Spławik i Grunt - Forum
NAD WODĄ => Łowiska => Wspólne wyprawy => Wątek zaczęty przez: Wiśnia w 15.06.2017, 10:58
-
Odliczam dni do, mam nadzieję, najlepszego urlopu od wielu lat :-) Po kolejnych nieudanych wypadach nad polskie morze, powiedziałem basta, o dziwo moja małżonka przystała na ten pomysł, dostałem nawet potwierdzenie na piśmie :D
Na forum pojawiają się wątki o rodzinnych wakacjach nad wodą, ale jakoś nie mogłem znaleźć nic odpowiedniego. Olśnienie przyszło w czasie kiedy zima nie chciała odpuścić, myślałem o wędkowaniu, o tym gdzie co i jak. Pojawiła się Batorówka, pojawiły się też wątpliwości, co robić poza wędkowaniem, czy rodzina się nie zanudzi ? Postanowiłem rozdzielić urlop tak żeby wszyscy byli zadowoleni - tydzień "dla mnie" a później dwa bardziej pod małżonkę. Tak wyklarował się plan, w lipcu jedziemy w góry na dwa tygodnie - zero łowienia - klasyczne wakacje.
W maju odwiedziliśmy Batorówkę, dla mnie to był ostateczny test czy mój pomysł ma szansę, wszyscy wrócili zachwyceni. Syn złowił swoje pierwsze ryby, żona była pod wrażeniem miejsca i Państwa Bator. Tego samego dnia zarezerwowaliśmy domek - 18-23.06
Nie mam konkretnego planu na łowienie, poranki i wieczory poświęcę wędkowaniu, po cichu liczę na nockę. Mam nadzieję, że ktoś mnie odwiedzi i wspólnie powędkujemy, zapraszam, dajcie znać, na PW możemy się wymienić telefonami. Wiem, że w tygodniu będzie ciężko, ale jak tylko ktoś będzie miał czas i ochotę - ja się nigdzie nie ruszam :-)
-
To widzimy się we wtorek :)
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
To widzimy się we wtorek :)
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
:thumbup: Będziesz od rana ?
-
Może uda sie przyjechać we wtorek.... Ale tak na 20%. Szkoda że ma Pan tak wcześnie urlop :-[ bo akurat za 2 tygodnie mam egzamin praktyczny na prawo jazdy kategorii: AM (motorower)... I dopiero wtedy będę mógł "podróżować" swoją 50 -tką. Ale kto wie, może przekonam tate i podwiezie. :)
-
Najpierw dzieci do szkoły, pakowanie i dojazd. Pewnie koło 9:30.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
To może i ja wpadnę.
-
Będę w pogotowiu, widzimy się na miejscu :-)
-
Może uda sie przyjechać we wtorek.... Ale tak na 20%. Szkoda że ma Pan tak wcześnie urlop :-[ bo akurat za 2 tygodnie mam egzamin praktyczny na prawo jazdy kategorii: AM (motorower)... I dopiero wtedy będę mógł "podróżować" swoją 50 -tką. Ale kto wie, może przekonam tate i podwiezie. :)
Trzymam kciuki, oby się udało.
-
Wiśnia, rozplanowałeś to po mistrzowsku ;)
Mistrz taktyki i taktu :bravo: :thumbup:
Trzymam kciuki żeby rybki dopisały, a cała rodzinka fajnie wypoczęła :)
-
Zapomnij. Jak nie przyjedziesz to ryby nie będą współpracować.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
Przedstawiłem rodzinie propozycje dodatkowych atrakcji - arboretum w Rogowie i park jurajski w Kołacinku, na to mój syn: "Nigdzie nie jadę bo tam nie ma ryb" :D Pierwszego dnia nie planowałem łowienia, popołudnie chciałem poświęcić na szykowanie zestawów, zanęt, wieczorkiem grill. Tu mój syn też interweniował "Tata, przecież ja mam gotowy zestaw na drabince, będę nęcił kukurydzą, nic nie trzeba szykować." :D Na koniec dodał "Będziemy łowić od rana do wieczora !" Czy ja to wytrzymam ? ;-)
-
Przedstawiłem rodzinie propozycje dodatkowych atrakcji - arboretum w Rogowie i park jurajski w Kołacinku, na to mój syn: "Nigdzie nie jadę bo tam nie ma ryb" :D Pierwszego dnia nie planowałem łowienia, popołudnie chciałem poświęcić na szykowanie zestawów, zanęt, wieczorkiem grill. Tu mój syn też interweniował "Tata, przecież ja mam gotowy zestaw na drabince, będę nęcił kukurydzą, nic nie trzeba szykować." :D Na koniec dodał "Będziemy łowić od rana do wieczora !" Czy ja to wytrzymam ? ;-)
Super dzieciak :)
-
:bravo: Ale fajnie :)
-
No to wpadł. Pamiętam swoją pierwszą rybę na wędce.
