Autor Wątek: Linie wysokiego napiecia a brania ryb  (Przeczytany 2959 razy)

Offline carl23

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 438
  • Reputacja: 261
  • to zwykły kłamca z wielkim ego jest...
Odp: Linie wysokiego napiecia a brania ryb
« Odpowiedź #15 dnia: 29.11.2019, 17:50 »
Tylko gdyby było tak niebezpieczne jak piszesz przebywanie w takich miejscach, to by już dawno stały tablice ostrzegawcze. Nie dramatyzujmy nad tym, że nad wodą przebiega linia WN, przebiegają przy jeziorach, nad rzekami itd. Porażenie można wsadzić w dział wypadku, a nie jakiejś normy stania pod liniami jak jest wilgotno i związanego z tym ryzyka, bo takowego nie ma, nawet w deszczowe dni, z prostego powodu-odpowiednia wysokość linii WN, ŚN i NN, to właśnie ta odległość ma być na tyle wysoka by była bezpieczna.

Offline Stary Baca

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 552
  • Reputacja: 222
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Linie wysokiego napiecia a brania ryb
« Odpowiedź #16 dnia: 29.11.2019, 18:11 »
Tylko gdyby było tak niebezpieczne jak piszesz przebywanie w takich miejscach, to by już dawno stały tablice ostrzegawcze. Nie dramatyzujmy nad tym, że nad wodą przebiega linia WN, przebiegają przy jeziorach, nad rzekami itd. Porażenie można wsadzić w dział wypadku, a nie jakiejś normy stania pod liniami jak jest wilgotno i związanego z tym ryzyka, bo takowego nie ma, nawet w deszczowe dni, z prostego powodu-odpowiednia wysokość linii WN, ŚN i NN, to właśnie ta odległość ma być na tyle wysoka by była bezpieczna.

Wiele osób tak twierdziło i wchodziło TYLKO na teren np. rozdzielni WN, nic nie dotykało i są na cmentarzu.
W jaki sposób miałyby być postawione na całej długość linii tablice ostrzegawcze pod kablami?
Zagadnienie powstania łuku elektrycznego w. ww. warunkach jest skomplikowane... i aby nie gmatwać uprościłem maksymalnie poprzedni wpis.
Mogę dodać tylko, że prąd "niewielki" może przepływać stale czy często i my tego nie czujemy jako coś szkodliwego - jest "bezpiecznie" bo powietrze izoluje na tyle by nie powstał łuk.

Przewody na tyle latem się wydłużają, że potrafiło zabić kombajnistę na polu w kombajnie. Wędki mają - bolonki 7-8 m, tyczki 13m, spławikówka 4-5m, latem wystarczy stanąć w złą pogodę...

Jak łuk elektryczny powstanie to jesteśmy trupem a jak mamy szczęście to ciężkie obrażenia.

Norma   PN 05100-1 z 1998r. podawała minimalną odległość pionową od ziemi dla linii:


-15kV to 5,10m, a w przypadkach szczególnych (np. duże obciążenie szadzią)  4,10m;
- 20kV to 5,13m a w przypadkach szczególnych (np. duże obciążenie szadzią)  4,13m;
- 220kV to 6,47m

łuk elektryczny:

https://www.youtube.com/watch?v=2cX_3eMQvzo
https://www.youtube.com/watch?v=YWog_S8fQGk
https://www.sadistic.pl/luk-elektryczny-vt101160,15.htm

Stary Baca,
Otrzymałeś ostrzeżenie za zamieszczanie obraźliwych, nieprzyzwoitych treści. Proszę, zaniechaj tego i podporządkuj się regułom panującym na forum. W przeciwnym wypadku poczynimy dalsze kroki.
Pozdrawiamy. Załoga portalu Spławik i Grunt

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 209
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Linie wysokiego napiecia a brania ryb
« Odpowiedź #17 dnia: 29.11.2019, 18:27 »
Dla kwestii zasiegu porażenia napieciem przez linie WN , ŚN , NN.
Na chłopski rozum przy słupach WN (tzw. Kraciakach lub coraz częściej okrągłych) długość izolatorów tworzy strefe bezpieczną. Czyli w tej części do której przymocowany jest przewód.
Przypadek o którym piszecie chłopek tyczką zaczepił o przewód i go zabiło.
Maciek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 681
  • Reputacja: 1981
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Linie wysokiego napiecia a brania ryb
« Odpowiedź #18 dnia: 29.11.2019, 23:29 »
Tylko gdyby było tak niebezpieczne jak piszesz przebywanie w takich miejscach, to by już dawno stały tablice ostrzegawcze. Nie dramatyzujmy nad tym, że nad wodą przebiega linia WN, przebiegają przy jeziorach, nad rzekami itd. Porażenie można wsadzić w dział wypadku, a nie jakiejś normy stania pod liniami jak jest wilgotno i związanego z tym ryzyka, bo takowego nie ma, nawet w deszczowe dni, z prostego powodu-odpowiednia wysokość linii WN, ŚN i NN, to właśnie ta odległość ma być na tyle wysoka by była bezpieczna.

W UK większość miejsc, gdzie są słupy wysokiego napięcia, biegnące nad wodami, jest wyłączona z wędkowania. Niektóre mają przewody na wysokości 20 - 40 metrów :) Jeżeli linia jest na wysokości powiedzmy tylko 10-15 metrów, to zakaz wędkowania jest kilkanaście jak nie z 30 metrów od przewodów. Dbają o bezpieczeństwo :)

Co się zaś tyczy brań, to mój odcinek na Trencie jest niedaleko elektrowni, i dwie linie przesyłowe są niedaleko siebie, prawie nad głową. Ogólnie miejsce to nie jest lepsze od innych, ryb raczej jest tyle samo wszędzie na pobliskich odcinkach. Może przewody musiałyby być niżej? Wtedy jednak walnęli by zakaz :)

Lucjan

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Linie wysokiego napiecia a brania ryb
« Odpowiedź #19 dnia: 30.11.2019, 00:30 »
Lepiej by się to sprawdziło nad Bałtykiem. W sensie wiecie. Elektromagnetyzm i ryby nie wiedzą dlaczego je ciągnie w dane tereny.
A tu na przód wychodzi: kadm, ołów, rtęć, siarkowodór i tlenki metali...

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Marcin