Autor Wątek: Opinia o Okuma Pulzar Baitfeeder 4000 i 6000  (Przeczytany 3649 razy)

Offline Qasz

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 297
  • Reputacja: 96
  • Płeć: Mężczyzna
  • Improvises, adapts and angling
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Opinia o Okuma Pulzar Baitfeeder 4000 i 6000
« dnia: 01.10.2019, 11:23 »
https://photos.app.goo.gl/8aoi8USjh8Lrejax9

Zdjęcia są przepalone z rozmysłem, te młynki są tak czarne że musiałem podbijać przysłonę, żeby było widać na nich szczegóły konstrukcji. W dalszej części galerii zdjęcia z suwmiarką. W komentarzach opis do zdjęcia jaki aktualnie kołowrotek przedstawia.
Podkreślam, to nie recenzja, wrzucam to ponieważ sam takich zdjęć przed zakupem szukałem i nie znalazłem - jeśli moderator uzna że trzeba wątek przenieść gdzieś indziej, nie ma sprawy.
Z czasem pojawi się sama recenzja, na razie cieszą tylko oko.
Nosferatu z koncentratu

Offline Qasz

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 297
  • Reputacja: 96
  • Płeć: Mężczyzna
  • Improvises, adapts and angling
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Opinia o Okuma Pulzar Baitfeeder 4000 i 6000
« Odpowiedź #1 dnia: 15.12.2021, 22:35 »
Dobrze trzeba się zebrać w garść i coś skrobnąć w końcu o tych kołowrotkach... od czego by tu zacząć... 4000 jest piękna, a 6000 to betoniara i o kant dupy potłuc, no to "finisz" ;)
Ale jeśli już tu jesteś i chcesz czytać moje wypociny, to uszanuje twoja osobę i nie zacznę od żadnych danych tylko przejdę do meritum.

Plusy ogólnie tego modelu:
- Praca jest miła, nawet bardzo, ale w Okumach trzeba trafić egzemplarz, o czym się sam przekonałem (o tym później).
- Dobra praca szpuli na rozkręconym wolnym biegu, zero oporu, koszyczek 15 gram zjeżdża sam do ręki. Poezja!
(Wolny bieg zawsze mam rozkręcony na maks, dzięki temu nie skręca mi się żyłka bo szpula się kręci oddając żyłkę, to jak zwolnić wsteczne obroty kołowrotka tylko pod małym palcem)
- Bardzo precyzyjny mechanizm siły wolnego biegu, chodzi to bardzo przyjemnie z słyszalnymi kliknięciami, sam przełącznik także bardzo miło "klepie".
- Dobry Quick Drag, nie jest to "jedno kliknięcie do betonu", więcej niż pół obrotu do tego "betonu" trzeba wykonać, co jest bardzo pozytywne.
- Ja uczyłem się na tych kołowrotkach obsługi, mechanizmy wiele wybaczają i wiele przyjmują na klatę. Sam szanuje sprzęt jak mogę, jednak mechanizmy łatwo przy "świeżaku" nigdy nie mają, pracują jak wyjęte z pudełka po dziś dzień.
- Oba kołowrotki ładnie układały żyłkę na szpuli od samego początku
- Składana korbka to to co bardzo sobie cenię, wiem że po czasie powstają na nich luzy, ale wygoda jest nieoceniona
- Fajna "terkotka" w szpuli. Lubię tego dźwięcznego, metalicznego dzwonienia słuchać, niesamowicie przyjemny i czysty dźwięk dla mojego ucha.
- Ładnie zaskakujący mechanizm kabłąka, z "czystym" klikiem.
Korpus jest sztywny i basta, jego wykończenie bardzo mi odpowiada, w ogóle wygląd tego młynka jest minimalistyczny i ponadczasowy, ale o gustach się nie dyskutuje.

Piszę poniższe słowa dla nieobeznanych w temacie:
W tym kołowrotku siła zaciśnięcia przedniego hamulca jest całkowicie negowana po przełączeniu się na "wolnobieg" i na nim ustawiamy osobno docisk. Są kołowrotki które muszą mieć jakkolwiek dokręcony przedni hamulec by ten tylni w ogóle dało się ustawiać (mam tak w taniej konstrukcji z Lidla) i jeśli szpula nie jest dociśnięta "z frontu" to zwyczajnie można tylnym pokrętłem kręcić do usranej śmierci. Okuma natomiast ma to całkowicie oddzielne, po przełączeniu obydwa hamulce są niezależne, co jest jak dla mnie super, pewnie większość konstrukcji tak ma, ja cieszę się jednak że od razu trafiłem na taki właśnie system.

