Autor Wątek: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?  (Przeczytany 25627 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 566
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Mieszkam w UK od 17 lat, od 11 bodajże łowię tu ryby. I w związku z tym regularnie monitoruje pogodę, dzień w dzień, aby widzieć co się dzieje, kiedy są dobre dni na wędkowanie, kiedy wypad z wędką nie ma sensu.

Ostatnie lata to jakiś koszmar. Rok w rok jest sucho, i to tak, że małe rzeki potrafią wysychać, wiele komercji ma wiosną i latem obniżone lustro wody tak, iż wygląda to wręcz dziwnie. Ten rok jest jednak inny (2019-2020). Ponieważ pada dużo, ale tyle, że co chwila są powodzie. Ostatnio każdy weekend to huragan (Ciara, Dennis, teraz jakaś cholera na literę E przychodzi), na dodatek z opadami deszczu. Wiatry są bardzo silne, nie 60 km/h ale około 100 km/h, co dopiero w porywach... No i znów rzeki wylały, tym razem jednak poziom jest wyższy niż w listopadzie. Podobno mają niedaleko mnie ewakuować kilka wiosek, gdyż zagraża im zalanie ??? Woda w Trencie po huraganie Dennis, skoczyła na Farndon (jedna ze stacji pomiarowych) z 98 cm do 201 cm w około 10 godzin. Wylanie rzeki na pola następuje po osiągnięciu poziomu ponad 110 cm tutaj. A to jeszcze nie koniec... Dzisiaj znów ma wiać, w sobotę kolejny huragan się przewali przez Wyspy. Dobrze, że już nie pada, bo byłoby wiele wiosek i miast pod wodą. Lutowe słońce nie jest jeszcze tak mocne aby szybko wysuszać grunt, który jest na maksa nasiąknięty wodą.

Klimat w Polsce jest dla mnie coraz trudniejszy do zniesienia. O ile pamiętam gorące lata bardzo dobrze, to jednak teraz upały w Polsce przybierają formę taką jak w krajach o wiele cieplejszych - jak na Węgrzech czy Bułgarii. Z nieba leje się ukrop i trudno wytrzymać. Dlatego o wiele lepiej jest mi w UK :) Nie zdycham...

Do czego to wszystko zmierza? Wg mnie trzeba działać, nie dziwię się ekologom i tym ludziom, co wieszczą zagładę świata przy obecnym trybie życia, że pokazują 'czarne' scenariusze. Musimy coś zrobić...

Ciekawe jest to, ze Brytole z ochota podpisują się pod różnymi deklaracjami o ograniczeniu emisji CO2, do 2035 roku nie będzie się produkować  na Wyspach samochodów spalinowych, używać tylko w wyjątkowych sytuacjach. Stawiają na odnawialne źródła energii, spoko. Jednocześnie jednak nie umieją oszczędzać energii, idąc typową ulicą, można zobaczyć pootwierane okna o tej porze roku, ktoś wietrzy a kocioł gazowy grzeje. Rury miedziane tu, czy plastikowe, nie są prawie w ogóle izolowane, straty ciepła są spore... W porównaniu do Niemców Angole są niczym ludzie z poprzedniej epoki :) Jednak pojawiają się tez nowe trendy. Na przykład coraz modniejsze jest przechodzenie na weganizm, gdyż zwierzęta 'rzeźne' odpowiadają za sporą produkcję CO2. O dziwo tych ludzi przybywa coraz więcej, na miejscu rzeźników i branży 'mięsnej' mocno bym się tego obawiał :)

Nie sądzicie, że naprawdę klimat się zmienia na naszych oczach? Nie słyszałem wcześniej o takich pożarach jak w Australii. O wstrzymaniu żeglugi na Renie z powodu braku wody również. Nie dzieje się dobrze... A tu trzeba odwrócić pewne trendy, nie tylko je zatrzymać. Im więcej stopi się lodowców, tym więcej będzie chmur, a więc i deszczu. Zmienią się pewne warunki, na pewno jest coraz cieplej i coraz bardziej sucho... Jak się do tego spojrzy na to co się w Polsce dzieje, to można się zmartwić. Polska dalej stawia na węgiel, kamienny i brunatny, a więc trucie na maksa, lanie betonu na rzekach, zamiast robić wszystko aby wzmacniać retencję naturalną. Przerażać mogą ludzie tacy jak Donald Trump, który postanowił, że największa gospodarka świata oleje normy emisji i nie będzie wspierać ogólnego trendu do zmniejszenia eksploatacji kopalin i ich przetwarzania. A tu nawet Chińczycy mają się wziąć za ochronę środowiska :o