Z pomostu go siłą nie oderwiesz :)
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
Całe wakacje w dzieciństwie na pomoście i w krzakach. W podstawówce i w liceum prawie codziennie (wakacje) pobudka o 4-6 i na ryby do parku... :)
-
Pytanie do moderatorów, mogę kontynuować relację tutaj czy może lepiej przenieść wątek do wyników nad wodą ? Zakładam zuchwale, że coś się zahaczy :D
Kończę pakowanie, moja Corsa zdecydowanie nie nadaje się do transportu sprzętu wędkarskiego i rodziny :D
-
Pisz tutaj, bo to fajny wątek, a w wynikach możesz tez coś wrzucić z linkiem tutaj. Kto wie, czy za rok zlotu nie zrobimy na Batorówce :D
-
Dotarłem :-) Mała Czapa w toku, karpiki współpracują :-) Wieczorem postaram się napisać więcej, zabieram się za mieszanie.(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20170618/58a86563864dab7ef036741bf7745643.jpg)
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
-
Dostałem baty, 9 do 2, młody łowił płotki, w tym jedna 27, trafił się jaź tej samej wielkości. 2 ryby odpłynęły z przyponem, wszystko bacikiem 4m. Ja marne 2 karasie, fakt że co chwila byłem potrzebny, ale nie będę się tłumaczył ;-) Teraz czas na grill :-)
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
-
Brawa dla młodego :bravo: :D
-
A jednak te 20% zostało przełamane.... Widzimy się we wtorek. Będę od 6 do 16-17. Także do zobaczenia Panom :).
-
Super!!
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
Bardzo się cieszę :-)
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
-
Intensywnie myślałem, żeby we wtorek Was odwiedzić. To mi córa ospy dostała i kibluję...
-
Niech córka szybko zdrowieje.
Następnym razem się uda.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
Dzięki za fajne spotkanie i pogaduchy.
Pozdrowienia także dla Kuby i Katmay'ów :)
Atak linowo-karasiowy przeżyliśmy!!
-
Dalej jesteś na batorowce? Ja może w czwartek z kolega na spinning podjedziemy to Ci trochę nagonimy rybek z całego zbiornika ;D
Ostatnio miałem mnóstwo okoni i pierwszy przypadek w życiu że ciągnąc okonia uderzył w niego szczupak i nie chciał skubany puścić >:O w koncu jednak pasiaka uratowalem :)
-
Wreszcie znalazłem chwilę na opis wędkarskich przygód, nie spodziewałem się że dni będą tak wypełnione atrakcjami od świtu do zmierzchu:-)
W poniedziałek zerwałem się po czwartej, szybka kawa i wyruszyłem na łowy. Rozkładanie majdanu troszkę trwało, pierwsza wędka z metodą do wody i po chwili melduje się taki leszczyk - 55cm
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/774_21_06_17_7_18_23.jpeg)
Drugi zarzut i po chwili na macie ląduje linek 31cm, kolejny rzut - karpik grubasek 40+, druga wędka nadal w pokrowcu :-)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/774_21_06_17_7_21_54.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/774_21_06_17_7_25_59.jpeg)
Zarzut, tym razem niespodzianka innego rodzaju - szelest trawy i zza krzaków wyłania się znajoma buzia - "Dzień dobry tato" :-) Szok !! Młody wstał, ubrał się, bacik w dłoń i na ryby :-) Ok, czyli nie ma sensu szykować drugiej wędki, przechodzę w tryb pomocnika :-)
Po kilku nieudanych zacięciach słyszę pisk radości i po chwili na macie ląduje mały linek, po chwili kolejny trochę większy.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/774_21_06_17_7_42_15.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/774_21_06_17_7_44_32.jpeg)
