić... Podobnie z taką kukurydzą, kulkami. Jeżeli ktoś nie dodaje do koszyka ziaren kukurydzy łowiąc leszcze, a kombinuje z dipowaniem samej przynęty - nie tędy droga. Ryba niech wybiera 'extrasy' - i jako taki traktuje naszą przynętę. Jeżeli jednak łowimy na białe, nęcąc nimi - to założenie na hak dodatkowo pachnącego robaka ma sens, wyróżni go spośród innych.

Ja polecam dipowanie torebek PVA. Mając pellety w środku, można pakunkowi dodać mocy i sprawić, że ryba szybciej podejdzie do przynęty. Zwłaszcza na rzekach to może pomóc. Oczywiście nie ma sensu od tego zaczynać, bo jak działa sama torebka z pelletami - po co ją ulepszać? :D

U mnie działa:

Goo (truskawka, tutti frutti, halibut, czosnek) - jest gęsty i świetnie dodaje atrakcji wszekiego typu przynętom, torebkom PVA, można dać go do koszyka, podajnika.
Yum Yumy - śmierdzą jak diabli, są bardziej płynne, można je dawać do zanęt, pelletów
Mainline - syropy - tutaj Activ8 jest na stałej służbie - idzie do zanęt, teraz też Cel - czyli słodki kokos
Melasa - tania rzecz, a skuteczna, działanie sklejające dopomaga, świetna do pelletów zwłaszcza. Mam teraz 6 litrów, chcę troszku mocniej nią dipować :D
Ze zwykłych atraktorów - truskawka, halibut, konopie
Lucjan

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 911
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Boostery, liquidy
« Odpowiedź #6 dnia: 20.03.2016, 09:49 »
Pan profesor wszystko wyjaśnił ;)
Robert chcesz żebym umarł ze śmiechu?
"a jednak większośc tych atraktorów ma tak "oczojebne" kolory, że możliwe jest ich dostrzeżenie z kosmosu"
Zbyszek

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Boostery, liquidy
« Odpowiedź #7 dnia: 20.03.2016, 15:05 »
Ja myślę, że tu warto rozróżnić zastosowanie tych atraktorów do zanęt oraz do przynęt.
Sam też dodaję do zanęt różnych rzeczy, które mają zaciekawić rybę i ją zwabić w pobliże przynęty. Tutaj faktycznie tego typu dodatki mogą się sprawdzić.
Tak jak wspomniał Luk: do zanęty, miksu do metody, torebek PVA.

Trudno jednak powiedzieć jak to działa w przypadku przynęty. Powiedzmy, że zakładamy żółtą kulkę ananasową i traktujemy ją halibutowym zielonym żelem. To może lepiej od razu założyć zieloną halibutową kulkę? :)

W tym przypadku bardziej przemawia do mnie działanie tych dodatków na zasadzie chmury. Chmury koloru i zapachu.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline gilala

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 944
  • Reputacja: 36
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Boostery, liquidy
« Odpowiedź #8 dnia: 20.03.2016, 15:52 »
Ja myślę, że tu warto rozróżnić zastosowanie tych atraktorów do zanęt oraz do przynęt.
Sam też dodaję do zanęt różnych rzeczy, które mają zaciekawić rybę i ją zwabić w pobliże przynęty. Tutaj faktycznie tego typu dodatki mogą się sprawdzić.
Tak jak wspomniał Luk: do zanęty, miksu do metody, torebek PVA.

Trudno jednak powiedzieć jak to działa w przypadku przynęty. Powiedzmy, że zakładamy żółtą kulkę ananasową i traktujemy ją halibutowym zielonym żelem. To może lepiej od razu założyć zieloną halibutową kulkę? :)

W tym przypadku bardziej przemawia do mnie działanie tych dodatków na zasadzie chmury. Chmury koloru i zapachu.