Czy każdy z Was zauważa zmiany klimatyczne? A może tego nie widzicie? Czy uważacie, ze należy działać jakbyśmy byli na krok przed katastrofą, czy też sądzicie, że można się wyluzować?

Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #1 dnia: 18.02.2020, 09:08 »
Myślę, że zmiany klimatyczne zauważa każdy. Sęk w tym, że niektórzy nie wierzą też w informacje, że działalność człowieka ma wpływ na klimat - a więc tych zmian, które sami widzą... dla nich nie ma. Taka dziwna pułapka konsekwencji.

Niezależnie od tego, czy ten wpływ mamy czy nie, lub jak wielki on jest - klimat zmienia się w tempie zatrważającym. To nie są naturalne procesy. Bo naturalnie się zmienia, to oczywiste. Ale ludzkie życie w trakcie tych zmian to jest nanosekunda. A ja z młodości pamiętam zupełnie inne lata i zimy. Obecnie w Polsce robi się nam Hiszpania czy Włochy. Niby spoko... Tylko co się robi w Hiszpanii i Włoszech? Afryka. A co się robi w Afryce? I gdzie ci wszyscy ludzie za 10 lat przyjdą mieszkać?
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Maciej Dobosiewicz

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 57
  • Reputacja: 7
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #2 dnia: 18.02.2020, 09:14 »
Ostatnio nad rzeką rozmawiałem ze starszym ode mnie wędkarzem. Stażem przede wszystkim. Tłumaczył mi, jak się w lutym powinny zachowywać płocie, które staram się łowić. No dobrze, spytałem go, ale w zasadzie jaką my mamy teraz porę roku, jaki miesiąc, bo kalendarzowy luty, ale jest grubo na plusie, więc co?. Ciekaw jestem niezmiernie co się dzieje ze zwyczajami ryb, w ich głowach. Czy to się nie skończy tak, że wkrótce większość książek o ich zwyczajach będzie do wywalenia?

Łowię dopiero dwa lata, ale pamiętam małą rzeczkę Cybinę w ubiegłe lato i dwa lata temu. Dwa lata temu dało się łowić. W lato 2019. wyschła tak bardzo, że szedłem jej wyschniętym środkiem kilometr, woda ciekła tylko bokami.

Offline majestic

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 951
  • Reputacja: 44
  • Płeć: Mężczyzna
  • góru porycia
  • Lokalizacja: Piotrków Tryb.
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #3 dnia: 18.02.2020, 09:15 »
Klimat się zmienił i dalej się zmienia. To co obserwuje na co dzień a sporo bywam w terenie to jakaś perwersja przyrodnicza.
Tam gdzie zawsze była woda a szczególnie o tej porze roku to na chwile obecną jest jej brak. To jest już dramat.
To nie tylko chodzi o wodę powierzchniową ale też o wody gruntowe.
Już nie ma podziału na jesień, zimę, wiosnę, lato. Jest pora gorąca sucha i chłodna deszczowa.
Nic się nie zmieni z podejściem ludzi. Dopiero jakieś mocne pierdolnięcie, nagła zagłada połowy ludzkości cos może zmienić.
Ktoś z mądrych a przynajmniej uczonych powiedział, że jest już za późno. Nagle nie przestaniemy produkować CO2 itp.
Każdy ma samochód albo dwa, przemysł wydobywczy, konsumpcja i przeludnienie.
Wczoraj stojąc w kolejce w sklepie słucham rozmowy dwóch elegencko ubranych pań. Jedna mówi, że w tym tygodniu znowu ma padać i ona ma dosyć już tego deszczu bo ciągle ma brudne buty.
Nawet nie chcę mi się tego komentować.


Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 392
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #4 dnia: 18.02.2020, 10:29 »
Globalne ocieplenie jest oczywistym faktem wbrew twierdzeniom populistów i oszołomów. Jak szybko to idzie jakie są i będą jego konsekwencje i czy da się ten proces zatrzymać ?  Dużo się pisze na ten temat.  Oj czarno to widzę.  Moim zdaniem jeśli ktoś ma trochę czasu warto posłuchać co mówią fachowcy np: 

Wiesiek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #5 dnia: 18.02.2020, 10:41 »
Wiesiu, sęk w tym, że druga strona też ma swoich fachowców. I oni również mówią mądrze, ciekawie i dużo...

Ale ja też widzę to wszystko w bardzo czarnych barwach :(

Edit: Już kiedyś to polecałem, ale warto jeszcze raz.
https://www.polskieradio.pl/9/396/Artykul/1040547,Dzisiaj-zyjemy-w-sposob-bezprecedensowy-w-historii-ludzkosci
Po prawej klikamy w ikonkę odtwarzania i mamy wywiad. To jest analityk mega trendów. Uznany przez środowiska naukowe, jak i ekologiczne. I naprawdę to co mówi, ma sens. Warto posłuchać, choćby jadąc autem...
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Ytr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 995
  • Reputacja: 94
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ryb, ryb Hura!!!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Pabianice
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #6 dnia: 18.02.2020, 10:59 »
Jadąc dzisiaj do pracy słuchałem radia i akurat tematem były zmiany klimatyczne. Według naukowców do 2050 roku temperatura ma się podnieść o 3 stopnie, a nie jak do tej pory zakładano o 2.
Taki wzrost temperatury, spowoduje tak duże zmiany, że mówiono tu o końcu świata. Grozi nam roztopienie lodowców, wymarcie lasów tropikalnych w Amazoni, śmierć raf koralowych.
Wygląda na to, że dynamika zmian klimatycznych nabiera na sile i czekają nas jeszcze większe anomalia pogodowe. Nie jest dobrze i ciekawe, czy nie przespaliśmy momentu, w którym jeszcze można było coś zrobić. Mam też wrażenie, że ludzie dużo o tym problemie  mówią, ale nie podejmują żadnych działań, bo podświadomie myślą, że jakoś to będzie i że ktoś za nich coś wymyśli lub zrobi.
Bartek

Offline Darek_Darek1968

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 538
  • Reputacja: 60
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Działdowo
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #7 dnia: 18.02.2020, 11:08 »
Posiadam działkę w lesie przy trasie kolejowej E65 (Warszawa - Gdańsk).
W okolicy ciek wody, który wiosną zmieniał się w potężne rozlewisko ciągnące się kilka ładnych kilometrów.
Przez lata korzystaliśmy ze studni wykopanej przez właściciela w okresie międzywojennym, lustro wody było na poziomie około 6 metrów ale nigdy nie było problemu z zasobnością studni.
A bywało, że pompa do podlewania trawnika działała w trybie ciągłym.
4 czy 5 lat temu rozpoczęła się modernizacja trasy kolejowej pod Pendolino, dwa kilometry od naszych zabudowań zlikwidowano przejazd w poziomie torów, a zamiast zrobiono tunel pod torowiskiem.
Pompy osuszające pracowały miesiącami :-(
Studnia wyschła, a my byliśmy zmuszeni do zainwestowania w głębinówkę - woda znaleziona na 27 metrach.
Po cieku wodnym zostało wspomnienie, tereny zalewowe są suche jak pieprz, małe stawki, które utworzono po spiętrzeniu cieku przerodziły się w zarośnięte kałuże.

No ale siadamy w Pendolino w stolicy i po 2,5 godzinach wysiadamy w Gdańsku :-)

Ile takich studni wyschło?
Ile cieków wodnych zniknęło z powierzchni?
Ile takich inwestycji wpłynęło negatywnie na okolice?

Ale chyba taka cena postępu.


Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 392
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #8 dnia: 18.02.2020, 11:23 »
Michał druga strona nie ma fachowców ! Ci ludzie którzy zaprzeczają mierzalnym faktom i elementarnym prawom fizyki  nie mogą być fachowcami.  To lobbyści przemysłu paliw kopalnych i robią to za grube pieniądze.