Młody się rozkręca, płotki, jaź, kolejne linki, ilościowo oczywiście dostaje baty :D Mnie również udaję się połowić, pojawiło się kilka karasi i karpie w rozmiarze pierwszego i ciut większe.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/774_21_06_17_7_52_05.jpeg)
Po 8 dołącza małżonka i o dziwo korzystając z chwilowego znudzenia syna łowieniem, przejmuje bata. Batorówka i dla niej okazuje się łaskawa, poza drobnicą łowi największego lina tego dnia - 33cm :-)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/774_21_06_17_7_56_57.jpeg)
Przybycie wędkarza który rozłożył się na lewo ode mnie wymusiło zmianę taktyki, uruchomiłem mix peletów z ziarnami od trapera, ciecierzycą, sklejone zanętą z dodatkiem syropu kukurydzianego od Mainline. Dziesięć dużych koszy wylądowało w wodzie, na wędce zestaw z koszykiem in-line od Guru. Zapowiada się chwila spokoju po takim bombardowaniu wody :-) Przez mniej więcej godzinę przerzucam zestaw w międzyczasie walcząc ze splątanym zestawie na bacie, wymieniając przypony, odhaczam kolejne ryby które łowi syn na zmianę z żoną :-) Powoli dojrzewam do decyzji o zakończeniu tej porannej sesji, słońce daje popalić, a jeden parasol to zdecydowanie za mało dla trojga.
Graty częściowo spakowane, żona zgarnęła trochę drobiazgu i udała się do domu, a ja holuję największą rybę wyjazdu. Karp dał nieźle popalić, ale w końcu szczęśliwie wylądował na macie, śliczna 6-ka :-)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/774_21_06_17_8_13_08.jpeg)
Poranna sesja zakończona, czas na relaks bez wędek - śniadanko, plaża, rozmowy z Państwem Bator. Pojechaliśmy do Jeżowa uzupełnić zapasy, po powrocie pyszny obiad i około 15 powrót nad wodę. Wszyscy trochę zmęczeni, ale nie odpuszczamy :-) Młody kosi drobnicę, ja karasie, małżonka zalicza sjestę w domu. Pewnie nie byłoby o czym pisać gdyby nie jedna przygoda, syn poszedł do domku po picie, oczywiście nakazał mi pilnowanie jego wędki ... no i nie upilnowałem :D Chwila nieuwagi i bacik jak motorówka płynie w kierunku wyspy, zwijam swój zestaw, rzucam ale nic z tego, nie ma wyjścia - kąpiel :D Dogoniłem wędkę przez chwilę nawet udawało mi się holować "potwora", w tym czasie rodzina zjawiła się na brzegu, mieli niezły ubaw ze mnie :D Ryba spadła z haka a ja powolutku wracałem na brzeg, tu ciekawostka - nie spodziewałem się takiej ilości mułu, miejscami nogi zapadały się do kolan, miałem wrażenie że gdybym się zatrzymał to ugrzązł bym po pas. Wychodzi na to, że największy podajnik do metody z Prestona (30g) nie zapada się w mule na tyle żeby ryby nie były w stanie go namierzyć.
Trochę się jeszcze pobawiliśmy, o 18 powrót do domu, grillowanie i zasłużony odpoczynek :-)
Następny poranek i powtórka z rozrywki, zbieram się nad wodę, po niedługim czasie dołącza syn :-) Kuba melduje się o 6, rozkładanie i łowimy, ryba nie współpracowała najlepiej, łowiliśmy karasie, był czas na rozmowy, wymieniliśmy się przynętami, jeszcze raz dzięki Kuba ! Testowałem podarek od Drapieżnika - Bag'em Meaty Method - zapach powiem Wam kosmiczny :-) O dziesiątej dołącza do nas Katmay z żoną i tu miła niespodzianka, dostajemy z Kubą po torebce mixu jego autorstwa i pelet 2mm Spicy Sausage, jeszcze raz wielkie dzięki !!
