Ja uważam, że to ważne aby takie rzeczy pokazywać, bo jak się ma zrobić normalnie? Kulturą wiele można zdziałać.
Od kilkunastu lat przyjeżdżam do Polski samochodem. 10 lat temu ciężko było się włączyć do ruchu, bo kierowcy z pierwszeństwem ani myśleli (w korkach) wpuszczać tych z podporządkowanej. A dzisiaj? Jest prawie tak jak w innych krajach, ludzie wpuszczają jedni drugich, są uczynni. Ja takie rzeczy zauważam i bardzo mnie cieszy taki postęp.
Podobnie może być z kulturą podczas kontroli przez PSR czy SSR. Dla nich większość wędkarzy to powinien być nie podejrzany, ale sojusznik. Im się będzie lepiej pracowało, nam wędkowało. Usłyszą miłe słowo wtedy, i to nie raz - i będzie nawet im przyjemnie, poczują się dowartościowani, bo wiadomo, ze mają ciężką pracę, mało ludzi to docenia. Dlatego takie ostre podejście wcale im nie popłaci. Bo co? Zrobili coś konkretnego, zyskali coś? Na jaw wyszedł tylko brak kompetencji i obydwie strony wyszły z tego zniesmaczone.
Już nie pamiętam ale RAPR lub Ustawa mówi jasno, że w okresie ochronnym dla danego gatunku celowo jego połowianie jest zabronione.
Celowe a nie jako przyłów.
JK
Janusz, ta ustawa jest kiepska, ja nie mam zamiaru jej przestrzegać, mówię szczerze. Karpia można łowić, ale brzany już nie? Lina można, karasia pospolitego można? Nie łowię na tarliskach i nie zabieram ryb, więc uważam, że mnie ta ustawa nie dotyczy. Ktoś wymysłił to X lat temu i tego w ogóle nie dopasował do dzisiejszych czasów. Dzisiaj giną pewne gatunki, których nikt nie broni, brzan nie łowi prawie nikt, nastawiając się na nie..
To odnosić się powinno do drapieżników, zwłaszcza do sandaczy i sumów, które broniąc gniazd są łatwym łupem, do szczupaka, którego wielu wędkarzy nie potrafi łowić tak, aby nie kaleczyć, sporo nie posiada odpowiednich narzędzi...
Obecnie przepisy powinny być tak zmienione, aby chronić wiele gatunków okresem (lin, karaś, węgorz - więcej niż miesiąc, boleń, brzana) - jednak z zastrzeżeniem, że dane gatunki muszą być wpuszczone z powrotem, bez zapisu o nastawianiu się na nie. Oczywiście łowienie na stanowiskach tarłowych powinno być zabronione. Ale dlaczego nie łowić teraz brzan jak tarło mają w czerwcu? Co to za 'orzeł' wymyślił, z jakiego powodu zakazał się nastawiać na ten gatunek? paranoja i przykład jak świat poszedł do przodu a przepisy tkwią realiami w latach 80 czy 90tych...Za 10 lat będzie brakowało ludzi do opłacania składek i dzierżaw, więc trzeba myśleć przyszłościowo. Zmienił się też sprzęt i techniki - teraz brzany można praktycznie bez uszczerbku dla nich łowić i wypuszczać...
Oczywiście sam jestem zwolennikiem miłej kulturalnej wymiany zdań, między kontrolującymi a nami.
Ale na litość bo..a jakiś respekt dla przedstawicieli PSR tez musi być. W innym wypadku to miesiarze zaczną ich przeganiać wędkami a sio mi stad sio, a my będziemy wciąż płakać nad brakiem ryb
Wiec przestańcie na nich psioczyć, bo robią to dla nas. Nie dawno nazekaliscie ze są potrzebni, a teraz już są bee, ponieważ akurat kontrola spotkała " ciebie" o matko i córko
Postawcie sie w na ich miejscu, idźcie ze spuszczona głowa na kontrole, przepraszajcie za to ze żyjecie
I zobaczycie jak reakcja będzie wędkarzy, nie mówiąc już o kłusownikach
Mariusz, oni są funkcjonariuszami i maja odpowiednie uprawnienia. To, że policjant się miło z Tobą wita, nie znaczy, że możesz go przeganiać. Spróbuj
Oni powinni umieć rozmawiać, bycie miłym trwa do pewnego momentu
Według mnie PSR nie jest w ogóle od takich kontroli, powinni zajmować się poważnymi rzeczami. Teraz zacznie się trzeć szczupak, trzeba pilnować tarlisk. To jest bardzo ważna dla wód ryba! Taka kontrola wędkarza jak w wątku niech będzie szybka i trzeba iść dalej, uważać na tych co się czają z sieciami czy widłami na rozlewiskach.