Teraz czas dobrze zmieszać produkt z błotem więc na początek pójdzie 6000 "betoniara":
Nie lubię tego kołowrotka, za cholerę. Od pierwszych minut nie przypadł mi do gustu, za ciężki, za wielki, przez co jego obsługa kuleje u mnie. Przez rozmiar nie sięgam najmniejszym palcem do przerzutki\przełącznika wolnego biegu bez zmiany chwytu, co jest niesamowicie irytujące bo używam tego CAŁY CZAS. Wolny bieg spełnia u mnie 2 zadania, pierwsze i oczywiste, wolnego biegu kiedy ryba połknie haczyk, drugie kiedy potrzebuję zluzować żyłkę i opuścić koszyk lub podajnik.
No i najgorsza wada, szumiał i chrzęścił! Zaraz ktoś powie, na gwarancje dziada! Będzie miał racje, ale ja kupowałem te kołowrotki przed brexitem w Anglers Direct, w "czarny piątek" po obniżkach i nie chciało mi się z nimi "wozić". Poza tym cieszyłem się zakupami (no halo, pierwsze kołowrotki) na sam koniec nieprzytomnie stwierdziłem że pewnie banał i sam go naprawię (jaaaasne) ::). Kołowrotek na sucho i bez obciążeń chodził nie ukazując wad w mechanizmie, był nieco mułowaty na korbie ale wydawało mi się że to tak ma być. Jednak przy nawijaniu żyłki już tak dobrze nie było, co pewien czas było chrupnięcie, zawsze w tym samym momencie, co około 2,5 obrotu korbą. Cholera chciała mnie chwycić z tym chrupotaniem, nie wiele myśląc złapałem się z śrubokrętem i kluczem oczkowym za rozbieranie kołowrotka... przeczuwacie na pewno co się będzie działo :) więc nie będę tego odwlekał. Odkręc... próbując odkręcić śrubę krzyżakową która za diabła nie chciała puścić i... zjechał mi śrubokręt, przez co przejechałem po wewnętrznej stronie obudowy czołem krzyżaka :facepalm:. Nie wiedziałem jak to odkręcić, a pianę na samego siebie toczyłem jak pitbull przed walką bo pokaleczyłem sobie obudowę, na szczęście w miejscu nie widocznym po założeniu rotora. W końcu po kilkukrotnym obstukaniu śruby za pomocą wbitego weń śrubokrętu i opukiwaniu owego małym młotkiem, gwint puścił, nic już (poza nakrętką i reszta śrub z body) nie powstrzymywało mnie przed dotarciem do środka. Finalnie otwarłem body i... zobaczyłem nadlewkę materiału na mechanizmie posuwu szpuli :-\ która co pewien czas chowa się pod główne koło zębate, ręce mi opadły. Kiedy ta nadlewka wsuwała się pod zęby, wadziła o nie i stąd chrobot. Jednak postanowiłem się nie załamywać i jakoś sobie z tym poradzić, w końcu na gwarancję już go nie oddam, a leżeć odłogiem nie może, innego nie mam. Dremel do łapy, wyłożyłem wnętrze kołowrotka gazą i zasłoniłem co dałem radę by opiłki nie zrobiły mu kuku. Szybka modlitwa do neptuna i Jerronimo!
https://photos.google.com/share/AF1QipP7M9UmXx1ZeaWPAVMwhWOIcApxQuxnKFpD3GdknC-LIpx-sBnKLQjtm5XY4LkLnQ/photo/AF1QipOFk_5_venmR9qmzGHLcSdmMAVVOfWaBZZ5ZECd?key=NzZzNHRIMzdJRHNsYXM3alduWUdzMElCUmRFZXFR
Tu jest już zdjęcie wyrównanego elementu dremlem, niestety nie miałem głowy by zrobić zdjęcie przed całą akcją, ale możecie mi wierzyć na słowo (lub nie) że była tam nadlewka wysokości 1 milimetra (dobra może przegiąłem, z 0,5 było jak babcię kocham). Operacja się udała, pacjent zmarł, lecz na pewno jego serce bije poprawnie, nie mówię jednak że jak nowe. Słowem ten kołowrotek przylgnął do mnie już na dobre czy złe, ciężki, nieporęczny, poraniony ale mój i działa.