Na bacie kolejne linki i płocie, karasie nie dają spokoju, Ewa łowi ładnego lina. Zmiana taktyki, tu małe sprostowanie do postu Katmaya - "Co oczywiście rozgryzł Pan Kuba" - ja namówiłem Kubę na łowienie pod nogami, ale to nieważne, fajnie że zapewniliśmy sobie masę frajdy. Rozpętało się linowe eldorado :-) Udało mi się poprawić swój PB dwa razy, 44 i 45 cm, ten drugi biedaczek w kiepskiej formie :-(
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/774_21_06_17_8_53_33.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/774_21_06_17_9_02_23.jpeg)
Kolejna niespodzianka - dołączył do nas Czarek, zrobił się mini zlot :-) Sprawnie się rozłożył i kosił karasie i liny, trafił się też karp.
Kuba jako pierwszy zakończył łowienie, reszta ekipy jeszcze walczyła, około 18 zakończyliśmy. Była chwila na rozmowy, tu zgodnie stwierdziliśmy że nie ma lepszego miejsca na kolejny zlot niż Batorówka. Ewa już nakazała Pani Renacie rozbudowę bazy noclegowej :D
Okazało się, że to nie koniec atrakcji, Pani Renata przechwyciła syna, była wizyta w gospodarstwie po mleko, potem podlewanie malin :-) Ledwo udało się młodego wykąpać, po takim dniu padł w minutę :-)
Dziś odpuściłem poranne łowienie, po śniadaniu wyruszamy do Parku Jurajskiego, po powrocie obiadek i wieczorna sesja nad wodą - już się nie mogę doczekać :-)
-
To się nazywa urlop! :thumbup: Rewelacja ;D
Pozdrówcie od nas państwo Bator jakby co ;)
-
Pięknie!!! :bravo: :thumbup:
-
Wiśnia, cud, miód i orzeszki normalnie :bravo: :thumbup:
-
Brawa dla wędkarskiej familii :)
Świetna relacja. Po uśmiechach na twarzach widać, że super wypoczywacie i dobrze się bawicie 8)
Szkoda, że nie mam bliżej :(
-
Dalej jesteś na batorowce? Ja może w czwartek z kolega na spinning podjedziemy to Ci trochę nagonimy rybek z całego zbiornika ;D
Ostatnio miałem mnóstwo okoni i pierwszy przypadek w życiu że ciągnąc okonia uderzył w niego szczupak i nie chciał skubany puścić >:O w koncu jednak pasiaka uratowalem :)
Siedzę do piątku, także śmiało - zapraszam :-)
-
Akcję z batem widziałem na własne oczy. :D
Siedzieliśmy z córką tego dnia po Twojej prawej stronie.
-
Masz rację Tomek pomysł był twój
Choć to Kuba szalał z rybami pod brzegiem, co chwilę wyciągając rybkę, czym mnie wkurzał, bo pod spławikiem na 20 metrze cisza.
Dopiero zmiana taktyki dała sporo ryb. Klip i 10cm od brzegu pod wyspę... Steve Ringers był by dumny
Jeszcze raz wspomnę te wielkie karpie pływające za wyspą. Widok wspaniały.
Będzie co łowić.
Aha nie zapomnijcie jak ja posolić zanęty.
Kuba papiery złożone?
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
Tylko pozazdrościć :bravo: :thumbup:
-
Jak ja zazdroszczę, wakacje marzenie. :bravo: :bravo:
-
Pięknie! Gratulacje :bravo:
-
Masz rację Tomek pomysł był twój
Choć to Kuba szalał z rybami pod brzegiem, co chwilę wyciągając rybkę, czym mnie wkurzał, bo pod spławikiem na 20 metrze cisza.
Dopiero zmiana taktyki dała sporo ryb. Klip i 10cm od brzegu pod wyspę... Steve Ringers był by dumny
Jeszcze raz wspomnę te wielkie karpie pływające za wyspą. Widok wspaniały.
Będzie co łowić.
Aha nie zapomnijcie jak ja posolić zanęty.
Kuba papiery złożone?
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Tak :).
Poszedł logistyk.
-
To gratulacje!!!
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
Tomek jak wyniki?
Może znajdziesz moja szczytówkę od sphere? Poleciała na 30m wraz z zestawem i 3 metrami żyłki :)
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
Tomek jak wyniki?
Dobre pytanie.