Znasz taką frazę ze starego dudkowego skeczu
"Praw fizyki pan nie zmienisz , nie bądź pan głąb....
Wiesiek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #9 dnia: 18.02.2020, 11:29 »
Ja to wiem, Ty to wiesz... A na Onecie Janusz z Grażyną czyta lub w TV ogląda, że ekspert X oraz fachowiec Y...
O to mi chodzi.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 392
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #10 dnia: 18.02.2020, 11:36 »
Masz rację , ludzie wolą bajdurzenie iż smutną prawdę.
Wiesiek

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 537
  • Reputacja: 1111
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #11 dnia: 18.02.2020, 11:38 »
Sęk w tym, że druga strona też ma swoich fachowców. I oni również mówią mądrze, ciekawie i dużo...

Druga strona (tzw. negacjoniści/sceptycy klimatyczni) raczej nie ma na wyposażeniu licznych fachowców, czyli specjalistów z zakresu klimatologii oraz pokrewnych dyscyplin naukowych:

https://en.wikipedia.org/wiki/Scientific_consensus_on_climate_change

https://climate.nasa.gov/scientific-consensus/

W Polsce chyba nie objawił się dotąd ani jeden fachowiec o takich skłonnościach - są natomiast liczni pseudofachowcy (np. publicyści z kręgu "Do Rzeczy", "Najwyższego Czasu", wRealu24 czy Radia Maryja), którzy brak stosownych kompetencji naukowych nadrabiają silnym wzmożeniem ideologicznym lub silną podatnością na sugestie lobby kopalnianego :)

Offline pewu

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 539
  • Reputacja: 76
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Nowe Miasto nad Pilicą
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #12 dnia: 18.02.2020, 12:05 »
A bierzecie pod uwagę zapędy krajów rozwiniętych, które zresztą mają dużą emisję co2 do tłamszenia mniejszych krajów "na dorobku" aby nie dopuścić do powstania dla nich konkurencji. Teraz nie armia świadczy o władzy tylko bogactwo.
Żeby nie było, zmiany klimatyczne widzę ale nie sądzę aby udało się coś z tym zrobić. Obserwację klimatu w porównaniu do wieku planety prowadzimy przez śmieszny okres i wyciąganie z tego wniosków też jest śmieszne. A może to naturalny proces oczyszczania planety, którego my ludzie, władcy wszystkiego po prostu nie chcemy widzieć i zrozumieć wreszcie, że my tylko w tym uczestniczymy a nie jesteśmy przysłowiowym pępkiem.
Jeśli kłócisz się z idiotą, to on najprawdopodobniej robi właśnie to samo.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 566
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #13 dnia: 18.02.2020, 12:33 »
Polska spokojnie mogła się wziąć za rozwój techniki związanej z odnawialnymi źródłami energii, zamiast ściągać używane wiatraki z Niemiec. Wciąż jest jak działać, na pewno nie jest sensowne walenie wielkich kwot w kopalnie, a to się teraz wydarza. Skoro możemy robić samochody elektryczne jak zakłada premier Morawiecki, możemy i wiatraki jak i panele. Ale u nas wiele do gadania mają związkowcy, i jak widać to oni ustalają strategię a nie ludzie. Byle koryto było pełne...

Nie wiem jak Wy, ale wg mnie trzeba konkretniejszych zmian. Jak zalewać będzie Holandię, to i my na to będziemy łożyć, jedziemy na tym samym wózku. Lepiej jest zabezpieczać niż gasić kryzysy. Jeżeli my, a ja jestem czterdziestoparolatkiem, widzimy tak wielkie zmiany, to co będzie za kolejne 20-30 lat? Można ryzykować i nie robić nic? Stawka jest zbyt wysoka...
Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #14 dnia: 18.02.2020, 13:03 »
Pewu, z tym blokowaniem państw rozwijających się to masz rację. Częściowo. Nie jesteśmy w XIX wieku, a nawet XX już przeminął, więc rozwój wygląda zupełnie inaczej niż wtedy. Co nie zmienia faktu, że to blokowanie ma miejsce.
Krwawy Michał

Purple Life Matters