Na temat 4000 mógł bym pisać peany... ale po co, wystarczy że napisze, iż tak mi się spodobała że kupiłem drugą taką samą i zastanawiam się nad trzecia sztuką. Best młynek ever, Fin.

Tak oto kończę ten tekst. Podejrzewam że wielu powie że sprzedałem serce Okumie i będzie miało racje, nie ukrywam tego. Siedzi we mnie cebula, a to młynki ze średniej półki które są jakościowo naprawdę dobre i widać za co się te pieniądze płaci, choć pewnie będzie więcej takich konstrukcji to ja trafiłem na te i prócz tej niefortunnej nadlewki nie mam im co zarzucić. Z jednej strony na pewno każdy kolejny kołowrotek będę kupował w kraju żeby się z takimi akcjami nie "pieścić", z drugiej dało mi to jakieś względne pojęcie o budowie wewnętrznej tych kołowrotków, a wiedza jest zawsze czymś cennym.
Pozdrawiam.
Nosferatu z koncentratu

Offline Shreku82

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 018
  • Reputacja: 707
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grybów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Opinia o Okuma Pulzar Baitfeeder 4000 i 6000
« Odpowiedź #2 dnia: 16.12.2021, 06:33 »
Super recenzja Wiktor Okuma zawsze robiła solidne młynki w niedużych pieniądzach

Wysłane z mojego AGS2-L09 przy użyciu Tapatalka

Patryk

Życie jest zbyt krótkie, by nie jeździć na ryby 😀

Offline Martinez

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 813
  • Reputacja: 309
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarz z zasadami
    • Galeria
  • Lokalizacja: Tarnów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Opinia o Okuma Pulzar Baitfeeder 4000 i 6000
« Odpowiedź #3 dnia: 16.12.2021, 08:12 »
Wiktor, recenzja prima sort :thumbup:
Mam u siebie kołowrotki Okumy, w tym dwa opisane w rozmiarze 4000. I przyznaję, że mam te same odczucia co Ty.
Shimano TX-4, Ultegra 14000, ciężarek 100gr = 133 metry

Tak - mam uczulenie na "Mokate". Przereklamowana wanna z rybami.

Offline carl23

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 434
  • Reputacja: 260
  • to zwykły kłamca z wielkim ego jest...
Odp: Opinia o Okuma Pulzar Baitfeeder 4000 i 6000
« Odpowiedź #4 dnia: 16.12.2021, 09:11 »
Tylko czy one po jakimś czasie nie zostaną spod tego linka usunięte?

Niestety nie wiem, pierwszy raz buduję galerię na Googlach, wcześniej używałem PXD ale ostatnimi czasy maja poważny problem z serwisem. Będę monitorował ten temat i gdyby je odpięło to podłącze je raz jeszcze.
Wrzuć tu galerię, nie usuwają zdjęć, szybko i przyjemnie się dodaje foty do tego silnika forum, który samą funkcjonalność dla zdjęć ma na poziomie lat 90tych, choć jako sam silnik zły nie jest (być może kwestia nowych wtyczek)...https://postimages.org/

Offline carl23

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 434
  • Reputacja: 260
  • to zwykły kłamca z wielkim ego jest...
Odp: Opinia o Okuma Pulzar Baitfeeder 4000 i 6000
« Odpowiedź #5 dnia: 16.12.2021, 09:18 »
Super recenzja Wiktor Okuma zawsze robiła solidne młynki w niedużych pieniądzach

Wysłane z mojego AGS2-L09 przy użyciu Tapatalka

To prawda. A w dodatku w większości modeli jest druga szpula, jak nie metalowa to plastikowa, ale zawsze można się pobawić 2 rodzajami żyłek w zależności od łowiska czy choćby do przewinięcia żyłki wykorzystywałem, w większości tanich, a  niezłych młynków (typu by Dome powerfightery, delphin) drugiej szpuli brak.
Recka Wiktor trzyma poziom :bravo:

Offline Qasz

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 297
  • Reputacja: 96
  • Płeć: Mężczyzna
  • Improvises, adapts and angling
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Opinia o Okuma Pulzar Baitfeeder 4000 i 6000
« Odpowiedź #6 dnia: 16.12.2021, 09:43 »
Jak znajdę chwilę po pracy to postaram sie zdublować zdjęcia tak by otwierały sie miniatury.
Dzięki za podesłanie serwisu Carl :thumbup:
Nosferatu z koncentratu