Chyba tak dużo ryb łowi, że nie ma czasu nic napisać ;)
-
Kuba gratuluję wyboru :thumbup:
Co do wyników, karpie nadal maja inne sprawy na głowie, dziś udało się złowić dwa. Ogólnie masa karasi, liny i leszcze. Młody postanowił mnie upokorzyć i dwa razy poprawiał mój PB lina (45), wczoraj 47 cm dziś 48 :-) Oczywiście poza podbieraniem samodzielna robota :-)
Jutro już z domu postaram się napisać więcej.
-
Jednak dziś nie daliśmy rady na spinn podjechać :( A szkoda, no ale trawke skosiłem żeby sobotę mieć dla siebie :) Planujemy tam z samego rana podjechać z braciakiem.. a jutro wędkarski raj i może jakąś trzcinkę zadobędę bo fajne rabaty ostatnio mi dali :)
-
Może znajdziesz moja szczytówkę od sphere? Poleciała na 30m wraz z zestawem i 3 metrami żyłki :)
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Niestety, nic nie pływało w okolicy :-( Będę jutro z rana obserwował to jak coś wymienię na porcję Twojego zanęty ;-) Świetnie się przygotowuje, mega rybny aromat :-)
-
Oby ryby podzielały twoje zdanie ;)
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
katmay jaką potrzebujesz tą szczytówkę?
-
Potrzebuje 3 :)
Szklane 0.5oz, 1.0oz, 1.5oz, ale już złożyłem zamówienie u Artura. Niestety podobno to potrwa.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
Hmmm... trzy szczytówki poleciały za jednym razem? :D
-
1.5oz złamałem na Ostoi 1.0 poleciała we wtorek, a 0.5 jako uzupełnienie kolekcji na małe rybki, bo 0.75 To jest najmniejsza.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
W sumie mam 12 tych szczytówek do 3 spherek.. moge Ci pożyczyć jakąś jak potrzebujesz
-
Powrót do rzeczywistości :-( Jutro relacja, ostatni dzień był równie łaskawy jak pozostałe :-)
-
Nie mogłem się zebrać ... minusem takich krótkich wakacji jest ciężkie zderzenie z rzeczywistością :-(
Ostatnie dwa dni na Batorówce to dalszy ciąg relaksu :-)
Czwartek potraktowaliśmy zupełnie na luzie, ranek odpuściłem wędkarsko, pospaliśmy, śniadanie i wyprawa do Dino parku w Kołacinku. Spodziewałem się lepszych atrakcji, może troszkę przeszkodziły grupy zorganizowane które robiły tłok, młody mimo fascynacji dinozaurami też czuł niedosyt. Wróciliśmy na Batorówkę i rozłożyliśmy stanowisko piknikowo-wędkarskie :-) Nie jest tak, że zupełnie odpuściłem wędkowanie, ale wędka z sygnalizatorem pozwoliła troszkę z większym luzem podejść do tematu. Testowałem podarek od katmaya, tak prezentował się podajnik.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/774_26_06_17_6_11_16.jpeg)
Skusił się niewielki karpik.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/774_26_06_17_6_33_28.jpeg)
Syn oczywiście kosił ryby, na rozkładzie miał jazia, leszcze i liny, w tym dwa byki - 47 i 48cm
Ćwiczyliśmy właściwe obchodzenie się z rybami, syn miał zadanie moczenia maty, próbował pozować do zdjęć z rybami, czasami się udawało, czasami nie.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/774_26_06_17_6_36_50.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/774_26_06_17_6_40_36.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/774_26_06_17_6_42_59.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/774_26_06_17_6_45_08.jpeg)
Większe liny pozowały na macie.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/774_26_06_17_6_47_28.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/774_26_06_17_6_49_16.jpeg)
Mnie trafił się kolejny karpik.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/774_26_06_17_6_51_42.jpeg)
Niestety przytrafiły się straty w sprzęcie, odwijałem żyłkę z końcówki bata i pstryk - pęknięcie :-( Mam jeszcze bata 6m, ale to jeszcze nie czas na taką długość, montuję matchówkę która robi za bata, ryby biorą pod nogami także nie ma problemu. Trochę się obawiałem o komfort posługiwania się tym kijem w końcu kołowrotek swoje waży, zero problemu, co więcej ćwiczyliśmy pierwsze rzuty ... to jeszcze nie ten czas, ale pierwsze sukcesy były :-)
Kolejne branie na matchówce kończy się jazgotem hamulca, ryba wybiera żyłkę i ucieka wzdłuż brzegu, co kończy się zerwaniem przyponu i przecięciem żyłki na mojej wędce z sygnalizatorem :-( To mógł być jeden z większych karpi naszego wyjazdu ...
