Witam wszystkich!
Wypadałoby się wreszcie przedstawić.
Mimo ponad czterdziestki na karku, to jestem zielony w wędkarstwie. No, poza czasami wczesnej podstawówki, kiedy w górskich rzeczkach od czasu do czasu chodziło się na pstrągi z wędką pożyczoną od wujka. Tak więc obecnie czytam materiały typu RAPR 2019, ustawę o rybactwie śródlądowym (z roku 1985!) i przerabiam pytania egzaminacyjne na kilku stronach w necie. Myślę, że z początkiem marca pójdę na egzamin. Zobaczymy jak pójdzie
. Póki co dużo czytam tu na forum, artykułów na stronie. Filmy Luka są świetne, a żona się śmieje jak robię notatki
Jestem z Gliwic i pewnie 90% wędkowania to będą okolice w zakresie +- 1 godzina jazdy samochodem od domu. Sądzę, że w zdecydowanej większości będą to 2-3 dni weekendowe w miesiącu plus może jakieś popołudnia nad wodą w najbliższej okolicy.
Najbliższy memu sercu wydaje mi się spławik i aktywne łowienie, ale sprzęt do metody też kompletuję.
I na koniec prośba: gdyby ktoś z okolicy wybierał się w wiosenne dni nad wodę i nie miałby nic przeciwko temu, żeby podpowiedzieć co nieco „świeżakowi”, to będę bardzo wdzięczny za każdą propozycję. Jakoś tej praktyki trzeba nabyć
. Aha, nie zabieram ryb do domu, wszystkie będą wracać do wody. To tak, gdyby komuś to podejście przeszkadzało.
Pozdrawiam,
Tomek