Offline Qasz

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 297
  • Reputacja: 96
  • Płeć: Mężczyzna
  • Improvises, adapts and angling
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Opinia o Okuma Pulzar Baitfeeder 4000 i 6000
« Odpowiedź #7 dnia: 16.12.2021, 16:21 »
Dobra, już wiem że nie przemianuje zdjęć w żaden sensowny sposób na tamten serwis a niestety nie mam czasu by mozolnie każde zdjęcie zasysać do siebie i ponownie wysyłać. Zostawiam to tak jak jest, ciekawi i tak tam zerkną, a folder jest otwarty.
Shreku i Martinez dzięki za dobre słowo :beer:
Nosferatu z koncentratu

Offline Mariusz1990

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5
  • Reputacja: 1
Odp: Opinia o Okuma Pulzar Baitfeeder 4000 i 6000
« Odpowiedź #8 dnia: 16.12.2021, 16:38 »
Hej jak dobrze pamiętam to dwa lata temu szukałem kołowrotka na grunt. Od początku wiedziałem że kupię Pulzara tylko długi czas zastanawiałem się nad rozmiarem 4000 czy 6000. Nie miałem gdzie ich obejrzeć bo nie było ich w stacjonarnych sklepach. Ostatecznie wybrałem rozmiar 4000 i jestem z niego mega zadowolony. Wielkość kołowrotka jak dla mnie idealna. Wszystko działa bez żadnych zarzutów. Zapłaciłem dokladnie 217 zł czyli według mnie nie wiele. Może nie jestem bardzo wymagający jeżeli chodzi o kołowrotek na grunt ale dla mnie jest idealny. Niczego więcej nie oczekuję od takich kreciołków. 

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 964
  • Reputacja: 544
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Opinia o Okuma Pulzar Baitfeeder 4000 i 6000
« Odpowiedź #9 dnia: 16.12.2021, 16:46 »
Bravo Wiktor :bravo: :thumbup:,kapitalna recenzja :beer:

Offline Mikołaj Burkiewicz

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 697
  • Reputacja: 116
Odp: Opinia o Okuma Pulzar Baitfeeder 4000 i 6000
« Odpowiedź #10 dnia: 17.12.2021, 10:15 »
Ja dodam opinię użytkownika przez dwa sezony. Mam modele 4000 i 5500. Katowane, niemyte, nieprzeglądane i niesmarowane wciąż działają bez większego zarzutu. Składane rączki póki co nie mają żadnych luzów. Jedyny minus to wysiadająca po jakimś czasie terkotka wolnego biegu. Wiem, że to pewnie kwestia podgięcia jakiejś blaszki ale nie chciałem się w to bawić.

Z uwag ogólnych to drewniany uchwyt nie jest jednak najwygodniejszy, zwłaszcza jak łowi się na dystansie i trzeba się trochę nakręcić. Jeżeli chodzi o hamulec to ten model kołowrotka nie ma żadnego quick draga (nazywanego przez okumę fast progressive drag)

Offline key_kr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 782
  • Reputacja: 61
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraków
Odp: Opinia o Okuma Pulzar Baitfeeder 4000 i 6000
« Odpowiedź #11 dnia: 17.12.2021, 11:48 »
Fajny opis :bravo:
Te Pulzary to jak klony  6LK .
Ale mocne maszynki.
Tam też mnie ta rączka (knob)  drewniana nie pasuje przy częstym zwijaniu z dystansu w zimnym czasie ....bo maca się zimny trzpień korbki .
Wiecie jak ją rozebrać by zamienić ją na co innego ?

Offline mrucin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 517
  • Reputacja: 56
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Opinia o Okuma Pulzar Baitfeeder 4000 i 6000
« Odpowiedź #12 dnia: 17.12.2021, 13:02 »
Pulzar 6000 to prawie to samo co Dynadrag 6000.
Wymiary, prełożenie prawie to samo.
Różnica:
Pulzar łożysk 6, Dyndrag 4
Pulzar ma rączkę składaną, Dynadrag łamaną
Pulzar ma knob drewniany, Dynadrag plastik

Ja tam sobie swojego Dyndraga chwalę i złego słowa nie mogę na niego powiedzieć.
A u kolegi Qasz wyczuwam nutę miłości przez nienawiść ;-)