Do sygnalizatora już nie wróciłem, łowiłem na metodę, karp narobił zamieszania i brania nie były tak częste. Trafiały się japońcę i taki oto bonus, poprawcie mnie ale to chyba "nasz karaś" :-) Mocno zmaltretowany niestety.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/774_26_06_17_7_26_59.jpeg)
Mniej więcej o 18 zwinęliśmy stanowisko, pora na grilla z Państwem Bator. Wieczór upłynął na rozmowach, a raczej na słuchaniu Pana Zbyszka - ma wyjątkowe podejście do życia, pojawiło się tysiąc tematów, od filozofii przez reprodukcję bobrów po domowe sposoby na alergię :D Przekazuję pozdrowienia, Spławik i Grunt jest zawsze mile widziany na Batorówce :-)
W piątek musieliśmy się zebrać w miarę wcześnie, zaplanowałem konkretny atak, licząc na to że syn pośpi po "trudach" wyjazdu. Pobudka o 4, kwadrans po piątej zaczynam łowienie, dwie wędki - koszyk i metoda. Powróciłem na stanowisko w okolicy wyspy, tam gdzie we wtorek łowił katmay. W koszyku mix ziaren z peletami i zanętą, już odrobinę sfermentowany, ten zestaw ląduje na wprost, metoda pod wyspę. Kropi deszczyk, a szczytówki drgają tylko od moich ruchów na fotelu ... po drugim zarzucie pojawiają się bąbelki tam gdzie wylądował koszyk, chwilę później brania na obu zestawach. Nie było łatwo ale jakoś się udało.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/774_26_06_17_8_00_06.jpeg)
Po kolejnym zarzucie koszyka ewidentnie było widać, że to miejsce ma potencjał, dałem spokój z łowieniem pod wyspą - oba zestawy lokowałem w tej samej okolicy.
Kolejne branie i taki oto jegomość - 45cm - wyrównany rekord :-)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/774_26_06_17_8_04_31.jpeg)
Brania i kolejne ryby, w tym dublet bliźniaków, w momencie jak miałem karpika na macie, branie na drugiej wędce. Odhaczanie i wypuszczanie w trakcie holowania karpia w rozmiarze 55 to całkiem niezła jazda, poniższe zdjęcie można potraktować x2 :D
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/774_26_06_17_8_08_58.jpeg)
O karasiach nie wspominam, w sumie było 5 sztuk, to co istotne to liny, udało mi się pobić rekord syna (47cm) dwa razy :-) 48 cm i 49,5cm, naciągałem, prostowałem ;-) nie udało się osiągnąć pięćdziesiątki :-( Na bank dobiorę się do największych prosiaków, chciałbym w tym roku przekroczyć barierę 50 cm.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/774_26_06_17_8_17_33.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/774_26_06_17_8_18_34.jpeg)
Trafił się jeszcze karpik 61 cm, dał mi nieźle popalić pod brzegiem.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/774_26_06_17_8_20_40.jpeg)
O 8 powoli zacząłem zwijać stanowisko, kwadrans później dołączył do mnie syn, a ja dołowiłem jeszcze jednego lina - 44cm - z nim mam zdjęcie :-)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/774_26_06_17_8_24_55.jpeg)
Młody złowił karasia i o 9 zakończyliśmy naszą przygodę na Batorówce.
Spodziewałem się konkretnych wyników, ale ilość linów kompletnie mnie zaskoczyła, szaleństwo ! Nie liczyłem, ale przez cały tydzień złowiłem 3-4 razy więcej linów niż przez ostatnie 3 lata !