Zaiste, doktorze... ;)
Robert

Offline kburza

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 344
  • Reputacja: 8
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Boostery, liquidy
« Odpowiedź #9 dnia: 26.03.2016, 00:25 »
Ostatnio, będąc nad wodą, wędkuję przez 2 godz. na methodę i  cisza, zmiana miejsca, nadal cisza, potem chciałem dodać trochę dipu halibuta z TB na przynętę i zagapiłem się, przez co zamiast kroplę, wlałem może z 50 ml na zanętę w misce. O dziwo po 15 minutach w całkiem nowym miejscu miałem pierwsza rybę, a po zarzuceniu drugiego zestawu w poprzednie miejsce, może po 20 minutach, kolejne. Aczkolwiek za 2 dni już ta taktyka nie podziałała, natomiast podziałało dipowanie przynęty w dipie proszkowym Lorpio wanilia Goo, która właśnie smuży na jaskrawy zielony kolor, który z kosmosu widać, ale i ryby też zauważyły.
Tego GOO muszę spróbować, opinie i sposób działania naprawdę jest bardzo ciekawy, i możliwość dodania bardzo uniwersalna :)
---- Catch & Release ---
                                     --- NO KILL ---
Pozdrawiam, Krzysiek.

Offline Max_NO

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 157
  • Reputacja: 22
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Boostery, liquidy
« Odpowiedź #10 dnia: 26.03.2016, 13:07 »
Używam z Lorpio wanilia Goo i muszę przyznać że karpie bardzo chętnie zasysają przynętę  :) testowałem na komercji, na jeziorach leszcze i płocie, ale szału nie było

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka


Offline kburza

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 344
  • Reputacja: 8
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Boostery, liquidy
« Odpowiedź #11 dnia: 26.03.2016, 13:17 »
Mogę też polecić dip proszkowy z Lorpio halibut fluo często w lowiskach gdzie przesiaduję, wielu wędkarzy używa halibutowych peletow jak i kulek w większości ciemnych kolorów. Natomiast dip ma piękny czerwono różowy kolor co sprawia że przyneta jest  bardziej atrakcujna i tworzy fajna chmurę aromatową co czuć po otworzeniu pudełeczka :)

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

---- Catch & Release ---
                                     --- NO KILL ---
Pozdrawiam, Krzysiek.

Offline Martinus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 624
  • Reputacja: 108
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Boostery, liquidy
« Odpowiedź #12 dnia: 26.03.2016, 14:11 »
Ja staram się zabierać jak najmniej całego sprzętu nad wodę , podtrzymując moje wędkarskie motto : "minimum sprzętu - max ryb " :P I to również dotyczy "stołówki" dla ryb , praktycznie drugi sezon używam tylko jednego yum yuma od Drennana . Dla mnie fajna sprawa, mały, dość gęsty i łatwy w obsłudze dzięki super "zakrętce" . Używam go praktycznie zawsze , na wszelkiego rodzaju przynęty . Ale nigdy nie więcej niż 2 krople, a w rzeczywistości zazwyczaj dodaję tylko 1 kropelkę . Nie wiem czy to pozytywnie wpływa na częstotliwość brań , gdyż zawsze coś zawieszę na haczyk :P  Póki co nie zamierzam zmieniać na cokolwiek innego , mimo że na rynku jest tego masa .
Z poważaniem Marcin

Offline dominik9166

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 329
  • Reputacja: 31
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko C&R!
  • Lokalizacja: Podkarpacie
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Boostery, liquidy
« Odpowiedź #13 dnia: 26.03.2016, 14:20 »
A jaki to smak?

Wysłane z mojego LG-H320 przy użyciu Tapatalka

~Dominik

Offline Martinus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 624
  • Reputacja: 108
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Boostery, liquidy
« Odpowiedź #14 dnia: 26.03.2016, 15:12 »
A jaki to smak?

Wysłane z mojego LG-H320 przy użyciu Tapatalka

Drennan Yum Yum Bait Booster Shellfish Extract
Z poważaniem Marcin