Rodzina wróciła w wyśmienitych nastrojach z poczuciem, że moglibyśmy zostać tam jeszcze dłużej i nuda by nas nie dopadła :-) Czerwiec na Batorówce został mam nadzieję na stałe wpisany do kalendarza :-) Teraz trzeba się liczyć z dodatkowymi wydatkami, w końcu co 3 wędkarzy to nie jeden :-)
-
Wiśnia, jesteś mega ojciec! :bravo:
-
:bravo: Wiśnia, wspaniałą relację nam zaserwowaliście :thumbup:
-
Ale wakacje 8) :o Emocji co nie miara :)
Wiśnia, na następny zlot przyjedź z rodzinką. Koniecznie! :)
-
:bravo: :bravo: :bravo:
-
Ale wakacje 8) :o Emocji co nie miara :)
Wiśnia, na następny zlot przyjedź z rodzinką. Koniecznie! :)
To już postanowione :-)
-
A ja zabieram staruszków i córkę na Batorówkę jakoś w przyszłym tygodniu. Na 2-3 dni.
Ojciec niech w końcu połowi na jakiejś normalnej wodzie. A mama z Oliwką na plaży sobie posiedzą. Nawet parasol kupiłem z myślą o nich, a nie o sobie (później już trudno, będzie dla mnie :P).
-
A ja zabieram staruszków i córkę na Batorówkę jakoś w przyszłym tygodniu. Na 2-3 dni.
Ojciec niech w końcu połowi na jakiejś normalnej wodzie. A mama z Oliwką na plaży sobie posiedzą. Nawet parasol kupiłem z myślą o nich, a nie o sobie (później już trudno, będzie dla mnie :P).
:thumbup: Ja już myślę nad drugim parasolem i większym samochodem :D
-
Wspaniały urlop. :bravo: :thumbup:
Zapewniam Cię, że synek będzie taką wyprawę pamiętać przez lata.
-
Świetnie połowiliście. :bravo: :thumbup:
Wielkie brawa dla malucha :bravo: :bravo: :bravo:
-
No, po prostu, Wiśnie zakwitły nam w czerwcu :bravo: :D :D :D
-
Super wakacje! Opis tez. Przy prostowaniu lina padłem 50cm na pewno do pobicia.
Fajnie połowiliście. Młody frajdę miał niezapomnianą.
Szkoda bata, ale jak to mówią danina Batorówce oddana. Raz w roku trzeba.
Pelecik, nie wiem czy Ci zostało, wrzucić parę ziaren do wody. Powinien się po jakimś czasie wybarwić na czerwony, lekko oddając kolor.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
Niesamowity wyjazd ... . Zazdroszczę, ale i jest pretekst, że jak się chce to można ... .
Też zaplanuję podobny wyjazd :P
-
Michał daj znać kiedy się wybierasz...
A może kontynuować wątek tutaj?
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
Michał daj znać kiedy się wybierasz...
A może kontynuować wątek tutaj?
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Chyba będziemy kontynuować świecką tradycję tutaj ;)
Jeszcze nic nie wiadomo:
- pogoda
- robota
- zobowiązania rodziców
Ale w przyszłym tygodniu bym chciał (byle nie w weekend).
-
A może kontynuować wątek tutaj?
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Ja nie widzę problemu :-)
-
A ja zabieram staruszków i córkę na Batorówkę jakoś w przyszłym tygodniu. Na 2-3 dni.
Ojciec niech w końcu połowi na jakiejś normalnej wodzie. A mama z Oliwką na plaży sobie posiedzą. Nawet parasol kupiłem z myślą o nich, a nie o sobie (później już trudno, będzie dla mnie :P).
Widzę, że Cię zmotywowaliśmy do zabrania Ojczulka nad rybną wodę :)
Dobre zagranie z parasolem ;)
-
Michał daj znać kiedy się wybierasz...
A może kontynuować wątek tutaj?
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Chyba będziemy kontynuować świecką tradycję tutaj ;)
Jeszcze nic nie wiadomo:
- pogoda
- robota
- zobowiązania rodziców
Ale w przyszłym tygodniu bym chciał (byle nie w weekend).
Michał - zapomniałeś o najważniejszym :)
PS Życzę zdrowia Oliwce :)
PS2 Dominice również :)
PS3 Ty możesz być chory :)
-
...
Dobre zagranie z parasolem ;)
Niedługo będzie osłonę boczną do Niego kupował :D
-
Racja, Mirku. Zachorować zawsze można...